piątek, 17 stycznia 2020

Corvus Corax i Krucza Gwardia cz14






Uznani Kruczy Gwardziści przed podziałem według Codex Astartes
            Lord Cienia Arkhas Fal – Był pochodzącym z Terry Mistrzem Wojennym XIX Legionu z okresu zanim Legion został zjednoczony z ich Prymarchą na Deliverence. Po objęciu dowództwa nad Kruczą Gwardią, Corax wprowadził w życie szereg reform, które miały narzucić Terrańskim Astartes poglądy Prymarchy oraz styl prowadzenia wojny, jaki ten doprowadził do perfekcji walcząc na Lycaeusie. Corax zrobił to po to, żeby wyplenić stare, barbarzyńskie zwyczaje rodem z tradycji Xeryckich plemion, które do złudzenia przypominały mu zwyczaje okrtncyh ciemiężycieli z Kiavahru. W wyniku zmian jakie zarządził Kruczy Lord, kilku                     z najwyżej postawionych oficerów Legionu zostało zdymisjonowanych, łącznie                  z Arkhasem Falem, Mistrzem Legionu, który dowodził nim przez ostatnie 30 lat.              Po tych zmianach, w jednej z flot patrolowych na granicy Imperium, z bezpośredniego rozkazu Coraxa, wylądował sam Arkhas Fal. Co stało się z Lordem Falem, jego flotą lub resztą podobnych mu Kruczych Gwardzistów, nie wiadomo. Wiadomo jedynie,             że sam Kruczy Lord nie wezwał ich nawet wtedy, gdy nadeszła najczarniejsza godzina                 w historii Kruczej Gwardii.     
Gherith Arendi – Dowódca gwardii przybocznej Corvusa Coraxa, nazywanej również Strażą Cienia. W czasie Herezji Horusa wierzono, że Arendi został zabity           w czasie Masakry Strefy Zrzutu, ale ostatecznie okazało się, że przeżył on i zjednoczył się ze swoimi Braćmi Bitewnymi po Wyzwoleniu Scarato. Nieświadomy wydarzeń, które rozegrały się na Kiavahrze i w Ravendelve krótko po akcji na Istvaanie V, Arendi wielce się zdziwił, kiedy zamiast radości po jego spotkaniu, Astartes XIX Legionu traktowali go z podejrzliwością i brakiem zaufania. Ostatecznie przeszedł on próbę zaufania, i został oczyszczony z zarzutów, jakoby miał być kolejnym szpiegiem Legionu Alpha. Jednak nie wszystko w jego historii było krystaliczne. Przeżycie Arendiego wiązało się z pewnym mrocznym sekretem, sekretem, który miał wyjawić jedynie Kruczemu Lordowi. Arendi bezdusznie wykorzystał innych pozostających przy życiu Lojalistycznych Astartes z Legionów Salamander i Żelaznych Dłoni żeby samemu się uratować. Gherith wykorzystał ich jako przynętę do odciągnięcia uwagi patrolu Zdrajców, żeby on sam mógł porwać prom i uciec z powierzchni Istvaana V. Pomimo otaczających go pomówień i podejrzeń, Arendi poprowadził siły Kruczej Gwardii na świat więzienny Carandiru, który to atak miał zostać wkrótce nazwanym Dniem Zemsty. W czasie walki na powierzchni, Arendi nie usłuchał danych mu przez Coraxa rozkazów i wraz z grupą swoich najlepszych Astartes ruszył na ratunek Kruczemu Lordowi, pochwyconemu przez grupę uderzeniową nowych super-żołnierzy stworzonych przez Najwyższego Konsyliarza Legionu Dzieci Imperatora – Fabiusa Bile’a. Rychłe przybycie Arendiego prawdopodobnie uratowało życie Prymarchy, byłą to przysługa, którą Corax zwrócił Arendiemu dość szybko, ratując go przed zmiażdżeniem przez ostatniego z „Nowych Ludzi” Fabiusa Bile’a. Walcząc ramię                w ramię i ratując się nawzajem, Corax i Arendi odrzucili wszelkie podejrzenia względem siebie oraz odbudowali więzy wzajemnego zaufania, i szacunku. Sam Arendi został później mianowany dowódcą nowo powstałej jednostki Czarnej Gwardii, która została utworzona z formacji Straży Cienia i dowodził jej siłami podczas botwy o Yarant. Kilka lat później, po II fundacji z 021.31M, Arendi kontynuował swoją karierę już jako Mistrz Zakonny Zakonu Czarnej Gwardii.
Branne Nev – Branne był pochodzącym z Deliverence Kapitanem Kruczej Gwardii w czasach przed Herezją Horusa, jak również biologicznym bratem Kapitana Agapito. Razem z innymi Kapitanami  XIX Legionu wziął udział w losowaniu przed lądowaniem na Istvaanie V i ślepy los zadecydował, że to akurat on miał powrócić                z częścią sił na Deliverence. Ostatecznie jednak, Branne Nev poprowadził misję ratunkową, która zakończyła się udaną ekstrakcją Prymarchy Coraxa i przetrwałych Kruczych Gwardzistów po Masakrze Strefy Zrzutu. Działania Kapitana Neva praktycznie uratowały jego Legion przed zniszczeniem. W miarę jak Krucza Gwardia odbudowywała swoje siły, Branne został mianowany nowym  Mistrzem Rekrutów przez samego Prymarchę Coraxa. Po poprowadzeniu pierwszej kadry świeżo upieczonych rekrutów do boju, został mianowany Dowódcą „Raptorów”, nazwy nadanej nowym Astartes Kruczej Gwardii, którzy nosili w sobie nowe,  Prymarsze Geno-ziarno.
Agapito Nev – Agapito był Kapitanem Kruczej Gwardii i dowódcą Taktycznych Kompanii „Szponów” w czasie Herezji Horusa. Agapito był również biologicznym bratem Kapitana Branne’a Neva. Obaj służyli z Coraxem jeszcze                   w czasie Rebelii Lycaeńskiej przed pojawieniem się w systemie Kyavahr Imperatora Ludzkości. Agapito zauważał podejrzane zachowanie części Kruczych Gwardzistów, którzy byli agentami Legionu Alpha i to on poprowadził operację kontrwywiadu mającą usunąć wszystkich przebierańców Alphy z szeregów XIX Legionu.
Solaro An – Był Kapitanem Kruczej Gwardii, który brał udział w walce na powierzchni Istvaana V. Prowadził do walki szwadrony Motocykli Bojowych                      w zasadzce na Zdradzieckie Legiony w Dolinie Urgall. Solaro został jednak zabity                w czasie Masakry Strefy Zrzutu. Jego twarz i organy zostały przeszczepione agentowi Legionu Alpha, który powrócił do reszty Astartes Kruczej Gwardii w czasie ucieczki Lotu Kruka. Po powrocie na Deliverence, agent podstawiony jako „Solaro An” został mianowany dowódcą Kompanii „Sokołów”, w skład których wchodziły przede wszystkim jednostki Sił Powietrznych, Motocykli Bojowych i Ścigaczy Landa. „Solaro An” odegrał też znaczną rolę w planie kradzieży czystego Prymarszego DNA     i próbie zniszczenia pozostałych zapasów Geno-Ziarna Kruczej Gwardii. W czasie wykonywania swojego zadania śmiertelnie ranił Vincenta Sixxa, ale został odparty przez Mutantów Kruczej Gwardii, którzy bronili składu oryginalnego Geno-Ziarna Legionu wraz z Najwyższym Konsyliarzem. Nieco później „Solaro An” oraz inny agent Legionu Alpha zostali wykryci przez Kruczą Gwardię w czasie ucieczki                       i popełnili wówczas samobójstwo, unikając tym samym przesłuchań w Ravenspire.
Nuran Tesk – Kapitan Tesk został ogłoszony dowódcą „Sokołów” po śmierci agenta podszywającego się pod Solaro Ana, zabitego w czasie bitwy o Ravendelve. Niestety Kapitan Tesk służył na nowej pozycji stosunkowo krótko, ponieważ zginął on zaledwie kilka miesięcy później w czasie oblężenia Perfekcyjnej Fortecy. Po jego śmierci pozycja dowódcy „Sokołów” została nieobsadzona, dopóki Lord Corax nie wyznaczył na to stanowisko Komandora Soukhounou.
Komandor Soukhounou -  Zaledwie Porucznik w czasie Masakry Strefy Zrzutu, Soukhounou był weteranem XIX Legionu zrekrutowanym jeszcze na Terrze we wczesnych stadiach Wielkiej Krucjaty. Jego ciemna, ozdobiona tatuażami skóra wskazywała, że był on śpiewakiem i poetą oraz uczniem Ligii Saheliańskiej zanim został poddany przemianie w Astartes. Soukhounou był również jednym z niewielu oficerów XIX Legionu służących zarówno pod dowództwem Arkhasa Fala jak                      i później, po reformach Lorda Coraxa. Po chętnym przyjęciu nowych doktryn Legionu i przeżyciu śmiertelnej walki w Masakrze Strefy Zrzutu, Soukhounou został wybrany na dowódcę „Sokołów” po śmierci ich poprzedniego dowódcy - Nurana Teska. Sprawiło to, że Soukhounou był w tamtym momencie jedynym niepochodzącym                   z Deliverence Kruczym Gwardzistą wysokiej kadry oficerskiej XIX Legionu.                    Po objęciu dowództwa nad oddziałami piechoty zmechanizowanej, Soukhounou otrzymał rozkaz samotnego zinfiltrowania świata więziennego Carandiru                          i przygotowania tamtejszej populacji do ogólnoplanetarnego powstania. Jego akcje okazały się najważniejszym elementem zabiegów, które ostatecznie doprowadziły do przeprowadzenia kampanii Dnia Zemsty.
Porucznik Navar Hef – Pośród Astartes Kruczej Gwardii niewielu z nich było tak lojalnych naukom Lorda Coraxa jak Navar Hef. Był jednym z pierwszych rekrutów formacji „Raptorów” i tak jak większość jego Braci Bitewnych z tego kontyngentu, również i on dotkliwie ucierpiał przez genetyczną klątwę która dotyczyła większości aspiratnów tamtego czasu. Byli oni wypaczeni przez daleko idące mutacje wywołane zainfekowanym Prymarszym Geno-ziarnem. Hef szybko wyróżnił się na tle swoich zdeformowanych Braci, nazywanych potocznie „Szorstkimi” przez resztę Astartes Legionu, których to też „Szorstcy” nazywali „Gładkimi”.  O wiele bardziej krępy niż reszta jego pobratymców, Navar Hef był zmuszony do noszenia Pancerza Wspomaganego złożonego z różnych części pochodzących z pancerzy wzór II „Krucjata” i wzór III „Żelazo”  podczas gdy reszta wojowników „Raptorów” nosiła                o wiele bardziej zaawansowane pancerze wzoru VI. Techmarines Legionu musieli nawet zaadaptować hełm z Pancerza Terminatora specjalnie dla Navara, żeby mógł operować w warunkach bez powietrza czy grawitacji. Jak miało się okazać, mutacje Hefa były dla niego niezwykle potężnym sprzymierzeńcem. Jego nadludzki słuch                 i potężne szpony czyniły z niego śmiertelnego przeciwnika. Niedługo po bitwie                    o Ravendelve, Navar Hef został wyniesiony do rangi Porucznika i objął dowództwo nad jednym z nowo uformowanych oddziałów „Raptorów”. Jego agresywna natura sprawiła, że szybko stał się sławny wśród Kruczych Gwardzistów i ich wrogów, ale sam Hef musiał nauczyć się kontrolować swój temperament, gdyż podejmowane przez niego nierozważne decyzje nieraz kosztowały życie jego podkomendnych.
Porucznik Carakon – Carakon był pierwszym Kruczym Gwardzistą, który przebił się przez linie Zdradzieckich Legionów na czarnych piaskach Istvaana V, dzięki czemu Krucza Gwardia zdołała ewakuować część swoich Astartes przez wyłom w sektorze czwartym. Jego ostateczny los pozostaje nieznany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...