https://youtu.be/M0zenTJqw1g
Rozdzieracze
„Za pomocą technologii chcieliśmy
pokonać naturalny porządek. Nie można jednak zaprzeczyć wieczności: wszechświat
w końcu zobaczy nas upokorzonych za dawną pychę, którą się wykazaliśmy. Jednak
jego metody ataku są ograniczone, ponieważ dawno temu rozdzieliliśmy nasze
ciała z uścisku śmiertelności. Zatem to nasze umysły są wszystkim, co możemy
stracić i to właśnie w to miejsce spadnie następny atak wymierzony przeciwko
nam. Chociaż nasze indywidualne cierpienia mogą przybierać różne formy,
wcześniej lub później wszyscy bez wyjątku zagubimy się w szaleństwie”.
–
Szarekh, ostatni Cichy Król.
Nekroni przez eony nie
wiedzieli o swoim przekleństwie. Według legend tylko jednego C’tan nie
rozerwali na Odłamki, ale całkowicie unicestwili. Ten odchodząc, rzucił na nich
klątwę zsyłającą zarazę na cały lud; roznoszona przez nic nieświadome istoty z
czasem potrafi pochłonąć świat za światem. Bardzo możliwe, że kiedy wirus
przedostanie się do metalowego organizmu, pozostaje ukryty wystarczająco długo,
aby ofiara mogła przemieścić się na inną planetę. Wirus zaczyna atakować jedyną
możliwą do zniszczenia część Nekrona – świadomość – z czasem doprowadzając do
jej całkowitego unicestwienia.
Pierwsze
objawy jawią się odczuwaniem przyjemności z najokropniejszego sadyzmu. Zarażeni
lubują się w rozczłonkowywaniu swoich przeciwników i zbieraniu makabrycznych
trofeów z poćwiartowanych zwłok. Przyozdabiają się fragmentami ciał ofiar,
zakładając na siebie niekiedy całe płaty skóry. Widok jest tak potworny, że
potrafi zmrozić krew najtwardszym wojennym weteranom, którym przyjdzie stawić
czoła tym istotom.
Wraz z
rozwojem choroby przychodzi żądza krwawych uczt. Nekroni nie są zdolni do
spożywania żadnego pokarmu, więc krew oraz mięso spływają po ich ciałach i
spadają pod ich stopy. Nie mogąc powstrzymać niekończącego się głodu,
nieszczęśnicy zaczynają popadać w coraz większy obłęd.
Niedługo po tym etapie zaczynają się dziać fizyczne
zmiany na ich metalowych ciałach. Palce z czasem wydłużają się do kształtu
przypominającego wielkie noże, a korpus zarażonego ulega jeszcze większemu
zgarbieniu, przez co jego ruchy stają się cięższe i bardziej powolne.
Nie
wiadomo nic o żadnych postępach w poszukiwaniu leku na tę chorobę, a Nekroni
lękają się jej tak bardzo, że każdy podejrzany o tę przypadłość zostaje wygnany
do kompaktowego wymiaru lub ostatecznie zniszczony. Niestety pierwsza z tych
metod często okazuje się nieskuteczna, gdyż bandy Rozdzieraczy potrafią pojawić
się nagle w środku bitwy i dołączyć do zdrowych braci.
Przebywając
w kompaktowym wymiarze zakażony Nekron często wzywany jest instynktem, kiedy
tylko poczuje zapach krwi w świecie materialnym. Nigdy nie wiadomo czy, gdzie
oraz kiedy w bitwie prowadzonej przez Nekronów dojdzie do nagłego pojawienia
się ich zarażonych pobratymców.
Rozdzieracze
nie stosują żadnej taktyki bitewnej. Przybywają na pole bitwy i najczęściej
wybierają odosobnione lub słabe cele. Nie ścigają również ofiar i zwykle liczą
na efekt zaskoczenia oraz strachu, najczęściej jednak ucztują na poległych.
Kiedy dochodzi do starcia z silniejszym wrogiem, po prostu wracają do swojego
wymiaru i czekają na łatwiejszą ofiarę.
Większość
dowódców stara się nie dopuszczać ich do bitwy, jednak bywają i tacy, którzy
specjalnie starają się zachęcać ich do udziału w walkach. W tym jednak
przypadku żaden Nekroński Lord nie ma oporów, by ostatecznie zlikwidować
pozostałych przy życiu Rozdzieraczy, kiedy bitwa dobiegnie już końca.
Wartownik Kanopteku
To Nekrońska maszyna,
której zadaniem jest ochrona Grobowca przed niepotrzebnymi intruzami. Została
zaprojektowania niemal tuż przed Wielkim Snem przez Krypteka Toholka Ślepego.
Wartownik to kilkumetrowa
maszyna zbudowana z Żywego Metalu Nekrodermis; kształtem przypomina wija
stawonoga. Jego budowa wzorowa była na kształcie Łowcy Triarchy, jednak
Wartownik jest od niego zdecydowanie wytrzymalszy. Uzbrojono go w Działo
Wygnania, które potrafi przenieść każdą rzecz do innego wymiaru, przez co
najczęściej używane jest głównie do oczyszczania grobowca. Wartownik posiada
również Mroczny Pryzmat pozwalający na stworzenie wokół siebie kamuflażu oraz zaburzenie działania mocy
psionicznych.
Ciekawostka
Termin „Canoptec” jest grą słowną wywodzącą się od
przymiotnika „canoptic”, którego używa się w odniesieniu do starożytnego
egipskiego wazonu, urny lub słoika często znanego jako „cantoptic jar”,
używanego do przetrzymywania wnętrzności wydobytych z zabalsamowanego ciała. W
5 edycji nadano jeszcze więcej smaku nekrońskiej frakcji, aby ta zawierała zdecydowanie
więcej odniesień do kultury starożytnego Egiptu.
Wojsko
Nekrońscy wojownicy
"Moi wojownicy nie potrzebują umysłów. Mają tylko
walczyć i ginąć, kształtując w ten sposób moją bezgraniczną chwałę. Jedynie
najłaskawsi i najbardziej dobroduszni władcy mogą uwolnić swoich poddanych od
brzemienia niezależności, czy zgodzisz się ze mną?"
– Thaszar Niepokonany,
Najwyższy Arcygenerał Świata Zapanec
Przed
biotransferem każdy z Wojowników był tak naprawdę zwykłym przedstawicielem rasy
Nekrontyrów, który trudnił się na przykład rzemiosłem, handlem bądź rolnictwem.
Po przybyciu C’tan i biotransferencji zostali siłą zaciągnięci do biokuźni, w
których otrzymali znacznie gorsze ciała od szlachty. Czy to wskutek przypadku,
niedopracowania bądź celowego działa szlachty, obecni Nekroni znani jako po
prostu Wojownicy, zostali niemal pozbawieni świadomości, wspomnień i
jakichkolwiek cech istot żywych. W zamian za to ich determinacja i odporność
została zwiększona, a każde polecenie wykonują z niebywałą zaciętością, przez co
dopiero poważnie uszkodzony Wojownik zaprzestanie walki. Pozbawiony ręki, nogi
lub nawet głowy Nekron może wciąż nacierać na przeciwnika, a systemy naprawcze
mogą w ciągu zaledwie kilku minut przywrócić Wojownikowi zdolność do kontynuowania
ataku, co dodatkowo zwiększa jego nieustępliwość. Ich ruchy bywają często
bardzo chaotyczne, a kończyny – choć precyzyjne oraz silne – są niezwykle
powolne; toporne, najczęściej są nieszczelne i pokryte rdzą oraz brudem.
Niepoprawnie funkcjonujące synapsy niezwykle często doprowadzają do potknięć
nawet na równym terenie. Ich sylwetki po tym opisie mogłyby wzbudzać jedynie
żałość, gdyby nie żar bijący z oczu Wojownika – ponura aura żywego zmarłego i
śmiertelna precyzja podczas każdej salwy z broni gaussa.
W
przeciwieństwie do pozostałych formacji, Wojownicy nie potrafią być samodzielni
i poza podstawowymi odruchami pozostają w pełni podlegli Lordowi i jego woli.
Gdy zabraknie rozkazów, armia składająca się z Wojowników zatrzyma się i
przejdzie w tryb nieustannej obrony. Wojownicy będą odpowiadać precyzyjnym
ostrzałem, jednak ani nie ruszą na wroga, ani nie cofną się, kiedy będą
okrążani.
Choć w Wojownikach nie
pozostało wiele z żywych istot, w każdym z nich wciąż istnieje wola życia.
Można ją dostrzec bardzo rzadko i tylko w czasie ekstremalnych sytuacji. Jeżeli
ujawni się u nich uśpiony instynkt samozachowawczy, może dojść do sytuacji, że
Wojownicy zaczną się cofać. Jest to jednak niezwykle rzadkie, ponieważ
Wojownicy przystosowani są do walki z przeogromną wytrwałością; potrafią
maszerować przez pole minowe i nie odczuwają strachu w strefie bombardowania,
gdzie każda inna żywa i myśląca istota dawno rzuciłaby się do ucieczki w
panice. Wszystko to jednak dzieje się w upiornej ciszy, ze względu na to, że
Wojowników pozbawiono możliwości mowy, ponieważ uznano ich za niegodnych tego
przywileju. Dopiero w momencie śmierci z ich ust wydobywa się przenikliwy głos
przypominający wrzask wydawany przez konające istoty. Nie istnieje jednak
wyjaśnienie, czy dźwięk ten jest jedynie ostrzeżeniem dla innych Nekronów, czy
próbą odtworzenia ostatniego agonalnego krzyku.
Nieśmiertelni
„Mogę rzucić gwiazdy na kolana posiadając jedynie tuzin Nieśmiertelnych.
W tym przypadku jeden w zupełności wystarczy, aby
zrównać Waszą żałosną planetę”.
– Imotekh Władca
Burz
W
Nekrontyrskim Imperium Legiony Nieśmiertelnych stanowiły o sile tej rasy, a
zawodowi wojownicy swymi atakami byli zdolni do pokonania obrony każdej
napotkanej planety. Niestety wielu z nich zginęło podczas Wojny w Niebiosach i
dzisiaj po nich pozostało jedynie wspomnienie dawnej potęgi bitewnej.
Grobowiec
wyposażony w oddziały Nieśmiertelnych może pochwalić się niesamowitą siłą. Ich
umysły, w przeciwieństwie do Wojowników, zostały w większości zachowane,
zwłaszcza w kwestii zdolności bojowych, a biotransfer znacznie poprawił ich
umiejętności, czyniąc tym z oddziału Nieśmiertelnych prawdziwą ścianę niosącą
śmierć. Niestety problemem tych formacji jest brak umiejętności przyswajania
wiedzy, a kiedy spotkają się z nową, nieznaną im sytuacją, zastosują starą
taktykę, która wyda się im najlepsza w danym momencie. Pomimo tego defektu
Nieśmiertelni są wyjątkowo groźnymi przeciwnikami i niezwykle rzadko pojawiają
się chwile, w których nie wiedzieliby, co należy zrobić.
Wyposażeni w pancerze najlepszej jakości są w stanie
przetrwać ostrzał z boltera i działa szturmowego nie doznawszy żadnych, chociaż
najmniejszych obrażeń. Tak naprawdę nawet powalenie lub uszkodzenie
Nieśmiertelnego nie oznacza jego pokonania, ponieważ samo-naprawcze systemy
potrafią podnieść go na równe nogi, nawet jeżeli te zostały niedawno odcięte.
Jednocześnie niewielu przeciwników jest w stanie przetrwać ostrzał
Nieśmiertelnego, ponieważ precyzyjne trafienia potrafią przebić pancerz,
odrywając równocześnie całe płaty ciała. W tym przypadku nie pomoże nawet
schowanie się za zasłoną, ponieważ każda bez wyjątku zostanie rozbita na atomy.
W
przeciwieństwie do Wojowników Nieśmiertelni są w stanie mówić, jednak wypowiadają
tylko proste zdania, a kiedy zada się im pytanie przekraczające ich zdolności
poznawcze, będą po prostu milczeć.
Każdy oddział Nieśmiertelny
został wyposażony w broń strzelecką jednego z dwóch rodzajów:
·
Karabiny Tesli – najmniejsza forma broni teslowej. Równie skuteczna na
średnim i krótkim zasięgu. Potężna siła oraz możliwość rozpraszania pocisków
czyni z nich podstawowy wybór w przypadku walki z hordami. Tak jak każda broń
wykorzystująca tę technologię pozostaje zupełnie nieskuteczna w przebijaniu
pancerzy i osłon. Zasilane za pomocą przewodów z baterii dzierżących ich
Nieśmiertelnych.
·
Blastery Gaussa – bardziej zaawansowany od Oprawcy Gaussa. Skuteczny
szczególnie na krótkim zasięgu. Przebija większość znanych pancerzy. Zasilane
za pomocą przewodów z baterii dzierżących ich Nieśmiertelnych.
Szybki atak
Upiory Kanopteku
„Módlcie się, aby noc nadeszła, ponieważ jeżeli ten
zmierzch jest dziełem Nekronów, wszyscy jesteśmy już martwymi ludźmi”.
– Komisarz Karkos
W konstrukcji przypominają
Pająki Kanopteku. Nieduża głowa o jednym dużym oku i kilku mniejszych
wyposażona jest w stalowe szczęki, a mocne i długie odnóża przymocowano do
tułowia tuż za głową. W przeciwieństwie do Pająków mają znacznie smuklejszą
sylwetkę i ogon, który do złudzenia przypomina metalowy kręgosłup.
Międzywymiarowa Macierz, w
którą zostały wyposażone Upiory Kanopteku pozwala im na bezkolizyjne sięgnięcie
do dowolnego mechanizmu, a ich ramiona mogą być w dowolnym miejscu materialne
lub nie, co czyni ich niezastąpionymi mechanikami we wszelkich koniecznych
naprawach wewnątrz Grobowca.
To właśnie Upiory informują Pająki o ewentualnych
intruzach wewnątrz Grobowca, a gdy takowy znajdzie się w okolicy Upiora, ten
potrafi nagle zmaterializować się przed nieszczęśnikiem i szybko zakończyć jego
życie. Jedynie cichy szmer, który wytwarzają upiory, może zostać usłyszany
przez nieproszonego intruza, jednak są to tak ciche dźwięki, że inni często
biorą je jedynie za grę wyobraźni.
Bywa, że przez swoją
szybkość Upiory Kanopteku wciela się do armii. Radzą sobie z tym o tyle dobrze,
że w razie konieczności potrafią opuścić rzeczywistą formę i jako eteryczna
maszyna spokojnie oddalić się w bezpieczne miejsce. Dzięki tej umiejętności
potrafią też pokonywać bez żadnych problemów praktycznie każdy teren, a odpowiednie
zgranie poleceń pozwala Upiorom przeniknąć przez pancerz przeciwnika i rozpruć
mu wnętrzności bez naruszania skóry.
Upiory bywają też posyłani
jako zabójcy. Wrodzy dowódcy, którzy w czasie bitwy są ich głównym celem,
czasami giną jeszcze zanim bitwa zdąży się rozpocząć. Wszystko dlatego, że dla
tych istot ściany, drzwi czy ogrodzenia nie stanowią żadnej przeszkody.
Niszczyciele
„Niszczyciele? Oni są bronią, niczym więcej i tak właśnie
powinni być traktowani […] Wojownik powinien walczyć o jakiś głęboki cel,
powinien pozostawiać za sobą dzieła i czyny większe niż on sam. Niszczyciele
nie pozostawiają niczego; ani życia, ani sztuki, ani chwały. Z ich panowania
pozostałby tylko pył. Ja sam jestem bezduszną maszyną, ale głęboko współczuję
ich ofiarom”.
– Szarekh, ostatni Cichy Król
Tak jak u Lordów Niszczycieli, umysły zwykłych
Niszczycieli uległy uszkodzeniu podczas Wielkiego Snu, a ich jedynym celem jest
likwidacja wszelkiego życia znajdującego się w znanej galaktyce.
Nie wszyscy Nekroni obudzili się tacy, jakimi byli przed
Wielkim Snem. Bywa, że po przebudzeniu zostają uszkodzone części ich ciała lub
jak w przypadku Niszczycieli — elementarne fragmenty umysłu. Niszczyciele to
istoty, które opanowała nienawiść do wszelkiego rodzaju życia w całej znanej
galaktyce. Nie przejawiają nawet podstawowych emocji tlących się jeszcze w
niektórych Nekronach. Wzbudzają równocześnie lęk pośród swoich wrogów, których
nigdy nie biorą jako jeńców oraz bezkresny niepokój wśród własnych pobratymców.
Nie wspominają oni dawnych czasów jak ich bracia i nie mają sentymentu do
czasów sprzed biotransferencji. Taka zmiana musiała dokonać się przy pewnej dozie
niezależności, dlatego nieznane są przypadki, by Niszczycielem został jakikolwiek
Wojownik. Niszczyciele to zazwyczaj jedni z Piętn Śmierci, Gwardzistów, czy Nieśmiertelnych.
Tylko obdarzony, chociażby ułamkiem wolnej woli Nekron może stać się
Niszczycielem.
W przeciwieństwie do innych, nieuszkodzonych Nekronów,
Niszczyciele nie dbają o to, co pozostało z ich ciał. Jeśli dana kończyna
zostanie uznana za niepraktyczną lub może zostać udoskonalona Niszczyciel
wymieni ją bez chociażby cienia żalu. Swoje nekrodermisowe nogi zastępują
platformami antygrawitacyjnymi i dążą do szeregu innych zmian, do których nie
posunąłby się żaden inny Nekron. Ich celem jest bowiem maksymalna skuteczność w
walce. Tak skrajnym postępowaniem także ściągają na siebie powszechną niechęć
pozostałych Nekronów.
Dodatkowo wielce niepokojący
jest fakt, że Niszczycieli można znaleźć niemal w każdym z Grobowców.
Ostatecznie to właśnie oni uznawani są za najskuteczniejszych wojowników w
Nekrońskiej armii. Nie ma się czemu dziwić, w końcu sami uczynili z siebie
inteligentne maszyny służące tylko i wyłącznie do zabijania.
Ciężkie wsparcie
Ciężki Niszczyciel
Został on wyposażony w
ciężkie Działo Gaussa, które jest dłuższe od standardowego i cechuje je większa
szansa na przebicie pancerza oraz większa moc. Niszczyciele zostali również
wyposażeni w systemy pozwalające na namierzanie słabych miejsc we wrogich
pancerzach, co czyni ich niezwykle skutecznymi przeciwko wrogim pojazdom.
Pająki Kanopteku
Wyposażone
w osiem kończyn umiejscowionych po obu stronach korpusu i system
antygrawitacyjny potrafią dostać się praktycznie wszędzie. Jeżeli jakieś
przejście jest zbyt wąskie, wysyłają tam Skarabeusze. Posługując się kilkoma
parami oczu, są w stanie widzieć zarówno w intensywnym świetle, jak i w
zupełnej ciemności. Mechaniczne szczęki oraz część odnóży umożliwia również
dokonywanie szczegółowych napraw, a umiejętność precyzyjnych cięć znajdzie
również zastosowanie podczas starcia.
Ze
względu na to, że nigdy nie śpią, to właśnie na nich spoczywa troska o dobry
stan Grobowca, a skomplikowane systemy i protokoły są na tyle elastyczne, by
umożliwić Pająkowi dostosowanie się do sytuacji, z myślą o których nie został
stworzony. Dodatkowo niektóre osobniki dysponują Mrocznym Pryzmatem zdolnym
zakłócać działanie Osnowy i tym samym umiejętności wrogiego psionika. Z tych
powodów Nekrońscy Lordowie nierzadko również zabierają Pająki Kanopteku na pole
bitwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz