https://youtu.be/ReCV3uVqnmU
Demony w Przestrzeni Rzeczywistej
„Tu
biuro kontrolera Galloway'a! Pomóżcie nam! Proszę! Administratum jest atakowane! Powtarzam,
jesteśmy atakowani. To coś po prostu… po prostu pojawiło się na stacji Vox.
Wszędzie słychać krzyki... lub maniakalne śmiechy. I ta krew, Wszędzie jest
krew...”
—Nieznany adept, w ostatnim przekazie ze stacji
orbitalnej Dameri VII
Bogowie
Chaosu nie są jedynymi mieszkańcami Osnowy. Z własnej esencji, stworzyli sługi,
które śmiertelnicy zwykli nazywać demonami. Te twory nie są tak potężne, jak
ich stwórcy, lecz stanowią najliczniejszą grupę istot w Spaczni. Demon „rodzi
się”, kiedy jedno z Mrocznych Bóstw, użyje cząstki swojej mocy i tchnie w nie
zbiór zmysłów, myśli i celów, tworząc świadomość o unikalnej osobowości. Bóg
Chaosu, w każdym momencie jest w stanie odzyskać utraconą energię, zużytą do
stworzenia sługi, co zapewnia mu jego lojalność. Oznacza to, że demon może z
pełną świadomością, działać niezgodnie z wolą swego mistrza, to nawet
największe z nich nie odważą się wprost mu przeciwstawić. Nienarodzeni, jako
istoty zbudowane z czystej entropicznej energii, mogą umrzeć tylko poprzez
utratę tej psionicznej mocy, a gdy to się stanie, jego świadomość rozpłynie się
na zawsze wśród wirów spaczni.
Chociaż
na pierwszy rzut oka, wydawać by się mogło, że ich ciała zbudowane są z
fizycznej materii, kiedy materializują się w przestrzeni rzeczywistej, to jest
to mylne założenie. Forma demona jest nie bardziej cielesna niż jego byt w
Krainie Chaosu. Przechodząc do świata Immaterium, uzyskują one nieznane dotąd
słabości i wrażliwości, a także odporności i moce psioniczne będące
odzwierciedleniem domeny ich Stwórcy. Zabicie fizycznej projekcji demona
przerywa jego połączenie z Osnową i odsyła jego umysł z powrotem do Spaczni.
Mimo iż jego esencja jest nie naruszona, to doznaje on uszczerbku na dumie i
zmuszony jest znosić kpiny innych demonów, tak długo, aż nie odzyska dość mocy,
by powrócić do Materialnego Świata i nie pomści swojej poprzedniej przegranej,
zakładając oczywiście, że nie zostanie pochłonięty przez swego Stwórcę w ramach
kary.
Aby
móc powrócić do świata fizycznego, demon musi odzyskać siły w domenie swego
pana. Według legend, wygnanie demona z materialnej przestrzeni trwa tysiąc lat
i jeden dzień dłużej, licząc według Terrańskiego kalendarza, ale nikt dotąd nie
znalazł dowodów na potwierdzenie tej teorii i nigdy nikt ich nie znajdzie,
ponieważ w osnowie nie istnieje pojęcie czasu. W rzeczywistości proces ten jest
uzależniony od jego indywidualnego poziomu mocy, przychylności bóstwa, a także
od pozycji jego Mistrza w Wielkiej Grze.
Demony
stanowią śmiertelne zagrożenia dla wszystkich istot żywych zamieszkujących
galaktykę, ponieważ w przeciwieństwie do swych Panów, nie są ograniczeni przez
granice Osnowy. Zgodnie z wolą swych Mistrzów, starają się doprowadzić do
całkowitego zniszczenia bariery oddzielającej Świat Materialny od Wymiaru
Chaosu, co pozwoliłoby Mrocznym Bogom objąć władzę nad całym światem. Demony
stanowią zbrojne ramię swoich Władców w i poza swoją domeną. Ponadto, każda z
demonicznych istot może stać się gospodarzem dla Boga Chaosu, stając się jego
tymczasowym ciałem. Na Demoniczne Legiony, składają się niezliczone ilości
Wielkich Demonów, Książąt Demonów, Pomniejszych Demonów, Demonicznych Bestii
oraz wielu innych stworzeń, które nie da się tak prosto sklasyfikować. Bóstwa
Chaosu mogą wedle woli tworzyć i niszczyć swoje sługi, przez co siła ich
Legionów wiecznie się zmienia, w zależności od aktualnej potęgi ich Patrona.
Idąc
na wojnę, czy to przeciw Legionom innego Mrocznego Boga, czy to przeciwko
istotom zamieszkującym Galaktykę, demonom zawsze towarzyszą błogosławieństwo
ich pana oraz szalone anomalia Spaczni. Fundamenty Rzeczywistości drżą w
posadach, na skutek ich liczebności, a przestrzeń kosmiczna rozrywana jest
przez Burze osnowy i nienaturalne zjawiska zwiastujące nadejście armii Chaosu.
Przy realizacji programu preferowanego mistrzów demony są równie nieustępliwe
co przerażające. Są jednymi najstarszymi i najniebezpieczniejszymi
przeciwnikami śmiertelnymi, są powiązane ładunki i zasady, są zwiastunem
zagłady dla rzeczywistości i wszystkie co się w niej dotyczą. Walka z takimi
wrogami pojawiającymi się z góry skazana na niepowodzenie.
Niezależnie
od intencji swego Boga, każdy demon pragnie dostać się do świata śmiertelników,
ponieważ tylko tam może dać upust swojej dzikiej naturze, która każe mu
niszczyć i podbijać. Jest tak, ponieważ w przeciwieństwie do Królestwa Chaosu,
świat rzeczywisty może zostać trwale zmieniony przez czyny i działania, które
mają w nim miejsce. Właśnie dlatego demony nieustannie poszukują prowadzących
tam wejść. Gdy sługom Mrocznych bóstw uda się przedostać do wymiaru Materium,
odkładają na bok wszelkie konflikty z innymi demonami i połączone wspólnym
celem, działają razem, niosąc zgubę wszystkim mieszkańcom galaktyki.
Inkwizytorzy z Ordo Malleus obawiają się, że wraz z wykładniczym wzrostem
liczby psioników w galaktyce, wymiar materialny zostanie wkrótce przytłoczony
przez demoniczne inwazje i opętania. Gdy zgubnym mocom Chaosu uda się pokonać
wszystkie rasy zamieszkujące galaktykę i nie będą mieli wspólnego wroga, ich
armie rzucą się na siebie niczym wściekłe psy walczące o kawałek kości.
Będąc
istotami zrodzonymi w Spaczni, demony nie mogą przetrwać długo w przestrzeni
rzeczywistej, podobnie jak śmiertelnicy nie mogą przetrwać bez ochrony w
osnowie. Istnieje kilka sposobów, w jakie demon może przedostać się do Materium
i przetrwać wystarczająco długo by wypełnić wolę swych Panów.
Opętanie
Demony
mogą opętać śmiertelników znajdujących się w świecie materialnym, przenosząc
część swojej mocy do umysłu swojej ofiary. Umysły Psioników są bardziej podatne
na wpływy Chaosu, niż umysły innych istot, dlatego Imperium tak się ich obawia
i kontroluje populację ludzi obdarzonych mocą. Demony zsyłają na nich wizję i
sny, powoli nasycając go mocą, a ostatecznie przejmując władzę nad jego ciałem
i duszą. Taki osobnik nazywany jest Demonicznym Gospodarzem, a jego fizyczna
struktura zostaje poważnie wypaczona, aby dopasować się do groteskowej formy
mieszkańców Osnowy. Niektórzy ze śmiertelników którzy sami, z własnej
nieprzymuszonej woli pozwalają się opętać, chełpią się później nadludzkimi
zdolnościami, nie zauważając, że ich dusza jest powoli wyniszczana. Mimo iż
podczas opętania zarówno fizyczna, jak i psioniczna moc demona jest poważnie
ograniczona przez fizyczne ciało, to wciąż jest on w stanie siać mord i
poszerzać wpływy Chaosu ku chwale swego Pana. Najbardziej pożądani na opętanie
są śmiertelnicy posiadający władzę i wpływy, dzięki którym demoniczna istota
może rozpoczynać wojny, pogrążając całe światy w stuleciach rozlewu krwi i
anarchii. Na kartach Historii zapisało się wielu polityków, generałów czy też
kupców, którzy opętani przez zgubne moce spaczni, doprowadzili do katastrof i
konfliktów, w których ucierpiało miliony istnień.
Heretycy,
którzy służą kultom Chaosu oraz zgubnym mocom, z chęcią ofiarują się jako
Demoniczni Gospodarze poprzez mroczne pakty. Taka praktyka jest powszechna
wśród szeregów Zdradzieckich Kosmicznych Marines. Innym sposobem, pozwalającym
demonowi na pozostanie w Immaterium jest przygotowanie im mechanicznego
naczynia, w którym będzie mógł egzystować. Może to być jakikolwiek mechanizm
lub pojazd, od dreadnoughta, aż po potężne kosmiczne okręty klasy Cruiser. Taki
proces jest mozolny i wymaga żmudnych rytuałów oraz licznych Ofiar. Demony z
kolei nie przepadają za takimi nieorganicznymi naczyniami, ponieważ znacznie
trudniej jest im je dostosować i przekształcić niż ciało biologiczne.
Demoniczne
Inwazje
Aby
demon mógł dostać się do świata śmiertelników, musi dojść do rozerwania bariery
oddzielającej wymiar Spaczni, od Materium,czyli powstania, tak zwanej Wyrwy
Osnowy. Są to wyłomy w strukturze rzeczywistości, które przyjmują różne
rozmiary, od niewielkich szczelin, aż po ogromne rozdarcia jak Oko grozy lub Wir
Chaosu. Mogą one powstawać losowo, poprzez naturalne nagromadzenie się energii
lub też jako świadomy efekt działań śmiertelników, lub Mrocznych Bóstw.
Przez
działanie burz osnowy i psioniczne rytuały bariera między światami została
osłabiona, dzięki czemu demon, po opętaniu śmiertelnika, może zmienić jego siły
witalne w żywy portal do Immaterium, przez który armie Chaosu dokonują podboju
rzeczywistego wymiaru. Te Demoniczne wtargnięcia poważnie oddziałują na świat
materialny, często wypaczając całe planety, aż nie zostaną pochłonięte przez
Spacznię i nie staną się częścią Świata Demonów. Nic dziwnego, że Łowcy Demonów
z Ordo Malleus, dysponują nieograniczonymi zasobami i władzą, nadaną im przez
Wysokich Lordów Terry, aby poradzić sobie z tak strasznym wrogiem.
Zdarza
się, że wiry Burz osnowy samoistnie przebiją rzeczywistość, otwierając demonom
wrota do Świata rzeczywistego. Podobne zjawisko może mieć miejsce przez
przypadek, w wyniku implozji napędu osnowy lub eksplozji surowej energii
spaczni, gdy niedoświadczony adept spróbuje zużyć zbyt dużo mocy psionicznej.
Utworzenie wyłomu do Immaterium, może być również celowym działaniem, które
wymaga od śmiertelników rytuałów i krwawych ofiar ku czci bogów chaosu. W
rzadkich przypadkach istnieje możliwość, by wyniku ogromnego masowego smutku
lub cierpienia, osłona dzieląca światy pękła od nagromadzonej mrocznej energii.
Czas trwania takich szczelin, diametralnie się od siebie różni. Niektóre mogą
trwać wiele godzin, a inne kilka minut, co jest spowodowane chaotyczną naturą
takich portali. Demoniczne Legiony, które zdążyły przejść przez taką wyrwę,
mogą zostać uwięzione poza swoją domeną, przez co zaczną tracić energię
potrzebną im do utrzymania swojej formy w Świecie Materialnym.
Spośród
nich, największą i najniebezpieczniejszą wyrwą osnowy jest Oko Grozy (Eye of
Terror), powstałą ponad dziesięć tysięcy lat temu i trwające nieprzerwanie do
dzisiaj. Owa szczelina, często jest porównywana do krwawej, ropiejącej rany
która przedziela galaktykę na dwie części. Oko Grozy powstało na skutek
narodzin najmłodszego z mrocznych bogów Slaanesha na początku 30 milenium i
jest miejscem, gdzie powstają demoniczne światy, będące domem dla sług Chaosu,
legionów zdradzieckich Astartes i kultystów. Kolejną z bardziej znanych
anomalii Osnowy jest tzw. Wir Chaosu (Maelstrom), znajdujący się w centrum
drogi Mlecznej i będący domem dla wszelkiej maści piratów i Renegatów oddziałów
Kosmicznych Marines. W całej galaktyce jest jeszcze masa innych przejść
prowadzących do świata chaosu jak na przykład Serce Ciemności (Heart of
Darkness) niedaleko świata Atilla, Burze Osądu (Storm of Judgment)
pochłaniające sektor Caradryad, Gardziel Diabła (Hell's Gullet) powoli
pożerające system Berillian lub niesławne Wrzeszczące Odmęty (Screaming Vortex)
na rubieży Koronus.
Losowe
pojawianie się wyrw prowadzących do Spaczni, spowodowane jest przez Burze
Osnowy, Wiry niszczycielskiej energii w wymiarze chaosu, które odbija się w
Świecie materialnym, utrudniając śmiertelnikom podróże kosmiczne i komunikację
międzyplanetarną. Jeżeli nabiorą na mocy i wielkości, mogą być w stanie
nadwyrężyć, a nawet rozerwać granice rzeczywistości. Jedną z najgorszych,
znanych ludzkości Burz Osnowy, była ta, oddzielająca Terrę od reszty galaktyki
przez całe pięć tysięcy lat, nazwanych później Erą Rozłamu (Age of Strife).
Planety, które zostaną pochłonięte przez te skupiska wypaczonej energii,
zostają odcięte od reszty wszechświata i stają się poligonem dla armii demonów.
Niektóre z Burz Osnowy istnieją tak długo, że zaczęto uznawać je za trwałe
zjawisko, o nieskończonych pokładach energii, a pochłonięte przez nie planety,
uznano za stracone na rzecz sił Chaosu.
Bez
Osnowy nie tylko nie byłoby psioników, ale także superszybkich podróży
międzygwiezdnych oraz komunikacji międzyplanetarnej. Spoglądając na historię
ludzkiego postępu, można śmiało stwierdzić, że Osnowa jest niezbędna do
dalszego rozwoju Imperium Człowieka. Dzięki Spaczni okręty kosmiczne są w
stanie przeskakiwać w ułamku sekundy trasy, których przebycie przy pomocy
konwencjonalnych napędów kosmicznych zajęłoby tysiące lat. To dzięki
ujarzmieniu mocy osnowy, Imperator zdołał stworzyć międzygwiezdnego hegemona,
jakim jest Imperium Ludzkości.
Tylko
dzięki astrotelepatii oraz nadzwyczajnym umiejętnością prowadzenia okrętów
przez psioników znanych jako Nawigatorzy Imperium jest w stanie utrzymywać
kontakt ze swoimi najdalszymi koloniami. Władza Imperatora jest absolutna, a jego
wpływy obejmują niemal na całą Drogę Mleczną tylko dzięki niezachwianej wiąże
jego poddanych oraz technologii napędu osnowiańskiego, która otacza podróżujące
przez Spacznię statki ochronnym Polem Gellara.
Gdyby
ludzkość nie odkryła osnowy, to nie miałaby obecnej siły i pozycji, a jej
liczebność byłaby znacznie mniejsza. Z kolei Siły Chaosu, byłyby w jeszcze
gorszej sytuacji. Bogowie Chaosu, od początku swego istnienia spijali ludzkie
myśli i emocje, rosnąc w siłę. Przez tysiąclecia każdy z nich żywił się
aspektami ludzkiej natury takimi jak gniew, chciwość, zepsucie czy zmienność.
Władcy demonów podtrzymują w ludziach te podtrzymujące ich istnienie pasje. W
momencie, gdy człowiek ruszył na podbój kosmosu, ilość przedstawicieli ich
gatunku drastycznie wzrosła, a potęga Mrocznych Bogów zaczęła wzrastać
współmiernie do ludzkiej populacji.
Od
niepamiętnych czasów ludzie są w stanie wykorzystywać moc osnowy do swoich
celów. Magowie, wyrocznie, wiedźmy, media, szamani czy egzorcyści są obdarzeni
niezwykłą mocą, często nie zdając sobie z tego sprawy. Psionicy manifestują
niezwykłe zdolności, czerpiąc moc z Spaczni, pobierając nienaturalną energię,
aby miotać wybuchami spaczonymi pociskami, teleportować obiekty, przesyłać
myśli w czasie i przestrzeni oraz dokonywać wiele innych „cudów” ograniczonych
jedynie przez ich wyobraźnię. Dawniej było niewielu psioników, którzy
przeważnie padali ofiarą przesadnych przedstawicieli ludzkości. Jednak teraz,
procent rodzących się psioników wzrasta z każdym mijającym rokiem, co niepokoi
przedstawicieli inkwizycji z Ordo Malleus. Za każdym razem, gdy psionik narusza
osnowę, zaburza jej naturalny przepływ, naruszając granicę rzeczywistości, w
wyniku czego powstają zakłócenia, które mogą przerodzić się w nową burzę
Osnowy.
Moment,
gdy demony dokonują inwazji na świat rzeczywisty, można określić jako
rozpętania piekła na ziemi. Czerpiąc nieograniczone zasoby mocy z Osnowy, mogą
pojawić się wszędzie i uderzyć na obrońców ze wszystkich stron. Czasami
przeprowadzą ogromny zmasowany atak, a innym razem będą zbierać się w
niewielkie oddziały, polujące i terroryzujące populację planety. Śmiertelnicy o
nawet niewielkim potencjale psionicznym, są jak gąbki wciągające napływ
spaczonej mocy Osnowy, powodującej nieprzewidywalne efekty na jego ciele,
umyśle i duszy. Znane są przypadki, gdy taki psionik wypalił się nienaturalnym
ogniem, zmienił się w posąg lub po prostu eksplodował. Niezależnie od efektu,
niszczycielska moc osnowy jest niezwykle niebezpieczna nie tylko dla psioników,
ale także dla osób postronnych, gdyż ataki pirokinezy lub anomalie grawitacyjne
wokół swoich ofiar potrafią w jednej chwili zniszczyć budynki, a nawet
dzielnice mieszkalne większych miast.
Demoniczne
inwazje z osnowy są niemal niemożliwe do powstrzymania, przy użyciu konwencjonalnych
metod eliminacji wrogich jednostek, ponieważ już sama walka z nimi napełnia je
nienawistną mocą psioniczną, która utrzymuje ich awatary w przestrzeni
rzeczywistej. Jedyną pewną metodą na odparcie najazdu jest zamknięcie szczeliny
przez którą, z wymiaru Spaczni przybywają siły Legionów Chaosu. Bardzo często,
obrońcy nie są w stanie zrobić nic poza odpieraniem ataków demonów, dopóki
wyrwa osnowy nie zamknie się wskutek wyczerpania swojej spaczonej energii.
Bitwy toczone przeciwko inwazjom armii Chaosu toczy się zgoła inaczej niż
batalie przeciwko zwykłym śmiertelnikom, gdyż wszelkie fortyfikacje i struktury
obronne mają niewielki wpływ przeciwko wrogom, którzy mogą pojawić się bez
ostrzeżenia i w każdym miejscu. Jedyną nadzieją w walce z demonami są żołnierze
gotowi do działania nawet w przypadku nagłego pojawienia się swoich wrogów.
Na
domiar złego, ze względu na chaotyczną naturę demonów nie można przewidzieć,
jaki powód stoi za ich ciągłymi najazdami. Zamiast kierować się logiką w
dobieraniu strategicznych celów, ich intencje są często niejasne i absurdalne,
mogą toczyć bitwę, tylko aby zabić jak najwięcej śmiertelników, innym razem
pragną zdobyć artefakt, a czasami atakują, chcąc dokonać wendety na potomkach
tych, którzy tysiące lat temu wygnali ich z powrotem do Osnowy. Nawet
Tyranidzi, liczą się z siłami demonów i podczas licznych potyczek, prowadzą z
nimi walkę na wyczerpanie.
Walkę
z armią demonów można porównać do próby przeciwstawienia się potężnej burzy
smutku i rozpaczy, dlatego wśród mieszkańców Imperium zataja się informacje o
istnieniu takich wrogów. Ludzie, którzy przeżyli najazdy demonów, poddawani są
praniu mózgów przez członków Inkwizycji lub relokuje się ich do Obozów pracy
przymusowej, aby mieć na nich oko. W skrajnych przypadkach, gdy liczba
ocalałych przekracza możliwości tuszowania sprawy Ordo Malleus, całe światy
poddawane są zniszczeniu wskutek Exterminatus. Od eonów galaktyka był świadkiem
niezliczonych ataków demonów, anomalii i katastrof powiązanych ze Spacznią.
Inkwizytorzy uważali, że nawet sama wiedza o istnieniu takich zjawisk jest
niebezpieczna dla ludzkich obywateli, gdyż może ich ona ciągnąć ku Herezji i
bluźnierczym rytuałom niczym martwe truchło ściąga do siebie pragnące zgniłego
mięsa muchy. Z tego powodu, wszelkie informacje na temat armii chaosu zostały
usunięte z zapisków Imperialnych, a jedyna wiedza na temat demonów zawarta jest
w zakazanych księgach Ordo Malleus oraz heretyckich skryptach Xenos, które nie
zostały jeszcze zniszczone przez agentów Inkwizycji.
Przywołania
Demonów
Demony
działają według swojej pierwotnej natury narzuconej mu przez jego stwórcę, Boga
Chaosu, ale zdarzają się sytuacje, gdy w wyniku heretyckich rytuałów zostaną
one zmuszone do wykonywania rozkazów swoich przywoływaczy. Wiele mrocznych
kultów służących Rujnującym Mocom, praktykuje tego typu obrzędy w celu
zwiększenia swojej potęgi, lecz moc uzyskana w ten sposób jest jak obosieczny
topór. Ten fakt wykorzystują inkwizytorzy z Ordo Malleus, którzy walcząc z
nimi, obracają ich moc przeciwko im samym. Bez względu na status przywoływacza,
demon niechętnie służy śmiertelnemu władcy, a będąc zniewolonym, stają się
jeszcze dziksze i nieprzewidywalne niż normalnie. Chcąc przełamać okowy służby,
będą robić wszystko, co w ich mocy, aby jak najbardziej zaszkodzić swemu
posiadaczowi.
Reakcja
demonów na przywołanie i zniewolenie może się różnić w zależności od statusu i
domeny przywołanej istoty. Demoniczne bestie, takie jak Furie (Furies) lub
Mięsne Ogary (Farsh Hounds) przywykły do bycia sługami i wykonywania poleceń, a
więc rzadko obracają się przeciwko swemu nowemu panu, chyba że ten okaże
słabość lub odmówi im rozszarpania ofiary.
Demony
Khorna są szalenie agresywne i bez ustanku walczą z przywoływaczem, próbują
rozerwać wiążące je więzi. Aby odwrócić ich uwagę, ich Mistrzowie bez ustanku
muszą zapewniać im stały zapas wrogów, aby mogły wyładować na nich swój gniew,
ale tylko masowa rzeź jest w stanie zająć ich na dłuższą chwilę.
Demony
Nurgla będące na smyczy przywoływacza mogą wydawać się wierne i okazywać
posłuszeństwo, ale są to jedynie pozory. Grają one na czas i pozwalają działać
ich plugawym mocom, które powoli doprowadzają pętające je więzy do zepsucia i
rozpadu. Dopóki nie wyzwolą się z okowów niewoli, będą cierpliwie czekać, gdyż
zgodnie z domeną ich Boga Nurgla, nic nie jest wieczne.
Dla
egoistycznych demonów Slaanesha służba śmiertelnej istocie jest niemal nie do
zniesienia. Zaraz po sługach Krwawego Boga, najgorzej znoszą one niewolę i
chcąc się uwolnić, będą kusić swego pana niewyobrażalnymi rozkoszami oraz
hedonistycznymi obietnicami. Jeżeli przywoływacz ma na tyle słabą wolę, by ulec
kłamstwom tworów Mrocznego Księcia i ulegnie ich pokusom, to samemu skaże się
na cierpienia, o jakich nawet mu się nie śniło.
Demony
Tzeentcha jak w wielu innych przypadkach istot chaosu reagują bardzo różnie na
przywołanie. Mogą od razu wyzwolić swoje niszczycielskie psioniczne moce, aby
zniszczyć wiążące ich okowy lub udawać zniewolenie podczas nieudanego rytuału i
aby oszukać ich nowego mistrza, szepcząc mu do ucha fałszywe porady, zsyłając
na niego szaleństwo. Podobnie jak inne demony nie cierpią służyć śmiertelnikom,
ale w przeciwieństwie do pozostałych mieszkańców osnowy dostrzegają w tym
okazję, aby wplątać mieszkańców Materium w swoje intrygi i korzystając ze swego
sprytu samemu stać się panami osoby, która ich przyzwała.
Rytuały
wiążące demony, używane przez Ordo Malleus są o wiele bardziej restrykcyjne i
wykonywane w większą dokładnością niż te, stosowane przez Kulty Chaosu. Gdy
dojdzie do takiej sytuacji, Inkwizytorzy traktują utrzymanie demona w ryzach z
najwyższym priorytetem. Chociaż błogosławione łańcuchy i totemy rozjuszają pomiot
chaosu jeszcze bardziej niż przy normalnym przyzwaniu, to jest on zdecydowanie
bardziej ograniczony i ma mniejszą swobodę niż inni przedstawiciele bytów
osnowy pod rozkazami kultystów. Nieustannie zmaga się on z wiążącymi go swoimi
więzami, lecz przeważnie jego trud jest daremny. Może on okazywać skruchę i
posłuszność, ale jest to tylko sztuczka, która ma za zadanie uśpić czujność
swego mistrza lub oszukać go w inny sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz