czwartek, 19 marca 2020

Demony Chaosu cz5


https://youtu.be/ReCV3uVqnmU



Demony w Przestrzeni Rzeczywistej

„Tu biuro kontrolera Galloway'a! Pomóżcie nam! Proszę!  Administratum jest atakowane! Powtarzam, jesteśmy atakowani. To coś po prostu… po prostu pojawiło się na stacji Vox. Wszędzie słychać krzyki... lub maniakalne śmiechy. I ta krew, Wszędzie jest krew...”
—Nieznany adept, w ostatnim przekazie ze stacji orbitalnej Dameri VII

Bogowie Chaosu nie są jedynymi mieszkańcami Osnowy. Z własnej esencji, stworzyli sługi, które śmiertelnicy zwykli nazywać demonami. Te twory nie są tak potężne, jak ich stwórcy, lecz stanowią najliczniejszą grupę istot w Spaczni. Demon „rodzi się”, kiedy jedno z Mrocznych Bóstw, użyje cząstki swojej mocy i tchnie w nie zbiór zmysłów, myśli i celów, tworząc świadomość o unikalnej osobowości. Bóg Chaosu, w każdym momencie jest w stanie odzyskać utraconą energię, zużytą do stworzenia sługi, co zapewnia mu jego lojalność. Oznacza to, że demon może z pełną świadomością, działać niezgodnie z wolą swego mistrza, to nawet największe z nich nie odważą się wprost mu przeciwstawić. Nienarodzeni, jako istoty zbudowane z czystej entropicznej energii, mogą umrzeć tylko poprzez utratę tej psionicznej mocy, a gdy to się stanie, jego świadomość rozpłynie się na zawsze wśród wirów spaczni.

Chociaż na pierwszy rzut oka, wydawać by się mogło, że ich ciała zbudowane są z fizycznej materii, kiedy materializują się w przestrzeni rzeczywistej, to jest to mylne założenie. Forma demona jest nie bardziej cielesna niż jego byt w Krainie Chaosu. Przechodząc do świata Immaterium, uzyskują one nieznane dotąd słabości i wrażliwości, a także odporności i moce psioniczne będące odzwierciedleniem domeny ich Stwórcy. Zabicie fizycznej projekcji demona przerywa jego połączenie z Osnową i odsyła jego umysł z powrotem do Spaczni. Mimo iż jego esencja jest nie naruszona, to doznaje on uszczerbku na dumie i zmuszony jest znosić kpiny innych demonów, tak długo, aż nie odzyska dość mocy, by powrócić do Materialnego Świata i nie pomści swojej poprzedniej przegranej, zakładając oczywiście, że nie zostanie pochłonięty przez swego Stwórcę w ramach kary.

Aby móc powrócić do świata fizycznego, demon musi odzyskać siły w domenie swego pana. Według legend, wygnanie demona z materialnej przestrzeni trwa tysiąc lat i jeden dzień dłużej, licząc według Terrańskiego kalendarza, ale nikt dotąd nie znalazł dowodów na potwierdzenie tej teorii i nigdy nikt ich nie znajdzie, ponieważ w osnowie nie istnieje pojęcie czasu. W rzeczywistości proces ten jest uzależniony od jego indywidualnego poziomu mocy, przychylności bóstwa, a także od pozycji jego Mistrza w Wielkiej Grze.

Demony stanowią śmiertelne zagrożenia dla wszystkich istot żywych zamieszkujących galaktykę, ponieważ w przeciwieństwie do swych Panów, nie są ograniczeni przez granice Osnowy. Zgodnie z wolą swych Mistrzów, starają się doprowadzić do całkowitego zniszczenia bariery oddzielającej Świat Materialny od Wymiaru Chaosu, co pozwoliłoby Mrocznym Bogom objąć władzę nad całym światem. Demony stanowią zbrojne ramię swoich Władców w i poza swoją domeną. Ponadto, każda z demonicznych istot może stać się gospodarzem dla Boga Chaosu, stając się jego tymczasowym ciałem. Na Demoniczne Legiony, składają się niezliczone ilości Wielkich Demonów, Książąt Demonów, Pomniejszych Demonów, Demonicznych Bestii oraz wielu innych stworzeń, które nie da się tak prosto sklasyfikować. Bóstwa Chaosu mogą wedle woli tworzyć i niszczyć swoje sługi, przez co siła ich Legionów wiecznie się zmienia, w zależności od aktualnej potęgi ich Patrona.

Idąc na wojnę, czy to przeciw Legionom innego Mrocznego Boga, czy to przeciwko istotom zamieszkującym Galaktykę, demonom zawsze towarzyszą błogosławieństwo ich pana oraz szalone anomalia Spaczni. Fundamenty Rzeczywistości drżą w posadach, na skutek ich liczebności, a przestrzeń kosmiczna rozrywana jest przez Burze osnowy i nienaturalne zjawiska zwiastujące nadejście armii Chaosu. Przy realizacji programu preferowanego mistrzów demony są równie nieustępliwe co przerażające. Są jednymi najstarszymi i najniebezpieczniejszymi przeciwnikami śmiertelnymi, są powiązane ładunki i zasady, są zwiastunem zagłady dla rzeczywistości i wszystkie co się w niej dotyczą. Walka z takimi wrogami pojawiającymi się z góry skazana na niepowodzenie.

Niezależnie od intencji swego Boga, każdy demon pragnie dostać się do świata śmiertelników, ponieważ tylko tam może dać upust swojej dzikiej naturze, która każe mu niszczyć i podbijać. Jest tak, ponieważ w przeciwieństwie do Królestwa Chaosu, świat rzeczywisty może zostać trwale zmieniony przez czyny i działania, które mają w nim miejsce. Właśnie dlatego demony nieustannie poszukują prowadzących tam wejść. Gdy sługom Mrocznych bóstw uda się przedostać do wymiaru Materium, odkładają na bok wszelkie konflikty z innymi demonami i połączone wspólnym celem, działają razem, niosąc zgubę wszystkim mieszkańcom galaktyki. Inkwizytorzy z Ordo Malleus obawiają się, że wraz z wykładniczym wzrostem liczby psioników w galaktyce, wymiar materialny zostanie wkrótce przytłoczony przez demoniczne inwazje i opętania. Gdy zgubnym mocom Chaosu uda się pokonać wszystkie rasy zamieszkujące galaktykę i nie będą mieli wspólnego wroga, ich armie rzucą się na siebie niczym wściekłe psy walczące o kawałek kości.

Będąc istotami zrodzonymi w Spaczni, demony nie mogą przetrwać długo w przestrzeni rzeczywistej, podobnie jak śmiertelnicy nie mogą przetrwać bez ochrony w osnowie. Istnieje kilka sposobów, w jakie demon może przedostać się do Materium i przetrwać wystarczająco długo by wypełnić wolę swych Panów.

Opętanie
Demony mogą opętać śmiertelników znajdujących się w świecie materialnym, przenosząc część swojej mocy do umysłu swojej ofiary. Umysły Psioników są bardziej podatne na wpływy Chaosu, niż umysły innych istot, dlatego Imperium tak się ich obawia i kontroluje populację ludzi obdarzonych mocą. Demony zsyłają na nich wizję i sny, powoli nasycając go mocą, a ostatecznie przejmując władzę nad jego ciałem i duszą. Taki osobnik nazywany jest Demonicznym Gospodarzem, a jego fizyczna struktura zostaje poważnie wypaczona, aby dopasować się do groteskowej formy mieszkańców Osnowy. Niektórzy ze śmiertelników którzy sami, z własnej nieprzymuszonej woli pozwalają się opętać, chełpią się później nadludzkimi zdolnościami, nie zauważając, że ich dusza jest powoli wyniszczana. Mimo iż podczas opętania zarówno fizyczna, jak i psioniczna moc demona jest poważnie ograniczona przez fizyczne ciało, to wciąż jest on w stanie siać mord i poszerzać wpływy Chaosu ku chwale swego Pana. Najbardziej pożądani na opętanie są śmiertelnicy posiadający władzę i wpływy, dzięki którym demoniczna istota może rozpoczynać wojny, pogrążając całe światy w stuleciach rozlewu krwi i anarchii. Na kartach Historii zapisało się wielu polityków, generałów czy też kupców, którzy opętani przez zgubne moce spaczni, doprowadzili do katastrof i konfliktów, w których ucierpiało miliony istnień.

Heretycy, którzy służą kultom Chaosu oraz zgubnym mocom, z chęcią ofiarują się jako Demoniczni Gospodarze poprzez mroczne pakty. Taka praktyka jest powszechna wśród szeregów Zdradzieckich Kosmicznych Marines. Innym sposobem, pozwalającym demonowi na pozostanie w Immaterium jest przygotowanie im mechanicznego naczynia, w którym będzie mógł egzystować. Może to być jakikolwiek mechanizm lub pojazd, od dreadnoughta, aż po potężne kosmiczne okręty klasy Cruiser. Taki proces jest mozolny i wymaga żmudnych rytuałów oraz licznych Ofiar. Demony z kolei nie przepadają za takimi nieorganicznymi naczyniami, ponieważ znacznie trudniej jest im je dostosować i przekształcić niż ciało biologiczne.

Demoniczne Inwazje
Aby demon mógł dostać się do świata śmiertelników, musi dojść do rozerwania bariery oddzielającej wymiar Spaczni, od Materium,czyli powstania, tak zwanej Wyrwy Osnowy. Są to wyłomy w strukturze rzeczywistości, które przyjmują różne rozmiary, od niewielkich szczelin, aż po ogromne rozdarcia jak Oko grozy lub Wir Chaosu. Mogą one powstawać losowo, poprzez naturalne nagromadzenie się energii lub też jako świadomy efekt działań śmiertelników, lub Mrocznych Bóstw.

Przez działanie burz osnowy i psioniczne rytuały bariera między światami została osłabiona, dzięki czemu demon, po opętaniu śmiertelnika, może zmienić jego siły witalne w żywy portal do Immaterium, przez który armie Chaosu dokonują podboju rzeczywistego wymiaru. Te Demoniczne wtargnięcia poważnie oddziałują na świat materialny, często wypaczając całe planety, aż nie zostaną pochłonięte przez Spacznię i nie staną się częścią Świata Demonów. Nic dziwnego, że Łowcy Demonów z Ordo Malleus, dysponują nieograniczonymi zasobami i władzą, nadaną im przez Wysokich Lordów Terry, aby poradzić sobie z tak strasznym wrogiem.

Zdarza się, że wiry Burz osnowy samoistnie przebiją rzeczywistość, otwierając demonom wrota do Świata rzeczywistego. Podobne zjawisko może mieć miejsce przez przypadek, w wyniku implozji napędu osnowy lub eksplozji surowej energii spaczni, gdy niedoświadczony adept spróbuje zużyć zbyt dużo mocy psionicznej. Utworzenie wyłomu do Immaterium, może być również celowym działaniem, które wymaga od śmiertelników rytuałów i krwawych ofiar ku czci bogów chaosu. W rzadkich przypadkach istnieje możliwość, by wyniku ogromnego masowego smutku lub cierpienia, osłona dzieląca światy pękła od nagromadzonej mrocznej energii. Czas trwania takich szczelin, diametralnie się od siebie różni. Niektóre mogą trwać wiele godzin, a inne kilka minut, co jest spowodowane chaotyczną naturą takich portali. Demoniczne Legiony, które zdążyły przejść przez taką wyrwę, mogą zostać uwięzione poza swoją domeną, przez co zaczną tracić energię potrzebną im do utrzymania swojej formy w Świecie Materialnym.

Spośród nich, największą i najniebezpieczniejszą wyrwą osnowy jest Oko Grozy (Eye of Terror), powstałą ponad dziesięć tysięcy lat temu i trwające nieprzerwanie do dzisiaj. Owa szczelina, często jest porównywana do krwawej, ropiejącej rany która przedziela galaktykę na dwie części. Oko Grozy powstało na skutek narodzin najmłodszego z mrocznych bogów Slaanesha na początku 30 milenium i jest miejscem, gdzie powstają demoniczne światy, będące domem dla sług Chaosu, legionów zdradzieckich Astartes i kultystów. Kolejną z bardziej znanych anomalii Osnowy jest tzw. Wir Chaosu (Maelstrom), znajdujący się w centrum drogi Mlecznej i będący domem dla wszelkiej maści piratów i Renegatów oddziałów Kosmicznych Marines. W całej galaktyce jest jeszcze masa innych przejść prowadzących do świata chaosu jak na przykład Serce Ciemności (Heart of Darkness) niedaleko świata Atilla, Burze Osądu (Storm of Judgment) pochłaniające sektor Caradryad, Gardziel Diabła (Hell's Gullet) powoli pożerające system Berillian lub niesławne Wrzeszczące Odmęty (Screaming Vortex) na rubieży Koronus.

Losowe pojawianie się wyrw prowadzących do Spaczni, spowodowane jest przez Burze Osnowy, Wiry niszczycielskiej energii w wymiarze chaosu, które odbija się w Świecie materialnym, utrudniając śmiertelnikom podróże kosmiczne i komunikację międzyplanetarną. Jeżeli nabiorą na mocy i wielkości, mogą być w stanie nadwyrężyć, a nawet rozerwać granice rzeczywistości. Jedną z najgorszych, znanych ludzkości Burz Osnowy, była ta, oddzielająca Terrę od reszty galaktyki przez całe pięć tysięcy lat, nazwanych później Erą Rozłamu (Age of Strife). Planety, które zostaną pochłonięte przez te skupiska wypaczonej energii, zostają odcięte od reszty wszechświata i stają się poligonem dla armii demonów. Niektóre z Burz Osnowy istnieją tak długo, że zaczęto uznawać je za trwałe zjawisko, o nieskończonych pokładach energii, a pochłonięte przez nie planety, uznano za stracone na rzecz sił Chaosu.

Bez Osnowy nie tylko nie byłoby psioników, ale także superszybkich podróży międzygwiezdnych oraz komunikacji międzyplanetarnej. Spoglądając na historię ludzkiego postępu, można śmiało stwierdzić, że Osnowa jest niezbędna do dalszego rozwoju Imperium Człowieka. Dzięki Spaczni okręty kosmiczne są w stanie przeskakiwać w ułamku sekundy trasy, których przebycie przy pomocy konwencjonalnych napędów kosmicznych zajęłoby tysiące lat. To dzięki ujarzmieniu mocy osnowy, Imperator zdołał stworzyć międzygwiezdnego hegemona, jakim jest Imperium Ludzkości.

Tylko dzięki astrotelepatii oraz nadzwyczajnym umiejętnością prowadzenia okrętów przez psioników znanych jako Nawigatorzy Imperium jest w stanie utrzymywać kontakt ze swoimi najdalszymi koloniami. Władza Imperatora jest absolutna, a jego wpływy obejmują niemal na całą Drogę Mleczną tylko dzięki niezachwianej wiąże jego poddanych oraz technologii napędu osnowiańskiego, która otacza podróżujące przez Spacznię statki ochronnym Polem Gellara.

Gdyby ludzkość nie odkryła osnowy, to nie miałaby obecnej siły i pozycji, a jej liczebność byłaby znacznie mniejsza. Z kolei Siły Chaosu, byłyby w jeszcze gorszej sytuacji. Bogowie Chaosu, od początku swego istnienia spijali ludzkie myśli i emocje, rosnąc w siłę. Przez tysiąclecia każdy z nich żywił się aspektami ludzkiej natury takimi jak gniew, chciwość, zepsucie czy zmienność. Władcy demonów podtrzymują w ludziach te podtrzymujące ich istnienie pasje. W momencie, gdy człowiek ruszył na podbój kosmosu, ilość przedstawicieli ich gatunku drastycznie wzrosła, a potęga Mrocznych Bogów zaczęła wzrastać współmiernie do ludzkiej populacji.

Od niepamiętnych czasów ludzie są w stanie wykorzystywać moc osnowy do swoich celów. Magowie, wyrocznie, wiedźmy, media, szamani czy egzorcyści są obdarzeni niezwykłą mocą, często nie zdając sobie z tego sprawy. Psionicy manifestują niezwykłe zdolności, czerpiąc moc z Spaczni, pobierając nienaturalną energię, aby miotać wybuchami spaczonymi pociskami, teleportować obiekty, przesyłać myśli w czasie i przestrzeni oraz dokonywać wiele innych „cudów” ograniczonych jedynie przez ich wyobraźnię. Dawniej było niewielu psioników, którzy przeważnie padali ofiarą przesadnych przedstawicieli ludzkości. Jednak teraz, procent rodzących się psioników wzrasta z każdym mijającym rokiem, co niepokoi przedstawicieli inkwizycji z Ordo Malleus. Za każdym razem, gdy psionik narusza osnowę, zaburza jej naturalny przepływ, naruszając granicę rzeczywistości, w wyniku czego powstają zakłócenia, które mogą przerodzić się w nową burzę Osnowy.

Moment, gdy demony dokonują inwazji na świat rzeczywisty, można określić jako rozpętania piekła na ziemi. Czerpiąc nieograniczone zasoby mocy z Osnowy, mogą pojawić się wszędzie i uderzyć na obrońców ze wszystkich stron. Czasami przeprowadzą ogromny zmasowany atak, a innym razem będą zbierać się w niewielkie oddziały, polujące i terroryzujące populację planety. Śmiertelnicy o nawet niewielkim potencjale psionicznym, są jak gąbki wciągające napływ spaczonej mocy Osnowy, powodującej nieprzewidywalne efekty na jego ciele, umyśle i duszy. Znane są przypadki, gdy taki psionik wypalił się nienaturalnym ogniem, zmienił się w posąg lub po prostu eksplodował. Niezależnie od efektu, niszczycielska moc osnowy jest niezwykle niebezpieczna nie tylko dla psioników, ale także dla osób postronnych, gdyż ataki pirokinezy lub anomalie grawitacyjne wokół swoich ofiar potrafią w jednej chwili zniszczyć budynki, a nawet dzielnice mieszkalne większych miast.

Demoniczne inwazje z osnowy są niemal niemożliwe do powstrzymania, przy użyciu konwencjonalnych metod eliminacji wrogich jednostek, ponieważ już sama walka z nimi napełnia je nienawistną mocą psioniczną, która utrzymuje ich awatary w przestrzeni rzeczywistej. Jedyną pewną metodą na odparcie najazdu jest zamknięcie szczeliny przez którą, z wymiaru Spaczni przybywają siły Legionów Chaosu. Bardzo często, obrońcy nie są w stanie zrobić nic poza odpieraniem ataków demonów, dopóki wyrwa osnowy nie zamknie się wskutek wyczerpania swojej spaczonej energii. Bitwy toczone przeciwko inwazjom armii Chaosu toczy się zgoła inaczej niż batalie przeciwko zwykłym śmiertelnikom, gdyż wszelkie fortyfikacje i struktury obronne mają niewielki wpływ przeciwko wrogom, którzy mogą pojawić się bez ostrzeżenia i w każdym miejscu. Jedyną nadzieją w walce z demonami są żołnierze gotowi do działania nawet w przypadku nagłego pojawienia się swoich wrogów.

Na domiar złego, ze względu na chaotyczną naturę demonów nie można przewidzieć, jaki powód stoi za ich ciągłymi najazdami. Zamiast kierować się logiką w dobieraniu strategicznych celów, ich intencje są często niejasne i absurdalne, mogą toczyć bitwę, tylko aby zabić jak najwięcej śmiertelników, innym razem pragną zdobyć artefakt, a czasami atakują, chcąc dokonać wendety na potomkach tych, którzy tysiące lat temu wygnali ich z powrotem do Osnowy. Nawet Tyranidzi, liczą się z siłami demonów i podczas licznych potyczek, prowadzą z nimi walkę na wyczerpanie.

Walkę z armią demonów można porównać do próby przeciwstawienia się potężnej burzy smutku i rozpaczy, dlatego wśród mieszkańców Imperium zataja się informacje o istnieniu takich wrogów. Ludzie, którzy przeżyli najazdy demonów, poddawani są praniu mózgów przez członków Inkwizycji lub relokuje się ich do Obozów pracy przymusowej, aby mieć na nich oko. W skrajnych przypadkach, gdy liczba ocalałych przekracza możliwości tuszowania sprawy Ordo Malleus, całe światy poddawane są zniszczeniu wskutek Exterminatus. Od eonów galaktyka był świadkiem niezliczonych ataków demonów, anomalii i katastrof powiązanych ze Spacznią. Inkwizytorzy uważali, że nawet sama wiedza o istnieniu takich zjawisk jest niebezpieczna dla ludzkich obywateli, gdyż może ich ona ciągnąć ku Herezji i bluźnierczym rytuałom niczym martwe truchło ściąga do siebie pragnące zgniłego mięsa muchy. Z tego powodu, wszelkie informacje na temat armii chaosu zostały usunięte z zapisków Imperialnych, a jedyna wiedza na temat demonów zawarta jest w zakazanych księgach Ordo Malleus oraz heretyckich skryptach Xenos, które nie zostały jeszcze zniszczone przez agentów Inkwizycji.

Przywołania Demonów
Demony działają według swojej pierwotnej natury narzuconej mu przez jego stwórcę, Boga Chaosu, ale zdarzają się sytuacje, gdy w wyniku heretyckich rytuałów zostaną one zmuszone do wykonywania rozkazów swoich przywoływaczy. Wiele mrocznych kultów służących Rujnującym Mocom, praktykuje tego typu obrzędy w celu zwiększenia swojej potęgi, lecz moc uzyskana w ten sposób jest jak obosieczny topór. Ten fakt wykorzystują inkwizytorzy z Ordo Malleus, którzy walcząc z nimi, obracają ich moc przeciwko im samym. Bez względu na status przywoływacza, demon niechętnie służy śmiertelnemu władcy, a będąc zniewolonym, stają się jeszcze dziksze i nieprzewidywalne niż normalnie. Chcąc przełamać okowy służby, będą robić wszystko, co w ich mocy, aby jak najbardziej zaszkodzić swemu posiadaczowi.

Reakcja demonów na przywołanie i zniewolenie może się różnić w zależności od statusu i domeny przywołanej istoty. Demoniczne bestie, takie jak Furie (Furies) lub Mięsne Ogary (Farsh Hounds) przywykły do bycia sługami i wykonywania poleceń, a więc rzadko obracają się przeciwko swemu nowemu panu, chyba że ten okaże słabość lub odmówi im rozszarpania ofiary.

Demony Khorna są szalenie agresywne i bez ustanku walczą z przywoływaczem, próbują rozerwać wiążące je więzi. Aby odwrócić ich uwagę, ich Mistrzowie bez ustanku muszą zapewniać im stały zapas wrogów, aby mogły wyładować na nich swój gniew, ale tylko masowa rzeź jest w stanie zająć ich na dłuższą chwilę.

Demony Nurgla będące na smyczy przywoływacza mogą wydawać się wierne i okazywać posłuszeństwo, ale są to jedynie pozory. Grają one na czas i pozwalają działać ich plugawym mocom, które powoli doprowadzają pętające je więzy do zepsucia i rozpadu. Dopóki nie wyzwolą się z okowów niewoli, będą cierpliwie czekać, gdyż zgodnie z domeną ich Boga Nurgla, nic nie jest wieczne.

Dla egoistycznych demonów Slaanesha służba śmiertelnej istocie jest niemal nie do zniesienia. Zaraz po sługach Krwawego Boga, najgorzej znoszą one niewolę i chcąc się uwolnić, będą kusić swego pana niewyobrażalnymi rozkoszami oraz hedonistycznymi obietnicami. Jeżeli przywoływacz ma na tyle słabą wolę, by ulec kłamstwom tworów Mrocznego Księcia i ulegnie ich pokusom, to samemu skaże się na cierpienia, o jakich nawet mu się nie śniło.

Demony Tzeentcha jak w wielu innych przypadkach istot chaosu reagują bardzo różnie na przywołanie. Mogą od razu wyzwolić swoje niszczycielskie psioniczne moce, aby zniszczyć wiążące ich okowy lub udawać zniewolenie podczas nieudanego rytuału i aby oszukać ich nowego mistrza, szepcząc mu do ucha fałszywe porady, zsyłając na niego szaleństwo. Podobnie jak inne demony nie cierpią służyć śmiertelnikom, ale w przeciwieństwie do pozostałych mieszkańców osnowy dostrzegają w tym okazję, aby wplątać mieszkańców Materium w swoje intrygi i korzystając ze swego sprytu samemu stać się panami osoby, która ich przyzwała.

Rytuały wiążące demony, używane przez Ordo Malleus są o wiele bardziej restrykcyjne i wykonywane w większą dokładnością niż te, stosowane przez Kulty Chaosu. Gdy dojdzie do takiej sytuacji, Inkwizytorzy traktują utrzymanie demona w ryzach z najwyższym priorytetem. Chociaż błogosławione łańcuchy i totemy rozjuszają pomiot chaosu jeszcze bardziej niż przy normalnym przyzwaniu, to jest on zdecydowanie bardziej ograniczony i ma mniejszą swobodę niż inni przedstawiciele bytów osnowy pod rozkazami kultystów. Nieustannie zmaga się on z wiążącymi go swoimi więzami, lecz przeważnie jego trud jest daremny. Może on okazywać skruchę i posłuszność, ale jest to tylko sztuczka, która ma za zadanie uśpić czujność swego mistrza lub oszukać go w inny sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...