poniedziałek, 9 marca 2020

Warhammer Fantasy - Imperium Człowieka cz7

https://www.youtube.com/watch?v=LREW0C6LTlE


Imperialny Rząd
            „Rząd!? Nazywasz to coś rządem? Wygląda to raczej jak wynalazek szalonego Snotlinga!” – Hrabia Claude Villecroix z Parravonu, Ambasador Królestwa Bretonni na dworze Imperatora Karla Franza.

DWÓR IMPERIALNY KARLA FRANZA
            W przeciwieństwie do powszechnego przekonania, Imperium nie jest zjednoczoną nacją prowadzoną przez silny zcentralizowany rząd, a raczej wielką konfederacją stanów i prowincji, które są w znacznym stopniu autonomiczne. Mieszkańcy Imperium dzielą wspólną historię, język, wiarę i kulturę, ale w ich postrzeganiu w pierwszej kolejności są obywatelami ich rodzimej prowincji, a dopiero później mieszkańcami Imperium. Obecnie istnieją dwa rodzaje stanów, Prowincje i Miasta – Stany. Sigmar był mądrym i dalekowzrocznym wodzem i wiedział doskonale, ze Imperium jest zbyt wielkie by mógł rządzić nim jeden człowiek. Nadał więc wszystkim przywódcom zjednoczonych plemion tytuły Hrabiów, a każdego z nich obłożył obowiązkiem jak najlepszego zarządzania własną krainą. Mieli oni podlegać i odpowiadać wyłącznie przed Imepratorem. Ich autonomia miała stanowić przeciwwagę dla władzy Imperatora, gdyby ten okazał się tyranem, oraz by Hrabiowie konkurowali między sobą bez aktów przemocy. Kiedy stało się jasne, że Sigmar nie pozostawił następcy tronu, stworzenie systemu Imperialnej Elekcji skutecznie powstrzymało wybuch wojny domowej pomiędzy różnymi Hrabiami, ale z drugiej strony jeszcze bardziej skomplikowało proces wyboru nowego władcy. Co ambitniejsi z Hrabiów Elektorów, którzy pragnęli korony dla siebie, obiecywali przywileje, tytuły i władzę każdemu, kto mógłby oddać na nich swój głos. Osobiste porachunki, interesy, wewnętrzne spory oraz wciąż zmieniające się stronnictwa polityczne sprawiały, że bardzo rzadko głosy Elektorów wyraźnie wybierały jednego, silnego kandydata, ponieważ często głosujący popierali tych, którzy byli najbardziej hojni, co znacząco osłabiło Imperialny system sprawowania władzy. Nawet kiedy Imperialna Korona przechodzi na potomka Imperatora, dzieje się tak dzięki wpływom rodzica, który przekupił głosujących i obiecał dopełnienie owych zobowiązań przez swojego dziedzica.
            Tak jak wielu było prawych i silnych Imperatorów, tak niemało było również na tronie partaczy czy niegodziwców, którzy pozwalali swoim poddanym rozkradać Imperium i wykorzystywać daną im władzę nad rządzonym przez nich ludem, często ignorując Imperialne Edykty nałożone przez mądrych władców sprzed lat. Niemniej, Imperialny system rządów funkcjonuje do dziś, służąc Imeprium tak, jak zaplanowali to pierwsi Hrabiowie Elektorzy.
PRAWO W IMPERIUM
            W teorii, Imperator ma możliwość stworzyć każde prawo czy regulację jakie tylko przyjdą mu na myśl oraz nakazać całemu Imperium wprowadzenie ich w życie. Prawda wygląda natomiast nieco inaczej, ponieważ każde nowe prawo musi przejść pomyślnie inspekcję Głównej Ordynacji, która składa na jego temat raport Hrabiom Elektorom. Nieprzychylny raport jest zwykle jedyną wymówką, jakiej potrzebują Hrabiowie, by po cichu nie wprowadzać nowego prawa w życie w swojej Prowincji lub otwarcie sprzeciwić się zmianom, jeżeli na tronie zasiada słaby władca. W takim przypadku, Imperator, jeżeli jest zdeterminowany by przestrzegano nowego prawa, musi wystosować dyplomatyczny i nierzadko publiczny nacisk na krnąbrnego Hrabiego, by ten ustąpił. Najczęściej wystarcza to by zmusić arystokratę do posłuszeństwa, ale jeżeli Hrabia jest wyjątkowo przeciwny wprowadzanym zmianom, może odwołać się od niego w swoich własnych sądach apelacyjnych. W rzadkich przypadkach, przeciągająca się odmowa współpracy Elektora może skutkować militarną interwencją, której przykładem może być sytuacja z 2433 r. IC, kiedy to przodek Imepratora Karla Franza, Wilhelm, wkroczył ze swoimi armiami do Averlandu by wywrzeć presję na Elektorze Gunnwaldzie w czasie Rewolty o Podatek Puddingowy.
Prawo w Imperium zajmuje się głownie sprawami podatków, bezpieczeństwa wewnętrznego, polityki zagranicznej, regulacji magii i czarnoksięstwa oraz wykorzenianiem kultów Chaosu. Imperatorzy mają również wpływ na sukcesję na stanowiskach Elektorów, a w specjalnych sytuacjach mogą ich nawet odwołać, wynosząc nowe rody do rangi Hrabiów Elektorów, czy rozdzielać całe Prowincje między innych Hrabiów, tak jak np. Imeprator Mandred uczynił to z Drakwaldem. Pozycja Hrabiów Elektorów jest uwikłana w starożytnych prawach i była ustanowiona jeszcze przez samego Sigmara, dlatego nie stawiają oni oporów przed takimi decyzjami Imperatora wyłącznie w najpoważniejszych sytuacjach, by można było rozprawić się z winnymi najcieższych przewin.
Rada Stanu
            Ze względu na swoje rozmiary, Rząd Imperium jest uważany za zbyt duży i skomplikowany by mógł władać nim jeden człowiek. Nie jest więc niczym dziwnym by Imperator każdego dnia musiał poświęcać swoją uwagę tuzinom spraw, nowo stworzonych praw podatkowych, apelacjom skazanych na śmierć zdrajców, czy nawet rozstrzygać ceremonialne pojedynki. Żeby z powodzeniem sprawować władzę w tym skomplikowanym systemie, Imperatorzy nadawali sprawom, którymi musieli zająć się osobiście, wysoki priorytet, pozwalając w tym czasie swoim doradcom zająć się innymi, mniej palącymi problemami. Z biegiem czasu wokół kolejnych władców Imperium gromadziło się coraz więcej mędrców i możnych, którzy zajmowali się sprawami finansowymi, militarnymi, prawnymi i dyplomatycznymi na ich polecenie. Po pewnym czasie te zebrania doradców zmieniły się w formalne, regularne posiedzenia, które nazwano Posiedzeniami Rady Stanu.
Członkowie Rady Stanu:
            Volkmar Ponury – Przewodnik Duchowy
            Siegfried Von Walfen – Radca Reiklandu
            Balthasar Gelt – Radca Spraw Magicznych
            Amadeus Mencken – Podkomorzy Pieczętnik
            Kurt Helborg – Radca Militarny Imperium
            Lotte Hochsvoll – Kanclerz Imperialnego Skarbca
            Agatha von Bohrn – Najwyższy Lord Sądownictwa
            Arne Damstadt – Podkomorzy Domu Imperialnego 
Każdy członek Rady ma pod swoją jurysdykcją dużą część administracji, która pozwala zarządzać sprawami Imperium. Członkowie Rady Stanu są najważniejszymi, zaraz po Imperatorze, osobami w Imeprialnym Rządzie i przecięty obywatel raczej nigdy nie spotka ich inaczej niż na piedestałach lub w czasie najważniejszych oficjalnych wystąpień i ceremonii.
Główna Ordynacja
            Główna Ordynacja jest Imperialną organizacją, która została stworzona by zarządzać rozporządzeniami i dobrostanem samego Imperatora. Pod koniec XI w. IC, kiedy Boris Niekompetentny próbował nadać tytuł Hrabiego swojemu ulubionemu koniowi wyścigowemu, Elektorzy jednogłośnie zadecydowali, że muszą powołać organizację, której zadaniem byłoby kierować działaniami Imperatora tak, żeby organy władzy nie traciły twarzy przed obywatelami Imperium. Każdy z Hrabiów powołał więc jednego reprezentanta by razem utworzyli oni grupę nazwaną później Główną Ordynacją.
            Siedziba instytucji jest zlokalizowana w pięknym budynku  na kresach stolicy, a jej wrota są pozornie otwarte dla wszystkich szlachetnie urodzonych, pozornie, bowiem służalcy Imperatora są każdorazowo odprawiani stamtąd z kwitkiem. W zasadzie, Główna Ordynacja stała się z czasem Imperialnym Sądem Najwyższym. Wszystkie Imperialne Edykty są tam uważnie analizowane „W najlepszym interesie stanu”, po czym przedstawiciele Elektorów wysyłają swoim mocodawcom raporty, na podstawie których Hrabiowie podejmują decyzję o  poparciu lub zawetowaniu nowego Edyktu. Owa ordynacja ma potężną władzę pozwalającą jej odrzucić każdy Edykt przed jego wejściem w życie, jeżeli stoi on w opozycji do najlepszego interesu państwa lub Hrabiów Elektorów. Znaczy to, że Główna Ordynacja ma niemal całkowitą kontrolę nad wszystkim co leży w mocy i prawach Imperatora.
            Każdy Hrabia Elektor ustanowił swoją reprezentację w stolicy, są to ambasady kierowane przez lojalnych członków rodziny lub bliskich współpracowników. Owi dyplomaci dyskutują na temat nowych imperialnych dektretów czy legislacji jak również wysyłają na bieżąco raporty z powrotem do swoich Hrabiów. Ponieważ mają władzę by odrzucać decyzję, które im nie pasują, zdobycie zgodzy wszystkich członków Głównej Ordynacji jest dla Imperatora jak zdobycie niemożlwiego. W teorii, Imperator również ma prawo Veta nad ich decyzją, ale w rzeczywistości byłoby mu bardzo ciężko je egzekwować. W istocie, bez znacznego wsparcia pośród Elektorów, Imperator nie ma szans by użyć tego prawa. Ostatnia próba użycia tego przywileju w praktyce miała miejsce w czasach rządów Imperatora Mattheusa II, który próbował wprowadzić rządy demokratyczne, ale ryzyko wojny domowej, którą chcieli wznieść w związku z jego pomysłem Hrabiowie Elektorzy było tak poważne, że zmusiło go to do porzucenia starań w tym kierunku.

Samorządy Prowincji
            Od czasów Sigmara Młotodzierżcy, ziemie tworzące dziś Imperium zostały podzielone na wiele autonomicznych prowincji, które wspólnie nazywa się Wielkimi Prowincjami lub Prowincjami Elektorskimi, ponieważ według tradycji rządzą nimi Hrabiowie Elektorzy. Prowincje te dzielą się na mniejsze hrabstwa, baronie czy ligie, których zarządcy są wybierani przez Hrabiów Elektorów, a oni nadają natomiast tytuły burmistrzom miast. Ta praktyka nie jest jednak jednolita dla całego Imperium. Niektóre miasta znane są z samodzielnego wyłaniania członków rady miejskiej, którzy pełnią wspólnie rolę burmistrza. Teoretycznie granice Imperialnych prowincji zostały nakreślone na obrzeżach terenów, na których zamieszkiwały starożytne plemiona zjednoczone przez pierwszego Imperatora Sigmara w czasie jego rządów, jednak w ciągu ostatnich kilku stuleci dynastyczne spory i wielkie ambicje pomiędzy różnymi Lordami i Hrabiami doprowadziły do zmian granic, powstania nowych prowincji, a nawet do wymazania innych mapy Imeprium.
            Patriotyczna ludność mieszkająca w tych prowincjach jest niezwykle dumna ze swoich tradycji i dziedzictwa. W zasadzie, mieszkańcy każdej z prowincji są w zasadzie kompletnie od siebie różni, mówiący w odmiennych dialektach zależnie od miejsca pochodzenia. Ludność północy i wschodu jest z zasady bardziej harda i wojownicza, jako, że ich ziemie często były najeżdżane, podczas gdy mieszkańcy zachodnich i południowych prowincji są generalnie postrzegani jako bardziej otwarci, „cywilizowani” lub zniewieścieli i butni, zależy to od punktu widzenia osoby, którą się zapyta o zdanie na ich temat. Styl rządów również różni się między prowincjami. Na przykład rządy w Talabeclandzie są silnie autokratyczne podczas gdy Solland miał wiele demokratycznych ideowców i organizacji u władzy na przestrzeni wieków. W holistycznym ujęciu, styl prowadzenia rządów czy różnice w politycznej strukturze poszczególnych krain mają niewielki wpływ na życie obywateli Imperium, ponieważ niezależnie od miejsca, bogaci są zawsze lepiej traktowani niż ludzie żyjący w ubóstwie.
            Ziemie Wielkich Prownicji są tak naprawdę zlepkami wielu mniejszych, częściowo autonomicznych gmin i hrabstw należących do rozlicznych kultów, zakonów rycerskich, wolnych miast i ziem zajmowanych prywatnie przez szlachtę lub nawet Hrabiów Elektorów z innych prowincji. Ta mozaika administracyjna jest wynikiem tysiącleci feudalizmu, dziedziczenia, wojen i przekazywania ziemi z rąk do rąk. Każdy szlachcic, od przedstawicieli najuboższych rodów do wielkich książąt, teoretycznie nie odpowiada przed nikim poza Hrabią Elektorem swojej prowincji, którzy natomiast podlegają wyłącznie Imperatorowi. Dlatego, jeżeli Imeprator ma problem z Hrabią z Niebelwaldu, musi złożyć najpierw na niego skargę Elektorowi Averlandu, którego wasalem jest rzeczony Hrabia. Następuje to według zasady „Wasal mojego wasala nie jest moim wasalem”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...