Imperialny
Rząd
„Rząd!? Nazywasz to coś rządem?
Wygląda to raczej jak wynalazek szalonego Snotlinga!” – Hrabia Claude Villecroix
z Parravonu, Ambasador Królestwa Bretonni na dworze Imperatora Karla Franza.
DWÓR
IMPERIALNY KARLA FRANZA
W przeciwieństwie do powszechnego przekonania, Imperium
nie jest zjednoczoną nacją prowadzoną przez silny zcentralizowany rząd, a
raczej wielką konfederacją stanów i prowincji, które są w znacznym stopniu autonomiczne.
Mieszkańcy Imperium dzielą wspólną historię, język, wiarę i kulturę, ale w ich postrzeganiu
w pierwszej kolejności są obywatelami ich rodzimej prowincji, a dopiero później
mieszkańcami Imperium. Obecnie istnieją dwa rodzaje stanów, Prowincje i Miasta
– Stany. Sigmar był mądrym i dalekowzrocznym wodzem i wiedział doskonale, ze
Imperium jest zbyt wielkie by mógł rządzić nim jeden człowiek. Nadał więc
wszystkim przywódcom zjednoczonych plemion tytuły Hrabiów, a każdego z nich
obłożył obowiązkiem jak najlepszego zarządzania własną krainą. Mieli oni
podlegać i odpowiadać wyłącznie przed Imepratorem. Ich autonomia miała stanowić
przeciwwagę dla władzy Imperatora, gdyby ten okazał się tyranem, oraz by
Hrabiowie konkurowali między sobą bez aktów przemocy. Kiedy stało się jasne, że
Sigmar nie pozostawił następcy tronu, stworzenie systemu Imperialnej Elekcji
skutecznie powstrzymało wybuch wojny domowej pomiędzy różnymi Hrabiami, ale z
drugiej strony jeszcze bardziej skomplikowało proces wyboru nowego władcy. Co
ambitniejsi z Hrabiów Elektorów, którzy pragnęli korony dla siebie, obiecywali przywileje,
tytuły i władzę każdemu, kto mógłby oddać na nich swój głos. Osobiste
porachunki, interesy, wewnętrzne spory oraz wciąż zmieniające się stronnictwa
polityczne sprawiały, że bardzo rzadko głosy Elektorów wyraźnie wybierały
jednego, silnego kandydata, ponieważ często głosujący popierali tych, którzy
byli najbardziej hojni, co znacząco osłabiło Imperialny system sprawowania
władzy. Nawet kiedy Imperialna Korona przechodzi na potomka Imperatora, dzieje się
tak dzięki wpływom rodzica, który przekupił głosujących i obiecał dopełnienie owych
zobowiązań przez swojego dziedzica.
Tak jak wielu było prawych i silnych Imperatorów, tak
niemało było również na tronie partaczy czy niegodziwców, którzy pozwalali swoim
poddanym rozkradać Imperium i wykorzystywać daną im władzę nad rządzonym przez
nich ludem, często ignorując Imperialne Edykty nałożone przez mądrych władców
sprzed lat. Niemniej, Imperialny system rządów funkcjonuje do dziś, służąc
Imeprium tak, jak zaplanowali to pierwsi Hrabiowie Elektorzy.
PRAWO
W IMPERIUM
W teorii,
Imperator ma możliwość stworzyć każde prawo czy regulację jakie tylko przyjdą
mu na myśl oraz nakazać całemu Imperium wprowadzenie ich w życie. Prawda
wygląda natomiast nieco inaczej, ponieważ każde nowe prawo musi przejść
pomyślnie inspekcję Głównej Ordynacji, która składa na jego temat raport
Hrabiom Elektorom. Nieprzychylny raport jest zwykle jedyną wymówką, jakiej
potrzebują Hrabiowie, by po cichu nie wprowadzać nowego prawa w życie w swojej
Prowincji lub otwarcie sprzeciwić się zmianom, jeżeli na tronie zasiada słaby władca.
W takim przypadku, Imperator, jeżeli jest zdeterminowany by przestrzegano
nowego prawa, musi wystosować dyplomatyczny i nierzadko publiczny nacisk na
krnąbrnego Hrabiego, by ten ustąpił. Najczęściej wystarcza to by zmusić
arystokratę do posłuszeństwa, ale jeżeli Hrabia jest wyjątkowo przeciwny
wprowadzanym zmianom, może odwołać się od niego w swoich własnych sądach
apelacyjnych. W rzadkich przypadkach, przeciągająca się odmowa współpracy
Elektora może skutkować militarną interwencją, której przykładem może być
sytuacja z 2433 r. IC, kiedy to przodek Imepratora Karla Franza, Wilhelm,
wkroczył ze swoimi armiami do Averlandu by wywrzeć presję na Elektorze
Gunnwaldzie w czasie Rewolty o Podatek Puddingowy.
Prawo
w Imperium zajmuje się głownie sprawami podatków, bezpieczeństwa wewnętrznego,
polityki zagranicznej, regulacji magii i czarnoksięstwa oraz wykorzenianiem
kultów Chaosu. Imperatorzy mają również wpływ na sukcesję na stanowiskach
Elektorów, a w specjalnych sytuacjach mogą ich nawet odwołać, wynosząc nowe
rody do rangi Hrabiów Elektorów, czy rozdzielać całe Prowincje między innych Hrabiów,
tak jak np. Imeprator Mandred uczynił to z Drakwaldem. Pozycja Hrabiów
Elektorów jest uwikłana w starożytnych prawach i była ustanowiona jeszcze przez
samego Sigmara, dlatego nie stawiają oni oporów przed takimi decyzjami
Imperatora wyłącznie w najpoważniejszych sytuacjach, by można było rozprawić
się z winnymi najcieższych przewin.
Rada
Stanu
Ze względu na swoje rozmiary, Rząd Imperium jest uważany
za zbyt duży i skomplikowany by mógł władać nim jeden człowiek. Nie jest więc
niczym dziwnym by Imperator każdego dnia musiał poświęcać swoją uwagę tuzinom
spraw, nowo stworzonych praw podatkowych, apelacjom skazanych na śmierć
zdrajców, czy nawet rozstrzygać ceremonialne pojedynki. Żeby z powodzeniem
sprawować władzę w tym skomplikowanym systemie, Imperatorzy nadawali sprawom,
którymi musieli zająć się osobiście, wysoki priorytet, pozwalając w tym czasie
swoim doradcom zająć się innymi, mniej palącymi problemami. Z biegiem czasu
wokół kolejnych władców Imperium gromadziło się coraz więcej mędrców i możnych,
którzy zajmowali się sprawami finansowymi, militarnymi, prawnymi i
dyplomatycznymi na ich polecenie. Po pewnym czasie te zebrania doradców
zmieniły się w formalne, regularne posiedzenia, które nazwano Posiedzeniami Rady
Stanu.
Członkowie
Rady Stanu:
Volkmar Ponury – Przewodnik Duchowy
Siegfried Von Walfen – Radca Reiklandu
Balthasar Gelt – Radca Spraw Magicznych
Amadeus Mencken – Podkomorzy Pieczętnik
Kurt Helborg – Radca Militarny Imperium
Lotte Hochsvoll – Kanclerz Imperialnego Skarbca
Agatha von Bohrn – Najwyższy Lord Sądownictwa
Arne Damstadt – Podkomorzy Domu Imperialnego
Każdy członek Rady ma pod
swoją jurysdykcją dużą część administracji, która pozwala zarządzać sprawami Imperium.
Członkowie Rady Stanu są najważniejszymi, zaraz po Imperatorze, osobami w
Imeprialnym Rządzie i przecięty obywatel raczej nigdy nie spotka ich inaczej
niż na piedestałach lub w czasie najważniejszych oficjalnych wystąpień i
ceremonii.
Główna
Ordynacja
Główna Ordynacja
jest Imperialną organizacją, która została stworzona by zarządzać
rozporządzeniami i dobrostanem samego Imperatora. Pod koniec XI w. IC, kiedy
Boris Niekompetentny próbował nadać tytuł Hrabiego swojemu ulubionemu koniowi
wyścigowemu, Elektorzy jednogłośnie zadecydowali, że muszą powołać organizację,
której zadaniem byłoby kierować działaniami Imperatora tak, żeby organy władzy
nie traciły twarzy przed obywatelami Imperium. Każdy z Hrabiów powołał więc
jednego reprezentanta by razem utworzyli oni grupę nazwaną później Główną
Ordynacją.
Siedziba instytucji jest zlokalizowana w pięknym
budynku na kresach stolicy, a jej wrota
są pozornie otwarte dla wszystkich szlachetnie urodzonych, pozornie, bowiem
służalcy Imperatora są każdorazowo odprawiani stamtąd z kwitkiem. W zasadzie,
Główna Ordynacja stała się z czasem Imperialnym Sądem Najwyższym. Wszystkie
Imperialne Edykty są tam uważnie analizowane „W najlepszym interesie stanu”, po
czym przedstawiciele Elektorów wysyłają swoim mocodawcom raporty, na podstawie
których Hrabiowie podejmują decyzję o
poparciu lub zawetowaniu nowego Edyktu. Owa ordynacja ma potężną władzę
pozwalającą jej odrzucić każdy Edykt przed jego wejściem w życie, jeżeli stoi
on w opozycji do najlepszego interesu państwa lub Hrabiów Elektorów. Znaczy to,
że Główna Ordynacja ma niemal całkowitą kontrolę nad wszystkim co leży w mocy i
prawach Imperatora.
Każdy Hrabia Elektor ustanowił swoją reprezentację w
stolicy, są to ambasady kierowane przez lojalnych członków rodziny lub bliskich
współpracowników. Owi dyplomaci dyskutują na temat nowych imperialnych
dektretów czy legislacji jak również wysyłają na bieżąco raporty z powrotem do swoich
Hrabiów. Ponieważ mają władzę by odrzucać decyzję, które im nie pasują,
zdobycie zgodzy wszystkich członków Głównej Ordynacji jest dla Imperatora jak zdobycie
niemożlwiego. W teorii, Imperator również ma prawo Veta nad ich decyzją, ale w rzeczywistości
byłoby mu bardzo ciężko je egzekwować. W istocie, bez znacznego wsparcia pośród
Elektorów, Imperator nie ma szans by użyć tego prawa. Ostatnia próba użycia
tego przywileju w praktyce miała miejsce w czasach rządów Imperatora Mattheusa
II, który próbował wprowadzić rządy demokratyczne, ale ryzyko wojny domowej,
którą chcieli wznieść w związku z jego pomysłem Hrabiowie Elektorzy było tak
poważne, że zmusiło go to do porzucenia starań w tym kierunku.
Samorządy
Prowincji
Od czasów Sigmara
Młotodzierżcy, ziemie tworzące dziś Imperium zostały podzielone na wiele
autonomicznych prowincji, które wspólnie nazywa się Wielkimi Prowincjami lub
Prowincjami Elektorskimi, ponieważ według tradycji rządzą nimi Hrabiowie
Elektorzy. Prowincje te dzielą się na mniejsze hrabstwa, baronie czy ligie,
których zarządcy są wybierani przez Hrabiów Elektorów, a oni nadają natomiast
tytuły burmistrzom miast. Ta praktyka nie jest jednak jednolita dla całego
Imperium. Niektóre miasta znane są z samodzielnego wyłaniania członków rady
miejskiej, którzy pełnią wspólnie rolę burmistrza. Teoretycznie granice
Imperialnych prowincji zostały nakreślone na obrzeżach terenów, na których zamieszkiwały
starożytne plemiona zjednoczone przez pierwszego Imperatora Sigmara w czasie
jego rządów, jednak w ciągu ostatnich kilku stuleci dynastyczne spory i wielkie
ambicje pomiędzy różnymi Lordami i Hrabiami doprowadziły do zmian granic,
powstania nowych prowincji, a nawet do wymazania innych mapy Imeprium.
Patriotyczna ludność mieszkająca w tych prowincjach jest
niezwykle dumna ze swoich tradycji i dziedzictwa. W zasadzie, mieszkańcy każdej
z prowincji są w zasadzie kompletnie od siebie różni, mówiący w odmiennych
dialektach zależnie od miejsca pochodzenia. Ludność północy i wschodu jest z
zasady bardziej harda i wojownicza, jako, że ich ziemie często były najeżdżane,
podczas gdy mieszkańcy zachodnich i południowych prowincji są generalnie
postrzegani jako bardziej otwarci, „cywilizowani” lub zniewieścieli i butni,
zależy to od punktu widzenia osoby, którą się zapyta o zdanie na ich temat.
Styl rządów również różni się między prowincjami. Na przykład rządy w
Talabeclandzie są silnie autokratyczne podczas gdy Solland miał wiele
demokratycznych ideowców i organizacji u władzy na przestrzeni wieków. W holistycznym
ujęciu, styl prowadzenia rządów czy różnice w politycznej strukturze
poszczególnych krain mają niewielki wpływ na życie obywateli Imperium, ponieważ
niezależnie od miejsca, bogaci są zawsze lepiej traktowani niż ludzie żyjący w
ubóstwie.
Ziemie Wielkich Prownicji są tak naprawdę zlepkami wielu
mniejszych, częściowo autonomicznych gmin i hrabstw należących do rozlicznych
kultów, zakonów rycerskich, wolnych miast i ziem zajmowanych prywatnie przez
szlachtę lub nawet Hrabiów Elektorów z innych prowincji. Ta mozaika
administracyjna jest wynikiem tysiącleci feudalizmu, dziedziczenia, wojen i
przekazywania ziemi z rąk do rąk. Każdy szlachcic, od przedstawicieli
najuboższych rodów do wielkich książąt, teoretycznie nie odpowiada przed nikim
poza Hrabią Elektorem swojej prowincji, którzy natomiast podlegają wyłącznie
Imperatorowi. Dlatego, jeżeli Imeprator ma problem z Hrabią z Niebelwaldu, musi
złożyć najpierw na niego skargę Elektorowi Averlandu, którego wasalem jest
rzeczony Hrabia. Następuje to według zasady „Wasal mojego wasala nie jest moim
wasalem”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz