czwartek, 26 marca 2020

Młoty Dorna cz1



https://youtu.be/5LUZa-Fc1Nw


Młoty Dorna
Okrzyk bitewny:
(zawołanie) On jest młotem!
(odzew) My jego kowadłem!
Rogal Dorn.
Rogal Dorn!
ROGAL DORN!
Zakon macierzysty: Imperialne Pięści
Fundacja: nieznana, poprzedzająca fundację Ultima, prawdopodobnie 41 Millenium
Prymarcha: Rogal Dorn
Mistrz Zakonny: Gastos Rhor
Planeta macierzysta: Brak, zakon podróżuje za pomocą flotylli
Barwy: Czerń i miedź
O Młotach Dorna mówić, że są zakonem zgodnym z zasadami Codex Astartes, to za mało. Zakon
objął sobie za cel wypełnianie Kodeksu co do ostatniej kropki. Synowie Rogala Dorna są nadzwyczaj
fanatyczni pod tym względem i ciągle oskarżają Ultramarines o łamanie zasad tegoż, co doprowadza
do ciągłych napięć między dwoma zakonami.
Fanatycznie wyznający zasady Kodeksu, Młoty Dorna strzegą Imperium Człowieka przed
zagrożeniami, niejednokrotnie narażając swoje siły na poważne straty, byleby tylko plan według
którego toczy się bitwa nie odbiegał od doktryn Astartes. Uchodzący za fanatyków nawet pośród
Czarnych Templariuszy, Młoty Dorna nie przejmują się opiniami innych, dalej prąc ku doskonałości w
wypełnianiu Kodeksu.
HISTORIA ZAKONU
Nie znamy dokładnej daty fundacji Zakonu, wiemy jedynie iż powstał z woli i akcji samego mistrza
zakonnego Rhora. Mimo stosunkowo młodego wieku, Młoty Dorna dowiodły swojej chwały i
waleczności na niezliczonych polach bitew, włączając w to Krucjatę Achilus przeciwko Niosącym
Słowo, Krucjatę Damoclesa, stłumienie zagrożenia psionicznego na Sylvanus II a także podczas Wojen
Nocnych Ogni, kiedy to stanęli naprzeciwko Enklawom Farsighta.
Nawet pośród innych, bardziej oddanych zakonów sukcesorskich Imperialnych Pięści, Młoty Dorna
mają opinię fanatyków. Uwielbiają oni Rogala Dorna do stopnia, który obiektywnie można nazwać
obsesją.
Twierdzą, że to właśnie Rogal Dorn był ulubionym synem Imperatora, będąc dumnymi z jego
osiągnięć, w tym obronie Świętej Terry, którą według nich Dorn sam dowodził i zorganizował.

Zgodnie z punktem widzenia Młotów Dorna, dowodem na to, że Imperator miał w nim upodobanie
jest fakt, że zaprosił swego syna wraz z legionem na Świętą Terrę, gdzie oddał się badaniom, podczas
gdy inni synowie nie dostąpili tego zaszczytu. Następnymi argumentami są kolejno oddanie spraw
zorganizowania obrony kolebki Ludzkości Dornowi przez Imperatora, fakt iż Rogal Dorn wraz z
Imperatorem dołączył do szturmu na bluźnierczy okręt arcyzdrajcy Horusa jak i wreszcie, zaniesienie
oraz umiejscowienie Imperatora Ludzkości na Świętym Złotym Tronie przez Dorna, gdzie zasiada do
dziś, czekając aż Jego ukochany syn pojawi się ponownie u boku.
Jakimikolwiek argumentami Młoty by nie dysponowały, inni nauczyli się, aby nie oponować wobec
tez głoszonych przez zelotów Rogala Dorna. W szczególności Ultramarines, których Młoty Dorna nie
cierpią a ich prymarchę obdarzają szczerą nienawiścią za uzurpowanie sobie władzy po spoczęciu
Imperatora, która, oczywiście-powinna być w rękach ich prymarchy.
Mimo szczerych chęci, by zorganizować szturm na Macragge, spalić Fortecę Hery i nie pozostawić
kamienia na kamieniu, Młoty Dorna nie biorą tej opcji w sposób choć trochę realny. Powodem tego
nie jest opanowanie czy realistyczna świadomość anihilacji całego Zakonu poprzez ich niebieskich
rywali wraz z wszystkimi zakonami sukcesorskimi, lecz szacunek do woli prymarchy, który nakazał
Imperialnym Pięściom oraz ich sukcesorom dostosowanie się do nowych zasad, panujących w
Imperium Człowieka.
Wobec tego, Młoty Dorna obrały inną strategię pokonania Ultramarines-na ich zasadach, na ich polu
bitwy. Doszły do wniosku, iż tylko prawdziwi synowie Dorna są zdolni osiągnąć perfekcję taktyki,
zatem oni i tylko oni są w stanie wypełnić zasady Codex Astartes co do joty upokarzając tym samym
każdego syna Guilimana, który jest niezdolny do takich poświęceń.
Młoty Dorna czerpią nieukrywaną przyjemność z jakichkolwiek upadków Ultramarines i są skłonni
błyskawicznie im je wypomnieć, a zwłaszcza akcje niezgodne z zasadami Codex Astartes.
Domyślnym jest, że wpłynęło to ogromnie na wszelkie nauki Młotów Dorna. Każdy nowicjusz ma
obowiązek znać Codex Astartes na pamięć, nim chwyci bolter do ręki, a także potrafić w sposób
biegły cytować na wyrywki dowolne fragmenty. Jakiekolwiek odstępstwo od niego jest karane
surowo i z całą stanowczością, czy to ze strony nowicjusza, czy, Dornie broń, jego zwierzchnika.
Pośrodku okrętu dowodzącego flotyllą, wybudowano gigantyczną kaplicę Rogala Dorna, którego
rzeźba cała wysadzana złotem i drogimi kamieniami spoczywa obok mniej okazałego, lecz także
złoconego pomnika Imperatora Ludzkości. Młoty Dorna nie wierzą w boskość osoby Imperatorawiedzą, iż był wspaniałym i nieskazitelnym, mimo wszystko, człowiekiem.
Próby poniżenia Ultramarines nie kończą się jednak na Kodeksie-zakon znany jest z wielokrotnych
zwycięstw nad odwiecznymi rywalami Trzynastego Legionu, Niosącymi Słowo, czym oczywiście
szczyci się, za każdym razem przypuszczając atak, gdy smerfy poniosą porażkę. Poprzez takie
działania, szybko stali się zmorą akolitów Lorgara.
MISTRZ ZAKONNY
Mistrzem zakonnym Młotów Dorna jest Gastos Rhor, były członek zakonu Imperialnych Pięści.
Rhor początkowo jako kapitan zakonu macierzystego, wsławił się w kampaniach przeciwko Żelaznym
Wojownikom. Jego nieustępliwość budziła podziw, jednakże poglądy jakie reprezentował wraz z
wszechobecnym fanatyzmem i oddaniem w kierunku prymarchy, budziły co najmniej niesmak.
Dowództwo zakonne tolerowało Rhora, do czasu incydentu na świecie-kuźni Triplex Phall. Będąc

bezpośrednio odpowiedzialnym za obronę systemu Phall, w pewnym momencie Gastosowi przyszło
kooperować z Ultramarines. Podczas obrony fabrykatorium doszło do spięcia, po którym według
relacji pozostałego przy życiu ocalałego, synowie Guilimana stwierdzili że czas przestać się chować za
umocnieniami i zadeklarowali szturm na pozycje Gwardii Śmierci, umiejscowione w sektorze
ostrzeliwanym przez Imperialne Pięści. Rhor nie przesłał nakazu dalej, tłumacząc się uszkodzonym
sprzętem vox. Ultramarines dostali się pod ogień sojuszniczy i spełnili niejako formę wabika, który
skłonił synów Mortariona do opuszczenia swych bezpiecznych kryjówek. Tych, których nie
wykończyła kanonada, dobiły Pięści. Falą ciagłego ognia dewastatorów oraz drużyn taktycznych,
Imperialne Pięści pod wodzą Gastosa Rhora oczyściły świat kuźnię, zjednując sobie ogromne
poparcie techkapłanów. Mimo laurów zwycięscy, Rhor szybko musiał zapłacić za swój akt.
Dowódca zakonny stanął przed nie lada dylematem-z powodu zyskania potężnego sojusznika w
postaci Kuźni Mechanicus nie był w stanie ukarać zuchwalca, lecz nie mógł go także nagrodzić za nóż
wbity w plecy braci Astartes.
Zebrana starszyzna podjęła decyzję o wydaleniu z Zakonu Gastosa, ale zarazem o utworzeniu
nowego, którym właśnie on miał przewodzić.
W normalnych warunkach, Gastos Rhor jest biegłym, dystyngowanym i lakonicznym strategiem.
Sytuacja ta ulega skrajnej zmianie, jeśli w polu jego widzenia pojawia się choć jeden członek
wiadomego zakonu. Gastos jeśli chce(a w takim przypadku jak najbardziej) potrafi być złośliwy,
cyniczny, a jego słowa doprawione szyderstwem sprawiają że żaden niebieski pancerz, niewiadomo
jak ognioodporny, nie ochroni swego właściciela przed pieczeniem w okolicach tyłka.
Gastos ze względu na pamięć techkapłanów o jego zasługach, może liczyć na szerokie wsparcie w
postaci zarówno zaplecza do prowadzenia wojny jak i wyspecjalizowanych drużyn Skitarii, co jest nie
lada wyróżnieniem.
Dowódca zakonny dba o swych braci bitewnych i traktuje jak wychowanków, choć okazuje to w
sposób dość surowy.
WAŻNE KAMPANIE
-
Zagrożenie Gestalt( 353. M41)
Kiedy psionicy sankcjonowani Vostroyańskiej Gwardii Pierworodnych 122 Regimentu otrzymali
zakodowaną wiadomość z Immaterium, przyjęli cząstkę mrocznej energii, co doprowadziło do
znacznego wzrostu ich umiejętności. Ich pycha sprawiła, iż odrzucili swoich dawnych panów i siłą
podporządkowali sobie lokalne oddziały Astra Militarum zaprowadzając krwawe rządy. Kiedy siły
Młotów przybyły na powierzchnię Sylvanusa II, psionicy dla czystej zabawy nakazali wymordowanie
obecnej na nim populacji i podziwiali żniwa. Na miejscu okazało się, że siła jaką dysponowali psionicy
została stanowczo niedoceniona-awangardę Astartes zmieciono z powierzchni planety samą mocą
czystej Immaterium. Nie osiągnęli swojego celu, jednakże dali czas zabójcy Culexus znanemu jako
Obudzony na zbliżenie się do celów. Obudzony odciął psioników od ich bluźnierczego źródła
zasilania, jednakże nie udało mu się zadać ani jednego ciosu. Zauważywszy że tyrani pozbawieni są
mocy, Vostroyanie dopadli ich pierwsi, dźgając bagnetami aż do czasu kiedy ciała heretyków nie
zamieniły się w bezkształtną, krwawą breję.
-
Krucjata Achillus(777.M41)
Udział Zakonu w krucjacie ograniczył się do pojedynczych układów, takich jak np. Krwawa Trójca,
gdzie Młoty Dorna dokonały serii udanych szturmów poza wiedzą Naczelnego Dowództwa. Celem
Młotów było wywabienie z ukrycia sił Niosących Słowo, którzy pokazali się w rejonie, uprzednio

niszcząc jeden okręt Ultramarines. Astartes nie mogli zmarnować okazji i po paru kolejnych
potyczkach i wypadach na teren nieprzyjaciela, Puszka Pandory została otwarta a wkrótce na siły
synów Dorna wylała się cała potęga chaosu. Udało im się w odwecie zniszczyć krążownik heretyków
klasy Rzeźnia, znany jako „Czarny Graal”, jednak koszt tego manewru był wysoki. Własna jednostka
Młotów Dorna, „Karlack”, została mocno uszkodzona. Zmusiło to ich do opuszczenia pola bitwy w
celu dokonania napraw umożliwiających podróż w kierunku najbliższej stoczni. Obecnie dzięki
uprzejmości Mechanicus, Karlack jest świeżo po naprawach, w pełni obsadzony i wyposażony, gotów
ponownie upokorzyć smerfy poprzez skopanie tyłków heretykom.
-
Ludobójstwo Vaxhalliańskie(926.M41)
Renegaci Chaosu znani jako „Czystka” wybrali Vaxhalię na swą następną ofiarę rytualnych mordów.
Jej powierzchnia wkrótce usłana była bombami wirusowymi i rozkładającymi się zwłokami. Przez
zaledwie miesiąc, Czystce udało się wymordować ponad 14 bilionów obywateli Imperium ku chwale
mrocznych potęg. W żadnym wypadku te czyny nie zostały niezauważone-Vaxhalia nie była zwykłą
planetą. Pełniła rolę swoistego przekaźnika, twierdzy i ostoi dla astropatów, stanowiąc bramę do
systemu Herakles. Z tego powodu Imperium odpowiedziało nie na wezwanie jednego, paru,
parudziesięciu, paruset, ale paru tysięcy astropatów krzyczących o pomoc. Po upewnieniu się, że nie
jest to projekcja sił Pana Zmian, reakcja Imperium była ostra. Wysłano trzy zakony Astartes-Młoty
Dorna, Szkarłatne Pięści i Władców Ognia, 12 regimentów Cadiańskich, oraz Imperialnych Rycerzy z
Domu Kruka z rozkazem kompletnego zniszczenia sił wroga. Los heretyków wydawał się
przesądzony, do czasu kiedy ich wołanie o pomoc usłyszał Papa Nurgle i rozochocony wizją
posiadania nowej planety w kolekcji, nadesłał swe sługi w pancerniku plagi znanym jako Terminus
Est. Na siły Imperialne, które dokonywały anihilacji heretyków anihilujących cywili, zrzucono naraz
setki Marines Plagi w akompaniamencie milionów Szwędaczy Plagi. Na czele armii stał ulubieniec
Dziadzi-sam Typhus. Ten niezwykle zręcznie wykorzystał właściwości swojego mięsa armatniego i
liczne zastępy Cadian, które po tygodniu w większości były już pokrytymi czyrakami i ropą
bezmyślnymi Szwędaczami. Po czasie okazało się, że straty Cadian wynosiły 100%, a Astartes i
Titanicus znaleźli się w samym oku cyklonu, walcząc nie tylko z heretykami oraz sługami Papy, ale i
czymś, co kiedyś było ich wsparciem. Kiedy któryśnasty z kolei zastęp Cadian został pogryziony, w
efekcie zamieniony w Szwędacze, dowództwo Astra Militarum nareszcie zauważyło bezsens tej
taktyki i złożyło wniosek o Exterminatus. Wszyscy dowódcy zakonni z wyjątkiem Młotów Dorna
przyłączyli się do prośby i po długich debatach oraz sporej ilości papierkologii, Młoty zostały wreszcie
zmuszone do opuszczenia planety jako ostatnie siły Imperium Człowieka na powierzchni, ku uciesze
sług Papy Nurgle’a rozdających hojnie jego dary.
-
Wojny Nocnych Ogni(nieznana data, M41)
Podczas kampanii przeciwko T’au, Młotom Dorna zdarzyło się zetknąć z Enklawami Farsighta.
Komandor Farsight był dla nich uosobieniem barbarzyństwa xenos, gdyż mimo iż cywilizowani, T’au
nie przestrzegali zasad Codex Astartes. Paradoksalnie to właśnie nie kto inny, ale Młoty Dorna
nauczyły go jego świętych zasad. Farsight poprzez liczne obserwacje wykonujących jota w jotę
zapisków Astartes i cytujących wersety z pamięci braci bitewnych, zdołał opracować prototyp
schematu według którego przebiegać powinny ruchy Kosmicznych Marines. Pośrednio przyczyniło
się to do szeregu sukcesów geniusza strategii T’au, które zdusiły dopiero zakony posiadające
luźniejszy stosunek do pozycji autorstwa Guillimana.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...