Kult Pani
“Na
zachodzie Starego Świata leży Bretonnia, osławiona ziemia honoru i cnót, na
której szlachetni Rycerze Królestwa utrzymują bezpieczeństwo w swoich domenach,
a chłopi pracują w polu, na której Błędni Rycerze walczą o ostrogi w bitwach i
na której Wędrujący Rycerze podróżują w poszukiwaniu najświętszego z artefaktów
- Graala. Mówi się, że łyk wody z tego najświętszego kielicha zamienia rycerza
w coś więcej niż w bohatera - zamienia go w żywego świętego…”
~ O Królestwie Bretonnii i
osławionym Świętym Graalu.
Czczona
w Bretonnii, lecz niemal nieznana poza jej granicami, Pani Jeziora jest
bretońską patronką czystości, szlachetności i odwagi w obliczu
niebezpieczeństwa. Na przestrzeni wieków stała się ona romantycznym ideałem
kobiecości, jedyną kobietą szlachetną na tyle, że każdy bretoński rycerz
aspiruje o jej miłość i jest gotów jej służyć bez najmniejszego zawahania. W
umysłach wielu możnych, Pani jest sercem i duszą Bretonnii, mistyczną,
elementarną inkarnacją samej ziemi i strażniczką wszystkich mieszkańców
Królestwa. Według wiernych, Pani jest obecna w świętych gajach i jeziorach o
mistycznych mocach uzdrawiania. Jej protektorami są niezwykli Rycerze Graala,
wojownicy poświęcający całe swoje życia ochronie jej honoru i czystości. Żadnym
złoczyńcom ani innym bestiom nie wolno profanować jej świętych miejsc;
obowiązkiem każdego rycerza, nie tylko Rycerzy Graala, jest strzeżenie jej
sanktuariów.
Bretoński
Kodeks Rycerski jest nieodłączną częścią samej Pani Jeziora; podobnie jak ona
jest źródłem honoru i cnót rycerskich, tak postępowanie według zasad Kodeksu
wiąże się z otrzymaniem od niej błogosławieństwa, a niekiedy nawet i możliwości
wypicia ze Świętego Graala, którego Pani nosi przy sobie zawsze. Mówi się, że
Kielich zawiera czystą i nieskalaną krew samej Ziemi. W całej Bretonnii
istnieje wiele Kaplic Graala zbudowanych w miejscach uważanych za uświęcone. Do
tego grona można zaliczyć zarówno skromne, przydrożne kapliczki, jak i
niezwykle wielkie i okazałe forteczne katedry, wbudowane w książęce zamki.
Obrona tych miejsc kultu jest obowiązkiem każdego Rycerza Graala. Rycerze
odbywający warty przy świętych miejscach pani to prawdziwi uświęceni paladyni,
znani pod mianem Rycerzy-Pustelników. Ci wojownicy chętnie spędzą ostatnie lata
swego życia obronie reliktów trzymanych w takich miejscach, lub stojąc na
straży magicznych artefaktów i tomów wiedzy, które są dalece zbyt
niebezpieczne, by kiedykolwiek mogły dostać się w ręce prostego, słabo i
zepsutego ludu.
Sława
poszczególnych Pustelników często szybko się rozprzestrzenia, szczególnie,
jeśli zostanie nim jeden z Rycerzy Graala. Za każdym z nich ciągnie się spory
wianuszek prostych ludzi, a nawet zubożałej szlachty. Bywa i tak, że z czasem
ludzie podążający za Pustelnikiem składają hołd jemu lub jego legalnemu
potomkowi i zakładają bractwa, które, jeśli zostaną uznane przez centralną
Świątynie Graala w Bastonne i otrzymają królewskie pozwolenie, mogą urosnąć do
postaci zakonów lub Opactw Graala. Wówczas muszą jednak płacić odpowiednią
dziesięcinę księciu, na którego ziemiach powstał ich klasztor. To właśnie
bractwa powstałe w taki sposób budują i utrzymują wszystkie pomniejsze
świątynie i kaplice i to właśnie ci dobroduszni braciszkowie dbają o
pielgrzymów w podróży. Mistrz lub ojciec takiego bractwa może także poprowadzić
swoich braci na wojnę, zgodnie z wezwaniem od swego feudalnego pana, tworząc
fanatyczne oddziały szturmowe. Obecność tych wojowników znacznie podnosi morale
całej Bretońskiej armii.
Kult Shallyii
“Myślisz, że
łaska jest dla słabych? Drzewiej to łaska Shallyii uleczyła moje złamane ramię,
dzięki czemu mogłem poprowadzić straż przednią do walki ze Zwierzoludźmi w
naszej ostatniej kampanii. Mówisz, że jestem przez to słaby? Ostrożniej
dobieraj słowa, młody…”
~ Sierżant Marcus Orton do nowego
rekruta.
Największym
i najważniejszym kultem religijnym w Bretońskim społeczeństwie, tuż po Kulcie
Pani oczywiście, jest Kult Shallyii. Życie Bretońskiego chłopa jest
ekstremalnie trudne, przez co ulga przyniesiona im przez czułą i pełną łaski
Shallię jest najprzyjemniejszą rzeczą, jaka może spotkać prosty lud w wioskach,
miasteczkach i miastach. Religijne doktryny Shallyii niekiedy są sprzeczne z
doktrynami Pani, jako że podczas gdy Pani Jeziora promuje ideały rycerskości i
honorowe czyny w bitwie czynione przez szlachtę, bogini Shallya dba o
wszystkich ludzi, niezależnie od statusu społecznego. Mówi się, że Shallya
płacze kryształowo-białymi łzami nad cierpieniem, przez które muszą przechodzić
Bretońscy chłopi, życząc sobie jedynie ułatwienia im życia i dostarczenia im
komfortu oraz ulgi w okrutnym świecie. Symbolem jej kultu jest biała gołębica w
locie.
Co
oczywiste, Kult jest ekstremalnie popularny wśród pospólstwa i to do tego
stopnia, że żaden bretoński chłop nigdy nie znajduje się więcej niż kilka
godzin drogi od najbliższej kapliczki Shallyii. Popularność jej nauk jest tak
wielka, że nawet niektórzy możni mają w swoich majątkach jej ołtarze. W
popularność rośnie także organizowanie specjalnych zgromadzeń wyznawców
Shallyii w Kaplicach Graala. Główna świątynia bogini, ciesząca się patronatem
całego dworu królewskiego i samego króla, jest zlokalizowana w Zamku Couronne.
Powszechną
i rosnącą w popularność herezją wśród pospólstwa jest wiara w to, że zarówno
Shallya jak i Varena są jedynie jednym z odzwierciedleń samej Pani, która pod
przebraniem stara się wspomóc biednych i poprowadzić szlachtę w stronę ich
lepszej ochrony. Takie poglądy są jednak bezlitośnie tłamszone przez wszystkich
agentów Pani, a w szczególności przez Bretońską Inkwizycję, której siedziba
znajduje się na Zamku Bastonne. Pomimo trwającego wiele lat żywiołowego
śledztwa, odbudowujące się ogniska herezji są dziś postrzegane za naturalną
słabość umysłu prostego ludu.
Stary
Świat jest trudnym do życia miejscem. Zarazy, kalectwo i przedłużające się
pasma nieszczęść potrafią doprowadzić ludzi na skraj rozpaczy, a już na pewno
odebrać resztki nadziei. Tacy ludzie często zwracają się do Shallyii, Białej
Gołębicy Miłosierdzia, która płacze łzami, które sprowadzają obietnicę łaski i
komfortu. Dla więźniów i chorych, dla ludzi skazanych na śmierć oraz dla
umierających i konających na polu bitwy, Shallya i jej kapłanki oraz kapłani -
jako że służą jej także mężczyźni - mają w prezencie pokój i przebaczenie, oraz
obietnice lepszego życia w innym świecie.
Kult
jest obecny w całym Starym Świecie, a jego świątynie służą także jako szpitale
dla ludzi zbyt biednych, by mogli zapłacić lekarzowi. W Imperium, w każdym z
miast i większych miasteczek można znaleźć świątynię z białego kamienia
Shallyii. Nawet w mniejszych osadach i wioskach świątynie innych bogów mieszczą
niewielkie ołtarze i kapliczki, zadedykowane Białej Pani.
Shallya
należy do grona Klasycznych Bogów. Jest córką Morra i Vereny, oraz ma siostrę -
Myrmidię. Przedstawia się ją jako piękną, młodą pannę, która nieustannie płacze
nad cierpieniem świata. Jako wiecznie łaskawa bogini, w mitach przedstawia się
ją jako niemal naiwnie ufną.
Pod-kulty Shallyii
W
Imperium i poza nim powstało kilka pod-kultów i sekt Shallyii. Na Pustkowiu i w
zachodnim Imperium, sekta Shallyii Czyścicielki naucza, że nawet mutanty można
zreformować, a być może nawet i uleczyć. Reiklandzkie plotki mówią o istnieniu
całej ukrytej wioski mutantów czczących boginię. Łowcy Wiedźm wiele by dali za
możliwość zdementowania tych pogłosek.
W
slumsach Talabheimu, biedni Kislevczycy modlą się do swojej Salyak, Dawczyni
Miłosierdzia. Kuchnie prowadzone przez sektę zaopatrują w żywność tych, którzy
inaczej by umarliby z głodu, nawet jeśli okaże się, że sami nie zjedzą tego
dnia ani jednego posiłku. Wyższe klasy Talabheimu patrzą na Kult Salyak z góry,
zastanawiając się, jak wiele złota i czasu można marnować na leniwych, pijanych
wieśniaków.
Omeny Shallyii
Shallya
jest zawzięcie łaskawa i współczująca. Jako że jej kapłani i kapłanki są oddani
uśmierzaniu bólu i cierpienia innych, jej omeny i przepowiednie zazwyczaj służą
podkreślaniu cierpienia. Czasami objawy cierpiącego nie są oczywiste. Pomimo
wielkiego bólu, nie ma przecież potrzeby, by kapłan Shallyii zwrócił uwagę na
człowieka ze złamaną nogą - zarówno jego rany jak i leczenie wydają się proste.
Jednak kobieta o złamanym sercu, którą można doprowadzić do zamordowania innego
człowieka, choć ma bardziej subtelne rany, to ciężej je wyleczyć. Jej
cierpienie nie jest jednak w oczach Shallyii mniej istotne.
Kult Vereny
Verena
jest Boginią Wiedzy, Nauki, Prawa i Sprawiedliwości. Jej symbolem jest waga i
miecz skierowany ostrzem w dół, co ma reprezentować sprawiedliwość, oraz sowa,
reprezentująca mądrość.
Verenę
opisuje się jako wysoką, dostojną i poważną piękność. Niekiedy przedstawia się
ją jako ślepą, z wagą w jednej ręce i mieczem w drugiej. Inne opisy wspominają
także o latającej nad nią sową, lub kroczącym za nią starszym człowiekiem o
różnej płci - w zależności od opisu. W legendach, niekiedy przybiera ona postać
sowy lub czcigodnego mędrca. Mówi się, że jest żoną Morra, przez co częstą
praktyką są składane modły o jego wstawiennictwo przed nią przez ludzi, którzy
złamali prawo w słusznej sprawie, oraz przez tych, których spotkała
niesprawiedliwość.
W
wierzeniach, Verenę wiążę się z uczciwością, nie zaś z dosłownym rozumieniem
prawa. Jej wyznawcy przypisują jej stanie w opozycji do tyranii, opresji i
przestępstw. Verena ceni sobie mądrość i dobre wyedukowanie, a jej kościół jest
o wiele bardziej pozytywnie nastawiony do magii niż jakakolwiek inna religia.
Verena
należy do grona klasycznych bogów, a jej kultystów można znaleźć w całym Starym
Świecie. Jest szczególnie czczona w miastach uniwersyteckich Imperium, takich
jak Altdorf i Nuln, gdzie na jej cześć wzniesiono wielkie świątynie. Wszyscy
ci, którzy zawdzięczają swoją pracę uczciwemu prawu z reguły honorują ją jako
najsilniejszą z bogów. Do grona najbardziej oddanych czcicieli Vereny należą
magistrowie, politycy, uczeni, egzekutorzy prawa oraz czarodzieje Niebiańskiego
Collegu i Collegu Światła. Wyznawcy Vereny zazwyczaj bardziej cenią sobie
zdrowy rozsądek niż brutalną siłę, ale zawsze są gotowi chwycić za broń w imię
sprawiedliwości, jeśli dyplomacja zawiedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz