Masakra w
Strefie Zrzutu na Istvaanie V (566 r. 066 j. M31) - Zapisana jako jedna z najbardziej
niszczących porażek w historii Legiones Astartes, Masakra w Strefie Zrzutu na
Istvaanie V doprowadziła do niemal całkowitej anihilacji Legionów Kruczej
Gwardii i Salamander. Tylko szybkie myślenie i inicjatywa Salamander uratowała
życia garstce Kosmicznych Marines z obu Legionów. W odpowiedzi na zdradę
Mistrza Wojny Horusa i zdradę Lojalistycznych Astartes w Legionach Synów
Horusa, Dzieci Imperatora, Pożeraczy Światów i Gwardii Śmierci na Istvaanie
III, Prymarcha Legionu Imperialnych Pięści, Rogal Dorn, za nakazem Imperatora,
który dowiedział się o działaniach Horusa od Lojalistów z pokładu Eisensteina, nakazał siedmiu swoim
Lojalistycznym Legionom udanie się na Istvaana V, gdzie miały one zetrzeć się
ze Zdrajcami. Atak miał zostać poprowadzony w dwóch falach pod całkowitym
dowództwem Prymarchy Żelaznych Dłoni, Ferrusa Manusa. Legionami idącymi do
walki w pierwszej fali były Krucza Gwardia, Żelazne Dłonie i Salamandry.
Legionami z drugiej fali miały być Legion Alpha, Władcy Nocy, Żelazni Wojownicy
i spory kontyngent Niosących Słowo, który Lorgar zlokalizował w Układzie. Choć
Dorn i Ferrus Manus o tym nie wiedzieli, Władcy Nocy, Legion Alpha, Żelazni
Wojownicy i Niosący Słowo odwrócili się od Imperatora i przyrzekli lojalność
Horusowi, jednak nakazano im utrzymać swoją nową przynależność względem Chaosu
w tajemnicy. Żelazne Dłonie, Salamandry i Krucza Gwardia zostali przyznaczeni
do pierwszej fali ataku. Pierwsza fala zabezpieczyła lądowisko, Depresję
Urgalla, choć jej siły musiały za to słono zapłacić. Horus nakazał swoim
oddziałom z linii frontu odwrót, kusząc Ferrusa Manusa do rozciągnięcia swoich
i tak już zbyt cienkich linii. Wbrew radom Coraxa i Vulkana, Manus poprowadził
swoich Weteranów do walki z uciekającymi Zdradzieckimi Marines bez żadnego
wsparcia. Dopadłszy swojego brata, Fulgrima, Manus wyzwał go na pojedynek. Gdy
Prymarchowie wznieśli broń z zamiarem zabicia przeciwnika, Krucza Gwardia i
Salamandry dokonały odwrotu by przegrupować swoje siły i pozwolić drugiej fali
na zaskarbienie dla siebie nieco chwały. Ich siły zostały jednak skoszone przez
cztery Zdradzieckie Legiony, których zadaniem miało być wsparcie pierwszej
fali. W tym momencie dokonała się ich zdrada i objawienie ich przynależności do
sił Chaosu. W tym samym czasie, manewr Synów Horusa, Pożeraczy Światów, Gwardii
Śmierci i Dzieci Imperatora, który choć wyglądał na odwrót, nagle został
wstrzymany. Horus nakazał zmasowany atak wszystkim Astartes. W czasie jego
kontrataku, Horus zdołał zmiażdżyć Lojalistów między dwoma siłami Zdrajców,
zabijając większość z wielkiej armii Imperatora. Gdy opancerzeni na czarno
Astartes Kruczej Gwardii zostali ścięci przez nieustającą serię ognia,
zdradziecki Prymarcha Lorgar nakazał swoim Niosącym Słowo przypuszczenie
szturmu na niechronioną flankę XIX Legionu. Corax dokonał szarży prosto w
szeregi Niosących Słowo. Jego półboskie ruchy jawiły się Marines Lorgara jako
rozmazana smuga, jaką dziecko jest w stanie namalować na płótnie kawałkiem
węgla. Jego ostrza z łatwością wyżynały kolejne zastępy Zdrajców. Argel Tal, Karmazynowy
Władca i dowódca opętanych przez demony Astartes, znanych jako Gal Vorbakowie,
“Błogosławionych Synów” Lorgara, wyruszył na spotkanie śmierci, zadanej mu z
rąk pełnego gniewu Prymarchy. Lorgar wkrótce zauważył, że Corax brodził w walce
z nimi, rozrywając jego opętanych przez demony, karmazynowych wojowników na
strzępy. Mimo protestów ze strony Kor Phaerona i Erebusa, Lorgar wybiegł na
spotkanie Coraxowi. Ciała jego własnych synów chrzęściły mu pod butami, gdy
Prymarcha biegł na pohybel przeznaczeniu, prosto do walki, co do której nie
miał nadziei na zwycięstwo. Prymarchowie zwarli się w pełnym furii pojedynku -
Corax, walcząc, by zabić Zdrajcę i Lorgar, walczący zwyczajnie po to, by
przeżyć. Prymarchowie uderzali w siebie pełnymi nienawiści ciosami, ale to
Kruczy Lord miał przewagę nie tylko w szybkości ruchów i finezji, ale także w
dekadach doświadczenia z linii frontu. Lorgar nie mógł pochwalić się takim
dorobkiem - od zawsze czuł się bardziej uczonym niż wojownikiem, jednak jego
brak doświadczenia drogo go kosztował, kiedy Corax wbił mu Pazury Energetyczne
prosto w brzuch w taki sposób, że rozdarły mu plecy po drugiej stronie ciała.
Gdy Corax podszedł bliżej, wzniósł swój Pazur by dokonać egzekucji na własnym
bracie, ale został powstrzymany przez dobrze wymierzoną w czasie interwencję
Prymarchy Władców Nocy, Konrada Curze. Osłabiony w bitwie z Lorgarem, Corax
objął przewagę nad Nocnym Łowcą, gdy ten na chwilę się rozproszył, po czym
odpalił swój plecak rakietowy i spalił wszystkie rezerwy paliwa w baku, by
uwolnić się ze śmiertelnego uścisku Curzego, uciekając wysoko w niebo przed
rozbrzmiewającym na polu bitwy śmiechem Curzego. W tym samym czasie, Astartes
Żelaznych Dłoni zostali wybici i zmasakrowani. Terminatorzy Morloków zostali
wymordowani, gdy Ferrus Manus został zdekapitowany przez Fulgrima. Salamandry i
Krucza Gwardia nie mogli zrobić nic, by wspomóc Żelazne Dłonie. Ich Marines
zostali zmuszeni do kosztownego ratowania garstek swoich Legionistów. Tych
Thunderhawków i Stormbirdów, które zdołały wystartować i uciec z Istvaana V,
było zdecydowanie mniej niż tych, które na planecie wylądowały. Corax był
ciężko ranny, a los Vulkana był przez jakiś czas nieznany. Resztki Legionu
Żelaznych Dłoni przybyły później na planetę, by odnaleźć swoich Weteranów i
Prymarchę. Salamandry i Krucza Gwardia zostali zredukowani do niewielkiego
ułamka ich dawnej potęgi - oba Legiony zostały niemal całkowicie zniszczone.
Krucjata Cienia (007-009 M41) - Niosący Słowo i
Pożeracze Światów rozpoczęli swoją inwazję na Pięćset Światów Ultramaru celem
całkowitego zniszczenia domeny Ultramarines i oderwania wzroku sił Lojalistów
od Horusa. W czasie tego konfliktu, którego punktem kulminacyjnym była bitwa w
Gromadzie Calth, wiele światów zostało do szczętu spalonych. Była to pierwsza
galaktyczna kampania, w której wpływy Rujnujących Mocy były widoczne gołym
okiem na zmutowanych i przeobrażonych Legionistach obu Zdradzieckich Legionów.
Czystka Nucerii (ok. 007 r. M31) - Lorgar czując,
że Gwoździe Rzeźnika zabijają Angrona szybciej, niż ktokolwiek mógłby
przypuszczać, namówił swojego brata na przedsięwzięcie stanowczych kroków i
odwiedzenie Nucerii celem zdobycia wiedzy odnośnie szkodliwych implantów i
możliwości usunięcia ich. Już na Nucerii, Angron wpadł we wściekłość, gdy
dowiedział się, że do historii mieszkańców planety przeszedł jako tchórz, który
w dniu decydującej bitwy między gladiatorami a władcami niewolników uciekł z
obozu swoich sojuszników. Jednym zdaniem wydał rozkaz zniszczenia planety.
Niosący Słowo i Pożeracze Światów wspólnie zaczęli niszczyć wszystkie ludzkie
osady na tym świecie, chcąc oczyścić go z wszelkiego życia. Do walki na
powierzchni dołączyły także siły Ultramarines, którzy pałali żądzą zemsty za
zdradę, której dopuściły się dwa Zdradzieckie Legiony. W punkcie kulminacyjnym
bitwy o planetę, Roboute Guilliman starł się z Lorgarem, który ocalał tylko
dzięki interwencji samego Angrona. Przeciwko Czerwonemu Aniołowi stanęli jednak
jego właśni Bibliotekarze - a konkretniej, ostatnich dziewiętnastu z jego
Legionu. Połączyli oni swoje psioniczne siły w próbie ocalenia duszy Angrona przed
zepsuciem przez Rujnujące Moce, jednak ich wysiłki poszły na marne -
przeszkodził im Lorgar, który w świecie Immaterium był tak samo potężny, co w
królestwie śmiertelników. Lorgar nie zamierzał pozwolić swojemu bratu umrzeć -
chciał uratować Angrona za wszelką cenę, nawet jeśli oznaczałoby to, że
musiałby zaprzedać jego duszę Bogom Chaosu. Po odepchnięciu mocy Bibliotekarzy,
Angron dostąpił apoteozy i przeobraził się w Demonicznego Księcia Krwawego Boga
Khorna. Osłabiony i ranny Guilliman nie miał z nim szans i tylko szybka
ewakuacja, zapewniona mu przez jego Astartes uratowała mu życie. Nuceria
została oczyszczona z wszelkiego życia, Legion Ultramarines osłabł jeszcze
bardziej, a Pożeracze Światów, teraz ostatecznie wolni od wpływów
Bibliotekarzy, nigdy nie byli silniejsi, pomimo porażki Lorgara w kwestii
usunięcia Angronowi jego Gwoździ Rzeźnika.
Bitwa o Calth (007 r. M31) - Bitwa o Calth, przez
Imperialnych uczonych nazywana Okrucieństwem na Calth, to zdradziecka kampania
mająca miejsce we wczesnej fazie Herezji Horusa. W tej kampanii Niosący Słowo z
rozkazu Mistrza Wojny uderzyli na swoich znienawidzonych rywali z XIII Legionu
Ultramarines. Celem tej kampanii było całkowite zniszczenie głównych sił
Legionu Roboute’a Guillimana. Nie miała to być jednak jedynie zemsta za
wydarzenia z przeszłości - eliminując jeden z najsilniejszych Legionów
lojalnych Imperatorowi, Mistrz Wojny Horus chciał upewnić się, że Ultramarines
nie wesprą Imperium w nadchodzącym starciu na Świecie Tronowym. Głównym punktem
kampanii stał się Agralny Świat Calth w Sektorze Ultramaru, gdzie Ultramarines
z sukcesem odparli niespodziewany atak Niosących Słowo po ich zawziętej próbie
wzięcia planety szturmem. Siły Niosących Słowo zostały jednak odparte za cenę
wielkich strat w siłach Ultramarines oraz za cenę całkowitego zniszczenia
atmosfery i biosfery planety. W wyniku całego zniszczenia związanego z
Okrucieństwem na Calth, przyszłe pokolenia Calthijczyków zostały zmuszone do
życia głęboko pod powierzchnią własnego świata, w wielkich, podziemnych
miastach-rojach. Tylko w ten sposób mieszkańcy planety mogli uniknąć zabójczego
promieniowania. Choć Ultramarines i ich Prymarcha przetrwali szturm Niosących
Słowo, ta kampania faktycznie wyłączyła XIII Legion z uczestnictwa w Bitwie o
Terrę. W czasie inwazji, Niosący Słowo przeprowadzili bluźnierczy rytuał
Chaosu, w którym do świata rzeczywistego przyzwali ogromną Burzę Osnowy, dziś
znaną jako Rujnująca Burza, która odizolowała i uwięziła Lojalistów w tym
regionie przestrzeni kosmicznej.
Zniszczenie Wściekłej Otchłani (007 r. M31) - Po zniszczeniu Auretańskiej Technokracji i
zabezpieczeniu rzadkich wzorów STC, Lorgar zawarł sekretne przymierze ze
zdradzieckim Fabrykatorem Generalnym Kelbor-Halem. Kelbor-Hal nakazał Mrocznemu
Mechanicum stworzenie trzech potężnych okrętów w darze dla Legionu Niosących
Słowo, a Wściekła Otchłań była
pierwszym z nich. Okręt miał odegrać kluczową rolę w Bitwie o Calth i
niszczącej kampanii XVII Legionu w Ultramarze, której finał, w marzeniach
Prymarchy Legionu, miał rozegrać się nad samym Macragge. Jednak nim Otchłań mogła dotrzeć do upragnionego
przez Lorgara celu, tajemnica jego istnienia została odkryta przez Lojalistów.
Okręt został zinfiltrowany przez małą siłę uderzeniową Kosmicznych Marines,
którzy sabotowali generatorium okrętu, co dało początek reakcji łańcuchowej, w
wyniku której Wściekła Otchłań
eksplodowała.
Podziemna Wojna (007-017 r. M31) - Po wydarzeniach
na Calth, Niosący Słowo przeprowadzili ostatni akt zniszczenia w tej części
kosmosu i spowodowali, że główna gwiazda całego Układu wybuchła w supernowej.
Powierzchnia Calth została całkowicie zniszczona jeszcze w czasie powolnej
śmierci gwiazdy Veridia. Bitwa o Calth między uwięzionymi siłami Ultramarines a
Niosącymi Słowo trwała jednak nadal; pod powierzchnią planety miała ona trwać
jeszcze przez dziesięć lat. Schronionym pod powierzchnią siłom Ultramarines
całą dekadę zajęło oczyszczanie podziemnych tuneli i bunkrów z obecności
Zdrajców.
Obrona Nagathar (009 r. M31) - Siła Uderzeniowa
Mrocznych Aniołów, odizolowana od rdzenia swojego Legionu przez Rujnującą
Burzę, znalazła dla siebie schronienie w Układzie Nagathar, który w krótkim
czasie przeobraził się w prawdziwą “bezpieczną przystań” dla przynajmniej kilku
pozbawionych kontaktu ze swoimi Legionami kontyngentów Lojalistów, z których
najliczniejszą grupę stanowiły Imperialne Pięści. Obecni tam Kosmiczni Marines
połączyli siły w obronie Nagatharu przed potężnym powstaniem Zdrajców,
prowadzonych przez Niosących Słowo, którzy mieli nadzieję na przeprowadzenie
kolejnego ze swoich czarnoksięskich rytuałów, kładąc na ołtarzu ofiarnym całe
miliony mieszkańców tego regionu. Siły Lojalistów odparły inwazję Niosących
Słowo, zabezpieczając Układ Nagathar i kładąc kres powstaniu.
Oczyszczenie Gwiazdy Gildena (010 r. M31) - Rozproszone siły
Legionu Krwawych Aniołów przeprowadziły długą i krwawą kampanię przeciwko
silnym kontyngentom Niosących Słowo w pobliżu galaktycznego centrum, na granicy
Imperium Secundus. Cała kampania zakończyła się niemal całkowitym zniszczeniem
obu armii. W czasie tej kampanii, Krwawe Anioły okazały się bezlitosne w
oczyszczaniu światów, które otwarcie przyjmowały demoniczne nauki “mrocznych
apostołów” z Legionu Lorgara, niszcząc siedem gęsto zaludnionych światów
Gwiazdy Gildena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz