sobota, 25 lipca 2020

Warhammer Fantasy - Królowie Grobowców cz1




„Na tej przerażającej pustyni, pod bladym spojrzeniem księżyca, chodzą martwi ludzie. Nawiedzają ruchome wydmy pośród, bezwietrznej nocy, wymachują broń z brązu w kpiącym wyzwaniu i gorzkiej niechęci do życia, którego już nie posiadają. A czasami, w koszmarnie suchych głosach,  brzmiących jak szelest wypalonych słońcem trzcin, szepczą jedno słowo, które pamiętają z życia. Imię tego, który przeklął ich do istnienia, czegoś więcej niż śmierć, ale mniej niż życie. Szepczą imię, Nagash ...

- Wyciąg z Liber Necris, przetłumaczony przez Mannfreda von Carsteina.

 

Królowie Grobowców, znani dawniej jako Królowie Kapłani, są nieśmiertelnymi władcami Nehekhary, starożytnej  ludzkiej cywilizacji, która utworzyła wielkie i potężne imperium około dwa tysiące pięćset lat przed narodzinami Sigmara Heldenhammera i założeniem Imperium. Spośród wszystkich nieożywionych stworzeń, które domagałyby się władzy tylko Królowie Grobowców mogli naprawdę domagać się tak mistrzowskiej i niekwestionowanej suwerenności. W czasach gdy reszta ludzkości była niczym więcej jak bandą dzikich barbarzyńców, oni rządzili potężnym imperium. Dawno temu, w starożytnym i zapomnianym wieku, Nehekhara stała się lśniącym światłem cywilizacji i ludzkich osiągnięć;  był to złoty wiek, kiedy miasta lśniły majestatycznym blaskiem, budynki wykonywano  ze wspaniałego marmuru i wapienia, a armie zdolne były do podboju całych królestw. W tym dawno utraconych wiekach potężni władcy Nehekhary rządzili wśród ludzi jako żywi bogowie. Ale to wielkie królestwo zostało zniszczone całe tysiąclecia temu, przez akt wielkiej zdrady i potężnej magii. Życie w Nehekharze zniknęło dawno temu, podczas jednej ponurej nocy, a pod jego nieobecność  umarli wyszli z grobów i posiedli ziemię na nowo. Nawet gdy ich cywilizacja została pogrzebana pod ziemią, niegdyś zielone równiny zmieniły się w pustynie, a chwalebne i potężne imperium zostało zniszczone, Królowie Grobowców ponownie przebudzili się z głębokiego snu. Wychodząc ze swoich zgniłych sarkofagów zmumifikowani władcy Nehekhary budzą się z płonącymi oczyma, a ich pragnienie władzy, podboju i zemsty jest równie silne po śmierci, jak było za życia. Wrócili by odzyskać to, co należy do nich, niezliczone legiony powstają z piasku pustyni wymachując bronią z polerowanego brązu i drogocennego złota. Starożytni, pozbawieni emocji i zajadli wobec wszystkich tych którzy ośmielili się ich zlekceważyć. Biada tym, którzy są na tyle głupi, by stanąć przed ich cichą nawałnicą.

 

Historia

 

Starożytne królestwo Nehekhara było potężne, gdy reszta ludzkości była jeszcze zbiorowiskiem dzikich i prymitywnych plemion. Działo się to około dwa i pół tysiąca lat przed przybyciem barbarzyńskiego bohatera, Sigmara Haldenhammera. Mity i legendy Nehekhary mówią, że w dawnych czasach bogowie chodzili po ziemi obok śmiertelników. Starożytni Nehekharanie wierzyli, że kiedy Bogowie Pustynni po raz pierwszy przybyli do Wielkiej Krainy, walczyli z armiami podłych Demonów i plugawych duchów, a  bitwy między nimi trwały wiele stuleci. W licznych inskrypcjach, wyrzeźbionych na grobowcach i zabytkach starożytnych miast, napisane jest, że Ptra, bóg słońca i król Nehekharańskich bóstw, poprowadził armię na ostateczną walkę z mrocznymi mocami. Jadąc swoim olśniewającym, złotym rydwanem odpędzał on ciemność, nawet najsilniejsze demony cofały się, przed dotykiem jego boskiego światła. Ptra i inni pustynni bogowie odnieśli zwycięstwo, a zło wycofało się na północ. Legendy mówią, że bogowie pustyni przekształcili następnie ziemię w żyzną, zieloną krainę i rządzili nią przez tysiąclecia, aż do narodzin rasy ludzkiej. Mówi się, że pierwsi ludzie byli tak uprzywilejowani, że sam Ptra ofiarował im ziemię, którą nazwano później Nehekhara. Bogowie zaoferowali ludziom układ, jeśli śmiertelni będą oddawać im cześć, bogowie będą ich chronić. Po zawarciu paktu bogowie zaopiekowali się ludźmi i nauczyli ich czytać, pisać i budować wspaniałe miasta. Tak narodziła się cywilizacja Nehekharan.

Założenie: Nadejście Settry (-2500 do -2460 Imperialnego Kalendarza)

Przez wieki pracy i rozwijania kultury  Nehekhara, zwany przez zamieszkujący je lud  Wspaniała Krainą, stał się wspaniałą i potężną cywilizacją. Ludzie budowali wielkie miasta z białego kamienia i rzeźbionego marmuru. Zbudowano wspaniałe drogi i ogromne floty, aby połączyć miasta. Ludem rządzili potężni królowie, których kaprys był prawem. W imię króla wyszkolono potężne armie, a ci którzy próbowali najeżdżać miasta byli bezlitośnie niszczeni. Największym i najwspanialszym z tych miast był Khemri, Miasto Królów.  Zgodnie z tradycją, ten kto rządził Miastem Królów, uważany był za władcę całego Nehekhary. Każde z pozostałych miast miało swojego króla, jednak oczekiwano od nich złożenia hołdu władcy Khemri. Razem królowie ci ujarzmili plemiona z okolicznych krainach, odepchnęli hordy Zielonoskórych, które nękały granicę i rządzili od zachodnich pustyń Arabii do Morza Strachu na wschodzie.

Czas Walki

W czasie swej największej potęgi Nehekhara miała zajmowała olbrzymi teren.  Jego północna granica sięgała tak daleko, jak obecnie sięgają ziemie Imperium, na południu Nehekhara dotarła do pierwotnych dżungli Południowych Krain. Na wschodzie granice sięgały Mrocznych Krain. Królewskie armie przemierzały cały świat, ujarzmiając wszystko, ku chwale swojego władcy, a ich ogromne floty siały terror  na Wielkim Oceanie. Nehekhara powiększała się, jej miasta stawały się wielkie i bogate, jedna królowie pragnęli coraz większej władzy. Aby ją zdobyć, zaczęli walczyć między sobą. W ciągu następnych lat Korona Nehekhary, symbol władzy nad całą Wspaniałą Krainą, przechodził z króla na króla, an drodze podboju. W tym czasie powstało i upadło wielu władców, tak wielu, że ich imiona nie są nawet pamiętane. Żaden z nich nie miał dość sił aby zwyciężyć i utrzymać swoją władzę. Pogrążona w wojnie domowej Nehekhara stała się narażona na ataki z zewnątrz. Miasto Lybaras zostało całkowicie zniszczone przez łuskowate stworzenia czające się w południowej dżungli. Liczne hordy Zielonoskórych i ludzkie barbarzyńskie plemiona zstąpiły z północnej granicy, niszcząc i zabijając, gdy w Nehekharze panował wewnętrzny chaos.  W tym czasie na Wspaniałą Krainę spadła susza i zaraza. Żadna pojedyncza armia, wyczerpana wojną, głodem i chorobą nie mogła powstrzymać fal najeźdźców, ale aroganccy i nieufni monarchowie nie chcieli odłożyć na bok swych waśni i zawrzeć sojuszu, nie chcieli zgiąć kolan przed innymi i zatrzymać swych dążeń ku dominacji. Nad pierwszą wielką cywilizacją ludzkości zamajaczyło widmo całkowitego zniszczenia. Zmieniło się to wraz z nadejściem Settry.

 

 

Settra Wspaniały

Żaden z królów Nehekhary nie mógł równać się ze wspaniałością, okrucieństwem i arogancją Settry, nowo koronowanego króla Khemri. Był on próżnym i egoistycznym człowiekiem, wymagał on od swoich poddanych nie tylko posłuszeństwa, ale i absolutnej adoracji. Settra nie był jednak głupcem, a kiedy wysłuchał swoich kapłanów, zdał sobie sprawę, że tylko przywódca, który potrafi okazać szacunek bogom, zyska pełne uwielbienie tłumów. Aby to zrobić Settra, jako jedyny spośród wszystkich królów, złożył hołd starożytnym bogom; na początku swego panowania zarządził restaurację świątyń i wniósł wspaniałe posągi ku czci bogów. W pierwszą rocznice swojej koronacji Settra błagał bogow, aby ci przywrócili Khemri do dawnej chwały oraz dali mu siłę na pokonanie swoich wrogów. Aby pokazać swoje zaangażowanie i udowodnić wartość, poświęcił on w wielkim rytuale swe własne dzieci. Następnego dnia Wielka Rzeka Vitea wylała, po raz pierwszy od kilku dziesięcioleci. Po wylewie rzeki choroba zniknęła z Khemri, a zbiory były obfite pierwszy raz od dawna. Zarówno kapłani, jak i zwykły lud odczytał to jako znak, że Settra rzeczywiście został wybrany przez bogów. Tak więc Settra został pierwszym Kapłanem Królem Khemri, władcą, który panował nie tylko nad swoim ludem i armią, ale także władał mocą samych bogów. Zanim Settra wstąpił na tron, przez wiele lat walczył u boku żołnierzy swego ojca. Był bezwzględnym dowódcą, a jego taktycznemu i strategicznemu geniuszowi dorównywała wyłącznie jego odwaga i umiejętności walki. Na czele swoich armii, gdzie mógł zaspokoić swą żądzę  walki, sprowadził inne miasta inne wielkie miasta na kolana. Pierwsze upadło Numas, znane jako Miasto Skarabeuszy. Następne poddało się portowe miasto Zandri, z każdym kolejny zwycięstwem pod sztandarem Settra gromadziło się coraz więcej wojowników. Wkrótce Settra dowodził największą i najbardziej oddaną armią, jaką Nehekhara kiedykolwiek znała. Ogromne hufce zahartowanych w boju żołnierzy maszerowały przez Nehekharę i nie okazywały litości tym, którzy ośmielali się sprzeciwić. Z czasem wszyscy królowie zostali pobici, a kraina znów się zjednoczyła.

 

Złoty Wiek

Niewielu odważyło się rzucić wyzwanie wielkiemu królowi, a ci nieliczni, którzy to zrobili zostali bezlitośnie zmiażdżeni, albo bezpośrednio przez Settra, albo przez jego osobistego herolda Nekepha. Agenci Settra wykrywali i tłumili wszelkie ślady sprzeciwu, w zarodku tłumili najmniejsze nawet zalążki buntu, które mogły zagrażać stabilności królestwa. Wkrótce nikt nie myślał nawet o walce z Królem Królów. Od tego czasu Settra panował niepodzielnie, nie tylko w Khemrii, ale w całym kraju. A władza jego trwała wiele dziesięcioleci. Chociaż Settra był bezwzględnym tyranem, to właśnie pod jego żelazną pięścią kraj wszedł w swój złoty wiek. Zniszczone wojną miasta zostały szybko odbudowane, wzniesiono również wiele wspaniałych pomników, nie Tylku ku czci bóstw, ale również dla chwały samej  Nehekhary. Odepchnięto zmutowane potwory i dzikich barbarzyńców, którzy zaatakowali kraj podczas Czasu Walki. Jednakże Settra nie zaprzestał na odbudowaniu królestwa swoich przodków. Armie Nehekhary podbiły okoliczne ziemie i zniewoliły tamtejsze plemiona. Armia Króla Królów siała terror w wielu krajach, a flota siała spustoszenie na morzach. Miasta upadały, ziemie były podbijane, a ogromne bogactwa spływały do Wspaniałej Krainy z krain tak dalekich, jak dżungle Lustrii. Nehekhara osiągnęła szczyt swojej potęgi, a imię Settra budziło strach na całym świecie. Głód wojny Settry był nienasycony, a wielkie armie Nehekhary rozlały się po całym świecie. Królestwo Settry stało się ogromne, jednak mimo wszystkich zwycięstw i dokonań, Król Kapłan wciąż nie był usatysfakcjonowany. Mówi się, że w czterdziestym roku swego panowania, gdy ciało władcy zaczęło wykazywać pierwsze symptomy starości, król stanął na szczycie Czarnych Gór, na skraju  swojego imperium i spojrzał na wszystkie ziemie, które podbił. Potem odwrócił się, spojrzał na odległe ziemie leżące po drugiej stronie gór i ryknął ze złości. Z gorzkim rozczarowanie Settra zdał sobie sprawę, że nawet gdyby dane mu było żyć sto lat, nadal istniały by krainy poza jego zasięgiem. Settra drżał z wściekłości, uświadomił sobie, że pewnego dnia zostanie pokonany nie przez śmiertelnego wroga, czy potężna armię, ale przez okrutny upływ czasu i własną śmiertelność. Król wiedział, że jego marzenia o zdobyciu świata są niemożliwe do zrealizowania. Chociaż płomień ambicji płonął jasno w jego sercu, jego ciało zaczęło usychać i zawodzić go. Co gorsza Settra wiedział, że śmierć może odebrać mu wszystko co zdobył; ziemię, lud i potęgę. W swojej arogancji przysiągł, że grób go nie pochłonie i zainicjował wydarzenia, które zmieniły królestwo na zawsze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...