Organizacja Zakonu
Dominującą jednostką społecznej organizacji pośród nomadycznych ludów stepów
Chogoris jest plemię, co ma swoje odzwierciedlenie w organizacji samego Zakonu Białych
Szram. Kiedy młody wojownik zostaje wybrany spośród jednego z feudalnych plemion,
lojalność względem plemienia jest zastępowana lojalnością wobec Zakonu i Imperatora. Jako
że ich Prymarcha zjednoczył wszystkie plemiona stepów w jednej kampanii, rekruci z
różnych plemion pełnią ze sobą służbę w jednych oddziałach. Każdy z oddziałów Zakonu
tworzy część Bractwa, jednostki, która z grubsza odpowiada standardowej, stuosobowej
kompanii Kosmicznych Marines. Każde Bractwo jest prowadzone przez oficera o tytule
Khana - ten tytuł jest dosłownym ekwiwalentem tytułu Kapitana w innych Zakonach.
Białe Szramy nie posługiwały się standardową desygnacją Astartes co do rangi
swoich Braci Bitewnych już od czasów Wielkiej Krucjaty, zamiast tego nadając swoim
Kompaniom tytuły Bractw. Powstało zatem Bractwo Jastrzębia, czy Bractwo Włóczni.
Jednakże ci Astartes, którzy z pochodzenia byli Terranami, mieli tendencję do posługiwania
się bardziej powszechnymi dla Kosmicznych Marines standardami w desygnowaniu swoich
jednostek organizacyjnych. Na przykład, 64. Kompania (stworzona z Terrańskich Białych
Szram) była także znana pod Chogoriańską nazwą - Bractwo Księżyca. Nie wiadomo, czy ten
trend do nazywania swoich Kompanii specjalnymi nazwami przetrwał w Zakonie do późnych
lat M41, choć jego Marines zawsze odnoszą się do swoich Kompanii nazywając je
Bractwami.
Białe Szramy mają skłonność do utrzymywania dysproporcjonalnej liczby Oddziałów
Motorów i Szwadronów Land Speederów. Ten wysoce mobilny, pozwalający na
błyskawiczne ataki styl walki przekłada się również na fakt, iż Białe Szramy praktycznie nie
robią użytku z żadnej broni ciężkiej. W związku z ich doktryną wojenną, większość czołgów
Zakonu została odarta ze swojego grubego pancerza, tak, by nawet one mogły nadążyć za
większością sił Białych Szram. Dreadnoughty również stanowią w Zakonie rzadkość, jako że
sama myśl o tych zimnych, metalowych sarkofagach budzi u Białych Szram paniczny strach
przed wiecznym unieruchomieniem, uwięzieniem oraz ekstremalną klaustrofobię. Lęki te są
rezultatem kulturowych fundamentów Białych Szram, którzy jeszcze przed włączeniem ich w
szeregi Zakonu żyli na otwartych równinach Chogoris.
Rangi Specjalistyczne
Khagan - w języku Korchińskim, Khagan oznacza dosłownie “Khan Khanów.” Jest to święty
tytuł, zarezerwowany wyłącznie dla Jaghatai Khana.
Noyan-Khan - była ranga w Legionie Białych Szram z czasów starożytnych.
Noyan-Khanowie byli dowódcami odseparowanych ord, czyli formacji o rozmiarach dywizji
wewnątrz starożytnego Legionu Białych Szram, które niekiedy składały się nawet z
dwudziestu Bractw. Noyan-Khanom podlegało niekiedy kilku innych Khanów, z których
każdy dowodził swoim własnym Bractwem lub wytyczoną ordą. Każdy z Noyan-Khanów
miał nadaną pewną autonomię dowodzenia, potrzebną do poprowadzenia kampanii tak, jak
uważali za stosowne.Wielki Khan - obecnie, tytuł Wielkiego Khana jest nadawany Mistrzowi Zakonnemu Białych Szram. Jest on wybierany spośród Khanów sprawujących władzę nad Bractwami w sekretnym procesie fizycznych, mentalnych i duchowych prób, przeprowadzanych przez Zakonnych Proroków Burzy.
Khan - oficer dowodzący Bractwem. Podobnie jak Wielcy Khanowie, Khanowie również są
wybierani przez Proroków Burzy, którzy nadzorują rytuałom rozpoczynającym się w chwili
zwolnienia się miejsca na nowego Khana. Rytuały mają dowieść, który z Braci Bitewnych
Białych Szram jest najbardziej godny zostania nowym Khanem swojego Bractwa.Mistrz Polowania - jest to tytuł honorowy i unikalny w Zakonie Białych Szram. Obecnym,
51. Mistrzem Polowania w historii Zakonu jest Kor’sarro Khan, Kapitan III Bractwa. Mistrz
Polowania zajmuje się polowaniem na wrogów Zakonu, którzy uniknęli zniszczenia z ręki
Białych Szram. Żadnemu przeciwnikowi nie można pozwolić ujść z życiem i dlatego Mistrz
Polowania nieustannie dąży do ich pokonania i sprowadzenia ich głów na Chogoris. Kiedy
już Mistrz powróci na planetę z głową upolowanego wroga, Wysoki Kapelan wyłupuje oczy
z głowy, zanurza ją w płynnym srebrze i zatyka na włóczni wzdłuż drogi prowadzącej do
Fortecy Klasztornej Zakonu. Białe Szramy są cierpliwe i choć niektórzy z ich wrogów mogą
unikać śmierci z ich rąk przez całe stulecia, to ostatecznie i tak zostaną schwytani. Kor’sarro
Khan dowiódł już bycia dość skutecznym - upolował tak znanych i znienawidzonych na
Chogoris przeciwników Zakonu jak Demoniczny Książe Kernax Voldorius, czy Eldarskiego
pirackiego lorda Varaliela. Mistrz Polowania inkorporuje starożytne, ale potężne symbole
swojego urzędu; Księżycowy Drakkan i Księżycowy Kieł. Księżycowy Drakkan to
mistrzowsko wykonany Motor Szturmowy, oryginalnie użytkowany przez czwartego Mistrza
Polowania, który był konserwowany przez całe stulecia. Księżycowy Kieł jest natomiast
Mieczem Mocy.
Keshig - personalna Gwardia Honorowa Wielkiego Khana i podlegli mu dowódcy z czasów
Wielkiej Krucjaty i Herezji Horusa. Keshig był elitarną kadrą wojowników, weteranów i
zdolnych Legionistów, służących w pancerzach Terminatorów. Keshig był niegdyś
opisywany jako “cała falanga gigantów w białych płytach Terminatorskich.”
Prorocy Burzy - Zadyin Arga, lub Prorocy Burzy Białych Szram pełnią tę samą funkcję co
Bibliotekarze innych Zakonów, choć instytucja Proroków Burzy na Chogoris wykształciła się
z mistycznych tradycji plemiennych szamanów i świętych ludzi, którzy przemierzali równiny
tego świata u boku Prymarchy Jaghatai Khana przed nadejściem Imperatora. Od czasów
przed incepcją Zakonu, kiedy to szamani namaścili Jaghataia Wielkim Khanem
nomadycznych plemion, Prorocy Burzy byli wzywani do wybierania Neofitów i
powoływania nowych Khanów swojego Zakonu. Co 10 lat Prorocy Burzy zapuszczają się na
stepy by obserwować plemiona i bitwy między nimi, dobierając najlepszych i
najodważniejszych wojowników i sprowadzając ich do Quan Zhou, gdzie tworzy się z nich
Kosmicznych Marines. Kiedy Wielki Khan ginie na polu bitwy, to Prorocy Burzy podejmują
decyzję i wybierają jego następcę. Wtedy gromadzą się oni w jaskiniach w stromych górach
Khum Katra. Tam, Khanowie Bractw prezentują się, są testowani i uważnie badani przez
Proroków. Próby Proroków, które mają wyłonić nowego Wielkiego Khana, nie są znane.
Niewielu kandydatów jest w stanie przetrwać żmudny proces, ale ci, którym się to uda,
zostają nowym Wielkim Khanem, ale muszą milczeć na temat tego, czego doświadczyli w
górach Khum Katra aż po grób. Do innych zadań Proroków Burzy należy prowadzenie nauki
Aspirantów na etapie wpajania im rdzennych wierzeń swojego Zakonu. Szczególnie wierzą
oni w manifestację obowiązku Białych Szram co do niszczenia wrogów Imperium, oczekując
dnia, w którym Imperator raz jeszcze stanie na nogach, co ma być sygnałem do powrotu dla
ich zaginionego Prymarchy i rozpoczęcia się nowej Wielkiej Krucjaty, która raz jeszcze
zjednoczy całą ludzkość. Prorocy Burzy wierzą, że ich moce są połączone z animistycznymi
duchami ziemi i powietrza, oraz że tak długo, jak długo te naturalne siły walczą u ich boku,
Białe Szramy zawsze będą zwycięskie. Te elementarne, animistyczne wierzenia i ich bardzo
stylizowane Kostury Mocy mocno nawiązują do szamanistycznej przeszłości stepów
Chogoris.Emchi - Emchi to nazwa, którą Białe Szramy nadają swoim Konsyliarzom.
Sagyar Mazan - lud Chogoris posiadł wielką wiedzę i jest zdolny do głębokiego
współczucia, ale cechy te są hartowane przez zawzięte i bezkompromisowe poczucie
sprawiedliwości, które może ich doprowadzić do aktów katastroficznej porażki nagradzanej
śmiercią z rąk wojowników ich przełożonych. Okazjonalnie zamiast kary śmierci, przestępcę
można skazać na wygnanie, jeśli dany przywódca jest łaskawy lub zaszły okoliczności
łagodzące dokonaną zbrodnie. Wygnańcy, którzy musieli opuścić swoje Bractwo, znani są
jako pokutnicy, lub “Sagyar Mazan,” a ich losem jest poszukiwanie honorowej śmierci.
Dopiero wtedy zostaną oni obmyci z wszelkich zmaz na honorze.Siły Uderzeniowe Ostrzy Blizn
Niczym włócznia wyrzucona przez myśliwego, Białe Szramy przedzierają się przez
obronę swojego wroga i przekłuwają jego serce, zadając mu śmiertelny cios. Jednak za całą
ich śmiercionośność i prędkość, synom Chogoris przyszło stanąć przed wyzwaniem bardziej
śmiertelnym niż kiedykolwiek na Prefectii, która była planetą wypełnioną usidlającymi,
mylącymi i niszczącymi pułapkami.
Dosiadając swoich mechanicznych wierzchowców, Białe Szramy ryczą, jadąc do
bitwy. Warczenie silników ich motorów przypomina polującą bestię, a ich Boltery dzwonią
pieśnią śmierci w stronę przeciwników niemożliwych do zliczenia. Rekrutowani z
nomadycznych plemion stepów, Białe Szramy są najlepszymi jeźdźcami w całym Imperium.
Całej swojej siły używają do prześladowania i ostatecznego okrążenia swoich przeciwników
przed zadaniem im zabójczego ciosu.
Jednak Białe Szramy nie szarżują na oślep pomimo wszelkich przeciwności; choć
obcym mogą się wydawać dzicy i barbarzyńscy, to każdy Kosmiczny Marine w Zakonie
Białych Szram posiada głęboko zakorzeniony pragmatyzm i przebiegłość drapieżnika. Kiedy
atakują, robią to z siłą sztormu; ich prędkość można porównać do hulającego wiatru, a ich
siłę do rozdzierającego niebo gromu. Mimo to, zawsze dążą oni do odpowiedniego
rozpoznania swojego wroga i jego sił i rozprawiają nad odpowiednimi środkami do jego
zwalczenia nim zacznie się bitwa.
Siła uderzeniowa, która toczyła wojnę z T’au w czasie Kampanii na Prefectii w 999 r.
M41 pochodziła z III Bractwa Zakonu. Ci łowcy mieli w przeszłości dość okazji, by poznać
siły i słabości swojej ofiary. Wielkie Łowy, prowadzone przez szlachetnego Kor’sarro
Khana, składały się z wojowników, którzy walczyli już w przynajmniej kilku ważnych
starciach wokół Zatoki Damoklesa. Kiedy Komandor Shadowsun poprowadziła swoją
potężną koalicję Septów Tau przeciwko rojom Agrellan, Khan i jego wojownicy byli tam,
walcząc aż do ostatniej chwili przeciwko siłom inwazyjnym xenos. Po tej druzgocącej
porażce, Imperium postanowiło dokonać zemsty. Siły ludzkości dopadły O’Shaserrę i
schwytały jej siły w pułapkę na Voltoris: tam również czoła stawili jej wojownicy Khana.
Prefectia miała być trzecim światem, na którym łowczy Kor’sarra stanęli do walki z
T’au oraz trzecim światem, na którym sam Khan miał wypełnić dane przyrzeczenie i zdobyć
głowę dowódcy xenos. Choć Białe Szramy zdecydowanie wygrały na Voltoris, Kor’sarro
Khan wciąż musiał wypełnić swoje śluby. Ten fakt bardzo leżał na duszy gorącokrwistej
Białej Szramie i nie miał on zamiaru pozwolić uciec Shadowsun raz jeszcze.
Inne zmartwienie drażniące Białe Szramy dało się im we znaki, kiedy tylko Astartes
postawili stopy na Prefectii. Daleko stąd, na drugim końcu wielkiego pasa przestrzeni
kosmicznej, ich ojczysty świat płonął w ogniach wojny przez przytłaczające siły Chaosu XIII
Czarnej Krucjaty. Słowo o tym wydarzeniu dotarło do kapitanów Khana. Wiele Białych
Szram chciało złamać przysięgi złożone w Strefie Wojny Damoklesa, tylko po to, by móc
wrócić na Chogoris. Chcieli wykorzystać swoje siły w obronie swojego świata lub
przynajmniej pomścić swoich braci, jeśli stanie się to, co w tamtym momencie było dla nich
nie do pomyślenia
Cała frustracja i złość Białych Szram została skierowana na T’au na Prefectii, a w
szczególności na ich przywódczynię, Komandor Shadowsun. Oto stał przed nimi przeciwnik,
który żył zdecydowanie zbyt długo i to pomimo największych starań ze strony Khana i jego
wojowników. Opierając się tak długo, utrzymywała ona siły Białych Szram z daleka od ich
rodzinnego domu, więżąc ich w odległej wojnie zdecydowanie dłużej, niż ktokolwiek byłby
w to w stanie uwierzyć. Nieustępliwość ich ofiary i jej wymijający spryt wzbudzał u Białych
Szram napady furii, dlatego też siły Kor’sarro Khana jechały do nadchodzącej na Prefectii
bitwy z prawym ogniem płonącym w ich piersiach. Zamierzali dopaść swoją ofiarę bez
względu na koszty i zanieść jej głowę na Chogoris w wielkim triumfie.
Błyskawiczna prędkość i niszcząca siła najlepiej oddawały styl walki Białych Szram
na planecie. Pod dowództwem potężnego Kor’sarro Khana, ta Siła Uderzenia Ostrzy Blizn
składała się głównie z wojowników dumnej i szlachetnej III Kompanii. U ich boku walczyły
fragmenty I i X Kompanii, a wsparcie powietrzne pochodziło ze Zbrojowni Zakonu. Siły
Khana, stworzone, by polować na niebezpieczną ofiarę, były uzdolnione w zapędzaniu
przeciwników w kozi róg i wytaczaniu im silnego i szybkiego uderzenia. Jako wojownicy
Adeptus Astartes, siły Khana mogły szybko reagować na zmieniające się warunki walki; w
bitwach w takich miejscach jak Kanion Paragus, lub walka o Linię Andrachona w czasie
Bitwy o Agrellan, walczyli w linii obrony z pełną determinacją i nieustępliwością
oczekiwaną od najlepszych synów Imperatora. Ci wojownicy byli jednak łowcami i najlepiej
czuli się przeprowadzając szybką i śmiertelną pogoń.
Rdzeniem Wielkich Łowów była Pół-kompania Lancy Burzy, stworzona z III
Kompanii Braci Bitewnych, którzy walczyli pod sztandarem Khana na licznych światach
poza Zatoką Damoklesa. Każdy z Astartes na Prefectii był weteranem walki z T’au i każdy
wiedział, że musi spodziewać się przebiegłości, uników i przytłaczającej siły ognia. Mimo to,
tamtego dnia stanęli na powierzchni świata pewni siebie i bardziej zdeterminowani niż
kiedykolwiek wcześniej, by uderzyć w niebezpiecznych xenos, którzy odebrali Imperatorowi
tą część jego królestwa. Na ich czele stał Kapelan Jaikhos, wojownik, który, jak głosi plotka,
nigdy w swoim życiu nie okazał wątpliwości czy niepewności. Jak zawsze oszczędny w
słowach, Jaikhos stał się żywą grozą pola bitwy, inspirującym podżegaczem, którego
transformacja sprawiła, że wielu spośród Astartes III Kompanii zaczęło głosić, że w tych
rzadkich chwilach bitewnego ferworu to same duchy wojny opętują Kapelana. Pod
dowództwem Jaikhosa znajdowało się kilka Oddziałów Taktycznych, dumnie ukazujących
ikonografię Zakonu Białych Szram i swojej Kompanii. Każdy oddział ruszył do bitwy w
pojazdach Rhino APC, by móc nadążyć za stylem prowadzenia błyskawicznych manewrów
swojego Khana. Każdy Marines tych oddziałów był wyposażony w śmiercionośną broń w
postaci Bolterów i Miotaczy Ognia, które miały im wydać ich ofiarę.
Pośród rdzenia tych nadludzkich wojowników stali Bracia Bitewni z Oddziału
Niszczycieli Sahak, którzy wysunęli się na sam przód linii w swoim Razorbacku, Występnym
Nożu. Ten mały, specjalistyczny oddział strzelców wsparł swoich braci wielką siłą ognia,
zapewniając Lancy Burzy taktyczną wszechstronność i bardzo potrzebną umiejętność
eliminowania Pancerzy Bitewnych T’au i ich szwadronów powietrznych z ekstremalnej
odległości.
Ostatnim elementem pół-kompanii był Land Speeder Blady Szpon, pilotowany przez
dwóch Braci Bitewnych, którzy służyli jako zwiadowcy i wspierali całość operacji ogniem ze
swoich działek pokładowych.
Włączenie Skrzydła Burzy zapewniło wsparcie z powietrza w teatrze wojny o ciągle
zmieniającej się wyższości łowców i ofiary. Szwadron, złożony ze Stormravena Furia Khanai dwóch eskortujących Pazurów Burzy, Niezwiązanego Ognia i Miecza Chmur, był dość
szybki i silny, by stawić czoła wrogom Zakonu w powietrzu, wspierając natarcie naziemne,
dokonując dalekich zwiadów i polując na czołgi. Białe Szramy stworzyły idealne narzędzie,
dzięki któremu były w stanie zadać śmiertelny cios każdej, odsłoniętej ofierze.
Formacja Grotu Włóczni zapewniła siłom Kor’sarra błyskawicznie przeprowadzone
polowanie, z którego Zakon był znany. Siła ta, złożona z Land Speederów, kilku oddziałów
Braci Bitewnych na Motorach Szturmowych i kontyngentowi Zwiadowczych Jeźdźców z X
Kompanii posiadała dość siły, by stanąć w szranki przed każdym znanym im przeciwnikiem.
Ci wojownicy mogli oflankować przeciwnika, otoczyć jego siły, przebić się przez linie
bitewne lub wyeliminować elementy wsparcia, a w tym samym czasie wspierać elastyczność
i siłę ognia całej reszty siły uderzeniowej.
Przywódca Wielkich Łowów, Kor’sarro Khan, stał między najbardziej osławionymi
bohaterami Imperium. Jest tak bezpośredni i niezłomny jak dobrze wykute ostrze i
wojownikiem o okrutnej determinacji, niezważającym na dyplomatyczne niuanse czy
dworską etykietę. Jest mistrzem łowców, którego każdą myślą jest parcie naprzód, w stronę
wypełnienia danych co do ofiary ślubów. Niezależnie od tego, czy do walki jedzie na swoim
osławionym Motorze Szturmowym, Księżycu Drakkan, czy na opancerzonym Rhino, czy też
zasiada w Stormravenie, Khan dopada swoją ofiarę z niesłabnącą nieustępliwością, niczym
urodzony zabójca. Kiedy rozpocznie się bitwa, jego osławione ostrze, Księżycowy Kieł,
gwiżdże w powietrzu, tworząc srebrne łuki i zdobywając dla Białych Szram kolejne głowy
ich ofiar.
Mimo wszystko, zewnętrzne barbarzyństwo Khana kryje w sobie głęboką duchowość
i strategiczny dryg, co sprawia, że jest jeszcze bardziej zabójczym oponentem niż może
wydawać się na pierwszy rzut oka, jako że jest on także inspirującym dowódcą i przebiegłym
taktykiem. Kor’sarro Khan personifikuje grot włóczni łowcy, najtwardszy punkt ostrza, a
jego wojownicy podążają za nim z oddaniem graniczącym z czcią.
Jeśli chodzi zaś o samą kampanię, siły Białych Szram przegrały, a T’au, odnosząc
ogromne straty, zdołali przegonić wszystkie siły Imperium z Prefectii. Sama planeta została
zamieniona w jeden ze Światów Septów T’au. Nie wszystko było jednak stracone: Imperium,
zszokowane porażką z xenos, rozkazało gromadzenie sił i powołało Drugą Kampanię
Agrellańską, która ostatecznie powstrzymała rozrost Trzeciej Sfery Ekspansji T’au.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz