wtorek, 4 czerwca 2019

Wielki Nieczysty (Great Unclean) cz2




Bolothrax - w 529.M33 trzy imperialne sektory zostały zaatakowane przez przez potężną, pochodzącą
z Osnowy armię zwaną Demonicznym Przypływem. W odpowiedzi Imperium wysłało na drogę
demonów pięć domów rycerskich prowadzonych przez Dom Terryn. Wysoka Królowa Desmadarra
Terryn w natarciach sprężycie kroczących Helverinów i Warglaivewów zdołała skoncentrować
demony w poszarpanych dolinach Godsmote. Gdy pochodzące z Osnowy stworzenia wylały się na
Pustą Równinę dostały się pod miażdżący ostrzał dwóch tuzinów Castellanów. Imperialne
bombardowanie odesłało do Immaterium niezliczone ilości koszmarnych stworzeń jednak te, nie
posiadające nawet koncepcji strachu rzuciły się na swych katów by wziąć zemstę. Na drodze
demonicznej fali brudu, ognia i czarnoksięstwa stanęło ponad sześcset maszyn klasy Questoris. Z
Królową Desmadarą i jej Wysokim Dworem na czele imperialne siły zderzyły się z siłami Osnowy i
zaczęły wyrzynać sobie ścieżkę do ich serca a ziemia trzęsła się pod krokami potężnych, skąpanych
w demonicznej posoce maszyn. Pomimo tego że nieprzeliczone zastępy empyreańskich stworzeń i
trzeszczące moce Osnowy roznosiły jednego Rycerza po drugim ich parcie było niepowstrzymane i
ostatecznie Wysokie Dwory trzech rodów zwarły się w walce z wodzami demonicznych zastępów.
Wydarzenia wielkiej bitwy która nastąpiła uwieczniono na niezliczonym gobelinach, w setkach pieśni i
opowieści. Ogromny Wielki Nieczysty Bolothrax własnoręcznie zabił kilkunastu Rycerzy zanim
ostatecznie dwa Rycerze klasy Valiant - Żelazny Mistrz i Fellbreaker - przygwoździły go
Gromozwojowymi Harpunami i rozsiekały jego materialną formę. Wygnanie Bolothraxa do Osnowy
stało się jednocześnie końcem Demonicznego Przypływu i zapobiegło dalszym zniszczeniom. Tego
dnia w przegniłym sercu Bolothraxa rozpaliła się wieczna uraza do Domu Terryn i wszystkich jego
dziedziców. Jego zemsta na imperialnym rodzie dokonać się miała wiele milleniów później - kilka lat
po otwarciu Wielkiego Ryftu. W zamęcie spowijającym Zatokę Damoklesa Wysoku Król Tybalt
poprowadził swoich Rycerzy przeciw najnowszemu natarciu sił Tau. Ich celem stała się borówkowa
kolonia Shans’et, nigdyś należąca do Imperium planeta zwana Gossamehr. Z początku wszystko szło
po myśli sił imperialnych - natarcie Rycerzy rozwijało się pomyślnie a przed nim postępowały oddziały
Kruczej Gwardii raz po raz udaremniające zasadzki Tau. Sprawy przybrały jednak zupełnie
nieoczekiwany przebieg gdy niebo planety ścięło się i pokryło matowymi nieczystościami, a na
powierzchnię zaczął spadać czarny deszcz który powodował gnicie wszystkiego co dotknął. Z
powstałych w wyniku opadów bagien wypełzać zaczęły hordy demonów Nurgla a na ich czele
kroczyła rozdęta, obrzydliwa forma Wielkiego Nieczystego. Bolothrax nie tracąc czasu przystąpił do
swej zemsty i ciężko zranił Króla Tybalta przy okazji kładąc trupem trzech jego najbliższych krewnych.
Dopiero kiedy Kruczej Gwardii udało się zwabić siły Tau tak by weszły w kontakt z demonami
pozostałości Wysokiego Dworu mogły zmontować natarcie, przebić się przez okrążenie i połączyć z

pozostałymi siłami imperialnymi. W ciągłych walkach wycofały się one do punktu ewakuacji i opuściły
Shans’et pozostawiając planetę i znajdujących się na niej Tau wściekłej demonicznej hordzie która
nie tracąc czasu sprowadziła na nich niewyobrażalne cierpienia i choroby.
Gul’gulm’ga’tol - W czasie bitwy o Hamagorę na początku 42 Millenium 2. Kompania Kos Imperatora,
świeżo wzmocniona posiłkami Primaris, została oblężona i zaatakowana przez nieprzeliczone hrody
demonów Nurgla. Drużyny Orędowników Primaris utworzyły strefy śmierci w mieście Agrippa jednak
w miejsce każdego ubitego demona z tuneli pod miastem wyłaziły dwa kolejne, zaś straty Astartes
rosły. Działając w całkowitej tajemnicy Zespół Uderzeniowy Zwiastun z 5. Bractwa Szarych Rycerzy
teleportował się do podmiasta. Ich celem był Gul’gulm’ga’tol który z potężnej kanalizacji Agrippy
uczynił sobie łaźnię, a z zalegającego ją bagna złożonego z sam Nurgle wie czego wypełzały bez
końca hordy cuchnących demonów. W krwawej bitwie Szarzy Rycerze odesłali Wielkiego Nieczystego
z powrotem do Osnowy. Hamagora została uratowana jednak Kosy Imperatora nigdy nie poznały
prawdziwego powodu ocalenia.
Ku’gath Ojciec Zarazy (a ja bym go nazwał Nurglobelixem, a dlaczego to będzie dalej)- swą wielką
podróż zaczął skromnie jako zwykły, kurduplowaty Nurgling. Któregoś dnia przysiadł na ramieniu
Władcy Rozkładu niczym paproch podczas gdy jego mistrz i ojciec pichcił najbardziej zjadliwą toksynę
jaką kiedykolwiek stworzono. Kiedy Papa Nurgle zaczął mieszać zawartość Ku’gath stoczył się po
jego ramieniu wprost do pordzewiałego kotła. Gdy zachłysnął się znajdującymi się tam paskudztwami
jego ciało przepełniło się mocą. Ku’gath postanowił więc ocalić swe życie inaczej niż wylezieniem z
gara - postanowił wydudlić jego zawartość do samego dna. Pił i pił, i pił… i jeszcze pił aż kocioł się
opróżnił (później pewnie jeszcze wylizał ścianki z pysznego koktajlu) a jego żałosna forma Nurglinga
przekształciła się w Wielkiego Nieczystego. Zanoszący się jowialnym śmiechem na widok wybryków
swojego dziecka Papa Nurgle był zadowolony z Ku’gatha i tego czym się stał, a stał się
ucieleśnieniem idealnej choroby. Sam Ku’gath szybko uświadomił sobie że okradł Lorda Plagi z jego
największego osiągnięcia i od tego momentu poświęcił się on w całości próbom odtworzenia
toksycznego cudu który stał się przyczyną jego narodzin. W odróżnieniu od pozostałych Wielkich
NIeczystych jest dość ponurym stworzeniem i nie rozkoszuje się przyjemnościami związanymi z
roznoszeniem chorób i zaraz. Ojciec Plagi jest pogrążony w kontemplacji i jednocześnie
przedsiębiorczy w swych odwiecznych podróżach przez Krainy Chaosu jak i uniwersum
śmiertelników, w czasie których poszukuje on składników i wszystkich chorób jakie można wymyślić
by odtworzyć formułę perfekcyjnej zarazy dzięki której stał się tym czym jest obecnie. Swoje podróże
odbywa w lektyce niesionej na fali tysiąca Nurglingów, będącej jednocześnie jego ruchomym
laboratorium w którym przeprowadza niezliczone eksperymenty i destyluje trucizny i bakcyle
znalezione na milionach światów i w najdalszych zakątkach wiecznie zmieniającej się domeny
Chaosu.
Kiedy Ku’gath chce przetestować swoje wynalazki w praktyce uwalnia on upichcone przez
siebie zarazy w czasie wojen i wymiata nimi całe armie. W bitwie ciska on mnożącymi się w nim
Nurglingami a każdy z nich przenosi inną mieszankę bakcyli które dały początek Ojcu Zarazy. Później
z obojętnym zainteresowaniem obserwuje rozwój każdej z infekcji i symptomów które przejawia każda
z ofiar jego eksperymentów. Te z nich które uda mu się pojmać zabierane są do jego leża
mieszczącego się w dworze samego Nurgla, by mógł je dokładnie obserwować. W ciemnościach
wypełniających jego leże wiszą tysiące klatek, w których znajdują się niezliczone istoty należące do
każdego gatunku który kiedykolwiek i gdziekolwiek istniał. Jęki i wycie niosą się tam nieustająco a
wszystkie ofiary Ku’gatha desperacko wyczekują zbawczej śmierci.
Rotigus - zwany Niosącym Deszcz, Ojcem Deszczu lub Hojnym. Stanowi ucieleśnienie szczodrości
Nurgla i prawdopodobnie nikt poza Władcą Rozkładu nie jest bardziej dostrojony do cierpień świata.
Gdy w czasie suszy śmiertelnicy błagają o deszcz, głodujący proszą o cokolwiek do jedzenia Rotigus
jest jednym z pierwszych który ich słyszy i obiecuje zbawienie. Pomrukując radośnie (w końcu kocha

swoją robotę) obdarza swą uwagą wszystkich którzy go poszukują. W obliczu nagłej bezpłodności
swych zwierząt mieszkańcy Agroświata Ullden stanęli u progu zagłady. Gdy bydło zaczęło na powrót
się mnożyć byli przekonani że ich modły do starożytnego bóstwa płodności zostały wysłuchane,
jednak szybko radość zamieniła się w przerażenie. Na całej planecie rodzić zaczęły się groteskowo
powykręcane mutanty wyjące w niebo ostrymi głosami i zwiastujące nadciągającą zagładę. Kiedy na
Dh’artanie zawiodły instalacje hydrotechniczne farmerzy z Kasty Ziemi Tau w swej desperacji i
przeciw protokołom zaczęły oddawać cześć bóstwu które czciły przed nimi prymitywne plemiona
zamieszkujące planetę. Z początku ulewy powitane zostały z radością która jednak szybko zgasła gdy
powierzchnia całej planety zamieniła się w śmierdzące bagno.
Gdy oblężenie imperialnego świata-ula Nebbusa przez Gwardię Śmierdzi na początku 42
Millenium weszło w swój siedemnasty rok, Czarnoksiężnicy Legionu Mortariona wezwali na pomoc
starożytne zło. Do walki dołączył dziwaczny Wielki Nieczysty znany jako Rotigus i przywlókł ze sobą
przerażającą aurę piekielnej płodności. Zbiorniki białkowe w miastach-ulach zaczęły się przepełniać
gdy wypełniająca je substancja zaczęła gwałtownie przyrastać i pogrzebywać całe poziomy miast pod
wiotkimi zwałami rozdętego mięsa. Szkodniki wszelkiego rodzaju pogrążyły się w oszalałych cyklach
narodzin i śmierci zalewając imperialnych obrońców falami szczurów kanalizacyjnych, robactwa i
liczącymi miliony osobników rojami rozpruwaczy. Najgorzy ze wszystkich był zaś Potop Nurgla -
niekończąca się ulewa pełnej brudu i nieczystości wody tętniącej od bakterii. Wkrótce wyschnięte
równiny Nebbusa zamieniły się w bagna, potem w śmierdzące oceany których poziom nieustannie
przyrastał. Dławiące się zalewem zwłok miasta zalewane były coraz wyżej a ich obrońcy uciekali
coraz wyżej w poszukiwaniu nieistniejącego zbawienia. Obdarzeni błogosławieństwami Rotigusa
przekraczającymi jakąkolwiek wytrzymałość, roznoszeni na strzępy bolterami Gwardii Śmierdzi
obrońcy powitali śmierć niczym łaskę zaś sama planeta została przejęta w imieniu Pana Zarazy.
Rotigus niesie ze sobą Potop Nurgla - wieczną burzę unoszącą się nad jego głową i
zalewajacą jego pokraczną formę skażoną wodą. Ci z wrogów którzy nie utoną w nadchodzącej
powodzi zgniatani są pod wielkim cielskiem. Jak przystało na tak hojną postać Rotigus potrafi
wyrzygać z siebie niekończący się strumień syfu. Zjadliwa mieszanka skażonej, czarnej wody, na pół
przetrawionego, gnijącego mięsa i najbardziej żrących żółci jakie znaleźć można w galaktyce zdolna
jest rozpuszczać ceramit i kruszyć żelbet. Co gorsza ten zabójczy koktajl wydostaje się nie tylko z
gęby Rotigusa ale również z wielkiej paszczy w jego brzuchu i niezliczonych otworów które stale
otwierają się i zamykają na wielkim cielsku. Tak wyposażony, Rotigus nie potrzebuje oręża i w swej
gnijącej dłoni dzierży Różdżkę Narośli - stanowiącą znak niezwykłej łaski gałązkę z ulubionego
drzewa samego Papy Nurgla
Scabeiathrax Rozdęty - zwany również Papa G’aap, Władcą Dołu Zepsucia, Wiatrem Nurgla,
Rodzącym Larwy. W stworzonym przez Ordo Malleus zakazanym “Grimuarze Prawdziwych Imion”
znajdują się imiona Większych Demonów Niszczycielskich Potęg. Na liście znajduje się też jedna z
najbardziej faworyzowanych sług Nurgla - Wielki Nieczysty znany jako Scabeiathrax jednak przez
wieki to ucieleśnienie zarazy nosiło wiele imion. Jego dom stanowi Demoniczny Świat głęboko w Oku
Terroru, w rejonie stanowiącym jedną z największych należących do Nurgla wylęgarni demonów. Z
tego toksycznego, gnijącego dołu wypełnionego zarazą i trucizną wyłażą hordy podłych stworzeń
którymi Nurgle nieustająco męczy materialne uniwersum.
Przyzwanie Władcy Zepsutego Dołu możliwe jest jedynie dla najbardziej oddanych sług Lorda
Plagi. Kiedy przedrze on się przez zasłonę rozdzielającą świat śmiertelników i Osnowę pojawia się na
krótko, jedynie po to by rozsiać chorobę i rozkład pośród wrogów Dziadzia Nurgla i możliwie szybko
powrócić do przechadzania się w syfie wypełniającym jego świat. Jego fizyczna forma jest prawdziwie
przerażająca - kroczy niezdarnie przed siebie, pomurkując i pogzwidując radośnie, a spowija go
nieprzebyta chmura ogromnych czarnych much i tysięcy Nurglingów gramolących się po jego wielkim
cielsku i walczących o najlepsze kąski gnijącego mięsa czy najbardziej soczyste pęcherze. Tam gdzie
kroczy Scabeiathrax tam w najlepsze rozwija się rozkład. Rośliny i zwierzęta padają i gniją, żelbet
kruszy się w pył a ścieżki którymi przeszedł pełne są kałuż trującego śluzu i glutu. W jednej z

przegniłych łap dzierży on wielki, pordzewiały tasak znany jako Ostrze Rozkładu, broń obdarzoną
mocą gwałtownego postarzania swojego celu. Dotknięte nim pojazdy rdzewieją i rozpadają się w kupy
złomu a rany ulegają natychmiastowemu zakażeniu doprowadzając do rozległych martwic.
Po raz ostatni Scabeiathrax wezwany do materialnego uniwersum został w 830.M41 na Vraks
Prime w czasie wydarzeń znanych jako Oblężenie Vraks. Sprowadzony przez Zdradzieckie Legiony
przywlókł ze sobą niezliczoną ilość zrodzonych w Zepsutym Dole pomiotów by radośnie roznosić
zgniliznę i choroby zaś jego ostatecznym celem było zdobycie planety dla swego boga. Na Vraks starł
się on z Inkwizytorem Vokesem z Ordo Malleus i jednym ciosem plugawej broni zamienił ciało Łowcy
Demonów w kałużę organicznego nonsensu. Jego radosne wybryki powstrzymało dopiero uderzenie
Szarych Rycerzy których dowódca, Kapitan Stern, pokonał demonicznego lorda i odesłał jego wyjącą
esencję z powrotem do Osnowy.
Septicus Siódmy - Wielki Nieczysty stojący na czele Legionu Septicus i zastępca Ku’Gatha w elitarnej
Gwardii Plagi. Septicus często nosił ze sobą błyszczący żołądek jakiegoś nieszczęsnego stworzenia z
wetkniętym w niego wydrążonym porożem i na tym dziwnym tworze grał niczym na makabrycznych
dudach. Dźwięki które wydobywał z instrumentu były tak przerażające że irytowały nawet inne
demony. W czasie Wojen Plagi Septicus wspomógł Gwardię Plagi w zdobyciu dla Nurgla leżącego w
Krainie Ultramaru świata Iax. Gwardia Plagi wyruszyła następnie na Parmenio i później starła się z
siłami <ijo ijo> Lorda Dowódcy Imperium Roboute’a Guilliman’a. Septicus starł się z Prymarchą i
został pokonany a jego esencja odesłana została do Osnowy ciosem Miecza Imperatora. Ostateczny
los demona nie jest znany.
Slogoth Skażobrzuchy - poprowadził armie demonów Nurgla przeciw Cadii w czasie 13. Czarnej
Krucjaty Failbaddona.

1 komentarz:

  1. No to musi artykuł Papie się podobać bo ssyła swoje dary :) jak będzie po kolejnej części to szukaj innych dobrodziejstw od Papy

    OdpowiedzUsuń

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...