środa, 24 czerwca 2020

Constantin Valdor cz2


https://youtu.be/rmkmPDf-im8

Słynne Wydarzenia, w których udział brał Constantin Valdor

       Wojny Unifikacyjne (Nieznana data, M30) - Nie wiadomo dokładnie, kiedy Imperator stworzył pierwszych Custodes. Prawda na ten temat jest ukryta i pofragmentowana w odmętach przeszłości, a wszelkie imiona i nazwiska z tamtego okresu można odczytać jedynie z hieroglifów, rysunków naskalnych, zabezpieczonych w stazie fragmentów starego pergaminu i tomach zapieczętowanych szczególnym kodem genetycznym, które otworzyć może tylko wybrana do tego osoba. Wszystkie zebrane w ten sposób informacje mówią jednak o wielkich półbogach, którzy walczyli u boku Imperatora, jego zaufanych drużynnikach i szanowanych doradcach. Ci opancerzeni w karmazynowo-złote zbroje wojownicy wzięli udział w wielu słynnych kampaniach Wojen Unifikacyjnych. Od najwcześniejszych dni tego okresu - a być może nawet i wcześniej - Constantin Valdor był zagorzałym kompanem Imperatora, a jego lojalność względem Mistrza Ludzkości była absolutna.
       Bitwa o Maulland Sen - Ta kampania Wojen Unifikacyjnych, znana także jako Bitwa o Czerwony Mróz, była epickim konfliktem toczonym między nowo stworzonymi przez Imperatora proto-Astartes z Legionu Gromu i małą kadrą Custodian prowadzoną przez Constantina Valdora, a siłami Króla-Kapłana Konfederacji Nordyckich Rojów Maullan Sen. Choć siły Imperatora były przytłoczone niemal siedem do jednego, były one w stanie pokonać hordę genetycznie zmodyfikowanych wojowników, naznaczonych przez wiedźmy ludzi i fanatyków Króla-Kapłana, który koniec końców został schwytany do niewoli przez Custodian. Po bitwie, Król-Kapłan został stracony przez samego Imperatora. Co ciekawe, według zapisków zachowanych w Trans-Nordyckich archiwach Akash, to jeden z Custodes był odpowiedzialny za dekapitację tyrana Konfederacji.
       Bitwa o Górę Ararat - Imperialne kroniki mówią o ostatniej bitwie Wojen Unifikacyjnych, Bitwie o Górę Ararat, która została stoczona w Królestwie Urartu. W czasie ostatniego starcia z ocalałymi proto-Astartes, Wojownicy Gromu zostali wybici co do jednego żołnierza. Co więcej, w kronikach zapisano, że osławiony Wojownik Gromu, Arik Taranis, znany pod mianem “Niosącego Błyskawicę”, wzniósł Sztandar Błyskawicy jako ostatnią deklarację Zjednoczenia. Tym symbolicznym aktem potwierdził on władzę Imperatora Ludzkości nad całą Terrą, tylko po to, by chwilę później wykrwawić się od zadanych mu ran. Akt Wojowników Gromu był wówczas postrzegany jako heroiczne poświęcenie ku chwale wielkiego zwycięstwa Imperatora. Niestety, ta wersja wydarzeń jest całkowitym kłamstwem, sfabrykowanym tylko po to, by ukryć zdradę Legionu Gromu. W rzeczywistości, w ostatnich latach trwania Wojen Unifikacyjnych, Wojownicy Gromu zdali sobie sprawę, że ich stwórca przeklął ich krótkim życiem, przez co zwrócili się przeciwko Imperatorowi, nazywając go zdrajcą. Kilkuset proto-Astartes z I Legionu Kosmicznych Marines u boku kadry kilkuset Custodian, którzy mogli być prowadzeni nawet przez samego Constantina Valdora, stanęło wówczas po stronie Imperatora, chcąc wybić zbuntowanych, nadludzkich wojowników. Dopiero po śmierci Wojowników Gromu, Terra mogła zostać uznana za zjednoczoną, a Imperator mógł zwrócić swój wzrok w gwiazdy.
       Zabójstwo Koja Zu (Nieznana data, M30) - We wczesnych latach trwania Wielkiej Krucjaty, Constantin Valdor otrzymał zadanie dokonania zabójstwa na Koja Zu, Minister Anuatańskich Stepów, która w oczach Imperatora popełniła niewybaczalną zbrodnię. W miarę jak Imperium poszerzało swoje granice w czasach Wielkiej Krucjaty, miliony pielgrzymów z dumą przybywało na świat narodzin ludzkości, chcąc jedynie zobaczyć Ziemię, planetę swoich odległych przodków. W tamtym okresie mówiło się, że niezasiedlona ziemia na Terrze była najbardziej wartościową częścią majątku, ale nie była to do końca prawda. Był jeszcze jeden zasób, którego wartość była bezwzględnie większa - woda. Minister Zu została skazana na śmierć za kradzież wody - nie popełniła żadnej innej zbrodni, a przynajmniej wszelkie jej pomniejsze przewinienia były bez znaczenia w oczach Imperatora; przeprowadzane przez nią pogromy i handel zakazanym mięsem nie były wówczas tak wielką zbrodnią, jak sama kradzież wody. Armia genetycznie zmodyfikowanych barbarzyńców pod wodzą Minister ukryła się w bunkrach pod powierzchnią Jermańskich Stepów. Choć jej rebelia nigdy nie była zagrożeniem dla Pax Imperialis, a jej zbrodnie apostazji nie znaczyły wiele, miała umrzeć za to, że jej maszyny gromadzące zapasy piły z Ostatniego Oceanu. Po dokonaniu egzekucji, Valdor zabrał jej syna (który w przyszłości miał być znany jako Ra Endymion) ze sobą i w przyszłości włączył go w szeregi Legio Custodes.
       Rada Nikaei (004 r. M31) - Na świecie Nikaea miało miejsce Wielkie Imperialne konklawe. Zgromadzona inteligencja Imperium miała zadecydować o losie psioniki w Imperium - miano wówczas ostatecznie zdecydować, czy niesie ona ze sobą korzyści dla Imperium, czy może jedynie zgubę i należy zakazać posługiwania się nią. Radzie przewodził Imperator, jako ostateczny arbiter sprawiedliwości. Źródła kłócą się ze sobą co do tego, czy Constantin Valdor wziął udział w debacie, ale są zgodne, że otrzymał prawo do głosowania w momencie podejmowania decyzji. Jak zawsze, Kapitan-Generał stanął po stronie Imperatora, co w tej konkretnej sytuacji oznaczało, że skupił swe myśli wokół ochrony Imperatora i nie obrał żadnej ze stron. Jak wiadomo, w wyniku Rady, Nawigatorzy i Astropaci otrzymali prawo do korzystania z psioniki ku chwale Imperium, ale wszyscy inni, nawet Bibliotekarze Legionów Kosmicznych Marines, otrzymali kategoryczny zakaz praktykowania czarnoksięstwa. Jak pokazała historia, psionicznie potężny Prymarcha, Magnus Czerwony i jego Legion Tysiąca Synów dalej praktykowali psionikę i pobierali nauki z zakazanych ksiąg w tajemnicy, na swoim ojczystym świecie - Prospero, co koniec końców doprowadziło ich do potępienia.
       Spalenie Prospero (734 r. M31) - Praktykując czarnoksięstwo w tajemnicy, Prymarcha Magnus Czerwony dostąpił wizji, w której Mistrz Wojny Horus, największy z Prymarchów i ukochany syn Imperatora, został śmiertelnie ranny na dzikim księżycu Davin. Karmazynowy Król przewidział także pakt, jaki Horus miał zawrzeć z siłami Chaosu. Ostatecznie, przewidział wielką wojnę domową w Imperium, która miała zadecydować o losie całej rasy ludzkiej. Magnus czuł wówczas, że nie ma wyboru i zaryzykował wykorzystanie swojej psionicznej mocy do ostrzeżenia Imperatora. Przenosząc psioniczną wersję samego siebie na Terrę, Magnus zniszczył psioniczne pieczęcie okalające tajemną konstrukcję Imperatora w Imperialnym Pałacu. Imperator był wściekły, a Magnus przypieczętował tym czynem swój los. Constantin Valdor i jego Legio Custodes otrzymali zadanie poprowadzenia Hordy Potępienia na Prospero i sprowadzenia Magnusa na Terrę, by ten stanął przed sądem Imperatora. Od najwcześniejszych dni istnienia ich formacji, Custodes nosili Magisterium Lex Ultima, symbol ich urzędu, który sprawiał, że gdziekolwiek by się nie pojawili, za wszelkie swoje czyny odpowiadali wyłącznie przed Imperatorem. Nigdy wcześniej nie otrzymali jednak zadania, w którym mieli reprezentować autorytet Imperatora przed samym Prymarchą. To, co miało być dyplomatycznym puczem na Legionie Kosmicznych Marines, koniec końców zamieniło się w morderczy konflikt między Lemanem Russem, Prymarchą Kosmicznych Wilków a XV Legionem. Russ, zwiedziony podstępnymi słowami Horusa i kierowany brakiem sympatii wobec Magnusa Czerwonego, obrał rolę nie tyle porywacza Magnusa, co jego kata. Choć wstępnie Valdor oponował przeciwko żądzy przemocy Russa, nie pozostawiono mu wyboru, gdy zepsucie kryjące się na Prospero zostało ujawnione. Kapitan-Generał poprowadził swoich wojowników w złotych pancerzach na powierzchnię przeklętego świata, by oczyścić go raz na zawsze. Walcząc u boku Sióstr Ciszy, które blokowały psioniczne zdolności Astartes Magnusa Czerwonego, Custodes dokonali w tej bitwie rzeczy przerażających i inspirujących. Tylko dzięki pomocy wojowników Valdora, Kosmiczne Wilki były w stanie opuścić Prospero, nim wyjący ryft Osnowy pochłonął planetę.
       Wojna w Pajęczym Trakcie (004-014 M31) - Gdy Magnus wykorzystał swój psioniczny potencjał do ostrzeżenia Imperatora o zepsuciu toczącym Horusa, przeprowadzony przez niego rytuał naruszył strukturę czegoś więcej niż tylko Dekretu Absolutnego Rady z Nikaei. W tym samym czasie Magnus zaprzepaścił bowiem wielkie dzieło Imperatora - projekt Imperialnego Pajęczego Traktu, zbudowanego na podstawie Eldarskiego Pajęczego Traktu na Terrze. Imperator miał nadzieję na wykorzystanie Pajęczego Traktu celem wyzwolenia ludzkości z potrzeby korzystania przez nią z Immaterium w podróżach przez całą galaktykę. Brutalne wtargnięcie Magnusa na Terrę przełamało wiele pieczęci chroniących Imperialny Pałac przed hordami demonów, kryjących się za strukturą rzeczywistości. To dość ironiczne, że w czasie gdy Legiony Kosmicznych Marines, Imperialna Armia i Mechanicum walczyły same ze sobą celem zażegnania konfliktów trawiących te formacje, Legio Custodes było niemal nieobecne przy większości wydarzeń Herezji Horusa. Kilka zapisków na ten temat, które przetrwały Bitwę o Terrę, zawierają jedynie wskazówki co do powodów, dla których tak właśnie było. Jednym z nich mogła być inna, przerażająca wojna, która rozegrała się bez udziału obserwatorów z całego Imperium, wojna, w której uczestniczyło tylko Legio Custodes i w której tylko oni mogli mieć jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. W czasach Herezji Horusa, Imperator i jego Gwardia Custodian byli zaangażowani we własny, desperacki konflikt, walcząc na między-wymiarowym polu bitwy, które niegdyś Imperator chciał okiełznać i wykorzystać dla dobra ludzkości. Tragedią dla Imperium było to, że Custodes byli zaangażowani właśnie w ten konflikt i nie mogli wywrzeć zemsty na zdradzieckich synach Imperatora. Dziesięciu Tysięcy nie brali udziału w Herezji Horusa do momentu, w którym wróg nie uderzył w bramy Pałacu Imperialnego. Gdy większość Gwardii Custodian była zajęta prowadzeniem Wojny w Pajęczym Trakcie, Kapitan-Generał Valdor został uczestnikiem Terrańskiej Rady Wojennej u boku Imperialnego Regenta, Malcadora Sigility, Prymarchy Rogala Dorna i Lojalistycznego Fabrykanta Generalnego, Zagreusa Kane’a. To rada zebrana z tych osobistości miała zadecydować o przyszłym losie całego Imperium.
       Siły Egzekucyjne (005 r. M31) - Po Okrucieństwie na Istvaanie III, Zabójcy i Zabójczynie różnych szkół Zabójców otrzymali zadanie zabicia Arcyzdrajcy Horusa. Zaproszony przez samego Mistrza Zabójców na tajną naradę, Valdor zasugerował, by zadania podjęła się drużyna zabójców złożona z agentów z różnych szkół; każda ze szkół zabójców miała wybrać jednego, najbardziej utalentowanego agenta do tego zadania. W ten właśnie sposób powstała pierwsza Siła Egzekucyjna. Gdy Prymarcha Imperialnych Pięści, Rogal Dorn dowiedział się o tych wydarzeniach, starł się w pojedynku słownym z Kapitanem-Generałem, twierdząc, że tak długo, jak długo Horus żyje, działania sił Zdrajców są przewidywalne, a ścięcie głowy Herezji i tak jej nie powstrzyma. Valdor miał mu ponoć odpowiedzieć, że koniec końców nie muszą się kłócić, bo chcą osiągnąć ten sam cel - ochronić Mistrza Ludzkości. Dorn nie miał jednak dość i odpowiedział, że to rolą Valdora było strzeżenie życia Imperatora, podczas gdy rolą Dorna i jego Astartes było strzeżenie Imperium. Choć Siła Egzekucyjna zdobyła dla Lojalistów cenne informacje na temat wroga, ostatecznie ich misja okazała się być porażką, jako że Horus przewidział zamach na swoje życie i aby mu zapobiec, przez pewien czas nakazał pełnić swoje obowiązki własnemu przedstawicielowi, który zginął zamiast niego. Rozmowa Dorna i Valdora przerodziła się w namiętną debatę na temat korzyści płynących z wykorzystywania podobnej strategii walki. Dorn był zdania, że aby utrzymać Imperium, muszą kierować się odpowiednim kodeksem moralnym. Valdor uważał jednak, że tylko niepohamowanie w wykorzystywanych środkach walki może dać Imperium siłę równą sile zła, którą demonstrował Horus. Ich rozmowę zakończył Imperator, ogłaszając, że w jego Imperium nie będzie więcej cienia i zasłon.
       Bitwa o Terrę (014 r. M31) - Po dziewięciu standardowych latach trwania brutalnego konfliktu, Zdradzieckie Legiony były gotowe do ataku na Terrę i samego Imperatora. W czasie tego tytanicznego oblężenia, Legio Custodes walczyło u boku Lojalistycznych Legionów w obronie Mistrza Ludzkości i jego Imperialnego Pałacu. Valdor osobiście poprowadził Dziesięciu Tysięcy do walki w czasie tego koszmarnego oblężenia, dając odpór jednej ofensywie za drugą. Pomimo wielu heroicznych czynów i w obliczu wielkiej hańby, jaką okryło się całe Legio Custodes, wojownicy w złotych zbrojach polegli w misji ochrony Imperatora Ludzkości. Niezależnie od tego, czy był to plan Wielkiej Czwórki, podstęp, czy zwykły przypadek, Horus opuścił tarcze swojego okrętu, Mściwego Ducha, orbitującego nad Terrą. Imperator nie zamierzał nie wykorzystać tej okazji. Zebrał wokół siebie elitarną siłę złożoną z Prymarchów, Kosmicznych Marines i Legio Custodes i poprowadził ich w ataku teleportacyjnym na niechroniony okręt Arcyzdrajcy. Bitwa, która się z tego wywiązała była przerażająca. Siły Imperatora zostały porozrzucane po całym spaczonym okręcie i zmuszone do walki o życie. Sanguinius, Prymarcha Legionu Krwawych Aniołów poległ w walce z Horusem, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Pomimo jak najlepszych starań Valdora i jego wojowników, Custodes nie byli w stanie przemóc nienaturalnej potęgi Horusa. Tylko Imperator był w stanie pokonać swojego genetycznego syna, ale odniesione przez niego zwycięstwo smakowało bardziej jak porażka. Horus niemal zniszczył ciało Imperatora, zadając mu śmiertelne rany. Tylko na Złotym Tronie, Mistrz Ludzkości miał szansę przetrwać. Technologia składająca się na to urządzenie ma zdolności podtrzymujące życie. Jak się jednak okazało, Imperator nie utracił świadomości - jego potężne, psioniczne moce dalej prowadzą i chronią lojalny lud Imperium - jeśli kiedykolwiek Imperatora czeka ostateczna zguba, ludzkość zginie niedługo po nim. Constantin Valdor porzucił dane mu przez Imperatora stanowisko na rzecz nowego, wybranego z szeregów Legio Custodes Kapitana-Generała. Jego los po dziś dzień jest nieznany.

Ekwipunek:

     Włócznia Apollońska - Wierzy się, że ten artefakt został stworzony przez samego Imperatora i niegdyś sam używał go do walki, w czasach Wojen Unifikacyjnych. Z tego co wiadomo wynika, że koniec końców Imperator podarował Włócznię Valdorowi, gdy ten dostąpił zaszczytu wyniesienia go do rangi Custodes. Włócznia składała się na potężną Broń Energetyczną z wbudowanym Bolterem. Można szacować, że ta broń była potężniejsza niż wiele przykładów wyposażenia innych elitarnych wojowników Imperium i nawet dziś byłaby w stanie wprowadzić w zachwyt swoją siłą rażenia.
       Żelazne Halo,
       Pancerz Custodes,
       Mizerykodia,
       Ostrze Arae - Broń wykorzystywana tylko przez Custodes, zdolna do wysyłania impulsów elektromagnetycznych i do tłumienia oraz zagłuszania wrogiej technologii. Nie wiadomo, czy Custodes wykorzystują te urządzenia w M41.
       Lasery Cyfrowe,
       Granaty Plazmowe,
       Granaty Krak

Teorie na temat zniknięcia

            O ile Games Workshop nigdy nie wyjaśniło nagłego zniknięcia Constantina Valdora, o tyle stworzyli w ten sposób otwarte zakończenie jego historii - i pole do popisu dla fanów “teorii spiskowych”, a także zostawili kilka wskazówek sugerujących możliwe rozwiązanie zagadki zniknięcia Kapitana-Generała. Oto kilka teorii na temat jego zniknięcia, na jakie udało mi się trafić:

1)      Constantin Valdor przeszedł na emeryturę - Jak tłumaczą zwolennicy tej teorii, choć Custodes są fizycznie nieśmiertelni, ich psychika może zostać przeciążona, mogą się załamać psychicznie i zwyczajnie - mieć dość. Ta teoria głosi, że Constantin Valdor faktycznie miał dość, kiedy dowiedział się o losie, jaki czekał Imperatora. Jako że fizycznie jest nieśmiertelny, ta sama teoria głosi, że Valdor wciąż gdzieś tam jest, obserwując wydarzenia mające miejsce w galaktyce. Czy Czasy Końca są wystarczającym powodem, by wielki bohater powrócił do Imperium w ostatniej próbie obrony Mistrza Ludzkości?
2)      Constantin Valdor udał się na pielgrzymkę pokutną - Po kulminacyjnych wydarzeniach Herezji Horusa, Constantin Valdor zdał sobie sprawę z tego, że zawiódł Mistrza Ludzkości w pełnieniu jedynej misji, do jakiej został stworzony. Czując wielki wstyd i winę za to, co spotkało Imperatora, Kapitan-Generał postanowił udać się w podróż po całej galaktyce, chcąc odpokutować za swoje błędy. Poczucie odpowiedzialności za porażkę całej swojej formacji zmiażdżyło go psychicznie, co może być powodem, dla którego jego pielgrzymka trwa już przeszło dziesięć tysięcy lat.
3)      Constantin Valdor udał się na polowanie - Broń i pancerz Kapitana-Generała nie zniknęły wraz z nim bez powodu. Całkiem możliwe, że czując potrzebę pomszczenia krzywdy, jaka spotkała Imperatora, Valdor udał się na samotną kampanię mającą na celu mordowanie kolejnych Zdrajców.
4)      Constantin Valdor stał się częścią mrocznej kolekcji Trazyna Nieskończonego - Nekroński Lord, Trazyn Nieskończony jest typem “kolekcjonera” - w swojej kwaterze głównej, na świecie Solemnace, zgromadził wielką kolekcję artefaktów, żywej historii, a nawet całych wydarzeń utrzymanych w formie wielkiej wystawy. W opisie tej wystawy z chwili zaburzenia pola stazy w jego siedzibie przez siły Czarnego Legionu można przeczytać:
            “Inni dołączyli do jego kolekcji dopiero niedawno. Ich niewolę można mierzyć w solarnych miesiącach, lub zaledwie kilku latach.
            Dla Pułkownika-Komandora Cerantesa z Legionu Ultramarines minęło ledwie mrugnięcie oka od mrocznych dni Herezji Horusa. Jego Dreadnoughtowi i śmiertelnym braciom nie trzeba było instrukcji postępowania, gdy wyczuli obecność bluźnierczych ikon Chaosu i Imperialną, dwugłową Aquilę. Kiedy tylko Dreadnought wzniósł swój swój szpon, jego bracia ruszyli do ataku.
            Inni nie zareagowali tak szybko. Pierworodni Vostroyan z XXI Regimentu, zabrani przez Nekrońskiego Nadzorcę w czasie jednej z niezliczonych ofensyw Zielonoskórych z Segmentum Obscurus zapadli na chorobę postazową. Ich głowy kiwały się na wszystkie strony, gdy ich zmysły powoli wracały do normy. Gwar bitwy leczy jednak wszelkie choroby umysłu, a potrzeba przetrwania przebija wszelkie egzystencjalne wątpliwości. Z oddali, z całej sali dało się słyszeć okrzyki innych, co ostatecznie sprawiło, że Vostroyanie dołączyli do walki. U ich boku stanęli snajperzy z dawno wymarłego Tanith, Astartes Salamander, których uznano za poległych w Katastrofie na Klovii i samotny wojownik w złotym pancerzu. Jego szkarłatny pióropusz i heraldyka orła Adeptus Custodes były rzadko widziane tak daleko od miejsca narodzin ludzkości, Terry.”
(The Gathering Storm - Book One - Fall of Cadia (7th Edition))
5)      Constantin Valdor walczy w Pajęczym Trakcie ludzkości - Gdy Imperator dołączył do walki u boku swoich Custodes w Pajęczym Trakcie, stanął do walki z Drach’nyenem, demonem stworzonym w chwili dokonania przez ludzkość pierwszego morderstwa. Mistrz Ludzkości, nawet biorąc pod uwagę całą swoją potęgę, miał ogromne trudności z pokonaniem Demona. W pewnym momencie, Drach’nyen przyjął kształt wodza ludzkiej wioski z czasów epoki kamienia łupanego, twierdząc, że przybrał kształt pierwszego ludzkiego mordercy, po czym rzucił się na Imperatora z intencją zamordowania go. Imperator odepchnął wrogi atak całą swoją potęgą, rozrywając demona. Ten nie chciał jednak dać za wygraną i przybrał kształt miecza, jednak tym razem Imperator nie dał się zaskoczyć i rzucił zaklętym w broń demonem w Ra Endymiona - wojownika Custodes, który objął dowodzenie nad walkami toczącymi się w Pajęczym Trakcie. Miecz wbił się w ciało Custodes i został całkowicie wchłonięty przez jego ciało. Imperator miał mu wówczas wydać tylko jeden, ostatni rozkaz: “Uciekaj tak daleko, jak tylko zdołasz.” Od tamtej pory, Ra Endymion biegnie przez Pajęczy Trakt, starając się oddalić zagrożenie związane z Drach’nyenem od Terry. Ta teoria głosi, że Valdor powrócił do Pajęczego Traktu celem odszukania Ra Endymiona, chcąc towarzyszyć mu w jego wygnaniu i podtrzymywać go na duchu dla dobra ludzkości.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...