https://youtu.be/aRrMdQrw4Kk
Pielgrzymka
Lorgara
(ok 964 r. M30) - Pielgrzymka Lorgara była duchową misją podjętą przez
Prymarchę Lorgara z Legionu Niosących Słowo w czasach Wielkiej Krucjaty. Jej
celem było odkrycie odpowiedzi na pytanie, czy starożytne, kolektywne wierzenia
ludzi w istnienie istot nadnaturalnych były prawdziwe, lub czy Imperialna
Prawda jego ojca, Imperatora Ludzkości była poprawną filozofią, która mogła
poprowadzić ludzkość ku przyszłości. W czasie jego Pielgrzymki, Lorgar
dowiedział się, że Imperator kłamał, oraz że nadnaturalne istoty, Bogowie
Chaosu, naprawdę istnieli. Jako iż zdawali się oni być jedynymi naprawdę
istniejącymi bóstwami, Lorgar uwierzył, że byli oni godni ludzkiej czci. Lorgar
miał spędzić kolejne czterdzieści standardowych lat na szukaniu sposobu, by
zwrócić swoich bratnich Prymarchów do złożenia hołdu Chaosowi. Jego Pielgrzymka
koniec końców doprowadziła do kataklizmu związanego z Herezją Horusa.
Czystka
47-16
(ok. 964 r. M30) - Świat Czterdzieści-Siedem Szesnaście był pierwszą planetą
sprowadzoną pod Imperialną Integrację przez Niosących Słowo po skarceniu
Legionu przez Imperatora na Khur. Zapomniany ludzki świat z początku radował
się z powodu zjednoczenia go z dawno zaginionymi braćmi z gwiazd. Przez niemal
tysiąc terrańskich lat mieszkańcy planety uważali się za jedynych ocalałych w
galaktyce ludzi, aż do dnia przybycia na planetę XVII Legionu. Populacja 47-16
powitała Niosących Słowo z otwartymi ramionami, nie mogąc odwrócić wzroku od
szarych pancerzy Astartes. Po powrocie sił Legionu na orbitę, Pierwszy Kapitan Kor
Phaeron pozwolił sobie na stwierdzenie, że lud 47-16 był pełen “Niemożliwych do naprostowania, zepsutych
czcicieli diabelskiego bóstwa”. Ludzie z tego świata wydawali się czcić
wielkiego, bluźnierczego, tytanicznego kolosa, znanego jako “Władca Burzy”. Z
uwagi na fakt, że Imperator srogo ukarał Prymarchę XVII Legionu za wolny postęp
w sprowadzaniu kolejnych światów pod Imperialną Integrację i naruszył prawa
Imperialnej Prawdy, Niosący Słowo nie mogli znowu pozwolić sobie na
zlekceważenie woli Imperatora. XVII Legion nie miał dość czasu na nawrócenie
populacji 47-16 na Imperialną Prawdę, a jako że jej bluźniercze wierzenia były
uważane za niezgodne z rozkazami Imperium, świat 47-16 należało oczyścić. W
mniej niż 24 godziny później zginęło ponad 190 milionów ludzi, czyli ponad 98%
całej populacji skazanej na zagładę planety. Tylko jedno miasto przetrwało
dwunastogodzinne bombardowanie, w czasie którego całe kontynenty zniknęły w
gęstym ogniu. To właśnie w tym mieście znajdowało się centrum bluźnierczej wiary
mieszkańców planety. Główny pałac świątynny był chroniony przez bańkę iskrzącej
się energii. Pięć pełnych kompanii Niosących Słowo dokonało desantu na
powierzchnię planety, gdzie miano dokończyć bitwę. Walcząc z rzeszą machin
wojennych obdarzonych sztuczną inteligencją, wystawioną do boju przez
zdesperowanych obrońców, Kapitan Sor Talgron i jego 34. Kompania przewodziła
natarciu i ostateczne przedarła się przez miejskie mury, samemu odnosząc
większe straty, niż wstępnie przewidywano. W kopule świątyni znajdowały się
setki tysięcy ocalałych ludzi wraz z politycznymi przywódcami 47-16. Sor
Talgron postanowił rozmówić się z najważniejszym kapłanem tej cywilizacji.
Dzięki temu odkrył, ku swojemu największemu zaskoczeniu, że tutejsza populacja
czciła Imperatora Ludzkości jako Boga, oraz że chcieli oni dołączyć do Imperium
z własnej woli. Sor Talgron poczuł się winny za genocyd, który jego Legion
zgotował temu światu z powodu zwykłego nieporozumienia. Po poinformowaniu
Prymarchy o tym, czego dowiedział się Sor Talgron, Pierwszy Kapitan Kor Phaeron
i jego kadra stu Terminatorów teleportowali się na powierzchnię, prosto pod
główną kopułę pałacu świątynnego, niemal od razu wznosząc broń i biorąc na
celowniki mieszkańców planety. Następnie, do świątyni teleportowali się Lorgar
i Pierwszy Kapelan Erebus. Prymarcha nie zwracał uwagi na fakt, że mieszkańcy
tego świata czcili Imperatora jako Boga oraz na to, że w jakiś sposób zdobyli
oni kopię Lectitio Divinitatus,
którego autorem był sam Lorgar. Lorgar poinformował Talgrona, że zaczął pisać
nowe magnus opus, coś, co miało
sprawić, że stare, teraz już i tak nieaktualne Lectitio Divinitatus pójdzie w niepamięć. Urizen miał wówczas na
myśli bluźnierczą Księgę Lorgara. Lud
47-16 był potępiony, jako że ignorancja nie była wymówką na występki przeciwko
Imperialnej Prawdzie. Prymarcha wyjaśnił Talgronowi, że niekiedy ofiar nie da
się uniknąć. Dając sygnał swojemu Pierwszemu Kapitanowi, ostatni mieszkańcy
47-16 zostali zmasakrowani.
Odkrycie
Cadii
(966 r. M30) - W czasie tzw. “Pielgrzymki Lorgara,” duchowej misji podjętej
przez Prymarchę XVII Legionu celem odnalezienia prawdziwych bogów, Niosący
Słowo badali każdy fragment informacji na temat Pierwotnej Prawdy oraz natury
miejsca, w którym Bogowie i śmiertelnicy mogli współistnieć. Ich poszukiwania
doprowadziły 1301. Flotę Ekspedycyjną do Układu Cadiańskiego, położonego w
pobliżu największej Burzy Osnowy w galaktyce, w Imperium znanej jako Oko Grozy.
Niosący Słowo zakotwiczyli swoją flotę nad nieznanym światem. Później, po
dokonaniu desantu na planetę, która otrzymała sygnaturę 1301-12, odkryli, że
jej populacja czci siły Chaosu. To na Cadii Lorgar po raz pierwszy spotkał
Ingethela, Demonicznego Księcia Chaosu, który został wybrany przez Rujnujące
Moce jako jego przewodnik i który sprowadził naiwnego Prymarchę na drogę
czczenia Chaosu. Miało to być początkiem reakcji łańcuchowej dla przyszłych
wydarzeń, które koniec końców zaowocowały wybuchem Herezji Horusa.
Stos
Corrinos
(Nieznana data, M30) - Kampania Corrinos była jedną z wielu Imperialnych
operacji, które w swoim czasie postrzegano jako błyszczący przykład tego, jak
skuteczny potrafił być odnowiony w ogniu Khur Legion Niosących Słowo. Teraz,
gdy ogień zdrady rzucił cień na dokonania Legionu, całe dziesięć tysięcy lat
później, o tym starożytnym zwycięstwie można przeczytać z innej perspektywy.
Corrinos był Układem Gwiezdnym o zasiedlonych światach, leżących w pobliżu
głównych dróg Osnowy, łączących Układ Solarny ze Wschodnim Krańcem Galaktyki.
Planetę odkryto, gdy niestabilna odnoga Osnowy nagle się ustabilizowała. Z
początku wydawało się, że Corrinos mogło zostać sprowadzone pod Imperialną
Integrację bez przelewu krwi. Światło Imperialnej floty zwiadowczej, której
załoganci nawiązali kontakt z trzema zamieszkałymi planetami Układu poinformowało
wysokie dowództwo, że populacje tych planet wydawały się otwarte i chętne na
zjednoczenie się z Terrą. Mając na uwadzę poziom technologii i przemysłu, Układ
Corrinos był dobrym kandydatem na miejsce prowadzenia znacznie większego
wydobycia surowców w całym Wschodnim Krańcu Galaktyki. Wkrótce, do floty
zwiadowczej przypisano mały kontyngent Ultramarines, którzy mieli wprowadzić
Corrinos w granice ciągle rosnącego Królestwa Ultramaru. Ultramarines byli już
w Immaterium i właśnie kierowali się do Układu Corrinos, jednak zdradliwe siły
Osnowy opóźniły ich lot o kilka solarnych miesięcy. Gdy siły XIII Legionu
ostatecznie dotarły do celu, okazało się, że wszystkie trzy zamieszkałe planety
musiały jakiś czas wcześniej stać się teatrem działań wojennych. Siły
Ultramarines napotkały tylko samotny Imperialny statek, krążący po orbicie
jednej z planet Układu. Z relacji ocalałej załogi i archiwów Rady Wojennej
wynikało, że flota zwiadowcza wpadła w zasadzkę i została zniszczona po tym,
jak zwiadowców zaproszono do stołu rozmów dyplomatycznych. Astropaci zwiadowców
wytransmitowali zniekształconą wiadomość, wzywając o pomoc i ostrzegając przed
zdradą. Flota Krucjaty Niosących Słowo pod dowództwem Mistrza Zakonnego
Hasdrubala odpowiedziała na wezwanie, ścigając się z czasem w drodze do Układu,
na miejscu odkrywając, że populacja całego Układu została skażona obecnością
renegackich psioników. Te wiedźmy zamgliły umysły siły zwiadowczej Imperium,
zasiewając w ich sercach kłamstwa, przez które w Układzie życie straciło
jeszcze więcej ofiar. Siły zwiadowców miały wręcz nikłą nadzieję, że wysłana
przez ich Astropatów wiadomość kiedykolwiek dotrze do posiłków z Imperium.
Kiedy tylko siły Niosących Słowo znalazły się w odpowiednim zasięgu od
pierwszego ze światów, flota XVII Legionu rozpoczęła bombardowanie, niszcząc
powierzchnię świata z orbity z nieubłaganą furią. Pełny desant siły Astartes
pomógł oczyścić ten świat z wszelkiego życia. Z rykiem okrętów wojennych nad
trzęsącą się i płonącą powierzchnią świata, Niosący Słowo dokonali ostatniej
ofensywy na tym świecie przed odwrotem na orbitę, pozostawiając pierwszą
planetę Corrinos w płomieniach. Mówi się, że cała operacja trwała mniej niż
standardowa podróż od głównej gwiazdy tego układu. Podobne działania powtórzono
jeszcze dwa razy i prowadzono je, dopóki Układ Corrinos został całkowicie
oczyszczony z życia. To właśnie w tę wersję tej historii wierzyło wówczas
Imperium, jako że to właśnie ta wersja podkreślała siłę lojalnego Imperatorowi
Legionu Kosmicznych Marines. Fakt tego, że Corrinos mógł być kluczowym centrum
rekrutacyjnym dla sił Lojalistów, oraz to, że owi rekruci mogli bardzo pomóc
Ultramarowi i być może samej Terrze w czasie Herezji Horusa nie mógł być
wówczas tematem rozmów. Dziś, po okrutnych wydarzeniach Herezji, zapiski na
temat Stosu Corrinos wydają się być bardzo podejrzane za każdym razem, gdy ktoś
zaczyna opowiadać tę historię na głos.
Integracja
Fortea Quintus
(Nieznana data, M30) - Świat Fortea Quintus był odizolowany od Imperialnej
władzy przez kilka stuleci, a gdy prowadzące Wielką Krucjatę fragmenty straży
przedniej dotarły na skraj Układu planety, monarchia rządząca tym światem
okazała się być niechętna do poddania się Imperialnej władzy i dokonała
egzekucji na reprezentantach z Imperium. Niosący Słowo znajdowali się akurat
najbliżej planety, choć aktualnie walczyli oni z Orkami w Mgławicy Chairak.
Mimo to, Lorgar postanowił wysłać 2000 Astartes prosto na Fortea Quintus z
rozkazem spacyfikowania planety w przeciągu trzech miesięcy. Niosący Słowo szybko
ustanowili ufortyfikowane pozycje na planecie i odkryli, że prosty lud tej
planety żył w podłej biedzie, podczas gdy ich zepsuci i okrutni władcy
obrastali tłuszczem, karmiąc się ciężką pracą swoich poddanych. Dobrze
wyszkolona i zdyscyplinowana armia broniła władców planety. Ich gwardia
przyboczna była wyekwipowana w zaawansowaną technologicznie broń i machiny
wojenne obdarzone sztuczną inteligencją. Pod dowództwem Kapitana Jaruleka,
Niosący Słowo stabilnie odpierali swoich wrogów. Ich kapitan podjudzał populację
planety przeciwko jej władcom poruszającymi i ognistymi przemówieniami. W
wiecznie rosnących liczbach, lud Fortea Quintus dołączył do marszu Jaruleka, a
ich siły już wkrótce miały wzbogacić się o milion nowych żołnierzy. Miesiąc po
pierwszym lądowaniu Niosących Słowo, Kapitan Jarulek, do spółki ze swoją teraz
już liczącą wiele milionów żołnierzy armią, wytoczył atak na ostatni bastion
władcy planety, Pałac Światła. Straty w populacji świata były straszne. Kolejne
tysiące ginęły w każdej minucie bitwy - ludzie szarżowali na silnie bronione
mury, opancerzone bastiony i labirynty systemów okopów w pobliżu głównej bramy
pałacu uzbrojeni w proste pistolety i włócznie. Gdy rzeź przed główną bramą
pałacu nie ustawała, Niosący Słowo zaatakowali od drugiej strony, biorąc
obrońców z zaskoczenia i uderzając w samo serce pałacu. Nic nie mogło stanąć im
na drodze i już wkrótce władca całej planety klęczał przed Jarulekiem. Dowódca
Astartes rzucił go oszalałym od krwi ocalałym po bitwie wojownikom u bram,
gdzie został rozerwany na strzępy. 90% ludzi, którzy dołączyli do pochodu
Jaruleka, zginęło pod bramami Pałacu, natomiast w samym pałacu życie straciło
zaledwie kilku Astartes. Po zwycięstwie, Jarulek rozpoczął Imperialną
indoktrynację populacji planety. Gdy Adeptus Ministorum przybyło, by sprowadzić
na Fortea Quintus słowo Imperatora, jego przedstawiciele byli przerażeni
beztroskim wykorzystaniem populacji planety przez Niosących Słowo. Mimo to,
Imperialni urzędnicy odkryli, że populacja planety bardzo szybko przyswajała
sobie kulturę Imperium i w krótkim czasie można było ją uznać za lojalną
względem Imperium. W czasach Herezji, Fortea Quintus miało okazać się
wylęgarnią nowych czcicieli Chaosu, co było zaplanowane przez Niosących Słowo
od dnia podbicia planety. Po zakończeniu się Herezji, Legion Ultramarines był
zmuszony do oczyszczenia planety z trawiącego ją zepsucia Chaosu poprzez
eksterminację całej populacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz