https://youtu.be/Y-aHlc2FOOs
Kodeks Karny Gospodarów
Jak
powiedziano już wcześniej, ofiara przestępstwa może zostać pociągnięta do odpowiedzialności
za zbyt surowe ukaranie przestępcy zemstą jego rodziny. Wyrok w prawie
Gospodarów zazwyczaj jest surowy, ale bardzo niewiele ofiar wykracza poza ramy
tego, co w społeczeństwie uznaje się za sprawiedliwą karę za daną zbrodnię. Ci,
którzy jednak to robią, często są ostracyzowani, nawet jeśli dopadnie ich
sprawiedliwa zemsta. Oczywiście wielu szlachetnie urodzonych ludzi uważa, że
surowe kary są całkowicie odpowiednie w wypadku zaatakowania szlachcica przez
zwykłego chłopa i nie dbają oni o to, czy padną ofiarą ostracyzmu ze strony
jego pobratymców. Grzywny w dowolnej liczbie złotych monet są dozwolone jako
kara, należy jednak pamiętać, że połowa grzywny zawsze jest prowizją dla sądów
- to znaczy, dla Katarzyny - a druga połowa zatrzymywana jest przez ofiarę.
Zdrowy rozsądek Gospodarów głosi, że grzywna może być nieco większa niż
dwukrotność kosztów szkody wyrządzonej przez kryminalistę. Ofiary kradzieży,
które stosują taką właśnie karę, często zdobywają reputację ludzi
sprawiedliwych, nawet wówczas, gdy istnieją przesłanki, że niezwykle ochoczo
decydują się właśnie na tę karę, chcąc nieco zarobić (w imię zasady “a mógł
zabić!”).
Dodatkowo,
dość powszechną praktyką jest nakładanie na przestępców grzywny u boku innej
kary. Chłosta liczona w uderzeniach batem od kilku do stu, oraz przy użyciu
bata zrobionego z materiału od cienkich łodyg trzciny po ciężkie, skórzane
paski z kolcami jest inną popularną karą. Najbardziej popularną formą legalnej
dyskusji w tawernach jest rozmowa na temat odpowiednich metod i chłostania i
ilości zadanych batów w stosunku do przestępstwa. Znakowanie zostało w prawie
Gospodarów zakazane po tym, jak część przestępców była znakowana napisami
“gwałciciel” lub “kultysta z północy”. Okaleczanie jest generalnie uważane za sprawiedliwą
karę w sprawach o zranienie, jednak wówczas społeczeństwo domaga się od ofiary,
by zadała kryminaliście taką samą ranę. Szlachcie może jednak ujść na sucho
okaleczenie przestępcy za szkody wyrządzone w ich majątku. Przykładowo, wiejski
urwis, który zbił szlachcicowi okno kamieniem, może zostać nawet oślepiony.
Prawo dopuszcza również karę śmierci, jest ona jednak rzadko wykonywana i
uważana za sprawiedliwą w sprawach o gwałty i morderstwa. Szlachta wykorzystuje
jednak karę śmierci bardziej swobodnie i często karze w ten sposób przestępców
dopuszczających się zabijania cennych zwierząt.
Armia Kislevu
“Dobrze
walczą, te Kislevczyki. Walczył żem z nimi ostatniego roku, wtedy, co to Legion
Gryfa pojechał na południe, na Pustkowia, szukając okazji do bitki, nie? Walczą
z siodła, jakoby co się w nim urodzili. I szczerze, cosik mi się zdaje, że
chyba nawet żem nie widział, żeby który z nich w ogóle zsiadał z konia.”
~ Enzo Marcoclio, tileański Kupiec.
Żyjąc
na przedsionku szaleństwa i zepsucia, naród Kislevu już od dnia swojego
powstania był narodem napędzanym przez wojnę. Na przestrzeni całej historii
ludzkości, Kislev zawsze rodził silnych ludzi, silnych nie tylko z uwagi na
surowy klimat i jałową ziemię, ale także z uwagi na wieczne zagrożenie ze strony
najeźdźców z Północnych Pustkowi. Żywa nienawiść do tego Ludu Północy jest w
Kislevie oczywista, jako że synowie Kislevu przez zbyt wiele lat umierali w
walkach z nimi. Nie cierpieli wyłącznie Gospodarowie; należy pamiętać, że to
plemiona Ungolów zawsze ponosiły największe straty w starciach z najeźdźcami.
Kyazakowie,
co można przetłumaczyć jako Banici czy Najeźdźcy, są wiecznym zagrożeniem dla
osad i karawan na północ od Rzeki Lynsk. Część z ich oddziałów łupieżczych
zdołała nawet przejść samą rzekę i splądrować niektóre słabiej bronione osady
na południu. Większość ich inwazji jest jednak niewielka i krótkotrwała. Jako
że Kyazakowie nie mogą równać się z prędkością Kislevskich jeźdźców, większość
ich najazdów trwa tylko do momentu powrotu ich zwiadowców z wieściami o
nadchodzących jeźdźcach.
Strategia
uderz-ucieknij jest powszechna na północy, gdzie brak brak odpowiedniej
liczebnie armii zmusiła wiele plemion Ungolów i Gospodarów do porzucenia myśli
i walce liczniejszymi siłami. Mimo to, dzięki niezwykłym umiejętnościom walki w
siodle, tak przy pomocy miecza i topora jak i przy pomocy łuku, przyjęta przez
Kislevczyków strategia okazała się być skuteczna. Jeśli ludy północy zdołają
ominąć te plemiona konnych łuczników i zaatakować słabiej bronione miasta
południa, lokalni Kislevscy możnowładni mobilizują swoje Roty, co można
przetłumaczyć na Szwadrony lub Oddziały osławionych Skrzydlatych Husarzy.
Husarze są szczególnie popularni w miastach o Gospodarskim dziedzictwie, a co
więcej, jest to powszechny sposób radzenia sobie południowych osad z silnymi
najazdami.
Okazjonalnie,
szczególnie silni hersztowie Kurgan i Norsów są w stanie zjednoczyć swój lud i
poprowadzić wielką inwazję prosto do serca Kislevu. W takiej sytuacji, liczne
miasta całego królestwa mobilizują swoje Roty w jednym pospolitym ruszeniu,
tworząc Pułki - czyli Bataliony i Armie. Gdy w jednym miejscu zbierze się
wystarczająca ilość Pułków, kislevska armia rusza na wroga i otacza najeźdźców,
demoralizując ich wielogodzinnymi szarżami przy pomocy kopii i zmuszając do
panicznej ucieczki na wszystkie strony.
Piechota
● Kozarowie - Kozarowie, czy też
“Kozary” tworzą rdzeń piechoty Carycy. Historię ich formacji można prześledzić
do oryginalnych Kozarów, czyli Ungolskich najemników walczących dla Gospodarów
z innymi Ungolami. Na przestrzeni stuleci ciągłej wojny, wymieszanie się stylów
walki Ungolów i Gospodarów doprowadziło do narodzenia się nowego stylu walki,
przy pomocy zarówno topora jak i łuku. Współcześni Kozarowie są formacją, w
której służą zarówno Ungolowie jak i Gospodarowie.
● Streltsi - Elitarne odgałęzienie
armii Carycy, które specjalizuje się w walce przy pomocy karabinów
czarnoprochowych i halabard, w sposób przypominający walkę Kozarów.
Kawaleria
● Ungolscy Łucznicy Konni - Milicja
konna Ungolów rekrutowana z północnych plemion Kislevu. Są jednymi z
najszybszych jeźdźców Starego Świata, brakuje im jednak dyscypliny żołnierzy z
regularnej armii. Trenuje się ich w walce łukiem już od pierwszych lat życia.
Ich ulubioną metodą walki jest jazda dookoła swojego wroga, atakując, wycofując
się i atakując raz jeszcze.
● Skrzydlaci Husarze - Husarze są
Gospodarską częścią armii Carycy, złożoną z ciężko-opancerzonych jeźdźców,
walczących w Rotach. Tworzą rdzeń Kislevskiej kawalerii i stanowią łącznik
między Ungolskimi Łucznikami Konnymi a Legionem Gryfa.
● Legion Gryfa - Kompania najbardziej
elitarnych Husarzy w Kislevie. Często rekrutują do swojej formacji wojowników z
całego kontynentu, jednak ich lojalność Katarzynie jest niezachwiana. W kwestii
ekwipunku, treningu i liczebności swojej formacji, Legion Gryfa jest jakościowo
porównywalny do całego Bractwa Imperialnych Rycerzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz