poniedziałek, 1 czerwca 2020

Warhammer Fantasy - Bretonnia cz9

https://www.youtube.com/watch?v=-SsnEZygxJ8



Język

            W Bretonnii mówi się głównie dwoma językami: Powszechnym Bretońskim i Wysokim Bretońskim. Najważniejszy jest język Wysoki - jest to dialekt, którym porozumiewa się szlachta i który można usłyszeć wyłącznie na książęcym i królewskim dworze. Ta mowa posiada wysoce złożoną i ściśle sformalizowaną gramatykę, której głównym założeniem stało się stworzenie bariery językowej między wyższymi a niższymi klasami społeczeństwa. Ktoś, kto nie był wychowany w otoczeniu ludzi posługujących się tym językiem będzie się bardzo wyróżniał, przez co niemal nie zdarza się, by na dwór szlachecki dostał się ktoś niepowołany.
            Z czasem Wysoki Bretoński stał się niemal całkowicie obcym językiem, niezwykle różniącym się od Powszechnego Bretońskiego, który swe korzenie ma we wczesnym Sigmarskim i lokalnym Bretońskim Gotyku, który na dodatek potrafi się bardzo różnić od księstwa do księstwa. Dla przykładu, chłop z Lyonesse miałby wielkie trudności w zrozumieniu chłopa z Carcassonne. Jest to fakt, który wielokrotnie wykorzystywała szlachta w celu podkopywania chłopskich ruchów oddolnościowych i w celu dalszej izolacji swoich poddanych.
            Z tego powodu, Wysoki Bretoński stał się uniwersalną formą prowadzenia rozmów przez szlachtę w celach paktowania, omawiania kontraktów i prowadzenia negocjacji. Jest to fakt, o którym każdy gość z obcych krain powinien wiedzieć, jeśli zależy mu na szacunku i stworzeniu udanych umów handlowych. Wszystkie rozmowy szlachty z obcokrajowcami są przeprowadzane wyłącznie w Wysokim Bretońskim. Należy również pamiętać, że wszelkie problemy z odpowiednią dykcją będą przez szlachtę źle widziane, podobnie zresztą jak choćby najmniejsza krytyka stanu szlacheckiego Bretonnii. To właśnie przez to większość obcokrajowców jest w Bretonnii postrzegana jako obcesowi, niegrzeczni i aroganccy ludzie.

Społeczeństwo

            Na ziemiach Bretonnii żyje feudalne, tradycjonalistyczne społeczeństwo, w którym chłopi i zwykli ludzie służą szlachetnie urodzonym rycerzom w zamian za ochronę, podczas gdy rycerze są związani przysięgą lojalności i walczą swoim panom w zamian za prawa, przywileje i ziemskie tytuły. Na szczycie tej feudalnej hierarchii stoi król, a pod nim książęta. Pod nimi znajdują się zaś markizowie, jarlowie, wicehrabiowie, lordowie i rycerze - zgodnie z tą kolejnością. W całej hierarchii tylko baroni są całkowicie osobnym stanowiskiem.
            Każdy starszy możny jest także mistrzem pewnej określonej liczby rycerzy, którzy piastują najniższe miejsce w hierarchii feudalnej dla szlachetnie urodzonych. Każdy rycerz, nawet najwyższy rangą, ma obowiązek gromadzenia pod sobą pewnej liczby zbrojnych, dobieranych z grona najsilniejszych chłopów w jego domenie. W zamian za służbę pod rozkazami feudalnego pana, każdy chłop otrzymuje w nagrodę mały obszar ziemi pod uprawę dla swojej rodziny, musi jednak liczyć się z tym, że pewnego dnia zostanie wezwany pod broń. W czasie wojny, chłopi, których łączy przysięga walki pod rozkazami swego pana, tworzą milicję złożoną z łuczników i pikinierów. Przeważnie przewodzi im najwyższy rangą szlachcic na polu bitwy.
            Rycerze Bretonnii są podzieleni na cztery ogólne kategorie podkreślające ich pozycję w hierarchii:
       Błędny Rycerz - Młodzi synowie szlachetnych rodzin, którzy muszą dowieść swej wartości w walce.
       Rycerz Królestwa - Jeśli przetrwają do czasu zostania pełnoprawnym rycerzem, nadaje im się małą ziemię, którą zarządzają. Można od nich wymagać płacenia podatków swojemu panu i obliguje się ich do obrony własnej ziemi i całego Królestwa, jeśli będzie ono zagrożone.
       Rycerze Misji - Odważni wojownicy wyruszający na swoje Rycerskie Wyprawy. Traktuje się ich z wielkim szacunkiem, jako że są rycerzami najbardziej poświęconymi swoim ideałom. Postrzega się ich za całkowicie altruistycznych bohaterów. Dobrowolnie zrzekają się oni wszystkich nadanych im tytułów i całego majątku, tylko po to, by wyruszyć do dalekich krain, mając nadzieję na stanie się godnym uwagi Pani Jeziora i wypicia ze Świętego Graala.
       Rycerze Graala - Najpotężniejsi i cieszący się największym szacunkiem w Bretonnii, o ile nie na świecie, wojownicy, którzy swoimi wpływami ustępują wyłącznie Pani Jeziora. Uważa się ich za żywych świętych, którzy reprezentują przerażającą potęgę i władzę Bretonnii. Odpowiadają tylko przed samą Panią, a co więcej, prawowity król Bretonnii może zostać wybrany tylko spośród ich świętego zakonu.

Chłopstwo

“Synu ziemi, zrodzonyś został do pracy i służby, chronić mają cię lepsi od ciebie. Przeto składać masz swemu panu daninę i płacić podatki, których potrzebuje. Bruczyć będziesz co dzień, odpoczywać zaś w dni świąteczne. Dziesiątą część plonów twych zatrzymasz dla bliskich i rodziny. Raduj się! Bowiem Rycerz Bretonnii tarczą ci będzie.
~ Przysięga lojalności chłopów.

            Królestwo jest znane z opresji nad mieszczanami i chłopstwem. Powszechna opinia głosi, że ucisk społeczeństwa jest większy i bardziej surowy niż w innych państwach Starego Świata. Ta mroczna część bretońskiej kultury nie stanowi jednak powodu do wstydu i nikt się tu z tym nie kryje: szlachetnie urodzeni są wywyższeni nad chłopstwo we wszystkich kwestiach. To oni podejmują decyzje w najważniejszych sprawach, a Bretońscy chłopi często żyją w o wiele gorszych warunkach niż rolnicy z Imperium, Tilei, Estalii, a nawet gorzej niż rolnicy z surowych ziem Kislevu. Szlachta często kłóci się jednak z takimi stwierdzeniami, wskazując palcem na Imperialną Inkwizycję i wszystkie okrucieństwa popełnione przez Łowców Czarownic. Według nich, chłopi mają domy, w których żyją, a na stole żywność. Mogą poślubić każdego wolnego człowieka bez zwracania uwagi na politykę i żyją pod ochroną swego pana. Pracują, jedzą i śpią. Dla większości rycerzy to wcale nie brzmi jak złe życie.
            Nie mniej, chłopi mają bardzo niewiele praw, jeśli w ogóle można o jakichś mówić, a co więcej, prawo zakazuje im nauki pisania, czytania i czegokolwiek innego. Często postrzega się ich jako podludzi i zwykłą część majątku feudalnego pana. Co roku wymaga się od nich oddawania 90% zebranych plonów. Z tego powodu, większość chłopów żyje w ekstremalnym ubóstwie przez całe swoje życie. Nie wolno im opuszczać ziemi, na której pracują bez pozwolenia, przez co dochodzi do małżeństw w rodzinie i częstych przypadków rodzenia chorych i słabych dzieci. Wielu chłopów rodzi się ze zdeformowanymi stopami, dodatkowymi palcami, leniwymi oczami i wieloma podobnymi defektami i mutacjami. Bretońska sprawiedliwość, którą rządzą przesądy, jest niezwykle surowa. Każdy chłop złapany na kradzieży kończy na stryczku. O wiele gorsza kara czeka tych chłopów, którzy uniosą rękę na szlachcica. Winny wraz z całą rodziną będzie torturowany i powoli rozczłonkowywany (rozciąganie kończyn i ćwiartowanie jest preferowaną metodą w tego typu przypadkach), podczas gdy wszyscy jego przyjaciele i sąsiedzi zostaną fizycznie okaleczeni. Taka jest cena rebelii w Bretonnii.
            Mała, ale wciąż rosnąca w siłę klasa średnia, określana mianem Wolnych Ludzi, składa się na kupców i handlarzy Bretońskiego społeczeństwa. Choć w większości są oni niepiśmienni, wolno im uczyć się we własnym zakresie bądź pod przewodnictwem mnichów, jako że w Bretonnii nie ma szkół publicznych. Wszelkie placówki oświaty są prywatne i w znacznej większości mieszczą się na terenie Klasztorów Graala, jednak tam nauka jest niezwykle droga. Rzemieślnicy i zdolni pół-profesjonaliści żyją niemal wyłącznie w kilku miastach na terenie całego królestwa i w licznych większych miasteczkach, usytuowanych przy rzekach i na wybrzeżu.
            Wolni Ludzie nie są do końca wolni; każdy z nich jest de facto chłopem, któremu dano prawo do swobodnego przemieszczania się. Takie pozwolenie zazwyczaj otrzymują jednak tylko ci, których umiejętności nie uznano za zbyt ważnych do pracy w polu. Intelektualiści, tacy jak uczeni, lekarze itp., są szanowani za swój fach, ale brak im tytułu rycerskiego. Zazwyczaj cieszą się tymi samymi prawami co zwykły chłop, jednak różnica między chłopem a Wolnym Człowiekiem leży w posiadanym majątku. Tutaj też jest jednak jeden haczyk: możliwość posiadania złota jest przywilejem szlacheckim, przez co wszyscy Bretońscy kupcy za walutę przyjmują miedź i srebro. Złoto jest walutą królewską i szlachecką i zazwyczaj wykorzystują ją tylko możni i książęta, płacący podatki królowi. Złoto otrzymane w zamian za towary przez kupca musi zostać zgłoszone i oddane do feudalnego pana Wolnego Człowieka. Wolno mu to uczynić w dzień składania dziesięciny zgodnie z kursem wymiany, który w każdym innym cywilizowanym kraju zostałby uznany za jawne przestępstwo.
            To tej klasy społecznej dotyczą zakazy publicznego noszenia złota i kamieni szlachetnych, a ponadto ubrań w kolorze fioletowym, jasno-żółtym, zielonym, oraz jedwabiu w jakimkolwiek kolorze. Jedynymi dozwolonymi futrami są królicze, kocie i szczurze. Noszenie zbroi płytowej jest ściśle zakazane, podobnie zresztą jak posiadanie ciężkich mieczy i każdej innej broni białej, dłuższej niż rapier lub lekka szabla kawaleryjska. Obcokrajowcy mają natomiast zakaz noszenia pełnej zbroi i broni jednocześnie, mogą jednak wykupić odpowiednie zezwolenie na granicach danej ziemi za wygórowaną cenę. W większości wypadków jest to jednak zwykła łapówka na rzecz lokalnego szlachetki, zmuszonego do zarządzania przygranicznym fortem za złe zachowanie lub z uwagi na potężnych i wpływowych wrogów na książęcym dworze. Takie zachowania są jednak bardzo niepożądane, jako iż zmusza to społeczeństwo z głębi kraju do kontaktów z niekulturalnymi obcokrajowcami. Co więcej - im bardziej wpływowe i bogate ziemie, tym więcej obcokrajowcy płacą za kolejne pozwolenia i odstępstwa od ścisłych praw Bretonnii, przez co w większości są oni odizolowani od wszystkich centrów przyzwoitej, dworskiej cywilizacji. Ponadto, przez cały czas swego pobytu na terenie Bretonnii muszą oni nosić przy sobie wszelkie dokumenty na wypadek kontroli. W innym wypadku mogą zostać uznani za wyjętych spod prawa bandytów.
            Od chłopów wymaga się nieustannego rozmnażania się, najlepiej na jak największą skalę. Sprawia to, że Bretonnia zawsze może liczyć na swoje hordy nisko urodzonych wojowników, których można rzucić na wszelkich przeciwników królestwa, oraz na licznych rolników i rzemieślników, mogących nieustannie wspomagać lokalną infrastrukturę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...