wtorek, 14 maja 2019

Archmagos Dominus Belisarius Cawl




Belisarius CawlArchmagos Dominus Belisarius CawlBelisarius Cawl (czyt. Belisarius Kołl)to 10 000-letni Archmagos Dominus należący do
Adeptus Mechanicus, jeden z Lordów zarządzających kultem Marsa. Odegrał on kluczową
rolę w wydarzeniach 13 Czarnej Krucjaty (
13th Black Crusade) krucjaty Św. Celestyny
(
Celestinian Crusade) oraz krucjaty Terrańskiej (Terran Crusade). Był współodpowiedzialny
za zmartwychwstanie Prymarchy Roboute'a Guilliman'a (czyt
. Robut Żuliman) i osadzenia go
jako Lorda Komandora i Lorda Regenta Imperium Ludzkości. Cawl był także odpowiedzialny
za stworzenie Primaris Space Marines, wielu nowoczesnych imperialnych technologii
wojennych. Jego pomoc była nieoceniona w zwycięstwach w czasie Krucjaty Indomitus
(
Indomitus Crusade).
Tocząc się po polu bitwie na chmarze metalowych odnóży Belisarius Cawl to koszmarny
amalgamat ciała i maszyny, spowity w szaty marsjańskiej czerwieni. Tysiąc lat
modyfikowania i obsesyjnego samodoskonalenia pozostawiły Cawla w nowej groteskowo
zmodyfikowanej formie górując trzy razy wyżej niż dorosły mężczyzna. Archmagos
Dominus może wyzwolić w przeciwka siłę ognia zdolną miażdżyć czołgi, w czasie gdy jego
spanikowany kontrostrzał będzie rozpadał się dudniąc o jego defensywne pole siłowe. Jego
liczne mechaniczne kończyny zabijają lśniącą bronią energetyczną, pazurami-tłokowymi i
okrutnymi narzędziami mordu zdolnymi do otwierania czołgów jak wojskowe puszki z
racjami. Skupione soczewki jego oczu jarzą się pod ciężkim kapturem. Ich nieludzkie i
absolutnie bezlitosne spojrzenie wieje chłodem gdy w absolutnym spokoju przeprowadza
sekcję każdej słabości swoich wrogów. Mistrz rozmaitych zaśpiewów
Lingua-technis, Cawl może ożywić ducha maszyny lub zatrzymać serce-reaktor za pomocą
pojedynczej frazy. Żaden sekret nie jest bezpieczny od jego uścisku, a ci którzy starają się
utrzymać Cawla z dala od jego nagrody wkrótce będą niczym więcej niż świecącymi
popiołami na wietrze
HistoriaArchmagos Dominus Belisarius Cawl był już stary w chwili narodzin Imperium-ponad
dziesięć tysięcy standardowych lat temu. Przeżył wszystkie wydarzenia Wielkiej Krucjaty i
Herezji Horusa, chociaż to w jaki sposób zdołał utrzymać swoje życie przez tak długi czas
jest tajemnicą. nawet najbardziej zaawansowane systemy odmładzające i automatyczne nie
mogą normalnie utrzymywać organicznego ludzkiego umysłu przez tak długi czas. W ciągu
tych wielu wieków tech-priest służył Marsowi i Bogu Maszyny jako Lordowi Kuźni i Lexio
Arcanus ale to w jego roli jako Magos Biologis z leży największe mistrzostwo
Cawla. Słusznie uważa się że starzejący się Archmagos Dominus zapomniał już więcej
starożytnej wiedzy, szczególnei o genetyce, niż najbardziej pilni mogliby mieć kiedykolwiek
nadzieję się nauczyć.
Ilość informacji przechowywanych w pamięci starożytnego Archmagosa jest tak ogromna, że
Cawl, nie pamięta już jak zdobył znaczą część z z nich. Na przykład wiele biotworów w
Cawla zostało zdobytych dzięki jego pracy u boku największego genetyka jakiego ludzkość
kiedykolwiek znała-Boga-Imperatora Ludzkości-któremu Cawl pomagał w opracowaniu
membrany znanej jako Czarna Skorupa (
Black Carapace) wszczepianej Kosmicznym
Marines. W owym czasie ciało cawl a nadal było w dużej mierze ciałem. Podczas gdy oczy,
które wtedy ujrzały Imperatora zostały już wymienione, techniki które poznał w czasie
jego nauki pozostały, nawet jeżeli Archmagos Dominus nie pamięta już tej służby. Mimo to
wiedza ta-wraz z potężnym materiałem genetycznym zawartym w urządzeniu znanym jako
Sangprimus Portum- pozwoliła Cawlowi z powodzeniem ukończyć tworzenie Primaris Space
Marines i wdrożyć je w życie w ramach Ultima Founding w 999.M41 (czyt.
dziewięćset
dziewiędziesiątym dziewiątym roku czterdziestego pierwszego milenium
). była to kulminacja
10 000 leci pracy. Po zakończeniu Herezji Horusa, wówczas Lord Kommandor Imperium,
Roboute'a Guilliman'a przydzielił mu dwa zadania na wypadek gdyby Prymarcha poległ.
Pierwszym z nich była budowa podtrzymującego życie skafandra Artificer Armor znanego
jako Pancerz Przeznaczenia (
Armour of Fate obecnie noszony przez Guilimana). Drugim było
zabezpieczenie Miecza Imperatora, ostrza podarowanego Guillimanowi przez samego Władcę
Ludzkości i zawierającego fragment jego boskiej mocy.
Główny Przewodnik Omnissjasza​ ​(Prime Conduit of the Omnissiah)Pomimo tego, że jego wspomnienia zostały skradzione-dwukrotnie został poddany procesowi
czyszczenia pamięci- pozostaje tech-geniuszem i fenomenem w każdej dyscyplinie nauki
która go zainteresuje. Nawet wśród szeregów Adeptus Mechanicus-których umysły
wspomagane są sztucznymi urządzeniami a długość życia przedłużone jest ponad miarę-takie
nagromadzenie wiedzy w tak wielu dyscyplinach jest niewyobrażalnie rzadkie.Kapłaństwo
Marsa nazywa takie istoty tytułem 'Głównego Przewodnika Omnissjasza' lub Dominator
Dominus-Mistrzami Mistrzów-i spośród tych niewielu którzy nadal żyją nosząc ten tytuł
Cawl jest zdecydowanie najbardziej aktywny.
Cawl poświęca się wielu projektom, jego umysł ciągle przeskakuje od budowy największego
marsjańskiego działa typu Macromag, do doskonalenia swojej pracy nad defensywnym polem
stazy czy do niekończących się eksperymentów prowadzonych w laboratoriach rozmiarów
miast mieszczących się w rozległych podziemnych kompleksach Marsa. większość tych
przedsięwzięć odbywa się w tajemnicy. Cawl prowadzi tak wiele projektów jednocześnie, że
musiał stworzyć wiele niezależnych świadomości w swoim umyśle, aby być w stanie nimi
efektywnie zarządzać oraz dodatkowych przebiegłych środków ochrony, aby ukryć je przed
rywalami. Głęboko w zapieczętowanych podziemiach, niezliczone eksperymenty oczekują
spojrzenia wielofasetowych serwo-oczu Cawla.
Od czasu przeładowania części swoich zapisanych wspomnień, pradawny Tech-kapłan stał
się zapominalski, skłonny do spędzania kolejnych dekad słonecznych w swoich własnych
kryptach stazy. Jednak takie przedłużone okresy offline inspirują go do ponownego
prowadzenia działań militarnych w jego poszukiwaniach wiedzy. W takich momentach Cawl
przydfziewa płaszcz Archmagosa Dominusa i gromadzi wokół siebie legiony Skitarii i
manipuły Legio Cybernetika.Chociaż to Mars jest jego ojczyzną, inne Kuźnioświaty
(
Forgeworlds) także umieszczają wojska pod dowództwem Cawla, prosząc go tylko o dostęp
do wiedzy którą zdobędzie w czasie kampanii.
Na polu bitwy Cawl jest siłą z którą trzeba się liczyć, świadomy tego Magos nieustraszenie
rzuca się w głąb najcięższych walk. większość ostrzału broni wroga zostaje udaremniona
przez pole siłowe Cola, jednak nawet gdy części jego zmechanizowanego ciała są
odstrzeliwanie, kable wypełzają z jego ciała w celu natychmiastowej naprawy lub by spętać
wrogów którzy za bardzo się zbliżą. Zgarbiona nieruchoma postać jest żywym centrum

dowodzenia gdy Kogitatory (cogitators; łac. Cogito-myśl) dostosowują kąty ostrzału i
przekazują rozkazy do jego żołnierzy. Wśród wielu walki sam Tech-priest pozostaje
spokojny, jego umysł ocenia zagrożenia, przewiduje ataki wroga i oblicza
prawdopodobieństwo zwycięstwa.
Czyny przez WiekiBelisarius Cawl wynalazł dziesiątki broni, odkrył dziesiątki baz danych STC i poszukiwał
wiedzy w całej galaktyce, raz nawet zapuścił się w kierunku Oka Terroru. Awarie, pomyłki i
zagmatwane wydarzenia pozostawiły ogromne dziury w starożytnych wspomnieniach Cawla,
ale to, co pozostało, wypełniłoby bblioteki o rozmiarach Krążownika Bojowego
(
Battlecruiser). Tam stosach kodu binharnego (przyp. tłum. język Binharny to mowa
Techników imperium wspomagana faktycznym kodem informatycznym, załącznikami etc.
)
znajdują się góry informacji - od setek raz Xenos, których pomógł doprowadzić do
wymarcia, do schematycznych szczegółów cudów techniki utraconych po Mrocznej Erze
Technologii .
XIII Czarna KrucjataW czasie trwania XIII Czarnej Krucjaty, w 999 roku 41M, Cawl miał pod swoimi rozkazami
Ark Mechanicus “Żelazną Zjawę” pod którą zebrała się znaczna flota złożona z oddziałów
Skitarii i potężnych Kataphrońskich Serwitorów Bojowych. Cawl był prowadzony przez
Eldarską Arlekinkę Sylandri Veilwalker w kierunku świata Eriad VI, dawnej bazy Imperialnej
Marynarki Wojennej, opuszczonej w trakcie trwania IV Czarnej Krucjaty, w 32 Millenium.
Eriad VI (o czym Imperium nie miało pojęcia) był również Nekrońskim Światem
Grobowcem. Po bitwie stoczonej z Orkami na tym pustym świecie, zmuszonymi do stawienia
czoła potędze floty Mechanicus, Belisarius Cawl odnalazł starożytny artefakt Nekronów.
Nauczył się też wiele o prawdziwej naturze Pylonów Cadii (stworzonych oryginalnie przez
samych Nekronów), których zadaniem było powstrzymanie erupcji Immaterium (szczególnie
Oka Terroru) do świata materialnego. Cawl niełatwo przyjął enigmatyczne instrukcje
Veilwalker, by udać się na Cadię, będącą pod oblężeniem ze strony Abaddona Profanatora i
jego armii sił Chaosu, gdzie flota Mechanicus, dotarłszy na czas, mogła stanowić desperacko
potrzebne posiłki dla oddziałów Lorda Kasztelana Ursakara E. Creeda.
W czasie swojej wizyty na Cadii, Cawl rozpoczął poszukiwania lokalnych pylonów
zbudowanych przez Xenosów, wykorzystując wiedzę zdobytą na Eriad VI. To właśnie w
czasie owych poszukiwań doszło do przebudzenia się Nekrońskiego Lorda Trazyna
Nieskończonego, który nieoczekiwanie postanowił wesprzeć ludzkość w walce z ich
wspólnym wrogiem z Osnowy. Chociaż Cawl był przezorny co do motywacji którymi
Nekroni się kierowali, jego fascynacja technologią pylonów okazała się silniejsza od
wrogości, którą darzył Xenosów i przyjął pomoc Nekronów. Dzięki wiedzy Trazyna, Cawl
był w stanie odkryć w jaki sposób pylony mogą pomóc ludzkości w odcięciu czasoprzestrzeni
od kontaktu z Immaterium. Pierwsza aktywacja pylonów miała miejsce w kulminacyjnym
momencie starcia naziemnego pomiędzy siłami Profanatora i Ursakara E. Creeda.
Technologia Nekronów zadziałała dokładnie tak, jak się spodziewano: Cadia została odcięta
od niszczycielskiego wpływu Osnowy, wypędzając demony Chaosu i kurcząc rozmiary Oka
Terroru, jednocześnie obdarzając obrońców Cadii kolejnym, nieprawdopodobnym
zwycięstwem.

Niestety, Profanator nie odpuścił sobie tak łatwo nagrody o którą tak bardzo starał się przez
całe tysiąclecia. Przewidując możliwość swojej porażki, Abbadon opracował plan awaryjny:
jego siły zajęły uszkodzoną Fortecę Czarnego Kamienia “Woli Nieskończoności”, której
systemy obronne zostały dezaktywowane po tym, jak uderzył w nią, niczym asteroida
zbudowana ludzką ręką, gwiezdny fort “Falanga” należący do Imperialnych Pięści. Wielka
kinetyczna siła zniszczyła to, co pozostało po umocnieniach planety. Lord Kasztelan nakazał
ewakuację umierającego świata. Ocalali słudzy Imperium z Cadii - prowadzeni przez Cawla,
Świętą Celestynę, Inkwizytora Katarinya Greyfax’a i Marszałka Mariusza Amalrich’a z
Czarnych Templariuszy - użyli każdego dostępnego okrętu, włączając w to Żelazną Zjawę, do
przeprowadzenia ewakuacji ocalałych z Cadii ludzi. Ich Ekspedycja przybrała nową nazwę:
Krucjata Celestyńska. Niestety, przez rosnącą niestabilność Immaterium w pobliżu Bramy
Cadiańskiej, niemożliwością było przeprowadzenie okrętów przez Osnowę. Zamiast tego
zdecydowano o ucieczce przez system Cadiański w prędkości podświetlnej, co z kolei dało
szansę siłom Chaosu na ruszenie w pościg. Największy i najpotężniejszy z Imperialnych
okrętów flagowych we flocie, Żelazna Zjawa, została poświęcona po heroicznym starciu w
bitwie przeciwko Mściwemu Duchowi, okrętowi flagowemu samego Abaddona. Poświęcenie
to nie poszło na marne: Krucjata Celestyńska zdołała dotrzeć do Klasiusa, pobliskiego
księżyca planety Kasr Holn, gdzie dzięki przybyciu Ynnari przez ukrytą na Klaisusie Bramę
Osnowy, ataki Chaosu ustały. Chociaż jego okręt flagowy został zniszczony, Belisarius Cawl
zdołał uratować jego najcenniejszy ładunek: Pancerz Przeznaczenia, klucz do
zmartwychwstania Prymarchy Roboute’a Guilimana.
Kampania UltramaraOdrodzony Eldar poprowadził Celestynów przez bramę Osnowy do Królestwa Ultramara,
położonego na wschodnich rubieżach galaktyki, których również nie ominęły ataki ze strony
sił Profanatora. Po początkowej nieufności wobec ocalałych, Celestynowie koniec końców
zostali zabrani przez Ultramarines do stolicy swojego królestwa, na Macragge. Kiedy tylko
dotarli do Fortecy Hera, Cawl odkrył przed gospodarzami zawartość swojego relikwiarza.
Ogłosił, że celem jego misji jest wskrzeszenie Prymarchy Roboute’a Guiliman’a, który po
otrzymaniu śmiertelnej rany od tysiącleci musiał przebywać w polu statycznym Świątyni
Naprawy. W czasie silnego ataku sił Chaosu na miejsce ostatecznego spoczynku Prymarchy,
Cawl’owi, współpracującemu z Yvrainą (Córką Cieni i kapłanką Ynnead, Eldarskiego Boga
Śmierci) udaje się przywrócić życie Prymarchy, całkowicie lecząc przy tym jego ranę.
Krucjata TerrańskaZmartwychwstały Guiliman, wraz z podległymi mu Marines, z łatwością przegnał siły
Chaosu z Ultramaru. Zaraz potem wyruszył na Terrę wprost przez anomalie Osnowy tak
potężne, że ostatni raz tak wielką ich aktywność odnotowano w czasach Herezji Horusa. Cawl
dołączył do Prymarchy na czas jego Terrańskiej Krucjaty. Jego wiedza na temat technologii i

umiejętności bojowe wspomagały siły Imperium we wszystkich próbach i udrękach, które
czekały ich w szczelinie Osnowy, znanej jako Maelstrom. Na ocalałych z morderczej podróży
czekała słodka nagroda. Oto, ekspedycji udało się dotrzeć od systemu Sol przez Bramę
Osnowy na Lunie, po wyzwoleniu z innej Fortecy Czarnego Kamienia, należącej do
Czerwonych Korsarzy. Po ocaleniu krucjaty przez Upadłego Anioła Cyphera i trupę
Harlekinów, Cawl pozostał jedynym z kilku członków Ekspedycji, który był obecny przy
upadku Cadii i przeżył zarówno Celestyńską jak i Terrańską Krucjatę. Po udzieleniu pomocy
w pokonaniu sił Tysiąca Synów - zdradzieckiego Legionu i Demonicznego Prymarchy
Magnusa Czerwonego na Lunie, Cawl i jego sojusznicy mieli otwartą drogę do Imperialnego
Pałacu na Terrze. Tam, przed Bramą Wieczności Wewnętrznego Pałacu, prowadzącą do sali
tronowej Imperatora, gdzie Guiliman miał szansę spotkać swojego ojca pierwszy raz od 10
tysięcy lat, Cawl zatrzymał swoich przyjaciół z Mechanicus i samego Prymarchę, by z nimi
porozmawiać. W tajemniczych słowach wspomniał o sekretnym projekcie, wykuwanym na
Czerwonej Planecie od dziesięciu milleniów i mozolnej pracy w tym zakresie, która wkrótce
miała się zakończyć. Cawl odszedł po tych słowach i powrócił do swojej kuźni na Marsie, by
przypilnować prac wykończeniowych tego projektu.
Krucjata Indomitus i założenie UltimyW zasadzie, praca Cawla na Marsie nie była niczym innym niż próbą powtórzenia dzieła
stworzenia dokonanego przez Imperatora. Przez 10 tysięcy lat standardowych, Archmagos
Dominus pracował bowiem nad tajnym zadaniem przypisanym mu przez Prymarchę Robout’a
Guilimana, nim ten został śmiertelnie ranny w walce z Demonicznym Prymarchą Fulgrimem
w dniach po Herezji Horusa.
W dniach po Terrańskiej Krucjacie, kiedy Imperium znalazło się na skraju anihilacji ze strony
Chaosu, jego praca została ukończona. Stworzeni zostali Primaris Space Marines: nowa
generacja transludzkich wojowników, nad którymi praca trwała ostatnie 10 tysięcy lat. Cawl
użył genetycznych szablonów oryginalnych Kosmicznych Marines stworzonych przez
Imperatora jako punkt wyjścia na drodze do rozwoju nowych Astartes. Primaris Space
Marines są więksi, potężniejsi pod względem psychicznym i są obdarzeni jeszcze krótszym
czasem reakcji na bodźce, niż ich starsi bracia-odpowiednicy.
Primaris Space Marines, którzy zostali stworzeni przy okazji tak zwanego“Założenia Ultimy”
w 999 roku 41M zostali nową rasą bohaterów w najmroczniejszej epoce Imperium Ludzkości

w jego historii. Ci nowi wojownicy są następnym krokiem na drodze ewolucji Aniołów
Śmierci Imperatora i ważnymi posiłkami, które w obliczu zagrożenia ze strony 13 Czarnej
Krucjaty oraz pojawieniu się Wielkiego Ryftu dzielącego Imperium na pół, mogły dać siłom
ludzkości trochę cennego czasu.
By wspomóc nowych Astartes w pełnieniu ich świętej misji, zostali oni wyposażeni w
nowoczesną broń i pancerze wykute na Marsie pod przewodnictwem samego Cawl’a, takie
jak Mark X Tacticus - Pancerz Wspomagany, noszony przez Intercesorów Primaris Space
Marines, którzy połączyli najbardziej przydatne elementy wzorów pancerzy z czasów Herezji
Horusa z najnowocześniejszymi osiągnięciami technologii Pancerzy Wspomaganych; Mark II
Cawl - Karabin Boltowy, archetyp broni palnej Adeptus Astartes, który teraz został
zaprojektowany na nowo i dopracowany do perfekcji; Mark III Belisarius - Miotacz Plazmy,
nowo rafinowany Karabin Plazmowy; Dreadnoughty Odkupienia, Działka Pokładowe
Suzeren i czołgi antygrawitacyjne Repulsor.
U świtu Krucjaty Indominus rozpoczętej przez Guilimana do odepchnięcia sił Chaosu w
czeluści Osnowy, ci fenomenalni wojownicy dołączyli do Lorda Dowódcy Imperium, gdy ten
walczył o wyzwolenie rozproszonych po Imperialnym terytorium bastionów ludzkości.
Niektórych Guiliman przekuł w nowe Zakony Kosmicznych Marines: tym samym powstały
całe bractwa złożone wyłącznie z tych transludzkich wojowników. Innych zaoferował oddać
w szeregi istniejących Zakonów. Wielu z Mistrzów Zakonów z radością powitało swoich
braci Primaris i zaakceptowało nowe posiłki. Byli też natomiast tacy, którzy powitali nowych
Astartes z podejrzliwością czy nawet wrogością, uważając, że dzieło samego Imperatora
nigdy nie powinno było zostać zmodyfikowane przez zwykłych śmiertelników.
I chociaż będą oni pod każdym fizycznym aspektem o krok przed swoimi braćmi, Primaris
Space Marines noszą w sobie te same geno-ziarna swoich Prymarchów. Pojawiają się
natomiast zmartwione głosy, pytające jak ten nowy rodzaj wojowników zareaguje ze znanymi
dziwactwami genetycznych wad, które nosiły w sobie Krwawe Anioły i Kosmiczne Wilki.
Primaris Space Marines zaoferowały nową nadzieję oblężonemu Imperium, mimo, że
przyszłość wciąż pozostaje ciemna i niepewna.
W nieco ponad standardowe stulecie 42 Millenium, kiedy Krucjata Indomitus osiągnęła swoje
nieuniknione rozstrzygnięcie, Cawl dostał wolną rękę w zakresie zarządzania i wprowadzania
w życie technologicznych innowacji, które miały pomóc siłom Imperium w ostatecznym

odrzuceniu potopu sił Chaosu. Cawl dostał pozwolenie na korzystania z nowych technologii i
konfiguracji starożytnych urządzeń do naprawy okrętu flagowego Guilimana, “Honoru
Macragge.” Starożytny Archmagos, w czasie stu lat trwania Krucjaty Indomitus, udowodnił
Imperium, że jest jedynym źródłem technologicznych innowacji, tworząc kilka nowych
pojazdów i broni oddanych na wyposażenie potężnym Primaris i oryginalnym Zakonom
Adeptus Astartes.
W czasie trwania pierwszego wieku 42 Millenium, Cawl stawał się coraz bardziej oderwany
od codziennych bolączek wielkiej galaktyki, w zamian skupiając się na swojej misji:
tworzeniu i szlifowaniu projektu doskonałych Primaris Space Marines. Jako część jego
inicjatywy, starał się przekonać Guilimana do pozwolenia mu na użycie zakazanych
geno-ziaren z linii genetycznych Zdradzieckich Legionów, a nawet zaginionych Legionów II i
XI, po których wszelkie dane z Imperialnych Archiwów zostały wymazane. Niestety
Guiliman zdecydowanie odmówił i zakazał Archmagosowi pójścia choćby krok dalej ze
swoimi badaniami, wiedząc doskonale, że najprawdopodobniej nie powstrzyma to Cawl’a
przed dalszym poszukiwaniem wiedzy w tym kierunku. Guiliman nie był głupcem. Wiedział
bowiem, że wszyscy Magosi Adeptus Mechanicus byli głodni wiedzy. Kiedy już ją zdobyli,
żaden rozkaz nie mógł powstrzymać ich przed używaniem jej. W tej jednej, jedynej sprawie,
nie ufał Cawl’owi nawet odrobinę.
Co więcej, przy każdym kolejnym spotkaniu Cawla z Guilimanem, Cawl wprost zażądał od
Prymarchy, by ten ustanowił go nowym Fabrykantem Generalnym Marsa. Jako regent i Lord
Dowódca Imperium, Guiliman zastąpił już pięcioro spośród dwunastu wysokich Lordów
Terry i całe setki pomniejszych Wysokich Lordów. Jakie miałoby to znaczenie, gdyby teraz
użył swojej władzy do zamiany osób na jeszcze jednym, wysokim stanowisku? Jednak
Guiliman odparł, że Imperium nie ma takiej samej władzy nad Marsem, co nad Terrą, co
zostało zagwarantowane tysiące lat temu, w zasadach starożytnego Traktatu Marsjańskiego a
sam nigdy nie podjąłby się takiego sprzeniewierzenia się Imperialnemu paktowi.
Cawl sprzeciwił się temu argumentowi, wypominając wszystko, co osiągnął w imieniu
Prymarchy i dla Imperium przez ostatnie dziesięć tysiącleci, gdyż tylko on był w stanie
zrozumieć i ulepszyć dzieło Imperatora. Tylko on w całej galaktyce został mistrzem w tak
wielu dziedzinach technologii i nie bał się innowacji, które mogły uratować Imperium od
upadku. Starożytny Archmagos czuł, że był najlepszym kandydatem na Fabrykanta

Generalnego Czerwonej Planety. Guiliman rozważał już co prawda taki rozwój wypadków i
był więcej niż przekonany, że wywołałoby to wybuch wojny domowej w samym sercu
Adeptus Mechanicus i na wszystkich Światach Kuźniach. Zwłaszcza odkąd Cawl popełnił
liczne wykroczenia, które stały w sprzeczności z zasadami Kultu Mechanicus - obcowanie z
Xenosami i używanie zakazanej technologii - jego bracia o podobnej randze nie przyjęliby
życzliwie prawdy o jego czynach. W zasadzie, wielu było takich, którzy go nienawidzili.
Starożytny Dominatus Dominus wierzył, że gdyby zdawali sobie oni sprawę z tego, jak
bardzo jego wiedza przewyższała ich, byliby motywowani wyłącznie przez zazdrość. Wtedy
natomiast znaleźliby się i tacy, którzy chcieliby zniszczyć Cawla i dzieła jego stworzenia…
Kiedy Krucjata Indomitus chyliła się ku końcowi, wokół Archmagosa zebrała się mała
frakcja oddanych Tech-kapłanów. Byli na jego rozkazy niczym posłuszne sługi, gotowi w
każdej chwili pomóc mu w pogoni za jego radykalną metodą tworzenia, którą nazywał
“innowacją.” Ale tak dramatyczne odrzucenie dogmatów i wierzeń Adeptus Mechanicus
przysporzyło mu także wielu wrogów wśród tradycjonalistów i konserwatystów wewnątrz
Mechanicus. Tak szybko rosnący polityczny opór spowodował, że Guiliman zaczął martwić
się o swojego sojusznika, wiedząc, że pragnienie dążenia do innowacji Cawl’a mogło
sprowadzić go na tę samą ścieżkę, która sprowadziła pierwotnych Mrocznych Mechanicus na
ścieżkę potępienia ponad 10 tysięcy standardowych lat temu. Prymarcha wiedział, że głód
Cawl’a wobec ulepszeń i rozwoju, mógł w końcu stać się problemem dla Imperium. Wiedział
też, że byłby to problem niewiarygodnie trudny do zwalczenia.
Podwładny Cawl’aStarożytny Archmagos poświęcił się wielu projektom jednocześnie. By ułatwić sobie swoje
zadania i pozwolić sobie na skupienie się na dalszych badaniach oraz odkrywaniu na nowo
zaginionej technologii, Cawl zbudował Sztuczną Inteligencję, znaną jako Podwładny Cawl’a.
To tajemnicze urządzenie zostało zainstalowane głęboko w czeluściach pokładu starożytnego
okrętu flagowego Guilimana, Honoru Macragge. Urządzenie zostało ukryte w komnacie, do
której dostęp miał tylko Prymarcha i ludzie tylko za jego osobistym pozwoleniem. Podwładny
był obsługiwany tylko przez Mistrza Astropatę i często był używany przez Cawl’a do
nawiązywania komunikacji z Lordem Dowódcą Guilimanem na wielkie odległości. Ten
system komunikacji był pozbawiony zakłóceń, które często były plagą zwykłej astrotelepatii
od czasów otwarcia się Wielkiego Ryftu.

Bluźniercze urządzenie Cawl’a zostało złożone z setek głów Serwitorów, obwodów
psychicznych oraz części technologii o czysto-obcym pochodzeniu. Podczas komunikacji z
Lordem Dowódcą, urządzenie to potrafiło idealnie naśladować Cawl’a, chociaż
przekonywało, że jest czymś zupełnie innym. W czasie komunikacji z Guilimanem,
Podwładny Cawl’a uważał, że starał się naśladować interakcję typową dla ludzi, by
Prymarcha czuł się swobodniej w jego otoczeniu. Ta preambuła miała załagodzić napięcie
powstałe pomiędzy Belisariusem Cawl’em a Imperialnym Regentem. Chociaż żył on już 10
tysięcy lat, zmiany, których Cawl dokonał na swoim ciele i umyśle zdawały się pozbawić go
już większości jego człowieczeństwa. Emocje zamieniły się w duchy, a wielki mechanizm
Podwładnego rozgościł się w jego umyśle na dobre. Za pośrednictwem tego urządzenia, Cawl
stał się na co dzień niemalże całkowicie nieobecny. A jednak, co całkiem zaskakujące, nawet
ta bezduszna podobizna, od czasu do czasu w swoich bez emocjonalnych wypowiedziach,
zawierała elementy sardonicznego poczucia humoru.
Informacje przekazane przez Podwładnego Guilimanowi w zasadzie były wrodzone w
konstrukcję urządzenia. Zakodowane wiadomości odblokowywały odpowiednie reakcje.
Stwórca Podwładnego zaopatrzył maszynę w różne warianty prowadzenia konwersacji,
zaprojektowane według wielkiego geniuszu matematycznego Cawl’a. Informacje, które
Podwładny Cawl’a otrzymywał, były przez niego lekko zmodyfikowane pod kątem różnych
prognoz, tak, by informacje które miał przekazać, pasowały do bieżących wydarzeń.
Programowanie Podwładnego Cawl’a było już prawie ukończone: połączenie mózgów i
silników logicznych w większej części komnaty okrętu zawierały w sobie wszystkie
ewentualności w odpowiedzi na wszelkie możliwe akcje podjęte przez lorda Guilimana i
Archmagosa Dominus Cawl’a. Wszystkie możliwe wersje przyszłości zostały zawarte w
programie Podwładnego Cawl’a.
Pomimo argumentów ze strony maszyny, Guiliman nie zaufał całkowicie ani jej, ani jej
stwórcy: Podwładny Cawl’a próbował przekonywać Guilimana, że nie był on Abominacją
Inteligencji. Odpowiedzi maszyny nie były generowane spontanicznie, lecz z góry
zaplanowane. Serwitorzy, którzy tworzyli “ciało” Podwładnego Cawl’a, zostali ocenieni na
wciąż zdolnych do służby. Nie byli oni prawdziwymi maszynami i nie byli unikalnym,
niezależnym stworzeniem, lecz limitowaną ekspresją Archmagosa Belisariusa Cawl’a, która
miała symulować jego własny, ludzki umysł. W ten sposób Podwładny Cawl’a został uznany

za przypuszczalnie wolnego od szaleństwa, zawartego w zakazanej technologii znanej jako
Sztuczna Inteligencja.
Guiliman wierzył, że istniała pewna możliwość, iż Podwładny był prawdziwą Sztuczną
Inteligencją maskowaną pod pozorami nie inteligentnej maszyny. Guiliman nie był
technologistą i nie miał umiejętności, które demonstrowali jego bracia Perturabo, Vulkan czy
Ferrus Manus, ale wątpił w to, że Archmagos wyłożył mu całą prawdę na temat pracy
maszyny. Jej natura była po części psychiczna. Stanowiła połączenie różnych technologii
Xenosów i Imperium, co czyniło ją heretycką w obliczu zasad, którymi kierowało się Adeptus
Mechanicus, niezależnie od tego, czy myślała ona sama za siebie, czy została
zaprogramowana. Jej istnienie, nieważne jak użyteczne, stanowiło tylko kolejny powód, by
jeszcze pilniej niż dotychczas obserwować Cawl’a, na wypadek, gdyby popadł w prawdziwą
herezję.
Atak Nekronów na Adeptus MechanicusPo narodzinach Wielkiego Ryftu, wszystkie domeny Mechanicus - od kolonii górniczych,
przez Światy Rycerskie po Światy Kuźnie - znalazły się pod niebezpieczeństwem ze strony
Nekronów. Napływ energii Chaosu uruchomił protokoły anty-osnowiańskie na każdym
Nekrońskim Świecie Grobowcu, a istoty uśpione od eonów, raz jeszcze wyszły na
powierzchnię. Niesławni Technomandrytowie, powaleni na kolana przez potęgę Króla Ciszy,
powrócili. Tech-kapłani zaczęli panikować, gdyż teraz, oprócz trudów znoszenia oblężenia z
zewnątrz, muszą oni także znosić zagrożenie ze strony Nekronów od wewnątrz.
Chociaż istnieje wiele teorii na temat przypuszczalnego powodu przebudzenia się Nekronów i
ich ataku na Światy Kuźnie, nikt oprócz Belisariusa Cawl’a nie jest w stanie w pełni
zrozumieć, co ich do tego skłoniło. Obie strony konfliktu poszukują złóż dziwnego surowca,
materiału, z którego zostały zbudowane Pylony Cadii. Okazuje się, że wiele z twierdz
Adeptus Mechanicus zostało zbudowanych właśnie na złożach tego cennego surowca. Cawl
wysłał swoich własnych agentów - armie Marsa i domu Taranis - w gwiazdy z misją stoczenia
boju z rosnącym zagrożeniem, kiedy setki bitew rozgrywają się na coraz to większej liczbie
Światów Kuźni. Nawet ci z Tech-kapłanów, którzy zaczynają rozumieć rzeczywistość tej
strasznej sytuacji, nie chce odwoływać się z prośbą o pomoc do swoich imperialnych
sojuszników z obawy, że zostaną nazwani "Hereteksami".

Sprzęt wojennyŁuk plagi - surowa moc siły napędowej tańczy pomiędzy rozłożonymi pazurami Plagi Łuku.
Jest to potężna bronń techno-wygnania, zaprojektowana w celu namierzania heretyckich
machin wojennych i wykonywania egzorcyzmów na ich Duchu Maszynie wstrząsami
bolesnych błyskawic, które zakłócają ich układy elektroniczne i mechaniczne.
Mistrzowskiego Wykonania Topór Mocy Mechanicus - potężna broń w formie topora o
pojedynczym lub podwójnym ostrzu. Topory Mocy różnią się między sobą długością i
wyglądem. Są znane z tego, że są one wykonane z wielu różnych materiałów, choć
najczęściej jest nim Adamantium. Jak to ze wszystkimi Broniami Mocy bywa, kiedy ich pole
zostaje raz aktywowane, zazwyczaj poprzez specjalny mechanizm zamontowany na trzonku,
ostrze zostaje pokryte śmiercionośną aureolą niszczycielskiej energii. To pole energetyczne
pozwala ostrzu przecinać ciało, kości i różne, najbardziej znane rodzaje płyt pancernych,
czyniąc z Toporów Mocy bardzo skuteczną broń do walki wręcz.
Rój Mechadendrytów- sycząc i wijąc się niczym gniazdo mechanicznych węży, Rój
Mechadendrytów ogarnia wroga dziesiątkami stalowych wici. Biczując, przeszywając i
dławiąc, masa Mechadendrytów krwawo rozprawia się ze swoimi ofiarami z przerażającą
szybkością.
Czaszka Scryer- Tech-kapłani Adeptus Mechanicus bardzo poważnie traktują ocenę i
eksploatację zasobów pola walki - tak bardzo, że wielu z nich kontynuuje swoją pracę w tej
materii długo po swojej własnej śmierci jako Serwo-czaszki poświęcone analizie taktycznej,
przekazując kody binarne z ważnymi danymi, pozwalającymi określić mocne i słabe strony
przeciwnika z powrotem do ich mistrzów.
Pole Refraktora - uważane za podstawę w każdym starciu z wrogiem Imperium przez wielu
pomniejszych Tech-kapłanów, Pole Refraktorów zniekształca obraz użytkownika za pomocą
połyskującej powłoki energii grawitacyjnej. Przychodzące ataki, które uderzą w pole, zostają
dzięki niemu załamane w wielospektralne wybuchy elektromagnetyczne, które rozpraszają się
do nieszkodliwej dla użytkownika formy. Pole, choć mniej niezawodne od tego, które

generuje Rosarius, może powstrzymać nawet najsilniej ukierunkowane ataki energii, takie jak
promień z Lascannon czy z Pistoletów Plazmowych.
Podwładny Cawl’a - cyfrowy twór, któremu Cawl przekazywał do wykonywania
różnorodne, pomniejsze zadania, dzięki czemu on sam mógł skupić się na tym, co uważał za
ważniejsze. Wśród prac prowadzonych przez Podwładnego Cawl’a była komunikacja
Archmagosa z Roboutem Guilliman’em. Prymarcha martwił się, że dzieło Cawl’a jest w
rzeczywistości formą zakazanej Sztucznej Inteligencji i świadczy o wzrastającej gotowości
Cawl’a do wdawania się w techno-herezję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...