wtorek, 14 maja 2019

Siostry Ciszy

Część pierwsza tutaj:


a kolejne na playliście

https://www.youtube.com/playlist?list=PL-UNOZ6rXiOvd_6vlh8I75PUgc-HZpKiV

dla tych co chcą poczytać, poniżej tekst:


Siostry Ciszy“Jesteśmy nieme, ale nie pozbawione mocy,
jesteśmy ciche, lecz nie pozbawione woli,
jesteśmy nietykalne, lecz nie pozbawione odwagi,
jesteśmy siostrami i mamy jednego ojca.
Jesteśmy poszukiwaczami i odnajdziemy naszą ofiarę,
jesteśmy wojownikami i zgubą naszych wrogów,
jesteśmy naznaczone przez Imperatora,
Wszyscy, którzy pałają się sprawami Osnowy: strzeżcie się, bowiem to my wykonujemy Jego
Wyrok i zemstę.”
~ Motto Sióstr Ciszy
Kwatera główna: Cytadela Somnus (na Lunie)
Domeny:
Orbitalny Konstrukt Magadan (Forteca/Port Gwiezdny dla Czarnych Okrętów w
Układzie Solarnym);
Mroźne Alpha (Forteca Więzienna na orbicie Tytana, Układ Solarny;Gwiazda Jeden / Cicha Zatoka / Taceant Astra (kodowana desygnacja lokacji, o
których powszechnie uważa się, że znajdują się w Segmentum Solar, a które
prawdopodobnie zostały oddane pod opiekę sił Wielkiej Dziesięciny. Dokładna
lokacja jest nieznana)
Przynależność: Imperium Ludzkości, Departament Śledczy Adeptus Astra Telepathica
Przywódca: Rycerz-Dowódca Cichego Siostrzeństwa
Siły militarne: Niechciane Panny, Rycerze Zapomnia, Nulle
Powołanie organizacji: okres Wojen Unifikacyjnych
Siostry Ciszy są Zakonem w całości stworzonym z kobiet, wywodzących się z Imperialnych
Łowców Czarownic. Ndano im zadanie polowania na niesankcjonowanych i renegackich
psioników i inne psioniczne zagrożenia w całej galaktyce. Milczące Siostrzeństwo było
najbardziej aktywne w czasie Wielkiej Krucjaty, w 30 i 31 milenium, ale po otworzeniu się
Wielkiego Ryftu, ich organizacja znów zyskała rozgłos w całym Imperium.
Pierwotnym celem Sióstr Ciszy było polowanie i zabijanie renegackich ludzkich psioników,
których aktywność była jednoznaczna z wielkim niebezpieczeństwem dla populacji
nowonarodzonego Imperium, oraz nadzorowanie dziesięciny psioników, przybywającej z
każdego Imperialnego świata na Terrę. Znane także jako “Milczące Siostrzeństwo,” “Łowcy
Czarownic,” “Blada Plaga,” “Bezduszne,” “Niechciane Panny,” “Eyrine,” bądź “Córki
Otchłani,” były niegdyś swego rodzaju milicją dla Adeptus Astra Telepathica. Przemierzając
kosmiczną pustkę między gwiazdami na budzącymi lęk u mieszkańców Imperium Czarnych
Okrętach w czasie Wielkiej Krucjaty, Milczące Siostrzeństwo egzekwowało prawo,

nazywane Wielką Dziesięciną, znaną także jako “Selekcją Psioników: i “Polowaniem, Które
Nigdy Się Nie Kończy.” Każda z wojowniczek tego zakonu jest psionicznym Nullą, czyli
bezduszną istotą, która budzi lęk, gdziekolwiek się udają. Najważniejszą bazą operacyjną
Sióstr Ciszy była Cytadela Somnus, na Lunie, księżycu Terry; cytadela była utrzymywana
przez starożytne Kulty Selenity, które od dawna zarządzały tym światem. Podobnie do Legio
Custodes, Siostry Ciszy miały prawo i przywilej przechadzania się w wewnętrznych sanctum
Imperialnych Krypt, głęboko pod Imperialnym Pałacem, suwerenną i jedyną domeną
Imperatora i Jego Służby, na żądanie samego Mistrza Ludzkości.
Po zakończeniu się Herezji Horusa, Ludzkość stała się przesądna i lękliwa względem
nieznanego, a Milczące Siostrzeństwo zostało odrzucone przez nieufne Imperium.
Siostry zniknęły z Imperialnej historii na prawie 1500 standardowych lat, zanim Imperium
nie stanęło twarzą w twarz z groźbą anihilacji z rąk ogromnego Orkowego Waaagh!,
prowadzonego przez Orka, znanego jedynie pod imieniem “Bestia.” Ostatnie ślady
Milczącego Siostrzeństwa odegrały kluczową rolę w pokonaniu Waaagh! i odsunięciu
katastrofy.
Choć oficjalnie organizacja została rozwiązana po zakończeniu Epoki Apostazji, w 36
milenium, wiele enklaw Milczącego Siostrzeństwa wciąż walczyło za Imperium, choć ich
działania były bardziej skryte i nadawały Siostrom charakter formacji elitarnej bardziej niż w
przeszłości. Wraz ze z przywróceniem do żywych Robouta Guillimana jako Lorda
Komandora Imperium i po powstaniu Wielkiego Ryftu w 999 r. 41 milenium, Milczące
Siostrzeństwo zaczęło służyć bardziej jawnie i otwarcie, raz jeszcze walcząc ramię w ramię z
innymi siłami Imperium.
Historia“Jeszcze jako dziecko na Gehennie, słyszałem opowieści o białych Damach; przerażających
duchach, które przychodziły w nocy, by kraść dzieci zrodzone z czarów i dzieci, które
wyrządziły okropne zło. Mówiło się, że są zdolne do wytropienia zła niezależnie od tego, jak
głęboko się ukrywa lub jak wysoko zaszło. Wraz z wiekiem doszedłem do wniosku, że nie były
to jedynie zabobony, a teraz, piastując urząd oficera Wielkiej Krucjaty, umoczony we krwi
wielu podbitych światów, odkryłem, że lęki mojego dzieciństwa były rzeczywistością.”
~
Wspomnienia Pułkownika Gudruna Ceax (W stanie spoczynku) 227 dywizja
Gehennańskich Karabinierów
Ze wszystkich sług Imperatora, Siostry Ciszy były zapewne najbardziej skryte i tajemnicze.
Siostry tworzyły bowiem tajną organizację, która służyła jako milicja, najpierw dla Divisio
Astra Telepathica, a później dla Adeptus Astra Telepathica i to od dnia założenia tej
organizacji. W jej szeregach nazywane były, przynajmniej w formalnej dokumentacji, jako
Divisio Investigates, co jest raczej niejasną frazą, nadającą tej organizacji ukrywającą fakty
zasłonę, za którą jedynie niewielu miało odpowiednią odwagę, autorytet i moc zajrzeć.

Obowiązki Milczącego Siostrzeństwa były złożone i liczne, ale u swojej podstawy, Siostry
były śledczymi wojowniczkami, łowczyniami i dozorczyniami. Ich zadaniem były
poszukiwania, aresztowania i procesowanie psioników ludzkich populacji wiecznie
rozrastającego się Imperium i kierowanie ich do Divisio Astra Telepathica na ocenę ich
przydatności sprawie Imperium.
Jako część nigdy niekończącego się zadania, ich obowiązkiem było również polowanie na
renegackich psioników i niszczenie tych, którzy zostali uznani za zbyt niebezpiecznych dla
reszty społeczeństwa, by pozwolić im w nim funkcjonować. Było to niebezpieczne zadanie,
znajdujące się wysoko ponad możliwościami jakiegokolwiek ludzkiego prawa lub sił
militarnych, lecz możliwe do wykonania, nie tyle dzięki egzekwowaniu siły Siostrzeństwa, a
dzięki fundamentalnej naturze jego wojowników.
Córki AnatemyNajbardziej osobliwą cechą zakonu było to, że każda kobieta w jego szeregach była
“Nietykalną,” czyli należały one do rzadkiej grupy ludzi, których genetyka sprawia, że nie
zostawiają oni cienia swojej duszy ani żadnego innego śladu w Osnowie i których umysły są
odporne na psioniczne wpływy i ataki. Przebywanie w ich otoczeniu zazwyczaj wystarczy,
by wywołać dyskomfort i ból u psioników. Zazwyczaj budzą lęk i odrazę w sercach ludzi
pozbawionych daru mocy psionicznych, niezależnie od tego, jak silną wolą będą oni
obdarzeni.
Jest to prosta i odruchowa reakcja na fundamentalną “inność” Nietykalnych, a
powiedziawszy bardziej melodramatycznie - jest to naturalna reakcja na spotkanie ciała
pozbawionego duszy. Jednak Ciekawość i makabryczność tego fenomenu wykracza poza
zwykłą nieobecność duszy, jako że podczas gdy dana osoba może czuć się źle w obecności
manekina lub maszyny, która naśladuje człowieka, lecz jest nieożywiona, to w wypadku
Nietykalnych, człowiek staje przed dowodem istnienia sił nadprzyrodzonych, które uderzają
głęboko w podstawy ludzkiej, nieświadomej postrzegalności żywych istot jako coś złego i
sprzecznego z naturalnym porządkiem istnienia.
Reakcja na obecność Nietykalnych różni się w zależności od osoby oraz w zależności od
“siły Nietykalności.” Siostry rekrutowane były natomiast wyłącznie z najsilniejszych
Nietykalnych.
Godnym uwagi jest również fakt zasięgu występowania odruchowego zaniepokojenia,
powodowanego przez obecność Nietykalnych. Nie budzą oni strachu jedynie wśród ludzi, ale
także wśród innych form życia oraz wielu gatunków xenos, które miały okazję mieć z nimi
do czynienia. Na dowód tego, zebrano wiele zapisków z incydentów powstania
niepokojących efektów w reakcji na obecność ludzkich Nulli (inaczej Nietykalnych),
będących wystarczająco silnymi, by podkopać nawet solidne nerwy zaślepionych dziką
brutalnością Orków, podczas gdy dla przedstawicieli gatunku xenos znanym jako Aeldari,
których umysły są wyjątkowo uzdolnione psioniczne, obecność Nietykalnych równa się
prawdziwemu egzystencjalnemu horrorowi.

Najsilniejszą i być może najbardziej szokująca mocą psionicznych Nulli jest jednak ta, która
sprawia, że są oni niezrównanymi łowcami i zabójcami psioników, bowiem Nietykalnych,
takich jak Siostry Ciszy, nie sposób zranić mocą Empireum. Ich umysłów nie da się sobie
podporządkować, ich zmysłów nie da się oszukać, a ich ciał nie da się opętać mocą Osnowy.
Nawet brutalne, lecz bardziej bezpośrednie manipulacje środowiskiem, takie jak manifestacja
energii Osnowy w postaci ognia, czy miotanie, przy pomocy telekinezy, elementami
otoczenia, ma osłabiony wpływ, a czasami jest całkowicie nieszkodliwe w starciu z
Nietykalnym.
Największą zaletą Nulli, takich jak Siostry Ciszy, dobranych specjalnie według siły ich daru,
nie jest jednak ich niewidzialny dla innych psioników umysł, lecz okalające ich wyjące
otchłanie ciemności, które nie tylko negują psioniczną moc, skierowaną bezpośrednio na
Nulle, ale aktywnie ingerują z energią Osnowy wokół nich. Głęboko fobiczna reakcja, którą
wywołują samą swoją obecnością zarówno na umysły psioników ludzkich, xeno, jak i
stworzeń Empireum, można określić jako działanie wyniszczającej toksyny. Co za tym idzie,
są pośród Sióstr wojowniczki, które przez specjalne treningi i ćwiczenia, są w stanie
rozwinąć swoje “Nietykalne” umiejętności do tego stopnia, że ich obecność staje się
aktywnie destrukcyjna, a używanie w ich obecności jakichkolwiek mocy psionicznych jest
śmiertelnie niebezpieczne. Siostry te nazywane są “Rycerzami Zapomnienia.” We własnym
zakonie stanowią one kamień węgielny elitarnej siły, niepoświęconej codziennej pracy nad
zbieraniem Wielkiej Dziesięciny, lecz destrukcji renegackich psioników stopnia alpha i
nieustannemu treningowi przed czekającymi ich bitwami.
W czasie swojej nauki, Siostry Ciszy czytają mnóstwo wielkich tekstów, które odnaleziono
pośród wysokich stosów Libaria, w Cytadeli Somnus na Lunie. Znajdowały się tam
najstarsze i najświętsze woluminy, od
Psykana Occultispo Bezgłośne Wyroki Melaeny
Verdthand.
W tomach poświęconych badaniom nad psioniką i starożytnej wiedzy,
najmłodsze z Oczekujących Sióstr nauczyły się wiele o naturze czarnoksięstwa. Siostry
uwierzyły, że umiejętności posługiwania się Mieczem Mocy i Bolterem mogą zajmować
jedynie połowę ich arsenału, bowiem wiedza o ich rzemiośle jest równie ważna. Nauczyły się
one o ekstremach mocy psionicznych, czekających na nie w zamieszkałej przez człowieka
części galaktyki. Siostry poznały także sposoby na ich odnajdywanie, zwalczanie i, jeśli
istnieje taka konieczność, na ich anihilowanie, dla większego dobra całej rasy ludzkiej.
Gen PariasaBiologiczne źródło, z którego wywodzą się geny, stanowiące o stanie psionicznym Nulli (tak
zwany “Gen Pariasa”), okazało się nieuchwytnym i efemerycznym przedmiotem badań,
których wyniki dowodzą, że nie istnieje żaden gen za to odpowiedzialny. Próby
wyodrębnienia i odizolowania go przez zarówno Imperialny Korpus Archeotechnologistów,
jak i Mechanicum w czasie wczesnych lat Wielkiej Krucjaty, zakończyły się katastrofą. W
rezultacie, Imperator ogłosił ogólny zakaz przeprowadzania podobnych badań nad
biologiczną podstawą fenomenu psionicznych Nulli. Zakaz ten objął wszystkie badania, za
wyjątkiem eksperymentów przeprowadzanych na Jego bezpośredni rozkaz.

To, co zostało po tych badaniach wskazuje, że większość prób syntezy, rozmnażania, czy
nawet przerabiania na broń psionicznych Nulli, w najlepszym wypadku kończyło się
tragicznymi w skutkach porażkami. Pomimo wszystkich dowodów wskazujących na przykre
konsekwencje badań nad Nullami, ukryte w cieniu dywizje Officio Assassinorum i Ordo
Sinister posiadają rzekome dowody na używanie “wyinżynierowanych” Nulli w walce przez
samego Imperatora. Dla wszystkich innych, tajemnica Genu Pariasa, jeśli takowy w ogóle
istnieje, pozostaje poza zasięgiem.
Wokół tego najbardziej tajemniczego i niebezpiecznego tematu krąży wiele pytań bez
odpowiedzi. Do najważniejszych z nich należą te, które krążą wokół teorii powstania Genu
Pariasa: czy jest on wynikiem zmieszania genomu xenos z ludzkim? Czy może odpowiedzi
należy szukać w wynikach eksperymentów Mrocznej Epoki Technologii? Lub, czy może, jak
głosi najbardziej spiskowa z tych teorii, jest to swego rodzaju perwersyjne ulepszenie
ewolucyjne, które powstało do obrony swojego nosiciela przed zagadkami Osnowy?
Zaobserwowano również, że w przeciągu istnienia Imperium żaden Kosmiczny Marine ani
żaden Strażnik Custodes nigdy nie okazywali się być Nullami. Ten fakt stanowi dowód dla
niektórych uczonych, że w genoziarnie Kosmicznych Marines ukryty jest cień materiału
genetycznego samego Imperatora, a co za tym idzie, ułamek jego psionicznych zdolności,
który najwyraźniej jest kluczowy dla procesu i sukcesu transformacji zwykłego człowieka w
Astartes. Można jedynie spekulować, jak bardzo odmienna byłaby historia, gdyby udało się
stworzyć cały Legion Kosmicznych Marines wyłącznie z psionicznych Nulli - podobnie,
można spekulować, czy gdyby nie zaangażowanie Sióstr Ciszy w obronę Imperium przed
zakusami Zdrajców, Herezja Horusa nie zakończyłaby się ogłoszeniem zwycięstwa sił
ciemności na zdobytym tronie Terry.
Powstanie Divisio Investigates
Milczące Siostrzeństwo w 31 milenium nie było częścią pierwotnego wzoru Imperialnych sił
stworzonych przez Mistrza Ludzkości, choć niektórzy kwestionują podobne stwierdzenia i
uważają, że to, co w przyszłości stało się Milczącym Siostrzeństwem, od dawna tkwiło w
cieniu ówczesnych wydarzeń i tylko czekało na rozkaz ujawnienia się.
W czasie Terrańskich Wojen Unifikacyjnych za bezsprzeczną prawdę uważano, że pewna
liczba tak zwanych Nietykalnych służyła pod sztandarami Imperatora, lecz dowody na ich
służbę sugerują, że odbywała się ona w charakterze tajnych służb Imperatora i jego doradcy,
Malcadora, którzy znani są z ich wielkiego potencjału psionicznego.
Zgodnie z plotkami istniejącymi w tamtych czasach, ci “bezduszni” słudzy pełnili obowiązki
tajnych agentów i zabójców. Było ich niewielu - nie stanowili pełnego w liczbę zakonu
wojowników. W zasadzie, jedyną analogią do tej formacji w Starożytnej Terrańskiej historii
są owiani mroczną sławą tak zwani “Wydrążeni,” ludzie, o których jedyne informacje
pochodzą z zapisków Akashy. Służyli oni Milczącemu Królowi - władcy, który według
legend sam był psionicznym Nullą. Żył on w dawno, w zapomnianych stuleciach Terrańskiej
Epoki Walki, na długo przed objawieniem się Imperatora.
Pierwsze ZbioryW czasie Wojen Unifikacyjnych doszło do powstania dużej ilości wielkich zagrożeń,
zrodzonych z psionicznego czarnoksięstwa i opętań mocą istot pochodzących z Osnowy,
napotkanych w czasie pacyfikacji poszczególnych regionów Terry. Zwalczano je z wysoko
uniesioną głową i ostatecznie przezwyciężono, dzięki potędze Imperatora i mocy Jego
wojowników, pomimo ogromnych i nieproporcjonalnych strat własnych.
Na krótko po tym, jak Wielka Krucjata rozpoczęła ekspansję poza granicę Układu Solarnego,
a pierwsze floty nowo-powstałej Ligi Czarnych Okrętów podążyły śladami Flot
Ekspedycyjnych, powstała idea tzw. Wielkiej Dziesięciny. Nowo-powstałe paramilitarne
grupy śledcze i egzekutorskie zostały zatrudnione specjalnie, by służyć na powierzchni
podbijanych światów. Dowodziła im kabała lojalnych psioników na poziomie
Primaris,
zrekrutowana ze Scholastica Psykana - te jednorazowo powoływane zebrania były pierwszą
inkarnacją tego, co w przyszłości przybrało nazwę Divisio Investigates - ich zbiory były
transportowane bezpośrednio na Terrę.
Według wszystkich dostępnych informacji, odpowiednio wyposażone i uzbrojone oddziały
Divisio, nie odnosiły jedynie zwycięstw w miarę, jak Imperium rosło o kolejne tuziny, setki i
tysiące Układów Gwiezdnych, a zamiast tego, jego rozrost okazał się być zgubny dla ich
praktyk konspiracyjnych. Śmiertelne straty wśród urodzonych na Terrze sił zbrojnych
organizacji wraz z postępem Krucjaty stały się nie do ukrycia, kiedy szczegóły śmierci jej
pracowników zaczęły opiewać wokół incydentów psychicznego załamania nerwowego i
krwawych tragedii.
Istniejące i dostępne dla Rady Terry zapiski o tamtych wydarzeniach wskazują, że już w
czasie Wielkiej Krucjaty zdawano sobie sprawę, że potrzebne jest lepsze rozwiązanie

problemu istnienia i sprawowania kontroli nad ludzkimi psionikami w granicach Imperium,
lecz z uwagi na trwające w tamtych czasach liczne konflikty zbrojne i pełne zaangażowanie
uwagi władz w sprawę Wielkiej Krucjaty, nie udało się ustalić przyszłej konfiguracji Divisio
Investigates. Podobnie jak w przypadku wielu innych celów i planów Imperatora, Divisio nie
doczekało się swojej ostatecznej formy, nadanej mu bezpośrednio przez Władcę Ludzkości.
Mówi się, że w tamtym czasie Imperator i jego doradcy brali pod uwagę sporo radykalnych
decyzji względem zarówno psioników, jak i Divisio, lecz zanim doszło do wprowadzenia
choć jednego rozporządzenia Imperatora w tym zakresie, doszło do Kataklizmu Pentacanaes.
Plaga SzaleństwaŚwiat Pentacanaes był zubożałym, lecz relatywnie stabilnym społecznie Światem-Rojem,
zbudowanym na wzór Terry i położonym jedynie o kilka tygodni solarnych od stolicy
Imperium. Świat walczył o utrzymanie swojej własnej, technologicznej podstawy
przemysłowej. Jego jedyną zaletą był wybudowany tu port gwiezdny, a jedynym surowcem,
który planeta mogła zaoferować Imperium, była jego wielka ludzka populacja, idąca w
dziesiątki miliardów żyć.
Pod Imperialnym gubernatorstwem, które zażegnało nędzne, polityczne spory rywalizujących
ze sobą królów i zniszczyło konfederacje, które uprzednio zarządzały planetą, Pentacanaes
urosło - wpierw do rangi wysuniętego posterunku Imperium, a następnie do rangi istotnego
portu gwiezdnego, co było powodem czasowego stacjonowania i przewijania się na planecie
setek regimentów Imperialis Auxilia przed ich redystrybucją na jeden z licznych frontów
wojennych. W tamtym okresie, wielu z najzdolniejszych i najbardziej wysportowanych
przedstawicieli natywnych populacji dało się porwać wezwaniu Wielkiej Krucjaty i chwale,
którą obiecywało Imperium. Skutkowało to w pozbawieniu Pentacanaes kwiatu jego
młodzieży - najbystrzejsi i najlepsi z chęcią zapisywali się do masowo powstających
regimentów Auxili. Tak rozpoczął się powolny, lecz stabilny rozkład planety od środka.
W cieniu przepastnych lądowisk i kompleksów baraków zaczęło rodzić się zepsucie, a w
położonych w głębinach wielkich metropolii slumsach, które ominął proces bogacenia się
wyższych warstw społecznych, pomimo najlepszych chęci lokalnych Literatorów Imperialnej
prawdy, zaczęły ropieć mroczne wierzenia i dziwne kulty.
Ostatecznie, informacje o rosnącym w siłę kulcie, nazywanym “Ostatni Bankiet,” dosięgły
uszu Imperialnego Gubernatora. Ponoć kult zakorzenił swoje wpływy w opuszczonym
sektorze slumsów, znanym jako Disternpora. Kult brutalnie opierał się każdej próbie
zniszczenia go. Mówiło się, że prowadziła go “święta rodzina” obdarzona mocą “zdolną
czynić cuda.”
Liga Czarnych Okrętów została poinformowana o tych wydarzeniach i kiedy jedna z ich flot
przybyła na orbitę Pentacanaes, do Disternpory wysłano kwintet ciężko uzbrojonych
wojowników, którym towarzyszył silny oddział Divisio Investigates. Ich zadaniem było
zakończenie pracy kultu i pojmanie jego dowódców, uznanych za renegackich psioników.
Nie wiadomo do końca, co stało się w trakcie akcji, ale o kwintecie wojowników i oddziale
Divisio już nigdy później nie słyszano, a w kilka solarnych godzin po rozpoczęciu się

operacji, cała Disternpora została obrócona w zgliszcza w kataklizmie ohydnego i
bezmyślnego rozlewu krwi.
Na planecie wprowadzono stan wyjątkowy. Zmobilizowano oddziały Imperialis Auxilia,
przebywające na Pentacanaes i rozkazano im utworzenie kordonu wokół dotkniętych
katastrofą sektorów, lecz nawet Armii Imperialnej nie udało się powstrzymać narastającego
szaleństwa; co gorsza, wkrótce nawet wyszkoleni żołnierze zaczęli się nim zarażać.
Imperialny Gubernator również stał się jedną z ofiar konfliktu - został zastrzelony przez
własną straż przyboczną przy jego próbie zabicia własnych dzieci, kiedy ogarnęło go
szaleństwo.
Władza nad planetą znalazła się w rękach najwyższego rangą Imperialnego oficera,
przebywającego na orbicie: mistrza tego samego Czarnego Okrętu, którego załoga była
odpowiedzialna za rozpętanie masakry, Kapitana Gigana D’antesa. Fragmenty VI Legionu -
w przyszłości znanego jako Kosmiczne Wilki - zostały zaalarmowane i ruszyły na odsiecz z
Terry, lecz ich przybycie szacowano dopiero na następne dni solarne. Gigan D’antes osądził,
że Pentacanaes nie ma tyle czasu. Nawet desperackie środki, w postaci ostrzału Lancami
pokładowymi z okrętów i tworzenie zapór orbitalnych, nie mogły powstrzymać szerzącej się
na powierzchni planety anarchii. Gdziekolwiek nie spojrzałby D’antes, widział tylko
rozsypkę. Żadna siła, walcząca w tamtym momencie na Pentacanaes nie była w stanie
utrzymać się przeciwko zrodzonemu z psionicznej energii szaleństwu, które ogarnęło ten
przeklęty świat. Żadna siła, pomyślał Kapitan, prócz jednej.
Manifest stacjonujących na orbicie sił Imperialis Auxilia nazywał je Córkami Wrony.
Formalnie, formację tę nazywano jednak Piątym Pułkiem Nieregularnej Piechoty 9-13.
Główne siły Pułku składały się z kobiet, a wszyscy jego żołnierze pochodzili z jednego z
mało znanych Dzikich Światów, położonego na południowych krańcach Segmentum Solar.
Świat ten był tak mało znany, że we wszelkich zapiskach Imperialnych występował on
jedynie pod nazwą “9-13.”
Regiment dołączył do Wielkiej Krucjaty stosunkowo niedawno, a na orbicie planety znalazł
się jedynie na kilka solarnych tygodni przed rozpętaniem się masakry. Regiment nie był
jeszcze włączony do aktywnej służby, a już pojawiły się względem niego przykre skargi ze
strony regimentu, który dzielił baraki z jego żołnierzami; zarejestrowano liczne incydenty
kłótni i sporów między żołnierzy i trzeba było użyć siły, by zakończyć konflikt między
żołnierzami z 9-13 a innymi. Wysłany do boju razem z resztą Auxilii, kiedy potop szaleństwa
zaczął grozić spójności planety, ten mały regiment zdołał nie tylko się utrzymać, ale również
odeprzeć atakującą hordę. Co więcej, żaden żołnierz tego regimentu nie ucierpiał z powodu
psionicznego zepsucia. Ani jeden.
Jak im się to udało? Dla Gigana D’antesa, zorientowanego w tradycjach Scholastica Psykana,
mogła być tylko jedna, logiczna odpowiedź: Córki Wrony - lub przynajmniej spora ich część
- były Nietykalnymi. Wymagało to rzecz jasna późniejszego śledztwa, lecz na chwilę obecną
Pułk oferował siłom Imperium i światu oblężonemu przez szaleństwo linię życia. Dzięki
ogniowemu wsparciu z orbitujących Czarnych Okrętów, Córki Wrony zabrały bitwę do
samego serca koszmaru - głębin Sektora Distemptory.

Tam, Córki Wrony wydały wielką bitwę przekształconym horrorom i wytworom spaczonych
umysłów “świętej rodziny”, którą Pułk bez litości zabił w trakcie walki. Efekt ścięcia
przywódców kultu był podobny do ugaszenia pożaru przez detonację ładunków
wybuchowych w samym jego centrum. Szerzące się ślady psionicznego szaleństwa zostały
odcięte przy jego źródle. Teraz tam, gdzie wcześniej panowały mroczne, wyższe cele,
zapanowała prawdziwa anarchia.
Trzeba było sił VI Legionu, by spacyfikować ostatnie bastiony oporu i rzucić lud Pentacanaes
na kolana. W wyniku całego konfliktu zginęło miliard ludzi i doszczętnie spalono ponad
połowę powierzchni planety, zdatnej do zamieszkania. Jednak do tamtego momentu, Córki
Wrony już dawno znajdowały się na pokładzie Czarnego Okrętu D’antesa. Mówi się, że
wkrótce po stłumieniu rebelii na Pentacanaes, nad głowami populacji gęsto zaludnionego
świata 9-13 zawisły liczne, Czarne Okręty. Mówi się także, że Okręty opuściły świat w
połowie opustoszały.
Narodziny CiszyW obliczu wydarzeń związanych z Kataklizmem Pentacanaes, zapiski dotyczące początków
powołania organizacji, u której podstawy leżały Siostry Ciszy, znajdują się w błogosławionej
izolacji Imperialnych archiwów historycznych. Mimo to, wielu obserwatorom tamtych
wydarzeń wydaje się pewne, że 9-13 i jego bogate pokłady Nietykalnych, stały się rdzeniem,
na którym zaczęto dokonywać gruntowych zmian w Divisio Investigates.
Są jednak tacy, którzy wątpią w wiarygodność tych przekazów, lub przynajmniej w ich
doniosłość. Inni kontestują, że historyczne zapiski były modyfikowane. Jeszcze inni
spekulowali, że całe zamieszanie z Pentacanaes było operacją fałszywej flagi i stanowiło
swego rodzaju krwawy eksperyment - ich zdaniem miało to być pole treningowe, a
rezultatem jego powstania - poświęcenie miliarda żyć. Jednak jak to bywało z wieloma
wydarzeniami, do których dochodziło we wczesnych latach istnienia Imperium, wiele z
Imperialnych zapisków zostało bezpowrotnie utraconych.
Niektórzy podkreślają, że początki Milczącego Siostrzeństwa powinny być datowane na o
wiele starszy okres - być może Siostry służyły Imperatorowi na długo przed jego
objawieniem, lub stanowiły jakąś dawno zapomnianą agencję z czasów Epoki Mrocznej
Technologii, jedynie czekała na objawienie się masy krytycznej Nietykalnych by zacząć
działać jawnie, lub przynajmniej, by działać na większą skalę. Niezależnie od tego, jak było,
w czasie bliżej niesprecyzowanym, lecz nie trwającym więcej niż cztery solarne dekady od
czasu rozpoczęcia się Wielkiej Krucjaty, Divisio Investigates stało się synonimem dla nowej,
Imperialnej organizacji - Sióstr Ciszy.
Był to prawdziwy unikat w służbie Imperium. Zakon ten składał się wyłącznie z ludzkich
Nulli - samych kobiet - a ich liczba szła w tysiące i wszystkie były oddane jedynie
Imperatorowi. Wielka Dziesięcina miała teraz jeszcze jeden, mroczny cel: część zbiorów ze
wszystkich planet była przeznaczona do wzmocnienia szeregów Siostrzeństwa, jako że
Siostry, oprócz psioników, poszukiwały też ludzkich, Nietykalnych dziewczynek. Izolowana
stalowymi zasadami i surową dyscypliną, ta militarna siła, działająca z ramienia Divisio

Astra Telepathica, operowała z bezlitosną wydajnością i pod ślubami milczenia i utrzymania
wszystkiego, co robią, w tajemnicy. Jednak dla Imperium, które widziało jedynie upiorne
oblicza istot, które regularnie dostarczały na Terrę swoje mroczne zbiory, Siostry stały się
źródłem zabobonnego strachu.
Szczegóły na temat tego, jak założono zakon Sióstr Ciszy, pozostają tajemnicą dla większości
osób interesujących się ich działalnością, jednak jasnym wydaje się, że pewien cień
techno-barbarzyńskiej kultury jest wpisany w ich krwi. Dokładne pochodzenie przodków
Sióstr Ciszy nie jest jednak znane nawet najmądrzejszym z Imperialnych historiografów
militarnych. Jako postscriptum oficjalnych raportów z Kataklizmu na Pentacanaes, można
uznać za fakt, że Świat-Rój przetrwał, choć jest spaloną, w połowie opustoszałą, zamgloną
planetą pełną popiołów, którą Imperium porzuciło w czasie swojej dalszej ekspansji poza
Segmentum Solar. Co zaś tyczy się świata znanego jako 9-13: świat oznaczony takimi
numerami nie istnieje w bankach danych Cartographica Imperialis.
Starożytny Zakon“Głupcy mogą nazywać te kobiety abominacją, wiedźmami i dziwadłami. Jedynie mędrzec
dostrzeże w Siostrach najodważniejsze ze zbawczyń Ludzkości - zbawczyń, rzucających
wyzwanie samemu Chaosowi.”
~ Inkwizytor D’Maros
W czasie Wielkiej Krucjaty, Imperator utrzymywał w pełni zmobilizowany batalion
Milczącego Siostrzeństwa w charakterze swojej prywatnej armii. Ich głównym zadaniem
było polowanie i eksterminowanie tych, którzy używali swojego talentu psionicznego w
walce z Imperium w trakcie wojen Integracyjnych. Od tamtego czasu, misja postawiona
przed Nullowymi Damami wymagała od nich nieustannego prowadzenia wojny.
Siostry Ciszy są rzadkimi perłami w nieskończonym oceanie Ludzkości. Każda z Sióstr
stanowi osobę jedną na bilion, jako że psychiczna struktura tych, którzy dzielą Gen Pariasa,
nie jest nawet pod jednym względem podobna do pospolitego stada. W miejscu
emocjonalnego, duchowego rdzenia, który napędza i prowadzi typowego człowieka, Siostry
posiadają pustkę. Nie jest to jednak prosta nicość, lecz głodne, ssące otchłanie, które nawet
istoty duchowo obojętne potrafi przyprawić o poczucie niepokoju.
Jest to również anomalia, która sprawia, że Siostry stały się zgubą czarownic i demonów.
Kiedyś sam Imperator odwoływał się do ich “mocy” jako do rzadkiego daru, którym mogą
poszczycić się jedynie jego najbardziej ezoteryczni słudzy, jednak na wiele sposobów można
ów dar uznać za wrodzoną klątwę i źródło wyobcowania. A jednak, w galaktyce, w której
cień najgorszych ekscesów Ludzkości przybierają formę fizyczną, dar Genu Pariasa w rzeczy
samej stanowi cenny zasób. Poświęcenie Pariasów dla sprawy Imperium jest dogłębne, lecz
bez niego, Ludzkość byłaby w stanie pożreć samą siebie dawno temu.
Pewność celu rasy ludzkiej, przywrócona przez ogromne sukcesy Wielkiej Krucjaty,
zatrzęsła się w posadach w wyniku zdrady Mistrza Wojny, Horusa. Zepsucie, które Horus
szerzył w Legionach Astartes, dokonało erozji Imperialnej Prawdy - sekularnej mądrości

Imperatora - która dostrzegała, że dążenie do logiki i nauki wymagało istnienia wyjętego
spod prawa pojęcia bytów nadprzyrodzonych.
Imperator znał moce, które nawiedzały rasę ludzką i od dawna pragnął odebrać im wpływy,
poprzez zaprzeczanie ich istnieniu. Częścią tej strategii była manipulacja Genem Pariasa,
ekstremalnie rzadką genetyczną anomalią, która łamała połączenie między Immaterium a
rzeczywistością. Nawet obecność jednego Pariasa jest niczym zimny jak lód koc, rzucony na
płonącą duszę; jest to duszący chłód, zdolny zmienić nawet najzdolniejszych psioników w
ofiary czekające na ubój.
Jednak nie przez strach o Jego własne, bezgraniczne, psioniczne talenty, Imperator
wypowiedział swoją wojnę wszelkim, wyższym bytom, lecz z nadziei o możliwość
powstania galaktyki porządku i rozsądku. Zdecydowanie odrzucił on nadawaną mu boskość,
nawet wtedy, kiedy uświadomił sobie, że wiąże się to z krytyką jego własnych poddanych,
którzy wierzyli, że jest inaczej. Otwarte przyznanie, że we wszechświecie istnieją wyższe
istoty psioniczne, było jak otwarcie dla nich przejścia do naszego świata, co głupcy i chciwcy
z pewnością chcieliby wykorzystać. Imperator, odrzucając swoją boskość, realizował więc
jedynie plan.
Kiedy lojalność Legionów Astartes zaczęła się załamywać, a Horus zaczął służyć nowym
bogom, wielu psioników zaczęło paktować z zastępami demonów, monstrami stworzonymi z
mrocznych odzwierciedleń ludzi w Empireum. Niektórzy psionicy zaczęli służyć demonom
nieświadomie, a manifestacje ich energii otwierały niewielkie przejścia w strukturze
rzeczywistości - były to dziury, które demony, kryjące się po drugiej ich stronie, chętnie
rozprułyby by szerzej.
Inni z nowych sług Chaosu otwierali większe przejścia, skazując tym samym całe światy na
grozę demonicznej inwazji. Za najbardziej niesławny przykład potężnych psioników,
zwracających się przeciwko edyktowi Imperatora, uznać można Legion Tysiąca Synów.
Świat Prospero, dom dla tych mistycznych wojowników, zginął w płomieniach po karze, jaką
dla Legionu przygotowały Kosmiczne Wilki, Adeptus Custodes i Milczące Siostrzeństwo.
Siostry Ciszy samą swoją obecnością sprawiły, że Legion Tysiąca Synów został pozbawiony
swojej priorytetowej broni - potężnych psioników, których moc w obecności Nietykalnych
traciła na znaczeniu. Nie mogli oni dłużej walczyć przy użyciu energii psionicznej ani
praktykować czarnoksięstwa, czy też negocjować zdobywania wiedzy i potęgi za cenę
własnych dusz z istotami Osnowy.
Gorliwość i skupienie Sióstr na swoim zdaniu w czasie Herezji Horusa była tak wielka, że
nagrodzono ich Siostrzeństwo jeszcze większą autonomią w działaniu. Wysocy Lordowie
Terry zaufali im bezgranicznie, jako że jedynie głusi na szepty Osnowy mogą stanowić
najlojalniejsze sługi w tej wojnie. To do nich należy obowiązek monitorowania mas przy
pomocy sieci zaufanych agentów Adeptus Astra Telepathica.
Następnie, po wykryciu niewyszkolonego, renegackiego psionika, rozpoczynają łowy,
nierzadko u boku agentów Inkwizycji i, ich cieszących się raczej złą sławą, oddziałów
łowczych z Czarnych Okrętów. Jest jeszcze kilka innych ról, które członkinie Siostrzeństwa
mogłyby pełnić, jako że ich talent jest niezwykły i spotęgowany przez osobę samego

Imperatora i jego starożytne zabiegi. Choć Siostry poddawane są treningom kontroli nad
swoimi niepokojącymi aurami i są w stanie sprawić, by były na tyle silne, by ciężko było w
ogóle spojrzeć w ich kierunku, lub stłumić je, w razie potrzeby, to nigdy nie uda się im w
pełni pozbyć swojej genetycznej klątwy.
Po tym, jak rebelia Mistrza Wojny została zatrzymana na Terrze, a Imperator został na stałe
przykuty do Złotego Tronu, Siostry Ciszy zostały pozbawione celu. Wiele z nich poległo lub
zaginęło w walce. Ich Siostrzeństwo było rozproszone i rozbite w całej, spalonej w ogniach
wojny, galaktyce. Nieulękłe nagłym brakiem przewodnictwa, Siostry opuściły Segmentum
Solar i udały się dalej, by kontynuować swoją pracę. Tam, pośród gwiazd, polowały na
uczonych i wiedźmy z niestrudzonym ferworem; niektóre w szeregach Adeptus Astra
Telepathica, niektóre jako pojedynczy, lecz lojalni agenci, którzy ostatecznie osiedlili się
wśród niezliczonych hord ludzkości.
W niektórych sprawach łowcy nauczyli się, do pewnego stopnia, tłumić swoje tajemnicze
aury, dzięki czemu życie wśród ludzi weszło im w krew. Domniemani osadnicy nie zostawali
w jednym miejscu zbyt długo, jako że nazwa Genu Pariasa nie wzięła się znikąd.
Gdziekolwiek Siostry Ciszy szukały dla siebie nowego życia, były prześladowane przez tych,
przez ich wewnętrzną inność ich nienawidzili. Jednak nie wszystkim Siostrom się nie udało.
Potomstwo tych kilku szczęśliwych kobiet doczekało się własnych dzieci. Po wielu
pokoleniach, genetyczna osobliwość Milczącego Siostrzeństwa znalazła własną furtkę do
ekspansji w genomie rasy ludzkiej.
Siostry Ciszy trzymały się razem, ale ich grupy były rzadko spotykane od czasów degeneracji
ich dziedzictwa, która nastąpiła wraz z końcem Herezji Horusa; w tym samym czasie z
Imperialnych zapisków zniknęły wszystkie wzmianki o Siostrach i ich chwalebnych czynach.
Nawet wówczas ich różnorodne oddziały pozostały podzielone z potrzeby zachowania ich
organizacji w tajemnicy przed otaczającym je zewsząd społeczeństwem. Przez wiele
następnych lat Terrańskich, liczebność Sióstr powoli, lecz stabilnie, zwiększała się i szła już
w dziesiątki tysięcy. Obecnie Siostrzeństwo to wielka armia psionicznych Nulli, stojąca w
gotowości do ugaszenia mrocznych płomieni Chaosu, które od momentu powstania
Wielkiego Ryftu, zagrażają Imperium pożarciem go w ogromnym kataklizmie.
Łowcy Wiedźm i ich pracaMilczące Siostrzeństwo było otoczone tajemnicą. Dokładne liczby Sióstr w zakonie były
nieznane nikomu poza Imperatorem, który sprawował faktyczną władzę nad tą organizacją,
choć formalnie Siostry pozostawały częścią Divisio Astra Telepathica.Choć to Legio
Custodes strzegli Mistrza Ludzkości bezpośrednio, Siostry Ciszy stały się kluczowe dla
wszystkich wielkich i tajnych projektów Imperium.
U zmierzchu Wielkiej Krucjaty, Siostry Ciszy liczyły już dziesiątki tysięcy, choć ich siły
były bardzo rozciągnięte; Nietykalne Siostry tworzyły załogę i dowództwo statków Ligi
Czarnych Okrętów/ Na dodatek, wiele z Sióstr pełniło służbę na Terrze i na Lunie, w ich
siedzibach: Cytadeli Somnus - obiekcie przejętym przez kulty Selentyny - i Orbitalnym
Konstrukcie Magdan - ufortyfikowanym porcie kosmicznym, oddanym na użytek Lidze

Czarnych Okrętów w Układzie Solarnym, gdzie odpowiadały za dostarczanie swoich
ładunków oznaczonych pieczęcią tajności. Faktem jest, że większość wstępnego przesiewania
i przechodzenia przez proces Wielkiej Dziesięciny miało udział nie w Układzie Solarnym,
lecz w kilku innych, pobliskich, odizolowanych układach gwiezdnych, do których wstęp
postronnym jest wzbroniony. Była to zrozumiała zmiana w porównaniu do dziesięciny
przeprowadzanej we wczesnych dniach powołania Ligi Czarnych Okrętów, kiedy jej skala
porównywalna była do stale przesuwających się granic Imperium i potencjalnego ryzyka,
związanego z koncentracją o wiele większej liczby niewytrenowanych w posługiwaniu się
mocą osnowy psioników w jednym miejscu.
Te zarządzane przez Divisio układy gwiezdne były znane innym organizacjom Imperialnym
jedynie w postaci niejasnych i zmieniających się ciągów liczb, ale to właśnie tam skupiała się
większość obowiązków Sióstr, a to, w jakich liczbach tam przebywały, czy iloma obiektami i
zasobami zarządzały w swoich na wpół niezależnych domenach, wiadome jest tylko
Imperatorowi.
W zasadzie, mgła tajemnicy otaczająca Wielką Dziesięcinę była tak gęsta, że jedynie
Nawigatorzy Czarnych Okrętów znali lokacje desygnowanych światów i portów Ligi. Ich
życia były natomiast zapieczętowane biologicznymi tyglami, stale gotowymi do
samospalenia razie, gdyby pieczęć tygli została złamana.
Odeprzeć CiemnośćChoć część Milczącego Siostrzeństwa wciąż garnizonowała Czarne Okręty, to o wiele więcej
z nich odpowiedziało na zew wojny w obliczu powstania Wielkiego Ryftu. Burze Osnowy
rozdzierające Imperium i raz jeszcze przechadzający się po materialnym świecie Demoniczni
Prymarchowie, oznaczały dla Siostrzeństwa podjęcie próby zmiany biegu historii.
Nie musiały oczekiwać na wezwanie do służby. Ci, w których Gen Pariasa manifestował się
w pełni, wciąż byli wysoce cenieni przez Adeptus Astra Telepathica. Organizacja ta często
poszukiwała ludzi, obdarzonych tym genem w całej galaktyce, pomimo ogromnych kosztów
przedsięwzięcia. Kiedy dochodzi już do nawiązania kontaktu z wystarczającą liczbą
Nietykalnych, przysyłane zostają po nich Czarne Okręty, które następnie zabierają ich na
Świętą Terrę.
Większość z rekrutów zginęła w czasie testów lojalności i w wyczerpujących treningach
fizycznych. Niektórzy, jeśli przejdą trening podstawowy, zabierani są do Fortecy Officio
Assassinorum, gdzie są szkoleni i transformowani w bezduszne, chodzące koszmary, znane
jako Culexus Assassins. Inni stają się natomiast duchowymi strażnikami Imperialnego
Pałacu. Pomimo intensywności i poziomu trudności ich prób, spora liczba kobiecych
Pariasów dołącza do Milczącego Siostrzeństwa.
To Roboute Guilliman, po swojej rezurekcji w 999 r. 41 milenium, po zakończeniu się
Trzynastej Czarnej Krucjaty i uzyskaniu tytułu Lorda Komandora Imperium, rozkazał
pozostałościom Milczącego Siostrzeństwa na powrót stać się czynną organizacją w
Imperium. Wraz z wzrastającą tendencją do występowania incydentów psionicznej

aktywności i wzrostu w siłę Burz Osnowy, dzielących Imperium, Ludzkość raz jeszcze
potrzebowała Sióstr Ciszy - tym razem bardziej niż kiedykolwiek. Guilliman zebrał
podzielone resztki ich zakonu po swoim powrocie na Terrę, w czasie Krucjaty Terrańskiej.
W miarę, jak wpływy Adeptus Astra Telepathica topniały i malały przez kolejne tysiąclecia,
ich siły traciły na swojej wybitności. W czasach Wielkiej Krucjaty i Herezji Horusa
utrzymywano tam stałe dywizje i wielką populację Sióstr Ciszy. Choć były one dość liczne,
by odgrywać znaczącą rolę w Wojnie Bestii, tysiąc lat standardowych po upadku Herezji, to
do końca 41 milenium ich zorganizowane siły w Adeptus Astra Telepathica znalazły się na
skraju wyginięcia. Te z Sióstr, które wciąż służyły, pełniły służbę na pokładzie Czarnych
Okrętów, polując na psioników i odgrywając kluczową rolę w tłumieniu potencjału i
niekontrolowanych umiejętności ich ładunku. Zakony milicyjne Imperatora były już
rozwiązane, poważnie zredukowane, lub utracone w wojnach. Ostatnie ich niedobitki były
rozsiane po Imperium, a członków większości z nich można było policzyć na palcach jednej
ręki. Czynnie walczyli oni za Imperatora i Imperium, ale dni ich chwały były w najlepszym
wypadku jedynie mitem. Zostali zapomnieni przez ludzi, dla których obrony ogromna część z
nich zginęła.
Po kilku tysiącach lat standardowych zapomnienia, kiedy Guilliman powrócił, Siostry Ciszy
dobrowolnie wróciły do światła, nie z powodu tego, kim był, lecz raczej czym. Dla nich
Prymarcha był Żywym Świętym. Dla Guillimana szokiem okazał się fakt, że Siostry czczą
jego ojca jako boga, podobnie jak wiele innych, zwiedzonych dusz mrocznej ery, w której
przyszło mu powrócić do żywych. Nie po raz pierwszy Guilliman pomyślał o swoim bracie,
Lorgarze, Demonicznym Prymarsze zdradzieckiego Legionu Niosących Słowo, którego
marzeniem było odnalezienie istoty godnej jego religijnego oddania. Siostrzeństwo, nie
będące już scentralizowane w przepastnych kompleksach klasztornych Luny, ponownie
ustanowiło swoją obecność w Segmentum Solar, formując wiele nowych zakonów i
posterunków. Niektóre z nich zajęły się specyficznymi obowiązkami - jak infiltracja tuneli
hiperprzestrzennych Pajęczego Traktu, celem wykradnięcia planów psionicznych ras xenos,
odbijanie Pariasów z rąk wrogich sił, które mogłyby wykorzystać ich do własnych celów, czy
neutralizowanie ataków spektralnych w strategicznych miejscach Imperium. Inne Siostry
dostały spore przywileje i autonomię w zakresie działania i mogły same wyznaczać i osiągać
swoje następne cele, jeśli tylko ich zamiary wiązały się ze zwalczaniem sił Arcywroga.
Od czasów ponownego zjednoczenia ich zakonów przez Prymarchę, Siotry Ciszy w znacznej
części stanowiły siłę opartą na flocie i portach gwiezdnych. Między Siostrzeństwem a
weteranami wśród tych domów Astropatów i Nawigatorów, którzy są w stanie przeprowadzić
okręt przez Osnowę w obecności Sióstr Ciszy, zawiązały się wieloletnie pakty, które miały
wspierać międzygwiezdne podróże Sióstr w czasie nadchodzących wojen. Pod instrukcjami
Guillimana, stali się oni niezastąpieni w nawigowaniu okrętów w turbulencjach
wypełniających Burze Osnowy, które rozdarły galaktykę po odejściu Noctis Aeterna i
powstaniu Wielkiego Ryftu. Perfekcyjnie wyszkolone Nietykalne były natomiast w stanie
wytworzyć specjalne pole nullowe, zdolne do odepchnięcia samego Empireum.
Podejście Guillimana do Sióstr jest jednak niebezpieczne. Negatywny efekt obecności Genu
Pariasa w obrębie innych istot urósł wykładniczo, a przecież emocje z nim związane mogą

być w stanie złamać morale żołnierzy, na przykład w wyniku powstania niezamierzonego
strachu, zmieszania i astropatycznego błędu, do którego może dojść wśród nie-Pariaskich
części sił. Skuteczności nie mogą im natomiast odmówić nawet ci, którzy czują do nich
wstręt; sama ich obecność potrafi zmusić do odwrotu całą inwazję demonów.
Na wiele sposobów Siostrzeństwo pełni straż nad psioniczną ewolucją ludzkości. Te kobiety
są faktyczną inkarnacją śmierci dla tych, którzy wierzą, że ich nadnaturalne, psioniczne moce
czynią z nich bogów pośród ludzi - Szpony Imperatora są zawsze gotowe do rozdarcia
podobnych im głupców i zrzucenia ich z piedestałów.
Słynne KampanieWojna w Pajęczym Trakcie (4 - 10 r. 31 milenium) - kiedy Magnus Czerwony,
Prymarcha Tysiąca Synów, dowiedział się o upadku Horusa w objęcia Chaosu i
podjął próbę ostrzeżenia Imperatora przy pomocy swoich psionicznych umiejętności,
których używania zabronił Edykt Nikaejski, nieumyślnie zniszczył on wielką pracę
swojego ojca: psioniczne bariery zbudowane wokół Pałacu Imperialnego. Przez swoją
nadgorliwość, dokonał on też wyłomu w prototypie Imperialnej Bramy Pajęczego
Traktu, pozwalając ryftowi Osnowy na otworzenie się w podziemiach pałacu. Hordy
demonów zaatakowały siły Imperium w Pajęczym Trakcie. Tysiące przedstawicieli
Mechanicum zginęło, a Adeptus Custodes zostało przyparte do muru w walce o
zatrzymanie tsunami demonicznej furii. Podczas gdy siły w Pajęczym Trakcie były
zaangażowane w walkę, Imperator zebrał resztki swojej straży przybocznej i Nullowe
Dziewice z Milczącego Siostrzeństwa. Powoli lecz pewnie, Imperialne siły odpychały
nieprzyjaciela. Bitwa trwała, a Chaos przysyłał coraz więcej posiłków. Moce Chaosu
wysłały w pełni zatraconych Heretyckich Astartes, Tytanów Chaosu i inne machiny
wojenne na pomoc demonom, by przełamać opór Imperatora i wymusić zwycięstwo.
Wojna w Pajęczym Trakcie wkrótce obróciła się na niekorzyść Imperatora, jako że
zarówno Straż Custodes jak i Milczące Siostrzeństwo ponieśli znaczne rany. Jednak
po pięciu Terrańskich latach, odkąd Imperator zasiadł na Złotym Tronie, starając się
wykorzystać jego moc do utrzymania portalu między rzeczywistością a Immaterium
zamkniętym, Imperator zaczął sprawiać wrażenie wykończonego. Wyczuwając
narodziny potężnego Demona, Drach’nyen, Imperator wiedział, że wojna w Bramie
dochodzi do punktu krytycznego. Rozkazał on Siostrom Ciszy zebranie tysiąca
psioników na terenie całej galaktyki, by następnie użyć ich mocy do zaspokojenia
rosnących potrzeb energetycznych Złotego Tronu. Gdy Siostry spełniły powierzone
im zadanie, okazało się, że cała energia zebrana od tysiąca psioników wystarczyła
tylko na jeden dzień solarny. Dokładnie tyle potrzebował Imperator, by wstać ze
Złotego Tronu i przeprowadzić kontratak na siły Chaosu. Wyczerpane siły Custodes
poczuł przypływ nowej siły w momencie ujrzenia ich mistrza, osobiście biegnącego
im na pomoc. Imperator wezwał armię lojalnych, dawno zmarłych sił Imperium z
Immaterium. Jednak siły nieprzyjaciela również zostały wzmocnione. Na placu boju
pojawił się bowiem Drach’nyen. Moc Imperatora okazała się jednak na tyle potężna,

że zdołał on zamknąć demoniczną esencję Drach’nyena w ciele żołnierza Custodes,
Ra Endymiona, który następnie dostał rozkaz ucieczki w głąb Pajęczego Traktu.
Działania Imperatora dały walczącym siłom Imperium wystarczającą ilość czasu do
przeprowadzenia skutecznej ewakuacji, a demony Chaosu raz jeszcze zostały siłą
zamknięte po drugiej stronie portalu. Brama pozostawała zamknięta przed demonami
na tak długo, jak długo Imperator był w stanie zasilać ją mocą Złotego Tronu,
znajdującego się bezpośrednio nad złotym portalem. Jedynie najsilniejsi psionicy
mieli dość mocy, by skutecznie przysłużyć się Imperium, a nawet wtedy większość z
nich umierała z wycieńczenia w krótkim czasie po pierwszym transferze mocy.
Jedynie Imperator posiadał siłę do utrzymania bramy w zamknięciu na stałe, lecz
nawet dla Imperatora zadanie to stało się trudniejsze, kiedy Demoniczne zastępy
zaczęły napierać na wrota od wewnątrz. Na tak długo, jak długo demoniczna horda
zagrażała ponownym otwarciem portalu, Złoty Tron musiał pełnić rolę Jego
więzienia. Kiedy Imperator zadecydował o bezpośredniej konfrontacji z Horusem na
pokładzie Mściwego Ducha, w trakcie Bitwy o Terrę, to Malcador Sigillita otrzymał
rozkaz utrzymania Złotego Tronu i transferu energii do utrzymywania bramy
zamkniętej. Po tym, jak zranione ciało Imperatora powróciło na Złoty Tron, wszelkie
próby utrzymania syntetycznej pieczęci na portalu, powzięte przez Malcadora, spełzły
na niczym. Kiedy Imperator na powrót zasiadł na Złotym Tronie, jego obecność
pozwoliła utrzymać portal w zamknięciu przez następne 10,000 lat. Jeśli Imperator
umrze, Imperialny Pałac zostanie wzięty szturmem, a cała Terra zostanie pożarta
przez Demony.
Czystka na Prospero (4 rok 31 milenium) - kampanią zakończoną największym
sukcesem Sióstr Ciszy we wczesnym okresie Herezji Horusa, był Imperialny atak na
świat macierzysty Tysiąca Synów, Prospero. Magnus Czerwony, Prymarcha Legionu,
został uznany winnym naruszenia edyktu anty-psionicznego Rady Nikaejskiej. Siostry
Ciszy stanowiły wtedy wsparcie dla Legionu Kosmicznych Wilków i kontyngentu
Legio Custodes. Ich siły wystawiono w głównej linie obrony przeciwko psionicznie
uzdolnionym siłom Legionu Tysiąca Synów. Prospero zostało spalone, a niedobitki
Legionu uciekły z planety do Oka Terroru.
Prześladowania Jorgalli ( 5 rok 31 milenium) - rozkazem Malcadora Sigillity, Regenta
Terry, kadra Sióstr została wysłana do wsparcia XIV Legionu Kosmicznych Marines,
Gwardii Śmierci, w ataku na rasę obcych, znaną jako Jorgalle. W największej bitwie
tego konfliktu, Siostry zdołały zranić i pochwycić Jorgallskiego, zmutowanego
psionika, i przetransportować go na Terrę, gdzie miał posłużyć celom naukowym.
Bitwa o Terrę (14 rok 31 milenium) Milczące Siostrzeństwo silnie broniło Imperialny
Pałac w czasie Oblężenia Terry. Ich siły były kluczowe w przeprowadzeniu sprawnej
obrony Imperialnego Pajęczego Traktu, zlokalizowanego w podziemnej części
Imperialnego Pałacu.
Wojna Bestii - Druga Inwazja na Ullanor (544 rok 32 mielnium) - ogromne Orkowe
Waaagh! Orkowego Wodza, znanego jedynie pod mieniem Bestia, zaatakowało
Imperium na niespotykaną dotąd skalę, rosnąc w siłę z każdą następną bitwą, aż do

momentu, gdy Waaagh! Bestii stało się największą, zjednoczoną siłą Zielonoskórych,
jaką galaktyka kiedykolwiek widziała, swoimi rozmiarami przewyższając nawet
Orkowe siły pokonane przez Horusa na Ullanorze, w czasie Wielkiej Krucjaty. Po
pierwszych niepowodzeniach Imperium, Koorland, ostatni niedobitek Kosmicznych
Marines Imperialnych Pięści, zdał sobie sprawę, że aby pokonać Bestię i jego
Waaagh!, siły Imperium musiały pokonać jego niezrównany potencjał psioniczny.
Koorland otrzymał wsparcie od reprezentanta Inkwizycji w Wysokiej Radzie Terry,
Veritusa, na świecie Nadriries, zlokalizowanym w Segmentum Pacificus. To właśnie
tam ostatni, zapomniany bastion Sióstr Ciszy trwał nieniepokojony przez ostatnie
1500 Terrańskich lat. Kiedy Lord Komandor Imperium Koorland przybył na orbitę
planety, okazało się, że znajduje się ona pod oblężeniem ze strony Orków, którzy bali
się Pariaskich zabójców psioników. Koorland podjął udaną próbę przebicia się przez
oblężenie, a kiedy już mu się to udało, próbował przekonać on niechętne do
współpracy Siostry do dołączenia do jego krucjaty. Przywódczyni zakonu wyjaśniła,
że zostały one wygnane przez nieufne wobec nich Imperium i choć były one
niezwykle lojalne Imperatorowi i Prymarchom, to wolałyby one, by zepsute do cna
Imperium spłonęło. Dopiero kiedy Koorland powiedział Siostrom o tym, że otrzymał
on błogosławieństwo od samego Vulcana, zmartwychwstałego Prymarchy
Salamander, zgodziły się one walczyć jako część sił Imperium. Niewielka kohorta
Sióstr Ciszy wzięła udział w następnej bitwie, na Ullanorze, świecie macierzystym
Bestii, gdzie miały stworzyć elitarny oddział zabójców. Wrodzony Gen Pariasa Sióstr
spowodował u jednego z pojmanych, Orkowych psioników implozję całego jego
ciała, co zapoczątkowało reakcję łańcuchową w całej hordzie Zielonoskórych na
Ullanorze. Orkowa Technologia stała się czasowo bezużyteczna, co pozwoliło kilku
Astartes, włączając w to Koorlanda, wyprowadzenie ich ostatecznej ofensywy, w
wyniku której udało im się uśmiercić samego Wodza, Bestię. Zwycięstwem nie
cieszono się jednak zbyt długo, jako że do sali tronowej, w której zginął Bestia,
wkroczył jeszcze większy Ork - jeden z sześciu “Pierwszych Orków,” z których
każdy był samozwańczą “Bestią” i z których każdy posiadał swój własny,
Zielonoskóry “Legion.” Nowa Bestia i jego posiłki z łatwością przegoniły
Imperialnych zabójców przed konfrontacją z Koorlandem. “Ostatni Syn Dorna”
zginął w bohaterskim, nierównym boju. Imperialni Zabójcy uciekli z jego ciałem, a
siły Imperium wycofały się z Ullanoru. Pomimo ich uwikłania i wiernej służby w
czasie tej kampanii, niedługo potem Milczące Siostrzeństwo raz jeszcze popadło w
zapomnienie. Ich los nie był znany nikomu aż do końca 41 milenium.
Bitwa o Lunę (999 rok 41 milenium) Siły Chaosu zaczęły swoją najbardziej
skoncentrowaną inwazję na Imperium w długiej historii ich konfliktów. Pod czujnym
okiem Mistrza Wojny Chaosu, Abaddona Profanatora i jego Trzynastej Czarnej
Krucjaty, niezliczone światy upadły w czasie jego kampanii w Segmentum Obscurus.
Na Świecie-Fortecy Cadii, ostatnia przeszkoda, blokująca drogę siłom Zdradzieckich
Legionów i demonów z Oka Terroru do wytoczenia inwazji na pełną skalę, Imperialni
obrońcy, utrzymywali swoją pozycję tak długo, jak było to możliwe, broniąc się

niezwykle dzielnie. Jednak ostatecznie, niestety dla o wiele mniej licznych sił
Imperium, ich siły czekała jedynie anihilacja, jako że sama Cadia miała wkrótce paść
w obliczu podłych machinacji Abaddona. Jednak interwencja niespodziewanego
sojusznika ratuje obrońców Cadii - Yvraine, eldarska wysoka kapłanka boga śmierci,
Ynnead, poprowadziła oddziały Imperium przez Bramę Osnowy i do Pajęczego
Traktu, z dala od ich prześladowców. Przybyli oni do Ultramaru i czym prędzej udali
się na Macragge, gdzie znajdowała się główna siedziba Zakonu Ultramarines. Po
dostaniu się na audiencję do obecnego Mistrza Zakonu, Marneusa Calgara,
tajemniczy Arcymagos Dominus Belisarius Cawl z Adeptus Mechanicus i eldarska
kapłanka, Yvraine, doprowadzili do uzdrowienia samego Robouta Guillimana, który,
uśpiony na tysiące standardowych lat, stanowił ostatnią deskę ratunku dla Imperium.
Po przełamaniu oblężenia sił Chaosu na Macragge i wypędzeniu demonicznych sił z
wielu pobliskich światów, Guilliman i jego Krucjata Terrańska udali się w daleką
podróż na samą Terrę. Po wielu próbach i udrękach, siły Krucjaty Terrańskiej dotarły
na powierzchnię Luny, gdzie wkrótce doszło do walki z Legionem Tysiąca Synów.
Wraz z przybyciem Demonicznego Prymarchy, Magnusa Czerwonego, okoliczności
walki ze złych, zamieniły się na jeszcze gorsze. Psioniczne moce Magnusa stanowiły
bowiem ogromne wsparcie dla jego Legionu i szala zwycięstwa zaczęła przechylać
się na stronę sił Chaosu. Jednak przybycie Kosmicznych Marines Chaosu, a w
szczególności Karmazynowego Króla, nie przebiegło niezauważone. Wewnątrz
Imperialnego Pałacu na Terrze, kobiecy Zakon Sióstr Ciszy został wezwany na
pomoc Imperium w jego najczarniejszej godzinie. Tylko one mogły zniszczyć siły
czarnoksiężników i przełamać opór nadnaturalnego wroga swoją wrodzoną mocą.
Nad powierzchnią księżyca wkrótce pojawili się Adeptus Custodes, Terrańska Flota
Obronna, Nullowe Dziewice oraz opancerzeni na złoto giganci Straży Custodes.
Tylko dzięki interwencji Sióstr, siłom Imperium udało się pomóc oblężonemu
Guillimanowi w odwróceniu szali zwycięstwa na swoją korzyść, dając odpór
Demonicznemu Prymarsze i pozwalając Guillimanowi na dokonanie swojej zemsty
na swoim byłym bracie. Dzięki pomocy Nietykalnych, Guilliman był w stanie zadać
Karmazynowemu Królowi śmiertelną ranę, a ten, chwiejąc się, wrócił do Osnowy tą
samą drogą, którą przyszedł. Wraz z inwokacją Harlekinów, którzy zjednoczyli się z
Guillimanem, brama Pajęczego Traktu została zamknięta, a Karmazynowy Król
został odcięty od Luny. Bitwa była skończona. Krucjata, wzmocniona siłami
Milczącego Siostrzeństwa, Adeptus Custodes i Imperialnych Pięści, odepchnęła siły
Tysiąca Synów. Niedługo zajęło siłom Imperium ubicie ostatniego ze Zdradzieckich
Marines, którzy nie zdążyli ewakuować się ze swoim panem. Po bitwie Prymarcha
został odeskortowany na Terrę, gdzie czekała go audiencja u samego Imperatora, w
jego Sanctum Imperialis. Jego ponowne pojawienie się w drzwiach świętego
sanktuarium kilka dni później, oznaczało dla Imperium nową, świętą misję: oto
Roboute Guilliman przysiągł zaprowadzić walkę o przetrwanie Imperium do dalekich
gwiazd, tam, gdzie nastąpić miała konfrontacja z wrogiem w imię Imperatora.

Milczące Siostrzeństwo stało teraz w pełni zmobilizowane u jego boku, w razie,
gdyby ich niezwykłe zdolności miały być jeszcze raz potrzebne.


Śluby MilczeniaTajemnica nie była jedynie słowem-kluczem i metodą działania Milczącego Siostrzeństwa;
tajemnica była rdzeniem samego jego istnienia. Po ukończonym treningu i wstąpieniu do
Zakonu, co jest procesem rozpoczętym już we wczesnym dzieciństwie, ostatnim krokiem na
drodze do stania się Siostrą Ciszy jest złożenie Ślubów Milczenia; jest to oficjalne powzięcie
przez kandydatkę swoich obowiązków aż do dnia jej śmierci, a które zamanifestowane w
postaci Ślubów Milczenia nadaje Divisio Investigates jego najbardziej powszechny tytuł.
Od tamtego momentu, żadna Siostra Ciszy nie wypowiada nawet jednego słowa przez resztę
ich życia, nawet pod wpływem najboleśniejszych tortur, niezależnie od tego, czy mowa o
dźgnięciu ostrzem, czy o postrzale. Żaden sekret nigdy nie mógł i nigdy nie będzie
wypowiedziany przez Siostry Ciszy. Z ich ust nigdy nie padło choć jedno słowo
odpuszczenia win czy ułaskawienia.
Symboliką ich najświętszych ślubów jest naszyjnik, noszony jako część ich pancerza
wojennego, który, często występujący w kombinacji z symbolem ludzkiej czaszki, stał się
równoznaczny z zakonną ikonografią Imperium.
Język Sióstr CiszyKomunikacja wewnątrz Siostrzeństwa była zorganizowana wokół złożonych serii fizycznych
oznaczeń, tworzących swoisty język, na który składały się wysoce efektywne, krótkie
taktyczne kliki, przeznaczone do porozumiewania się na polu bitwy, szczegółowych
formularzy, przygotowanych tak, by wyrazić precyzyjną ekspresję strategicznych konceptów
i działań, oraz wysoce złożonych i wyrafinowanych pod mimetycznym względem systemów,
stworzonych do filozoficznej i technicznej abstrakcji.
Stworzenie sposobu na porozumiewanie się Sióstr między sobą było konieczne, ponieważ
Siostrzeństwo było ponad wszystko organizacją stworzoną nie tylko na potrzeby
egzekwowania prawa Wielkiej Dziesięciny, ale także przeprowadzania śledztw, pościgów,
organizowania dochodzeń i sporządzania wyroków. Co więcej, były one w posiadaniu
niezrównanej i encyklopedycznej wiedzy o psionikach i Empireum, którą musiały jakoś
wyrazić, a na dodatek to właśnie one, jako psioniczne Nulle, uodpornione na ataki ze strony
psioników, stanowiły najbezpieczniejszy sejf do przechowywania owej wiedzy.
Komunikacja poza ich szeregami była zazwyczaj ułatwiana przez jedno z dwóch źródeł. Po
pierwsze, dzięki możności polegania na wybranych akolitkach Siostrzeństwa, które same
były Nietykalne, a proces ich szkolenia trwał. Były one w różnym wieku i znano je pod
mianem “Proloquoryń.” Po drugie, komunikowano się przy pomocy licznych
techno-lingwistycznych systemów, które pozwoliły zrenderować symboliczną strukturę ich
Siostrzeńskiego języka przez specjalną, czytającą maszynę z wielką prędkością. Jeśli
przekazywana informacja miała być niezwykle ważna, przekazywała ją servo-maszyna w
specjalnie przygotowanym sygnale Vox. Milczące Siostrzeństwo zyskało płynność w
posługiwaniu się przynajmniej kilkoma innymi formami przekazu informacji przy pomocy

gestów i komunikacji niewerbalnej. Owe formy przypominały te znane z Legionów Astartes,
używanych na polu bitwy. Istniały też specjalne systemy mające zastąpić komunikację
werbalną, tak graficzne, jak i przekazujące informacje za pomocą dźwięków, ale te były
używane szczególnie w trakcie konwersacji z innymi siłami militarnymi Imperium i tylko
wtedy, gdy było to konieczne. Najbardziej znane metody komunikacji Siostrzeństwa ze
światem obejmują:
Znaki Myśli - jeden z symbolicznych języków Sióstr, przekazujący informacje za
pomocą specjalnych znaków. Mały w swej skali, pełny delikatnych gestów
wykonywanych palcami, służy głównie do przekazywania pojęć o wielkiej
subtelności lub skomplikowanej naturze. W porównaniu do Znaku Bitewnego, język
ten można uznać za o wiele bardziej artystyczny.
Znaki Bitewne - język dowodzenia, używany do komunikowania się na polach bitew.
Gesty wyrażające kolejne myśli wykonywane były całymi ramionami i bardzo
dynamicznie. Język ten pozwalał na wyrażanie swoich myśli na odległość zasięgu
wzroku i spośród wielu różnych sposobów komunikacji Sióstr, to właśnie Znaki
Bitewne najbardziej przypominają gesty używane na polu bitwy przez Astartes.
Orsköde - transmisje Milczącego Siostrzeństwa, wysyłane do odbiorców,
znajdujących się daleko poza granicami wzroku, przekazywane były nie za pomocą
słów, ale dzięki starożytnej maszynie czytającej. Dla słuchacza nieobeznanego ze
zwyczajami Sióstr, Orsköde będzie jedynie mechanicznym postukiwaniem i
klikaniem, zwodniczo podobnym do zwyczajnej pracy mechanizmów kogitatorów.
Sztuka Wojny Milczącego SiostrzeństwaPoza ich unikalnymi umiejętnościami psionicznych Nulli, Siostry Ciszy są także świetnie
wyszkoloną i bezwzględną siłą paramilitarną, wyekwipowaną odpowiednio do pełnionego
zadania i posiadającą umiejętności do pokonywania każdej przeszkody, którą ich wrogowie
mogą postawić na drodze pełnienia służby przez Siostry, niezależnie od tego, czy przyjdzie
im się zmierzyć z przypadkowym wrogiem, odmóżdżonymi żołnierzami, hordami
niewolników o zniewolonych umysłach, czy uzbrojonymi kultystami w sercu okupującej
daną planetę kasty. Siostry Ciszy są tak bezlitosne, lojalne i utalentowane w boju, jak każda
ludzka siła, pełniąca służbę w Imperium. To zimny mrok ich umysłów sprawia, że są one o
wiele bardziej przerażającym przeciwnikiem dla wiedźmy, renegackiego psionika, czy istoty
demonicznej. Biorąc pod uwagę ich podstawowe obowiązki, ich trening i taktyczne
przyzwyczajenie do walki w ciasnych miejscach, na małą odległość i o wysokiej
intensywności, gdzie Siostry zazwyczaj stanowią mniejszość w porównaniu do sił swojego
wroga, ich umiejętności można uznać za mistrzowskie. Obcy jest im strach, a ich
doświadczenie ma swoje źródło w ciągłej walce z horrorami, w starciu z którymi nawet
weterani najmroczniejszych frontów Wielkiej Krucjaty mogliby ponieść klęskę.
Chwała i honor - te dwie wartości, które dobrze znane są prawie każdej żywej istocie w
galaktyce, dla Sióstr Ciszy prawie w ogóle nie mają znaczenia. Obchodzą je wyższe wartości,
do których doprowadzić je może jedynie osiągnięcie własnego celu. Biorąc to pod uwagę,

Siostry nie stronią od skradania się, inwigilowania i tortur. Metody te stanowią zaledwie
ułamek ich repertuaru, którego użyją w razie potrzeby. Znają one wartość tajemnicy, szoku,
grozy i terroru.
Nie będą miały one problemu z odwołaniem się do autorytetu nadanego im przez Imperatora,
by dowolnie korzystać z usług Imperialnych pośredników i Adeptów, a dodatkowe
zniszczenia, powstające w wyniku ich pościgu za ofiarą, których oczywiście trzeba unikać,
uznawane są za nie mające żadnego znaczenia, jeśli tylko istnieje ku temu dobre
usprawiedliwienie.
Poza ich ekstremalnym treningiem i zimną, racjonalną, taktyczną dyscypliną, jest też w
Siostrach coś, co można uznać za barbarzyńskie i tajemnicze. Same Siostry nie prowokują
podobnych myśli, by wywoływać u otaczających je ludzi jeszcze większy strach, choć
oczywiście to właśnie taki jest efekt. Jednak dzięki temu, mogą one wytworzyć wokół siebie
odpowiednią aurę jeszcze większej tajemniczości. Podobnie jest z Adeptus Astartes - przez
dokonywane przez nich skuteczne mordy na wielu światach Imperium, sama myśl o tych
nadludzkich wojownikach może budzić strach i respekt jednocześnie.
Jeśli chodzi o element barbarzyństwa, można znaleźć jego ekspresję w wielu różnych
formach: wybrzmiewa on z podobnych barbarzyńskim totemom imionach, wybieranych do
oznaczania taktycznych pododdziałów Siostrzeństwa w czasie dokonywania desantu, z
nieestetycznej broni, która stylizowana jest na wzór wojowników istniejących przed całymi
mileniami, czy z długości ich włosów, których Siostry miały zakaz ścinania, chyba że jedna z
nich zamierzała złożyć je w ofierze.
Obecnie, kiedy Milczące Siostrzeństwo wybiera się na pole bitwy, gdzie Siostry spotykają się
z konwencjonalnym sposobem prowadzenia wojny, nie przyjmują one rozkazów od nikogo
spoza ich własnego zakonu - odpowiadają one wyłącznie przed nieskończoną mocą Złotego
Tronu. W pełni wyświęcone Siostry komunikują się jedynie poprzez Znaki Myśli, za to z
ludźmi spoza swoich szeregów komunikują się przy pomocy jednej z akolitek. Każda
“konwersacja” odbyta z Siostrami jest jednak brzemienna w skutkach, jako że sojusznicy
Sióstr, mimo, że wiąże ich wspólny władca, cel i nienawiść do wspólnego wroga, będą czuli
na swoich duszach cień Nullowych Dziewic. Kiedy te smukłe wojowniczki zbliżą się do
normalnych ludzi, takich jak żołnierze Astra Militarum, nawet stoiccy weterani obleją się
zimnym potem, poczują swędzenie na skroniach i nieprzyjemne skręcanie w żołądkach.
Dotyk Siostry Ciszy, jeśli tylko Siostra dotknie swoją skórą skóry innego człowieka,
wystarczy, by dotknięty upadł na ziemię w konwulsjach repulsji.
Kosmiczni Marines znoszą ich obecność dość ponuro, zdając sobie sprawę, że stoją oni w
obecności elity samego Imperatora. Szarzy Rycerze są natomiast wyjątkiem; posługując się
bronią posiadającą psioniczne właściwości, nie są oni w stanie znieść obecności Milczącego
Siostrzeństwa i wolą obserwować je z dystansu. Jednak dla Łowcy Demonów, moc
wysyłania wrzeszczących niczym człowiek obdzierany ze skóry istot demonicznych z
powrotem do Osnowy i to jedynie własną obecnością, jest doprawdy imponująca.
Broń Milczącego Siostrzeństwa jest zaufanym filarem Imperialnego arsenału. Ich lśniące
działka pokładowe przypominają te, używane przez Adeptus Astartes, jako że najważniejszą
doktryną militarną Sióstr, jest silne i szybkie uderzenie, a następnie - wycofanie się. Siła tak

niewielka w liczbach nie ma innych opcji, jeśli ma ona zamiar zaistnieć na arenie militarnej
wszechświata tak bardzo ogarniętego przemocą. Ich najbardziej zaufaną bronią są jednak
Boltery, Miotacze Płomieni i Miecze Mocy. Siostry mają tendencję do używania ich w
nakładających się atakach falowych.
Po pierwsze, Oddziały Oskarżycielek zalewają wroga rozdzierającym ciało gradem kul,
następnie, Łowczynie Wiedźm spalają tych, którzy zdołają uciec przed ich karą w świętym
ogniu. Jeśli adwersarze okażą się na tyle twardzi, by przetrwać podwójną salwę siły ognia, do
akcji wkraczają specjaliści od walki w zwarciu, których interwencja sprawia, że ich wróg
może zacząć żałować, że przetrwał aż do trzeciej fali natarcia.
Siostry mają o wiele więcej ezoterycznych metod polowania na wrogów, których
czarnoksięskie zdolności sprawiają, że są oni odporni na wyrządzane im szkody fizyczne. Na
przykład, takie Granaty Psioniczne, zawierające prochy skremowanych męczenniczek z
szeregów samego Siostrzeństwa i resztki ciał, które pomimo śmierci ich właścicieli, nadal
kryją w sobie pełen potencjał broni o właściwościach psionicznej nullifikacji. Wróg cofa się
wraz z każdą detonacją, a Siostry nieubłaganie zbliżają się, by zadać mu ostateczny cios.
Organizacja Siostrzeństwa“Nie bójcie się śmierci, gdyż jest ona jedynie intencją samej natury. Strzeżcie się za to
śmierci pozbawionej znaczenia.”
~ Starożytne Terrańskie Powiedzenie
Divisio Investigates jest organizacją, która w swojej strukturze przypomina współpracę
dwóch różnych agencji, z których pierwsza zajmuje się legalnym przymusem i utajoną
częścią społeczeństwa, a druga pełni rolę sekularnego zakonu militarnego. Jej metody
działania są niedostępne dla członków innych dywizji, nawet w wypadku współpracy dwóch
lub więcej organizacji. Co za tym idzie, dokładne statystyki, ukazujące liczebność członków
Milczącego Siostrzeństwa, są niedostępne lub po prostu nie istnieją. Istnieją natomiast
poszlaki i logiczne uargumentowania: otóż nominalne rozmiary Ligii Czarnych Okrętów,
potrzebnych do sprawnego przeprowadzania kolejnych Dziesięcin, szacują liczebność Sióstr
w zakonie na przynajmniej dziesiątki tysięcy aktywnych członkiń.
Wysokie dowództwo zakonu składa się z trzech wysokich urzędów i indywidualistów, którzy
byli znani hierarchom Imperium w czasie wybuchu Herezji Horusa, choć niewątpliwie w
szeregach Sióstr były jeszcze przywódczynie nieznane nikomu spoza ich zakonu. Najbardziej
osławioną rangą, możliwą do zdobycia w Siostrzeństwie, jest tytuł Rycerza-Dowódcy; urząd
ten piastuje najstarsza stażem oficer polowa Milczącego Siostrzeństwa. Niegdyś tytuł ten
piastowała jedna z najbardziej złowrogich wojowniczek w całym Imperium - Jenetia Krole, w
legendach opiewających jej chwalebne czyny, znana była jako “Bezduszna Królowa.”
Tytułem o równej dla egzekwowania Wielkiej Czystki wartości, jest Mistrzyni Czarnych
Okrętów, która jednocześnie pełni rolę wielkiego admirała floty Divisio Investigates; ten
tytuł należał w przeszłości do Varoniki Sulath. Ostatnim z najważniejszych tytułów jest
Nemesis Praxia, a najbardziej znana z Sióstr o tym tytule znana była jako Ebon Naroda; była

ona strażnikiem wiedzy i dzierżawionych przez Divisio Investigates terytoriów. Była także
odpowiedzialna za trening Akolitek.
Inne rangi w organizacji dotyczą Akolitek - Pierwszego, Drugiego i Trzeciego stopnia, które
potocznie nazywane były również “Siostrami oczekującymi” i które formalnie nie stanowiły
jeszcze części zakonu. Nazwy innych rang Siostrzeństwa wybrzmiewały melodramatyzmem,
jak na przykład “Nullowe Damy,” dla których nazwa została zaczerpnięta
najprawdopodobniej od jednego z Upamiętniaczy z czasów Wielkiej Krucjaty.
Poszukiwaczka, Oskarżycielka, Czuwająca - ułożone w tej kolejności, tytuły te prezentują
kolejno rangi od najważniejszej, do mniej istotnych. Inne specjalistyczne oddziały i ich
obowiązki, to: Łowcze (Cybernetyka), Aquilai Astra (pilotaż okrętów i pełnienie funkcji
załogi) i Questora (Siostry-śledcze).
Siostry Ciszy były także zorganizowane w wojownicze kadry, które były jasno
identyfikowane przez ich specjalny, korespondencyjny zwierzęcy totem (mógł to być
Oszroniony Ryś, Lodowy Leopard, Żelazny Ryś, Drapieżny Ptak, Biały Sokół, itp). Istniały
również oddziały, które odróżniały się poprzez różną ikonografię i ubarwienie szat oraz
pancerza.
Poniżej tego poziomu, hierarchia zakonu rozwidla się na dwie różne grupy: Komnatę
Zapomnienia i Komnatę Wyroków. Pierwsza z nich to elitarna podfrakcja milicji, na którą
składały się najpotężniejsze psioniczne Nulle i najbardziej uzdolnione wojowniczki z
zastępów Czuwających. To właśnie z Komnaty Zapomnienia rekrutowani są Rycerze
Zapomnienia i Rycerze Centura, polowe dowódczynie siostrzeństwa.
Druga Komnata budzi strach nawet w samych Siostrach. Służą w niej otoczone złą sławą
Milczący Sędziowie z Excrutiatus, których zadaniem jest ważenie działań ludzi zarówno
winnych, jak i pozbawionych winy, kiedy dochodzi do ukrywania psioników w domostwach
zwykłych ludzi w czasie zbierania Dziesięciny. Dodatkowo, w momentach, w których nie do
końca wiadomo, czy dar danego psionika może posłużyć Imperium, czy może jest on zbyt
wielkim zagrożeniem dla ludzkości i należy dokonać egzekucji, decyduje sąd.
StrukturaGórne szczeble hierarchii:Rycerz-Dowódca - Rycerz-Dowódca to najstarsza oficer polowa w zakonie i pełni
służbę jako dowódczyni całego Siostrzeństwa
Mistrzyni Czarnych Okrętów - tytuł otrzymywany przez seniorkę, która
odpowiedzialna jest za ogólne egzekwowanie Wielkiej Dziesięciny. Mistrzyni pełni
rolę wielkiej admirał floty Divisio Investigates i Ligi Czarnych Okrętów.
Nemesis Praxia - tytuł otrzymywany przez seniorkę. Nemesis Praxia pełni rolę
strażnika wiedzy i dzierżawionych przez Divisio Investigates terytoriów, a jej
najbardziej podstawowym zadaniem jest szkolenie Akolitek Milczącego
Siostrzeństwa

Komnata WyrokówKomnata ta budzi o wiele większy strach, niż postawiona na tym samym stopniu w hierarchii
Komnata Zapomnienia, w dużej mierze dlatego, że jej członkinie są odpowiedzialne za
sądzenie złapanych w dziesięcinie psioników. Decydują one, którzy ludzcy psionicy zostaną
zabrani, by mogli lepiej przysłużyć się Imperium, a którzy zostaną skazani na śmierć, za
stanowienie zagrożenia dla rasy ludzkiej.
Excrutiatus - Kadry Excruciatus składają się z budzących strach Milczących Sędziów
Excrutiatus, których zadaniem jest określenie winy lub niewinności psioników
zebranych w czasie Dziesięciny. Siostry z Kadry Excruciatus nosiły grube, zapinane
na klamrę płaszcze z czerwonej skóry. Nosiły grube soczewki z rubinowymi
implantami w miejscach ich naturalnych oczu. Mówi się, że by dostąpić zaszczytu
wejścia w szeregi Excrutiatus, należy osobiście zabić 100 wiedźm.
Goniec Łowców Wiedźm - seniorka zakonu, w hierarchii znajdująca się ponad
Rycerzami Zapomnienia i Rycerzami Centurii.
Komnata ZapomnieniaSkłada się na nią większość seniorek Milczącego Siostrzeństwa walczących na polach bitew.
W skład Komnaty wchodzą:
Rycerz Centura - seniorka z zastępów Rycerzy Zapomnienia, która pełni rolę oficera
polowego zakonu i Rycerzy Zapomnienia
Rycerz Zapomnienia - złożone z seniorek, które mają obowiązek prowadzić Siostry
różnej rangi w różnych misjach, ku chwale Imperatora i Siostrzeństwa. Rycerze
Zapomnienia zazwyczaj wychodzą na pole bitwy w wielkich liczbach, jako że
najczęściej zmagają się z zagrożeniem ze strony psioników poziomu Alpha, walcząc z
powstaniami, które podtrzymuje moc zbuntowanych psioników oraz w czystkach
populacji. Ich zadania, połączone ze złowieszczą aurą wokół Pariasów, sprawiają, że
są one obiektem strachu wśród mas populacji Imperium. Rycerze Zapomnienia mogą
operować jako pełne kadry - wtedy przewodzą im Mistrzynie, lub indywidualnie, jako
dowódcy mniej znaczących oddziałów. Elitarna kadra Rycerzy Zapomnienia, znana
jako “Sokola Gwardia,” była bardzo znana w całym Imperium jako doskonała
gwardia honorowa Rycerza-Dowódcy Jenetii Krole w czasach Herezji Horusa.
Rangi PosednieŚledcza - ranga pełniąca nieokreślone obowiązki w SiostrzeństwieQuestora - Siostry noszące ten tytuł, pełnią rolę załogi okrętów
Aquilai Astra - Siostry o tej randze są pilotkami różnych pojazdów latających i
okrętów kosmicznych w Siostrzeństwie
Łowcze - Kadry Łowczych były łowcami Milczącego Siostrzeństwa i zajmowały się
cybernetyką. Wzywano je, by wyśledzić uciekający cel i albo wywabić go z kryjówki,
celem schwytania go, lub celem zniszczenia swojego wroga, nierzadko publicznie.
Jako jedne z najbardziej zwinnych i szybkich Sióstr, Łowcze były zwykle
rozmieszczane z dala od większości oddziałów, które zajmowały ulice, bloki
mieszkalne i zaułki danego miasta, w celu monitorowania sytuacji pod kątem
potencjalnych zasadzek, prób ucieczki od dziesięciny lub innych niebezpieczeństw,
które mogłyby zagrozić działaniom oddziału.
Nullowa Dama - pełnoprawna członkini zakonu, która przyjęła Śluby Milczenia.
Nullowe Damy były podzielone zgodnie z ich funkcją taktyczną, które obejmowały:
Czuwające - najstarsze seniorki pośród Nullowych Dam. Siostry te były
czlonkiniami Ostrza Egzekucyjnego i wyposażano je do walki w zwarciu.
Pełniły one rolę wojskowej elity Milczącego Siostrzeństwa - to ich zdaniem
było błyskawiczne zmuszenie przeciwnika do rozpoczęcia walki w zwarciu i
pozbycie się zagrożenia z ich strony, najczęściej przy pomocy uderzenia
Mieczem Mocy, zazwyczaj jednym, potężnym uderzeniem. Nullowe Damy
nie polegały jednak wyłącznie na swojej tajemniczej, wrodzonej mocy, ale
także na umiejętnościach walki i szybkości, a także na zaawansowanym
technologicznie pancerzu. Mimo to, służba w charakterze Czuwających
zawsze wiązała się z niebezpieczeństwem i ryzykiem śmierci, a jednak
wstąpienie w szeregi Czuwających, stanowiło jeden z największych
zaszczytów, możliwych do osiągnięcia w Siostrzeństwie.
Oskarżycielki - ranga pośrednia w szeregach Nullowych Dam. kadry
Oskarżycielek były widywane przez ogół populacji Imperium, formując
podstawową siłę i paramilitarną straż Czarnych Okrętów i jako piechota
uderzeniowa, jej szeregi przywykły do walki w polu poza cichymi
korytarzami swoich twierdz. W operacjach polowych, Oskarżycielki
specjalizowały się w walce z wieloma celami jednocześnie, najczęściej
walcząc przy pomocy zmodyfikowanej wersji Boltera, znanego jako
Terrański, który jednak częściej spotykany był w Legionach Astartes ze
względu na jego elastyczność, siłę i wysoką szybkostrzelność.
Poszukiwaczka - najbardziej z juniorskich rang wśród Nullowych Dam.
Poszukiwaczki bardzo często używane były do przeprowadzania czystki i
dobijania umierających, wrogich sił, skazanych kryminalistów, przeklętych
Nieludzi i innych zagrożeń związanych z genetyką, jak również
pacyfikowaniem agresywnych, rebelianckich i opierających się tłumów i
przechodniów. Najczęściej używały one miotaczy płomieni i rzadziej pełniły
rolę szturmowców. Ich drugorzędną funkcją taktyczną było zapobieganie
ucieczkom przestępców, odcinając ciasne, strategiczne alejki miast i
zapobieganie sytuacji otoczenia głównych sił Sióstr przez zazwyczaj

przewyższające je liczebnie tłumy. Do ich zadań należało także nadzorowanie
bezpieczeństwa podczas zbierania Dziesięciny.
Niższe Rangi
Nowicjuszka - aspirantka Zakonu, która nie przyjęła jeszcze Ślubów Milczenia, ale
uważano ją za posiadającą większe umiejętności i wiedzę na temat Zakonu niż Siostra
Oczekująca. Nowicjuszka nie była zobowiązana do wykonywania tych samych
obowiązków, co Siostra Oczekująca, ponieważ od dnia uzyskania przez nią rangi
Nowicjuszki, zlecano jej o wiele ważniejsze zadania, jak choćby nauka o
czarnoksięstwie, czy pierwsze treningi walki.
Akolitka - Pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia - bardziej nieformalnie określane
jako "Oczekujące", to Siostry Ciszy, które nie zostały jeszcze wtajemniczone w w
ważne dla Zakonu sprawy. Akolitki są odpowiedzialne za wykonywanie wszystkich
zadań pomocniczych w Zakonie. Każda z nich podlega ocenie Siostry pełniącej
wyższą rolę. Ponieważ Oczekujące jeszcze nie złożyły Ślubów Milczenia, często
pełniły one rolę tłumacza dla starszych Sióstr, gdy te musiały komunikować się z
obcymi.
Słynne Siostry BitwyEpoka HerezjiRycerz-Dowódca Jenetia Krole - znana także jako Bezduszna Królowa, była
mistrzynią Sokolej Gwardii i jedną z osobistych powierniczek bitewnych Imperatora,
a także pełniącą najwyższą rangę Siostrą w swoim zakonie w pierwszych dniach
powstania Herezji Horusa. Jenetia Krole, jedna z najbardziej niesławnych
wojowniczek Imperium, była jednym z najbardziej tajemniczych i budzących lęk
osobistości w Imperium. Jako najważniejsza przywódczyni wojenna Siostrzeństwa,
Jenetia Krole trzymała się w cieniu Wielkiej Krucjaty na rozkaz samego Imperatora.
Dowodziła całymi armiami, które szukały i zabijały psioników, samozwańczych
bożków, pozbawiały życia tych, którzy chcieli przerwać proces zbierania Wielkiej
Dziesięciny i nanosiły krwawe trybuty na rodzinę i bliskich tych, którzy podnieśli
rękę na Siostrzeństwo w czasie wypełniania ich obowiązków.
Mistrzyni Czarnych Okrętów, Varonika Sulath - Varonika Sulath była
odpowiedzialna za egzekwowanie Wielkiej Dziesięciny psioników. Podczas wojny w
Imperialnym Pajęczym Trakcie, Sulath nadzorowała przestrzeganie dekretu, znanego
jako Niewypowiedziana Sankcja, z rozkazu samego Imperatora. Dekret ten
obejmował przyspieszone gromadzenie psioników w całym Imperium, którzy
następnie mieli poświęcić całą swoją psioniczną energię do zasilenia Złotego Tronu.
Dzięki ich poświęceniu, Imperator mógł opuścić Tron na wystarczająco długo, by
powstrzymać siły Chaosu szturmujące bramę Pajęczego Traktu.

Nemesis Praxia Ebon Naroda -pełniła rolę strażnika wiedzy i dzierżawionych przez
Divisio Investigates terytoriów, a jej najbardziej podstawowym zadaniem było
szkolenie Akolitek Milczącego Siostrzeństwa
Starsza Siostra Celia Harroda - była Łowczyni Czarownic, bohaterka Sióstr Ciszy w
Bitwie o Terrę, zapamiętana przez jej bohaterskość w trakcie szturmu demonicznych
sił na podziemną część Imperialnego Pałacu. W pewnym momencie ataku, ogromny
Krwiopijca, największy z demonów Khorne'a, przedzierał się przez Imperialnych
obrońców, torując sobie drogę do bramy Pajęczego Traktu. Tylko ostatnia interwencja
siostry Celii była w stanie powstrzymać bestię w jej śmiercionośnym marszu. Siostra
Celia stanęła twarzą w twarz z ogromnym demonem, a jej obecność schłodziła
powietrze wokół niego i stłumiła jego nieziemską moc.W milczeniu wygnała potwora
z powrotem do królestwa jego pana. Podjęty wysiłek wyczerpał ją do tego stopnia, że
wraz z ostatnim uderzeniem miecza, który wygnał demona, znalazła się ona na
cienkiej granicy między Osnową i rzeczywistością, uderzyła o posadzkę wielkiej sali,
w której odgrywała się walka i już nigdy więcej nie wzięła kolejnego wdechu.
Seniorka Gresselda Vym - Łowczyni Czarownic w czasach Herezji. Vym dowodziła
Czarnymi Okrętami,
Somnusi Kadrą Bezczelnej Szabli w czasie misji na świecie
Drusilli, gdzie miały pojmać Renegackiego Psionika, Xalmaguniego. Podczas
pełnienia swoich obowiązków, została zastrzelona przez Legion Alpha. Miejsce jej
pochówku pozostaje nieznane.
Siostra Emrillia Herkaaze - Rycerz Zapomnienia Sióstr Ciszy. Wraz z Amenderą
Kendel, siostra Herkaaze dołączyła do Sióstr Ciszy jako dziecko. Obie pochodziły ze
świata Belladone Reach. Ich relację można było określić, jako przyjacielską w
czasach pełnienia przez nie służby jako Aspirantki, lecz w miarę kolejnych awansów i
upływających lat, ich przyjaźń wydawała się zanikać. Lata później, stały się one
zawziętymi rywalkami, żywiącymi do siebie szczerą antypatię. Jaki był początek ich
gorzkiej wrogości, nie wie nikt, lecz powstała na ten temat opowieść, przekazywana z
jednej nowicjuszki do drugiej, a pierwotnie opowiedziana przez kobietę, która
niegdyś walczyła z wiedźmą ognia na świecie Sheol Trinus; Herkaaze, nie chcąc
wycofać się przed zbyt potężnym przeciwnikiem, w celu przegrupowania się, została
uderzona burzą ognia. Później obwiniła ona Kendel za niewsparcie jej tak trudnej
chwili. Rozległe, stare poparzenia Siostry Emrilli mogły świadczyć o tym, że w
opowieści jest ziarnko prawdy. W następnych latach swojej służby, Emrilla złamała
swoje śluby milczenia przed Amenderą Kendel, mówiąc jej, że Herezja Horusa miała
miejsce tylko dlatego, że Bóg Imperator tego chciał.
Siostra Kaeria Casryn - była Rycerzem Zapomnienia Kadry Stalowego Lisa w czasie
Herezji Horusa. W Wojnie o Pajęczy Trakt, Siostra Kaeria została sparowana z
Custodyjczykiem, Diocletianem Corosem. W czasie trwania konfliktu, tych dwoje
wytworzyło między sobą silną więź i stali się oni bliskimi kamratami. Coros walczył
u boku Sióstr Ciszy przez kilka następnych dekad słonecznych i był w stanie
zrozumieć to, co starała mu się przekazać Kaeria, zwyczajnie odczytując emocje z jej
twarzy, bez potrzeby uczenia go Znaku Myśli. W wyniku ich zażyłej relacji, Siostra

Casryn ostatecznie dołączyła do oddziału Custodian, strzegących Imperialną bramę
Pajęczego Traktu, w chwili, gdy zamierzali oni rozpocząć rekrutację posiłków, które
miały wspomóc ich w ich tajnej wojnie. Siostra Casryn pomogła też wprowadzić w
życie Niewypowiedzianą Sankcję, przy której osobiście nadzorowała poświęcenie
tysiąca zniewolonych psioników.
Siostra Amendera Kendel - w dniu wybuchu Herezji Horusa, Amendera Kendel miała
jedynie trzydzieści standardowych lat i tak jak jej Siostry, przedstawiała sobą postać
wybitną: była zręczna i zawsze czujna, odziana w lśniącą skórę węża, zbroję z
wytrzymałej kolczugi i złotych płyt. Jej włosy były fioletowo-czarne i ustawione w
kok na środku wygolonej głowy, na której znajdował się czerwono-krwisty tatuaż z
Imperialną Aquilą. Siostra Kendel była Rycerzem Zapomnienia i dowodziła Czarnym
Okrętem
Aeria Gloris. W czasie Wielkiej Krucjaty, Siostra Kendel była częścią kadry
Sióstr wysłanych z rozkazu Malcadora Sigillity do walki u boku Gwardii Śmierci z
Jorgallami. Siostry okazały się kluczową siłą w walce z potężnym, jorgallskim
mutantem-psionikiem. Po wydarzeniach na Istvaanie III, to właśnie Siostra Kendel
zgłosiła się na ochotnika do obrony Kapitana Gwardii Śmierci, Nathaniela Garro i
innych członków załogi Eisensteina w Cytadeli Somnus na Lunie. Następnie
przewodziła ona swoim Siostrom w walce z zepsutym przez Nurgla Astartes Gwardii
Śmierci, Solunem Deciusem. Jego zmutowane ciało przybrało formę demonicznej
istoty, znanej jako Władca Much. Po jego pokonaniu, Siostra Kendel, Kapitan Garro i
Kapitan Iacton Qruze z Wilków Luny, zostali wezwani na audiencję u Malcadora
Sigillity. Regent Terry poinformował ich o swoich intencjach stworzenia nowej
organizacji, w której skład mieli wchodzić ludzie o “wścibskiej i ciekawskiej”
naturzem po czym zaoferował im miejsce w tej nowej wspólnocie Lojalistów, wpierw
wypromowawszy ją do rangi organizacji Agentia Tertius. Dalsze losy Amendery
pozostają nieznane, wiadomo jednak, że zapisała się ona w Imperialnej historii jako
pierwszy człowiek który kiedykolwiek użył metody Exterminatus do spacyfikowania
zdradzieckiej populacji świata Proxima Majoris.
Siostra Thessaly Nortor - Rycerz Zapomnienia. Siostra Nortor posiadała napiętą,
pokrytą bliznami twarz, która z reguły przybierała ostre, groźne spojrzenie. Była
drugą najważniejszą osobą w dowództwie kadry Sztyletu Burzy. Nie kryła ona swojej
nieprzychylnej Horusowi opinii w momencie jego buntu przeciwko Imperatorowi.
Siostra oddychała tylko dzięki mechanicznemu aparatowi, zamontowanemu na jej
gardle; niemal ¾ gardła Nortor zostało zastąpione mechanicznym wszczepem. Jej
cybernetyczne implanty z polerowanej stali z elementami srebra odegrało ważną rolę
w czasie walki z Jorgallami, wewnątrz walki na jednym z ich światów. Oprócz
mechanicznego gardła, spora część płuc tej Nullowej Damy to również syntetyczne
odpowiedniki, stworzone specjalnie dla Siostry przez biologów Siostrzeństwa. Wiele
z Sióstr zazdrościło zimnej jak lód Siostrze Thessaly; krtań Norton została
bezpowrotnie zniszczona w zabójczo kwaśnej atmosferze świata xenos i nie pozwoliła
ona biologom na stworzenie dla niej sztucznego odpowiednika jej utraconych strun

głosowych. Kobieta ta była tak cicha, jak tylko było to możliwe u człowieka i
stanowiła przez to idealny obiekt do rywalizacji z własnymi Siostrami.
Melaena Verdath - Milczący Sędzia, służący jako część Excruciatis w charakterze de
facto tajnej policji, której zadaniem było przprowadzanie śledztw i polowań, celem
których padali zarówno ukryci psionicy, jak i ci, którzy ich wspierali. Jej rozprawa
naukowa,
Głosy Wyroków, w przyszłości stały się jedną z najważniejszych lektur
Akolitek Siostrzeństwa
Leilani Mollitas - Nowicjuszka, która służyła w charakterze Oczekującej Amendery
Keel w czasach Herezji Horusa.
Po HerezjiSiostra-Dowódca Aphone - służyła u boku drugiego dowódcy, Siostry Belias, jako
seniorka-dowódczyni Milczącego Siostrzeństwa w czasie Krucjaty Indomitus. Po
zakończeniu Krucjaty przez Lorda Komandora Imperium, Robouta Guillimana,
Aphone dołączyła do Imperialnych sił, które udały się do Ultramaru w czasie Wojen
Plag.
Siostra-Dowódca Belias - walczyła przeciwko ogromnej pladze hordy Nurgla i
pomogła wyrwać świat Espandor z rąk Władcy Plag.
Rycerz Głębin Kavalanera Brassanas - jedna z ostatnich pięćdziesięciu Sióstr Ciszy,
żyjąca w połowie 32 Milenium, która przetrwała na wygnaniu na świecie Nadiries,
przewodząc Oddziałowi Czystki, Brassanas, który, podobnie jak cały jej zakon,
utrzymywał całkowitą pogardę względem Imperium. Mimo to, jej oddział dał się
przekonać Ostatniemu Synowi Dorna, Koorlandowi, ostatniemu członkowi Zakonu
Imperialnych Pięści, do pomocy Imperium w wojnie przeciwko Orkowemu Waaagh!
Wodza Bestii.
Atarine Hestia - była jedną z Anathema Psykana, które w starożytności nazywane
były Nullowymi Damami, a które pełniły służbę w wielu odizolowanych enklawach
Milczącego Siostrzeństwa, rozsianych na świecie Arraissa, w końcówce 41 milenium.
Enklawa Hestii była jednym z tych odizolowanych Siostrzeństw, które służyły
Imperatorowi pomimo faktu, że sam zakon całkowicie stracił na znaczeniu jako
paramilitarna siła milicyjna Imperium, będąc ignorowanym i pomijanym na każdym
kroku. Pomimo izolacji swojej placówki, Hestia odgrywała kluczowa rolę
zapewnieniu swojej enklawie ekwipunku i nowych akolitek, co znacznie wspierało
Siostry w pełnieniu ich świętych obowiązków i przeprowadzaniu Dziesięciny, oraz w
skutecznych, kolejnych przekupstwach, dzięki którym dowództwo Arraissy trzymało
się z daleka od enklawy. Pomimo ich podstawowych obowiązków, do których
należało trenowanie nowych generacji Anathema Psykana, Hestia zdołała utrzymać
własne umiejętności bitewne w dobrym stanie, dzięki niekończącym się polowaniom
na przedstawicieli Sił Chaosu. W czasie jednej z takich misji, do której doszło we
wczesnych latach trwania Trzynastej Czarnej Krucjaty, Hestia w pojedynkę
zniszczyła Kult Okręgu w kosmicznych dokach świata Eyrainan V. Następnie, w

zgliszczach siedziby kultu, odkryła ona kluczowa informację, która doprowadziła ją
do innego Kultu Chaosu. W piątym roku trwania Czarnej Krucjaty, Arraissa została
zaatakowana przez ogromne siły zjednoczonego Czarnego Legionu, który miał zamiar
eradykować zagrożenie, którym było dla nich Siostrzeństwo. Po zniszczeniu enklawy
Hestii, jedna z jej uczennic, Łowczyni Czarownic Tanau Aleya, która w czasie
inwazji przebywała poza światem, odwiedziła ruiny ich klasztoru, w nadziei na
odnalezienie choć jednej, cudem ocalałej Siostry. Choć się jej to nie udało, nie
potrafiła przyznać przed samą sobą, że jej mentorka zginęła. Ośmielona swoją wiarą
w umiejętności jej mistrzyni, opuściła swój były dom. W przyszłości, Hestia okazała
się kluczowa w ponownym zjednoczeniu wielu rozsianych po galaktyce enklaw
Milczącego Siostrzeństwa i przyprowadzenia ich na Terrę. Dzięki temu, Siostry
mogły uczestniczyć w Bitwie o Lwie Wrota przeciwko ogromnym siłom demonów
Khorna.
Łowczyni Wiedźm Tanau Aleya - jedna z Anathema Psykana, która służyła w
enklawie Hestii w ostatnich latach 41 milenium. W piątym roku trwania 13 Czarnej
Krucjaty, Siostra Aleya została wysłana na misję do opustoszałej stacji kosmicznej,
Hellion Quintus, gdzie miała zapolować na Kultystę Chaosu, powiązanego z Kultem
Okręgu. Po zabiciu kultysty, wyrwała urządzenie komunikujące z ręki martwego
człowieka i prawie natychmiast przeszyła ją groza. Komunikator wyświetlał
Heretyckiego Astartes z osławionego Czarnego Legionu, który najwyraźniej
komunikował się z kultystą. Urządzenie zapętlało kilka ostatnich sekund ich ostatniej
rozmowy. Choć nie pojmowała ona większości z Mrocznej Mowy, którą posługiwał
się Heretyk, wychwyciła ona jedno słowo - Arraissa. Z obawy o swoje Siostry, Aleya
natychmiast udała się w drogę powrotną na swój świat. Przed opuszczeniem stacji, w
kryjówce kultysty udało się jej odnaleźć mapę Osnowy. Dotarłszy na orbitę planety,
zdała sobie ona sprawę, że jest już za późno, jako że inwazja Czarnego Legionu już
dawno opuściła spaloną planetę. W ruinach swojej enklawy nie odnalazła ani jednej
żywej Siostry. Odnalazła natomiast pokój zakonnego Astropaty, Lokka, który swoją
ostatnią wiadomość namalował własną krwią na jednej ze ścian kryjówki. “
On wzywa
swoje córki do domu.
” Opuszczając swój były dom, Aleya rozmyślała nad
znaczeniem wiadomości i zdała sobie sprawę, że Imperator ich potrzebuje. Udała się
zatem na Terrę. W trakcie swojej podróży przez burzliwe prądy Immaterium, Aleya
została zmuszona do opuszczenia Osnowy przez obrażenia, jakie otrzymał jej okręt i
przez przyćmienie światła Astronomicanu, co nastąpiło po powstaniu Wielkiego
Ryftu. Rozbita i samotna znalazła się w kosmicznej pustce, bez szans na
kontynuowanie podróży. Tylko przypadek sprawił, że trafił na nią jeden z Czarnych
Okrętów, na którym dowodził członek Custodes, któremu zlecono zadanie zebrania
rozrzuconych po wielu enklawach Sióstr i przetransportowania ich na Terrę. Udało się
jej nawet spotkać z jej mentorką, Atariną Hestią, u boku której stoczyła walkę w
Bitwie o Lwie Wrota. W czasie trwania tego konfliktu, napotkała ona Valeriana,
członka Custodes, z którym wspólnie walczyła przeciwko Krwiopijcy Khorna i który
ostatecznie poległ. Po zakończeniu bitwy, Aleya wciąż żywiła nienawiść do Czarnego

Legionu za zniszczenie jej domu i pragnęła dokonać zemsty. Robiąc użytek z
posiadanej mapy Osnowy, ona i jej Siostry wyznaczyły kurs, który miał je
doprowadzić do sił Heretyków. W obawie o swoją przyjaciółkę, Valerian zgodził się
towarzyszyć jej i 40 innym siostrom, oraz kilkorgu członkom Custodes na pokładzie
Czarnego Okrętu. Dzięki mapie Osnowy, byli oni w stanie wyśledzić Czarny Legion
do Imperialnego świata Vorlese, który w tamtym momencie Legion oblegał.
Heretyccy Astartes próbowali rzucić fragmentem Cadiańskiego Pylonu o
powierzchnię planety, co miało uniemożliwić podróże przez Osnowę w obrębie Terry
i odizolować planetarną stolicę Imperium od reszty galaktyki. Zarówno Aleya jak i
Valerian prowadzili abordaż na pokładzie Wielkiego Krążownika Chaosu w samym
centrum natarcia. Walcząc w ostatniej linii obrony przeciwko przewyższającym ich
siłom Heretyckich Astartes, zdołali oni powstrzymać zrzut fragmentu Pylonu na
planetę. Ceną za to zwycięstwo, było życie większości walczących w tamtym
konflikcie sług Imperatora. Aleya, Valerian i jeszcze jeden Custodian przeżyli, choć
byli ciężko ranni. Na szczęście, flota Krucjaty Indomitus przybyła i pomogła im
pokonać Czarny Legion. Roboute Guilliman zdobył Wielki Krążownik i spotkał
Aleyę i jej kompanów, którzy do momentu przybycia Lorda Komandora, byli już
nieprzytomni.
Ekwipunek Sióstr CiszyW kwestii broni i ekwipunku, Divisio Investigates było szczególnie dobrze obsługiwane i
prawdopodobnie było drugą organizacją, zaraz po Legio Custodes, pod względem doboru
jego arsenału. Przez długi czas Divisio utrzymywało różnorodny wachlarz broni i systemów
taktycznych, dopasowanych do swoich potrzeb. W zbrojowni organizacji można było znaleźć
różne wzory Terrańskiego Boltera - broni dobrze znanej Legionom Kosmicznych Marines -
wytwarzanej do użytkowania przez zwykłych ludzi, jak i mistrzowsko zaprojektowane i
niezwykle śmiercionośne Ostrza Egzekucyjne, wykorzystywane przez Czuwające. Divisio
Investigates miało również dostęp do ogromnych magazynów zaawansowanej i
wyspecjalizowanej broni, takiej jak Igły Wiertnicze Alchem, które były w stanie wprowadzić
cel swojego ataku w śpiączkę, celem pochwycenia go lub dokonania egzekucji. Alternatywą
były zasobniki z trucizną, zebraną z najróżniejszych składników setek tysięcy światów
Imperium. Choć Siostry Ciszy miały dostęp do licznych technologii STC, na których często
polegały w czasie pełnienia swoich obowiązków, to w czasie Wielkiej Krucjaty były one
zastępowane prototypami repulsorów grawitacyjnych i wyrafinowanymi, tajnymi systemami
stealth, lepiej dostosowanymi do złożonych potrzeb Siostrzeństwa.
Poza tym Zakon miał dostęp do znacznie bardziej tajemniczych technologii, które nie miały
nic wspólnego z Divisio Astra Telepathica; najprawdopodobniej były one stworzone przez
Imperatora na specjalne życzenie Sióstr.
Do najważniejszego ekwipunku Sióstr Ciszy należą:

Pancerz Vratine - kiedy Siostra-aspirantka składa najświętszą przysięgę Siostrzeństwa
i tym samym wypowiada ostatnie słowa w swoim życiu, otrzymuje ona swoją zbroję -
Pancerz Vratine, co dosłownie oznacza “Pancerz Przysięgi.” Jest to specjalnie
zmodyfikowany, zaawansowany technologicznie pancerz, który polega na elementach
zarówno Pancerza Wspomaganego Astartes, jak i opartym na siatce krzemianowej
pancerzu Selentyńskim. Od obu tych pancerzy, zbroję Sióstr Ciszy różni bardzo wiele
- nie jest to ani zbroja całkowicie zamknięta, ani stworzona na potrzeby wyjątkowo
długich operacji. Stanowi ona natomiast doskonałą ochronę przed uderzeniami z
dystansu i bronią energetyczną. Jest wykuwana na wymiar i z uwzględnieniem
nadania jej użytkowniczce maksymalnej swobody ruchów i wzmocnienia jej
naturalnej szybkości.
Rozwinięty Płaszcz Pustki - noszony przez Rycerzy Zapomnienia i stworzony z
mikroskopijnej, szklanej siatki. Materiał ten jest w stanie rozpraszać i wchłaniać
energię Osnowy. Wersja tych pancerzy, noszonych przez dowódczynie Milczącego
Siostrzeństwa jest wzmocniona generatorami refraktowymi i stanowi symbol ich
rangi tytułu.
Ornat Widmo - noszony przez Siostry z Kadry Excrutiatus. Jego krwawo-czerwony
materiał i spokojne, srebrne szaty Akolitek kryją wyrafinowaną technologię
generatora specjalnego pola, które umożliwia Siostrze rozmycie się i zmianę kształtu,
w celu dostosowania się do otoczenia, lub po prostu ukrywania ich przed wzrokiem
obcych, jeśli zachodzi taka potrzeba i uczynienie ich istotami czuwającymi w mroku,
praktycznie niewidzialnymi dla zwykłego oka ludzkiego.
Miotacz Ognia ze Zbiornikami Kompresyjnymi - używany w Kadrach Excrutiatus, ta
śmiercionośna broń jest używana do zwalczania najbardziej niebezpiecznych istot,
ocenionych na bycie niegodnymi posiadania formy innej, niż zwykłej kupki popiołu.
Zbiorniki Kompresyjne mogą czasowo wzmocnić moc konwencjonalnego Miotacza
Ognia, sprawiając, że jest on w stanie pluć ogniem na o wiele większy dystans i z o
wiele większą intensywnością, wyczerpując tym samym zapasy cennego paliwa.
Instrumenty Cierpienia - Kadry Excruciatus mają na swoim wyposażeniu kolce o
trujących i zabijających neurony ładunkach o wielkiej sile, które służą do
unieszkodliwienia nawet najsilniejszych transludzkich kreatur.
Anty-psioniczne Granaty i Pociski - produkowane w tajnych warunkach w
świątyniach Wielkiego Astronomicanu na Terrze, z materiału, któryprzypomina
popiół naładowany psionicznie. W momencie detonacji substancji, refrakcyjna,
psioniczna energia zakłóca psioniczną moc i wyolbrzymia ją do niebezpiecznych dla
życia psioników rozmiarów.
Bicz Neuro Proteus - stylizowany na kształt cepa o wielu głowicach, lub podobny do
ornatu, zakończonego trzema, długimi wstęgami, Bicz Neuro Proteus stanowi relikt z
czasów Epoki Walki i używany był przez większość z najbardziej utalentowanych
wojowniczek z szeregów Sióstr Ciszy, celem walki z bardzo licznymi wrogami
jednocześnie. Neuro-zęby ozdabiające broń, generują fazowe pole energetyczne, które
sprawia, że system nerwowy ofiary zostaje przeciążony i wprowadza ją w stan

agonalny. Nawet najmniejsze muśnięcie Biczem sprawia, że ofiara znajduje się w
beznadziejnej sytuacji i nie jest nawet w stanie błagać o litość.
Ostrze Egzekucyjne - w dodatku do pełnienia swojej roli jako poszukiwaczki wiedźm
i strażniczek dziesięciny z psioników, Siostry Ciszy służą także jako bezlitosne
egzekutorki, jeśli wymaga tego sytuacja. W wypełnianiu tego obowiązku służy im
Ostrze Egzekucyjne, którym odcinają głowę osoby skazanej na śmierć. Broń ta jest
Mieczem Mocy, wykutym na podobieństwo starożytnych Szabli Charnabali, które
zasłynęły wśród Terrańskich Dworzan. Krawędź ostrza jest pokryta diamentem i
szkłem siatkowym - w całej galaktyce nie sposób znaleźć ostrzejszej broni. Czyste
uderzenie jednej z tych broni potrafi rozpołowić najdoskonalszy pancerz z tą samą
łatwością, z jaką Siostrze przychodzi ścięcie głowy osobie skazanej na śmierć.
Broń Dystansowa Sióstr Ciszy - jako milicyjne skrzydło jednej z najważniejszych
instytucji Imperium, Siostry Ciszy posiadają dostęp do bogatych zasobów rzadkiej i
częściowo zapomnianej broni, z których spora część została zmodyfikowana tak, wy
dopasować ją do specyficznych potrzeb Siostrzeństwa. Najczęściej stosowano broń z
rodzaju kompaktowych boltów, która została stworzona do całkowicie bezpiecznego
użytku przez zwykłych ludzi. Bardziej nietuzinkowa i ezoteryczna broń palna
wykorzystywana przez Milczące Siostrzeństwo, zawierała magnetycznie
przyspieszone wyrzutnie Kusz, strzelających srebrnymi kołkami, osadzonymi w
materiałach negujących psioniczną moc i pyro-toksycznych. Siostry używały też
wysokoenergetycznych Igieł o wielce toksycznych ładunkach, Broni Usidlającej,
strzelającej specjalną siatką, zaciskającą się na uciekającym celu, czy choćby rzadko
spotykanych Niszczycieli Adrathic, mającej znaczenie w walce bezpośredniej, broni
energetycznej, używanej wyłącznie przeciwko najgroźniejszym z wrogów.
Pojazdy Sióstr Ciszy
Kharon typu Acquisitor - jeden z wielu unikatowych i wysoce wyrafinowanych
pojazdów anty-grawitacyjnych, wykorzystywanych wyłącznie przez Milczące
Siostrzeństwo. W rzeczywistości, pojazd ten był projektem paramilitarnym, a nie
bitewnym, przeznaczonym do przeprowadzania egzekucji psioników w
rozkwitającym Imperium. Obdarzony systemami, które podążają za wieloma celami
naraz w sposób cichy i z największą precyzją, ten anty-grawitacyjny czołg został
również stworzony, by przerażać i budzić popłoch wroga, gdyż w Siostrzeństwie
strach stanowił siłę równie potężną, co siła militarna.
Szpon - myśliwiec uzywany przez Adeptus Custodes i Siostry Ciszy. Jego szwadrony
odegrały kluczową rolę w czasie Bitwy o Lwie Wrota.
Czarne Okręty
Liga Czarnych Okrętów nie może pozostać niezauważona przy próbie zarysowania potęgi
Milczącego SIostrzeństwa. Jest to flota unikalnie zaprojektowanych okrętów o znacznych
rozmiarach i mocy, z których większość to zmodyfikowane warianty bardziej znanych
modeli Imperialnego Krążownika i Krążownika Bitewnego o dalekim zasięgu. Są silnie
uzbrojone, dobrze bronione i wyposażone do przeprowadzania długich operacji, a przede
wszystkim posiadają one systemy, które pozwalają im pozostać niezauważonym przez sygnał
Auspex.
Co do ich liczby: nie wiadomo nic na pewno. Ich liczebność jest kwestią przypuszczeń, a te
stwierdzają, że w czasach Wielkiej Krucjaty służbę pełniły setki, jeśli nie tysiące Czarnych
Okrętów. Są one cieniem gwiazd Imperium, przybywają i odchodzą niezauważone. Nawet w
obliczu Herezji, Liga pozostała niewzruszona i dalej pełniła powierzone jej obowiązki.
Lokacja i rozmiary wielu z ich stoczni, portów i doków kosmicznych pozostaje tajemnicą.
Czarne Okręty są także wysoce zautomatyzowane, co znacznie redukuje potrzebę
przebywania na nich ludzkiej załogi, dla której delikatny ładunek okrętu mógłby stanowić
zagrożenie. Redukuje to również potrzebę zbyt częstego uzupełniania potrzebnych zapasów.
Ze względu na samą swoją budowę, Okręty stanowią piekło dla każdego psionika zabranego
na pokład, jako że ich kadłub stworzony jest na podstawie systemów aphonorii - w wielkich
przestrzeniach wewnątrz okrętów używane są wygłuszające wszelkie dźwięki technologie,
które zapewniają osadzonym niemal absolutną ciszę, co blokuje i powstrzymuje kontakt
psionika z Empireum. Znajdują się tam także specjalne cele internowane, komnaty
przesłuchań, tortur, oraz krypty stazy i kriogeniczne, w których przetrzymywani są
najniebezpieczniejsi z osadzonych. Największy i najpotężniejszy Czarny Okręt wyposażony
jest w niewielkie zapasy broni klasy Exterminatus - głównie są to Torpedy Cyklonowe,
zdolne zniszczyć płaszcz planety i rzadsze głowice Vortex. Niezwykle rzadko zdarza się, by
Czarne Okręty miały na swoim wyposażeniu broń biologiczną. Kapitanom Okrętów pozwala
to na wprowadzania w życie protokołów uśmiercających światy lub anihilujący jego
pojedyncze regiony, jeśli kryzys związany z renegackimi psionikami zagraża powstaniu
katastrofalnemu wyłomowi w Osnowie, choć dzięki Bogu Imperatorowi - do takich
wypadków dochodzi niezwykle rzadko.
Do najbardziej znanych Czarnych Okrętów Imperium należy
Aeria Gloris, okręt flagowy
Sióstr Ciszy, pełniący służbę w czasie Wielkiej Krucjaty. Jego głównym zadaniem było
transportowanie Sióstr Ciszy przez całą galaktykę na kolejne poszukiwania wiedźm.



DISCLAIMER: jeśli podoba ci się to co robię, to możesz wesprzeć mój projekt, w którym cała zebrana kasa jest przeznaczana na tłumaczenia NAJNOWSZYCH artykułów ze świata Warhammer 40k. wesprzyj na www.patronite.pl/wojtekczytawh40k

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...