wtorek, 14 maja 2019

Kriegańskie Korpusy Śmierci

Kriegańskie Korpusy Śmierci cz1:




tak wyglądają na playliście:
https://www.youtube.com/playlist?list=PL-UNOZ6rXiOvtMVxIUKhl8EsBjbOzas1Z


a jak ktoś woli to zapraszam do czytania:





Kriegiańskie Korpusy Śmierci“W życiu, wojna. W śmierci, pokój. W życiu, wstyd. W śmierci, pokuta.”~ Ostatnia litania z Litanii Poświęcenia,recytowana przez Kriegańskie Korpusy Śmierci
przed bitwą.
Kriegańskie Korpusy Śmierci to nazwa nadana wszystkim regimentom Astra
Militarum wywodzącym się ze zniszczonego, post-nuklearnego Świata Śmierci Krieg,
położonemu w Segmentum Tempestus. Planeta była miejscem wybuchu rebelii przeciwko
Imperium Ludzkości w 433 r. M40 i w związku z tym wydarzeniem została zbombardowana
bronią jądrową, co było następstwem zażartych walk Imperium z rebeliantami, trwającymi
ponad 500 Terrańskich lat. Po całych latach wyniszczania planety ładunkami jądrowymi i
zażartych walk w okopach, Krieg zostało zamienione w spaloną, radioaktywną pustynię
pokrytą pyłem i moczarami. Ocalała z katastrofy populacja świata została zmuszona do
ucieczki w podziemne partie swoich miast-rojów, poniekąd chroniących swoich
mieszkańców przed toksycznym środowiskiem planety. Kriegiańskie Korpusy Śmierci
stanowią siłę oblężniczą Gwardii Imperialnej. Regimenty wyszkolone na Krieg pragną
odpokutować za zdradę Imperatora przez ich własnych przodków poprzez ukazywanie
niepokojącego nieposzanowania własnego życia w walce. Korpusy Śmierci znacznie
przewyższają inne regimenty Astra Militarum w prowadzeniu działań wojennych związanych
z wojną o wyczerpanie przeciwnika i wojnach obronnych.
W 433 r. M40, niegdyś lojalny Imperialny świat Krieg ogłosił niepodległość i
odrzucił chwałę Boga Imperatora. Ten moment był punktem zwrotnym w historii planety.
Pułkownik Jurten, dowódca 83. Regimentu Gwardii Imperialnej Krieg zebrał wokół siebie
wszystkie siły wciąż lojalne wobec Imperium i zaatakował rebeliantów, decydując się na
rozwiązanie kwestii buntu bombardowaniem atomowym przeciwko tym, którzy opuścili
Imperatora. Po pięciuset standardowych latach cyklicznego bombardowania, prowadzenia
działań wojennych w okopach rozciągających się na całe kontynenty i prowadzenia przez
obie strony niszczącego ognia artyleryjskiego, próba secesji Krieg od reszty Imperium została
powstrzymana, jednak zwycięstwo było pyrrusowe: Krieg zostało zamienione w dymiące,
napromieniowane pustkowia, ledwie możliwe do zamieszkania przez ludzi. Pozostałe przy
życiu resztki populacji zostały zmuszone do egzystencji w podziemnych bunkrach i tunelach,
rozciągających się pod całą powierzchnią planety w czasie wojny. Wkrótce po upadku
insurekcji okazało się, że na powierzchni świata nie da się przetrwać bez specjalnego
ekwipunku ochronnego.
Pragnąc odpokutować za zdradę rządu planetarnego i nie mając już żadnych innych
zasobów, które można by zaoferować na Imperialną Dziesięcinę, lud Krieg postanowił
dostarczać Imperium jedyną rzecz, która im jeszcze została - zasoby ludzkie. Populacja
Krieg, przez całe pokolenia hartowana w ogniu wojny i zmuszona do życia na
radioaktywnych pustkowiach, miała wielki potencjał i była odpowiednio przygotowana
mentalnie do pełnienia służby jako część Gwardii Imperialnej i do walki z siłami xenos w
galaktyce. Regimenty z Krieg, wyszkolone w ruinach wymarłych miast, wyekwipowane do
walki w najbardziej niesprzyjających ekosystemach i wychowane na kazaniach o tematyce

samopoświęcenia i odpokutowaniu za grzechy przeszłości, od samego początku swojego
powstania były wysyłane (często na prośbę samych dowódców regimentów) do najbardziej
śmiercionośnych stref wojny - od toksycznych, pokrytych radioaktywnych pyłem pustkowi,
otaczających miasta-roje, po brutalne wojny mająca za zadanie wyczerpanie przeciwnika i
wieloletnie oblężenia.
Krieg zyskało swoją reputację dzięki ponurej i bezwzględnej naturze. Żołnierze z
Krieg, czujący pogardę wobec odwrotu i poddania się, walczący bez strachu o własną śmierć,
zdają się w ogóle nie dbać o własne przetrwanie. Dominująca postawa wśród Kriegańczyków
głosi, że są oni niczym więcej, aniżeli pozbawionymi twarzy, nieskończenie możliwym do
zastąpienia narzędziem woli Imperatora. Najwyższym z ideałów dla tych ukrytych za
anonimowymi maskami żołnierzy jest samopoświęcenie. Jedynie kilka innych regimentów
Astra Militarum kiedykolwiek czuło się komfortowo walcząc u boku Korpusów Śmierci z
Krieg. W zdecydowanej większości przypadków było wręcz przeciwnie - obecność
Korpusów Śmierci budziła u żołnierzy z innych regimentów Gwardii zaniepokojenie, co
niejednokrotnie niekorzystnie wpływało na morale całych jednostek. Od Komisarzy
przypisanych do regimentów Korpusów Śmierci nie wymaga się pilnowania porządku i
morale w swoich siłach, lecz maksymalnego załagodzenia wszelkich interakcji między
regimentami z Krieg i innymi, oraz pohamowania tendencji swoich podwładnych do
przeprowadzania aktów samopoświęcenia.
Zagadką pozostaje to, jak tak osłabionej wielowiekową wojną domową populacji jak
na Krieg, udaje się oddawać na służbę tak wielu Gwardzistów, nawet wziąwszy pod uwagę,
że to na tym celu skupione zostały wszystkie dostępne środki planety. Plotki na temat
regimentów pochodzących z Krieg głoszą, że do ich powstawania przyczyniają się
nienaturalne metody podnoszenia wskaźników urodzeń i rekrutacji - sztuczna, masowa
produkcja dzieci ma zapewnić Imperium stały, nieprzerwany strumień żołnierzy, gotowych
oddać życie za Imperatora. Po dziś dzień żadne z przeprowadzanych przez Adeptus
Mechanicus śledztw nie dowiodło stosowania na Krieg podobnych praktyk, a mimo to
spekulacje trwają. Powszechnie uważa się, że średnia wieku Kriegańskiej piechoty jest
niższa niż wśród regimentów wywodzących się z innych światów; niektórzy wysoko
postawieni urzędnicy Imperium insynuują, że całe masy żołnierzy z Korpusów mogą skrywać
swoje zdradzające ich młody wiek cechy wyglądu za ich specjalnymi maskami tlenowymi.
HistoriaPrzed UpadkiemWiele z wczesnej historii tego, czym niegdyś był Świat-Rój Krieg, położony w
Segmentum Tempestus, stanowi dzisiaj jedynie temat do plotek, pełnych alegorii i
mrocznych legend. Przerażająca historia rebelii i zdrady została w gruncie rzeczy
zapomniana na przestrzeni mijających wieków. Ten dawniej kwitnący życiem świat był
centrum handlu i produkcji, zamieszkałym przez miliardy ludzi. Dziś Krieg jest zaś
pustkowiem pokrytym ruinami wielkich metropolii. Poprzedni władcy planety - Rada
Autokratów - przepełnieni bogactwem i do cna zepsuci przez hedonizm, za nic mieli życie

swoich poddanych. Jednak życie w luksusie, tak bardzo odbiegające od panujących w
Imperium standardów, zaczęło ich zmieniać i wkrótce kasta rządząca na Krieg stała się
niezdolna do efektywnego działania, nad sprawowanie władzy przedkładając własne, małe
przyjemności.
Ich paranoja względem mitycznego zagrożenia z zewnątrz, które mogłoby pozbawić
ich ich dyktatorskiej władzy sprawiła, że większą część przychodów i zasobów mineralnych
planety przeznaczano na rozbudowę fortyfikacji, rozciągających się wokół miast-rojów,
zaciąganie prywatnych armii najemnych i dalsze otaczanie swojego świata zewnętrznym
pierścieniem stali. Co gorsze, Autokraci coraz bardziej otwarcie wyrażali swoje oburzenie
wobec wpływów Imperialnego Administratum na “ich” świecie. W szczególności nie
podobały im się natomiast nakładane na Krieg przez Departamento Munitorum dziesięciny,
jako że te odbierały im zasoby, które Autokraci uznawali za kluczowe dla utrzymania ich
coraz bardziej rozległych fortyfikacji. Co bardzo smutne, mieszkańcy Krieg nie reagowali na
wolno postępujące zmiany i nie zdawali sobie sprawy, jak wielkie zniszczenie mogą na nich
sprowadzić złe rządy ich przywódców.
RewolucjaW 433 r. M40 dla Krieg miał miejsce początek końca. Wysoki Autokrata
największego roju i Przewodniczący Rady Autokratów, czyli
de facto Planetarny Gubernator
(człowiek tak znienawidzony, że jego imię wymazano z Imperialnych zapisków
historycznych w świetle
Edyktu Zapomnienia), wprowadził stan wojenny na całej planecie
oraz ogłosił niepodległość od Imperium Ludzkości. Następnie odrzucił on Imperatora
Ludzkości zarówno jako istotę boską, jak i swojego politycznego przełożonego. Krieg nagle i
gwałtownie wstrząsnęła wojna domowa między heretyckimi rebeliantami, którzy
opowiedzieli się po stronie Wysokiego Autokraty i tych mieszkańców Krieg, którzy pozostali
lojalni wobec Imperium. Niedługo po rozpoczęciu się konfliktu, na całej planecie pozostał
tylko jeden przyczółek wierny Imperium - Rój Ferrograd. Nad miastem władzę sprawował
Pułkownik Jurten z 83. Kriegańskiego Regimentu Astra Militarum.
W odpowiedzi na wybuch rebelii, Pułkownik Jurten przeprowadził szybki i skuteczny
pucz wojskowy w Roju Ferrograd, pozbawiając władzy zdeprawowaną kastę Autokratów. Po
objęciu władzy przez weterana i Pułkownika lojalnego wobec Imperium, Ferrograd stał się
punktem zbornym dla wszystkich Lojalistycznych frakcji na planecie. Mimo to, sytuacja, w
której położeni byli Lojaliści, była co najmniej bardzo trudna; siły rebeliantów liczyły sobie
miliony, a Ferrograd został wkrótce odcięty od reszty świata i oblężony. Lojaliści byli zdani
wyłącznie na siebie; system obrony planetarnej znalazł się w rękach Zdrajców, a był on
wystarczająco silny, by powstrzymać nawet większe floty Imperialnej Marynarki. Pułkownik
Jurten został poinformowany przez Naczelne Dowództwo Segmentum, że w najbliższym
czasie Imperium nie planuje operacji z wykorzystaniem floty w celu dokonania inwazji na
Krieg. Dostał on również rozkaz obrony wszystkimi dostępnymi środkami, angażowania
wroga w każdą możliwą potyczkę, ukarania Heretyków za zdradę i odniesienia zwycięstwa -
niezależnie od kosztów.

Stanąwszy w obliczu tak okropnych wydarzeń, Pułkownik Jurten podjął decyzję:
Krieg będzie należeć do Imperatora Ludzkości, albo do nikogo - w ogóle. W sekretnym
magazynie Adeptus Mechanicus, zlokalizowanym głęboko pod powierzchnią Roju,
spoczywała starożytna i zapomniana broń zagłady, którą Pułkownik Jurten, mając u boku
swojego Lojalistycznego sojusznika z Mechanicus, Arcymagosa Greela, zamierzał
wykorzystać. Podczas gdy na zewnątrz oblężenie trwało w najlepsze, wewnątrz murów
Ferrogradu jego obrońcy przygotowywali desperacki plan.
CzystkaW dniu Uczty Wstąpienia Imperatora, Jurten rozkazał wprowadzenie swojego planu
kontrataku przy pomocy bomb atomowych w życie, rozpoczynając wielką czystkę
heretyckiej populacji planety. Zdrajcy bezradnie obserwowali na swoich skanerach, jak
pociski balistyczne Jurtena wzbijały się wysoko w stratosferę nim eksplodowały w
oślepiającym świetle, wyzwalając z siebie tony śmiercionośnych izotopów, które pokryły
cały świat w niszczących falach uderzeniowych. Na wiele dni cała planeta pogrążyła się w
morzu nuklearnego ognia. Ekosystem Krieg jeszcze przed wojną był skażony i
zmarginalizowany do granic możliwości, jednak teraz upadł on całkowicie. Następstwem
całkowitego zniszczenia środowiska była śmierć niemożliwych do zliczenia miliardów ludzi,
z których większość zginęła w czasie długiej, nuklearnej zimy, kiedy gęste chmury
radioaktywnego pyłu przysłoniły słońce. Dla przyszłych pokoleń Kriegańczyków, którym
przyszło żyć z konsekwencjami przeprowadzenia nuklearnego ataku, plan Jurtena znany był
jako “Czystka.” Krieg może i zostało zamienione w dymiące pustkowia, ale Czystka okazała
się bardziej skuteczna, niż początkowo zakładano. Lojaliści byli gotowi na wszystko, podczas
gdy Zdrajcy bardzo ucierpieli.
Ludzie ocalali z atomowej czystki przeprowadzonej przez Jurtena zostali zmuszeni do
życia w podziemnych bunkrach, lub głęboko pod powierzchnią radioaktywnych ruin
miast-rojów, gdzie ich potomkowie żyją do dziś. Dla władz Segmentum, Krieg nie było już
warte ocalenia. Los planety został skreślony czerwonym piórem urzędnika Administratum z
ich ksiąg rozrachunkowych. Krieg stało się stworzonym ludzkimi rękoma Światem Śmierci,
uwięzionym przez mroźny uchwyt radioaktywnej, nuklearnej zimy. Krwawa wojna o
wyczerpanie między Secesjonistami i Lojalistami trwała nadal, a każdy skrawek powierzchni
planety został ostatecznie umocniony, pokryty lejami po bombach, bądź zrujnowany, jeśli w
danym miejscu stała akurat jakaś aglomeracja. Krajobraz przypominał istny horror: nad Krieg
powstawały liczne burze radioaktywnego pyłu, który osadzał się na niezliczonych, ludzkich
kościach i niepochowanych ciałach.
Pełne rachunki odnośnie strat w tej krwawej wojnie domowej nigdy nie będą znane.
Nie wiadomo, jaki koniec spotkał Jurtena, ale potomkowie tych ludzi, którzy za nim podążali
wciąż żyli i stali się nieustraszeni i bezwzględni. Wojna była jedyną rzeczą, która
towarzyszyła im od kołyski aż po grób. Wojownicy, którzy zaczęli przemierzać czerwone
pustkowia i wypalone miasta Krieg w swoich długich płaszczach i maskach tlenowych, stali
się wkrótce znani jako członkowie Korpusów Śmierci - były to oddziały zdolne do

przetrwania na piekielnej powierzchni planety i robiące to tylko po to, by wypełniać swoją
powinność i zabijać w imię Imperatora. Powoli lecz nieustępliwie, Lojaliści odebrali z rąk
Heretyków swój zniszczony wojną świat po ponad 15 pokoleniach trwania okropnego,
krwawego wyniszczania. Planetę odbito okop po okopie i tunel po tunelu, bagnetami, czystą
brutalnością, oraz, gdy było to konieczne - ogniem atomowym. Po ponad 500 standardowych
latach najbardziej przerażającej wojny, jaką ludzkość jest w stanie sobie wyobrazić i po
zapłaceniu niemożliwej do porównania ofiary z życia ludzkiego i wielkiego cierpienia, Krieg
znalazło się w rękach Korpusów Śmierci. Dzięki swojej unikatowej militarnej kulturze,
nabytej w trakcie trwania konfliktu, w Gwardii Imperialnej powstała tradycja, według której
regimenty pochodzące z Krieg zaczęto nazywać właśnie Korpusami Śmierci. Krieg wróciło
pod pełną opiekę Imperium dopiero w 949 r. M40.
Ogniwo Wojny“Metoda prowadzenia wojny przez Kriegańczyków to mieszanka ich dyscypliny i zdolności
do poświęcenia. Winno to być źródłem głębokiego szacunku ze strony każdego - zarówno
przyjaciela, jak i przeciwnika.”
~ Lord Komandor Militant, Segmentum Obscurus
Choć Krieg raz jeszcze znalazło się w granicach Imperium, to obyło się bez
organizowania z tego powodu specjalnych, radosnych obchodów, a w samym Imperium nie
odbiło się to zbyt głośnym echem, ale mimo to Departamento Munitorum zadziałało
błyskawicznie. Krieg tonęło w wielkich zaległościach, na planetę nałożono zatem nową
dziesięcinę z rekrutów przeznaczonych dla Astra Militarum. Adepci Munitorum byli
zaskoczeni, kiedy władze Krieg zaoferowały im nie wymagany jeden, lecz dwadzieścia
regimentów gotowych do natychmiastowego zaokrętowania, z których każdy był wyszkolony
i dobrze wyposażony, a których dowódcy domagali się rozmieszczenia swoich regimentów w
najbardziej niebezpiecznych strefach wojny. Okazało się, że w czasie pięciu stuleci
nieustającej wojny, lud Krieg nie czekał bezczynnie na zakończenie się konfliktu: pod
powierzchnią ich spalonej planety powstały w tym czasie całe podziemne miasta, dziesiątki
tysięcy mil bunkrów i korytarzy i wielki, niezmierzony podziemny świat przemysłu i
manufaktur, przeznaczonych do produkcji broni, ekwipunku, ale co najważniejsze: żołnierzy
- prawdziwych wojowników, którzy mieli okazać się tak bezwzględni jak linie fabryczne,
które ich uzbrajały i tak bezlitośni, jak ich wypalony, radioaktywny świat. Potrzeby
Imperium odnośnie nowych regimentów Gwardii Imperialnej były wielkie, toteż
Departamento zareagowało błyskawicznie. Te nowe “Korpusy Śmierci” zostały włączone do
Gwardii w charakterze regimentów i reorganizowane, a do każdego z nich, przed wysłaniem
ich prosto do walki, przypisano Komisarza.
Rozlokowanie regimentów Korpusów Śmierci z Krieg okazało się wielkim sukcesem,
pomimo pewnych obaw ze strony regimentów, u boku których służyły. W strefach wojny,
które niejako odzwierciedlały obraz ich własnego domu, Korpusy Śmierci dowiodły swojej
niezrównanej wyższości nad innymi Militarum Regimentum Gwardii Imperialnej. Na
światach, które zostały obrócone w radioaktywne pustkowia i zanieczyszczone, generałowie

Astra Militarum składali broń i wycofywali swoje siły na rzecz Korpusów Śmierci. Miejsca,
w których wcześniej dochodziło do wielomiesięcznych militarnych impasów, gdzie Gwardia
nie posuwała się nawet o cal do przodu, nagle stawały się miejscami, gdzie kampania
nieubłaganie posuwała się do przodu. W przeszłości, by wyjść z podobnego impasu, Gwardia
była zmuszona posługiwać się oddziałami Legionów Karnych lub czekać na interwencję ze
strony elitarnych sił Imperium, jak Adeptus Astartes.
Kiedy Krieg znalazło się pod bezpośrednią władzą Departamento Munitorum, na
planetę nałożono maksymalny dopuszczalny w Imperium poziom dziesięciny. Jedynym
zadaniem stawianym przed ludem Krieg było od tej pory dostarczanie wymaganej liczby
regimentów dla Gwardii dokładnie tak, jak jedynym zadaniem innych światów było
wydobywanie cennych minerałów skrywanych pod powierzchnią ich planety lub obsiewanie
pól zbożami. Bezpośrednim rozkazem Wysokich Lordów Terry, władzom na Krieg w żaden
sposób nie wolno było przeszkadzać w wypełnianiu ich świętych powinności wobec
Imperatora. Jednym z rezultatów wprowadzenia w życie tego dekretu było poszanowanie
pewnych praktyk stosowanych na Krieg, które gdziekolwiek indziej byłyby uznane za
conajmniej podejrzane - jedną z nich była planetarna polityka eugeniczna, prowadzona w
sposób pozwalający na wielopokoleniowe pozbycie się z genomu mieszkańców planety
mutacji, powstałych w rezultacie kontaktu populacji z radioaktywną biosferą i uniwersalny
pobór do Korpusów Śmierci. Te i podobne linie polityczne były czystą kontynuacją praktyk
stosowanych na planecie w trakcie całych wieków wojny domowej. Wartym odnotowania
jest fakt, że Krieg, jak na tak zniszczoną planetę, dostarcza niezwykłej wręcz liczby
regimentów Astra Militarum. Przypisywane jest to wprowadzeniu na całej planecie strategii
planowania regulacji urodzeń, nazywanej
Łonem Życia. Krieg, jako jedyna planeta Imperium,
zostało obdarzone dyspensą w kwestii stosowania takiej polityki urodzeń w podzięce za ich
niezniszczalną determinację i niezachwianą lojalność względem Imperatora. Szczegóły
dotyczące
Łona Życia znane są jedynie Adeptus Biologis, ale przez resztę Imperialnych
Adeptów, w szczególności przez Magos Biologis z Adeptus Mechanicus,
Łono Życiapostrzegane jest jako niebezpieczna abominacja.
Na dzień dzisiejszy Krieg to prawdziwy Świat Wojny: nie ma on do zaoferowania
Imperatorowi ani wytworów jego przemysłu, ani rolnictwa, ma natomiast ludzi - Krieg
oddaje kolejne pokolenia swoich mieszkańców na służbę w Astra Militarum. Dziesięciny
nakładane na populacje sięgają maksimum, dzięki czemu każdego roku Gwardia zyskuje
dostęp do dziesiątek regimentów, podczas gdy inny świat o podobnej liczebnie populacji jest
w stanie wyposażyć i oddać na służbę nie więcej niż jeden regiment każdej solarnej dekady.
Wskaźniki liczebnego wyniszczenia pośród regimentów z Krieg są nieproporcjonalnie
wysokie w porównaniu do regimentów z innych światów, w związku z przypisywaniem ich
do pełnienia służby w najbardziej niebezpiecznych strefach wojny znanych rasie ludzkiej.
Korpusy Śmierci niezliczoną ilość razy dowiodły bycia ekstremalnie efektywnymi
regimentami, zdolnymi osiągnąć zwycięstwo pomimo walki z wieloma przeciwnościami,
głównie dzięki ich zdolności do krwawych poświęceń, wytrzymałości, agresji i
niezachwianej lojalności.

Pomimo swoich chwalebnych dokonań na niezliczonych polach bitew, oddziały z
Krieg nie należą do lubianych pośród dowódców Astra Militarum, którzy członków
Korpusów Śmierci postrzegają jako małomównych ponuraków, zbyt zaangażowanych w
walkę, by uznać zbyt wysokie straty za dobry powód do przegrupowania sił (nawet kiedy
straty dotyczą kadry oficerskiej) i ciężkich w obyciu z ludźmi spoza Krieg. Mimo to, w
niekończącej się walce o przetrwanie i niegasnących płomieniach wojny, trawiących
galaktykę w mrocznych czasach M41, Imperium ma szczególną potrzebę wobec właśnie
takich ludzi. Popularność i liczebność regimentów Korpusów Śmierci wzrasta wraz z każdym
transportem cennych minerałów, dostarczanych na Krieg przez Departamento Munitorum.
Front SpinwardOryginalnie nigdy nie planowano, by przypisać Korpusy Śmierci do służby na
Froncie Spinward, a pierwsze Kriegańskie regimenty zawitały tam stosunkowo niedawno.
Zamiast tego, zastępy Kriegańczyków, składające się głównie z piechoty oblężniczej,
jednostek zmechanizowanych i artylerii, były rozmieszczone głównie na Vraks Prime w
Sektorze Scarus, świecie zdominowanym przez siły Lorda Apostaty Astra-Kardynała
Xaphan. Niezliczone miliony Kriegańskich żołnierzy już w pierwszym etapie tej kampanii
oblężniczej zostały przypisane właśnie na Vraks. Kampania z użyciem ich sił była
zaplanowana na jedną solarną dekadę. Jednakże, z powodów znanych jedynie skrybom
Departamento Munitorum, wiele z regimentów Korpusów Śmierci zostało przeniesionych na
Front Spinward, znajdujący się w stosunkowo niewielkiej odległości od Vraks Prime. W 816
r. M41 trzydzieści regimentów Korpusów Śmierci przybyło na Kalf w oczekiwaniu na nowe
rozkazy. Większość z nich została następnie rozlokowana na Kulth, podczas gdy inne
przypisano do obrony bastionów na Ashen, świecie produkcyjnym Asterion zdominowanym
przez Orków, podziemnych kopalni na Virbius i niezwykle wrogim Janus, gdzie nocą zabija
mróz, a za dnia zabójcze słońce. Ich siły miały wspomóc działania wojenne rozdzierające
owe światy od lat.
Słynne KampanieOblężenie Vraks (813-830 M41) - Oblężenie Vraks było Imperialną kampanią
wojskową trwającą nieprzerwanie 17 standardowych lat. Jej celem było odbicie
Imperialnego Świata-Zbrojowni Vraks Prime z rąk heretyckich Sił Chaosu,
prowadzonych przez Apostatę Astra-Kardynała Xaphan. Vraks został oblężony przez
siły Imperium Ludzkości w 813 r. M41 przez 88. Armię Oblężniczą, składającą się
wyłącznie z regimentów Kriegańskich Korpusów Śmierci. W trakcie trwania
kampanii, Gwardziści z Krieg pokazali się z jak najlepszej strony, biorąc udział w
wielu głównych starciach na całej planecie. W wyniku wyniszczającej, 17-letniej
wojny, która wymagała zaangażowania 34 regimentów Astra Militarum do
odniesienia zwycięstwa, zginęło 14 milionów Gwardzistów, a oryginalna populacja
Vraks Prime, przed wybuchem konfliktu licząca sobie 8 milionów dusz, została

całkowicie ogarnięta przemocą lub anihilowana po jej upadku w zepsucie rozsiewane
przez Chaos. Świat został ogłoszony
Perdita(wymarły) przez Inkwizycję.Kara na Derondis (936-946 M41) - Świat Rój Derondis wstrzymał dostarczanie do
Imperium swoich rocznych dziesięcin. Korpusy Śmierci zostały wysłane na planetę w
charakterze gwardii honorowej oddziału śledczego Departamento Munitorum. Po
powieszeniu przez zbuntowaną populację planety Imperialnych oficerów, Korpusy
Śmierci przeniosły się w region piętrzących się gór, położonych nieopodal
najważniejszego roju na planecie. Kilka kompanii artyleryjskich i oblężniczych
rozpoczęły bombardowanie iglic wznoszących się nad miastem, a populacja
próbująca uciec z oblężonego roju była bezlitośnie zabijana. Po dziesięciu
standardowych latach prowadzenia nieustannego ostrzału, rój został zredukowany do
poziomu gruzu. Miasto zostało zniszczone dwa lata po zniknięciu z niego wszelkich
oznak życia i pięć lat po zdaniu się jego władz na łaskę sił oblegających w prośbie o
przyjęcie ich bezwarunkowej kapitulacji.
Kampania Dask (nieznana data, M41) - Regimenty Korpusów Śmierci 42., 81., 103. i
186. wzięły udział w eradykacji armii mutantów Nurgla na świecie Dask w
Segmentum Tempestus. W tej makabrycznej wojnie o wyniszczenie swoje życie
oddał Pułkownik 186. Regimentu, który na czele 400 ludzi dokonał brawurowej
szarży na strategicznie położone, opanowane przez wroga wzgórze. Choć kampania
zakończyła się sukcesem sił Imperium, wszystkie cztery regimenty znacznie
ucierpiały do czasu przybycia na orbitę ich okrętu transportowego,
Memento Mori,
który miał ich zabrać do kolejnej strefy wojny.
Strata Hieronymous Theta (nieznana data, M41) - w drodze do kolejnej strefy wojny,
regimenty z Krieg na pokładzie
Memento Mori otrzymały rozkaz zaniesienia
natychmiastowej pomocy na alarmujący o niebezpieczeństwie świat Hieronymous
Theta. Młody świat stanął na krawędzi zagłady, kiedy zastępy mutantów wyłoniły się
z najgłębszych kopalni planety i zaatakowały najniższe poziomy stolicy planetarnej,
Miasta Hieronymous. 42., 81., 103. i 186. regiment były jeszcze w drodze, kiedy
okazało się, że Hieronymous Theta był drzemiącym Światem Grobowym Nekronów,
powoli budzącym się ze snu. Cztery regimenty najlepszych wojowników, jakich
Gwardia Imperialna ma do zaoferowania, otrzymały rozkazy otoczenia miasta
kordonem i zniszczenia zagrożenia płynącego ze strony Nekronów pod powierzchnią
planety. Żelazny pierścień oblężenia został zaciśnięty, a miliony cywilów wewnątrz
roju Hieronymous zostało skazanych na łaskę Nekronów. Członkowie Korpusów byli
przekonani, że pomimo samo-reperujących się protokołów Nekronów, klasyczna
wojna o wyniszczenie może przynieść im zwycięstwo. Mimo to, 81. i 42. regiment
poniósł ciężkie straty, ale siły tych regimentów wciąż były zdolne utrzymać linie
obrony przeciwko rosnącym w siłę zastępom Nekronów. Straty w Korpusach były
wyrównywane przez lokalne Jednostki Obrony Planetarnej, wyszkolone i
wyekwipowane pod okiem Mistrzów Straży Korpusów Śmierci. Surowy reżim
prowadzonych szkoleń był jednak źródłem wielu dezercji i egzekucji za
niesubordynację. Podczas gdy poświęcenie Korpusów Śmierci nie mogło być

kwestionowane, ich metody traktowania sojuszników pogarszały sytuację, czego
punktem kulminacyjnym była egzekucja Gubernatora Planetarnego i Generała
Jednostek Obrony Planetarnej przez Pułkownika 186. regimentu za próbę paktowania
z Nekronami. Intuicja Komisarza Costellina, przypisanego do tego samego regimentu,
przekonała jego dowództwo do skierowania wszelkich starań na zniszczenie
głównego generatorium miasta; uważał on, że Nekroni używali jego mocy do
stopniowego rozbudzania swojego grobowego kompleksu pod miastem. Choć akcja
wypadowa sił Korpusów Śmierci zakończyła się klęską, to dzięki przeprowadzeniu
tego ataku odkryto lokalizację centralnego rdzenia dowodzenia Nekronów.
Regimenty z Krieg postanowiły zniszczyć rdzeń przy pomocy broni nuklearnej.
Postęp Korpusów Śmierci został spowolniony przez lokalną populację, która
zdradziła Imperium i zaczęła czcić Nekronów jako “Żelaznych Bogów.” W czasie
prowadzenia rozmów z jedną z grup partyzantów na terenie miasta zastrzelony został
Komisarz Costellin. Następnie, po stracie niemal wszystkich swoich jednostek
zmechanizowanych i całej artylerii, resztki regimentów Korpusów Śmierci wycofały
się i opuściły planetę, zostawiając jej mieszkańców na pastwę nowych właścicieli.
Pozostałości sił czterech regimentów Korpusów Śmierci zostały zaokrętowane i
wysłane do walki z zagrożeniem ze strony Orków, na planetę Djangalla.
Wojna Orpheańska (992 r. M41) - zlokalizowany na odległej granicy Segmentum
Tempestus Sektor Orpheus był pustoszony przez nieznanego wroga, który w później
został jednak zidentyfikowany jako złowroga Dynastia Nekronów, Maynarkh. Po stu
dniowym okresie odnoszenia nieustannych porażek, w wyniku których połowa
Sektora znalazła się w rękach wroga, w niewytłumaczalny sposób pochód Nekronów
zatrzymał się. Dało to wystarczająco czasu Imperialnemu Gubernatorowi Calibronowi
Laan na przygotowanie stosownych punktów obrony na stołecznym świecie Amarah
Prime. Pośród ostatnich sił Imperium, które przybyły do Sektora, znalazły się 17. i 60.
Korpus Liniowy z Krieg pod dowództwem Marszałka Karisa Venner. Dzięki reputacji
stanowczo ich wyprzedzającej, oba Korpusy Liniowe zostały rozmieszczone na
samym Amarah Prime. W wynikłej bitwie, Korpusy Śmierci okazały się jedyną siłą
zdolną nie tylko odeprzeć natarcie Nekronów, ale także przeprowadzić skuteczne
kontrnatarcie, które zniszczyło główny kompleks grobowy, który zmaterializował się
na planecie. Pomimo odniesienia pyrrusowego zwycięstwa, światy Sektora Orpheus
musiały zostać ewakuowane. Żołnierze z 17. i 60. Korpusu Liniowego, którzy
przetrwali okrutną bitwę, dzielnie walczyli w Orpheańskiej Kampanii Zbawienia,
której zadaniem było upewnienie się, że Nekroni nie przeniosą swoich sił do
sąsiedniego Sektora Eurydice.
Obrona Fecundii (992 r. M41) - kiedy strategiczny Świat-Kuźnia Fecundia stanął
przed groźbą zniszczenia ze strony fragmentów Floty Roju Kraken, przynajmniej
jeden pełny regiment Korpusów Śmierci został przypisany do Imperialnej siły
zadaniowej i zajął pozycję na zniszczonych pustkowiach planety. Kiedy Flota Rój
przybyła w pełnej sile, kompania Jeźdźców Śmierci wyruszyła na ratunek Komisarza
Ciaphasa Caina i jego doradcy, Ferika Jurgena, których Lander Aquila został

zestrzelony. W drodze do swojej siedziby głównej, siły ratunkowe natrafiły na
najwyraźniej martwy Mycetyczny Zarodnik. Siły Jeźdźców Śmierci ruszyły, by
zniszczyć Zarodnik, ale okazało się, że Tyranidzi spoczywający wewnątrz właśnie
budzili się z hibernacji. Tego dnia siły Imperium miały wielkie szczęście, jako że
dzięki interwencji ze strony pilotującego Land Speedera Kosmicznego Marine z
Zakonu Windykatorów, który przelatywał w pobliżu, xenos zostali pokonani. Pilot
skierował ich następnie w stronę znajdującego się nieopodal Crawlera Adeptus
Mechanicus.
Kampania Taros (998 M41) - Kampania Taros to Imperialna operacja wojskowa, w
której udział wzięła 4621. Armia Gwardii Imperialnej i fragmenty Zakonów Adeptus
Astartes. Celem kampanii było odbicie wietrznego Imperialnego Świata Kopalnego
Taros z rąk Dominium T’au i ich sojuszników - Krootów i znajdujących się na ich
usługach ludzi, zorganizowanych w Jednostki Obrony Planetarnej. Fragmenty 19.
Kriegańskiego Regimentu Pancernego, pod dowództwem Pułkownika Weidemarka,
zostały rozlokowane na planecie w późniejszym etapie kampanii, jako że ich siły nie
były dostępne od samego początku trwania konfliktu. Kampania zakończyła się
całkowitą klęską z uwagi na zbyt wysokie straty własne. Taros pozostał w rękach
T’au, którzy po zwycięstwie przechrzcili planetę na T’ros.
Trzecia Wojna o Armageddon (998 r. M41) - w dniu Uczty Wstąpienia Imperatora,
57 Terrańskich lat od swojej pierwszej inwazji na planetę, Ghazghkull Thraka
powrócił na strategicznie istotny Świat Rój Armageddon na czele Orkowego Wagh! o
niespotykanej wcześniej sile, rozpoczynając Trzecią Wojnę o Armageddon. Rój
Hades został zniszczony przez mordercze bombardowanie asteroidami. Korpusy
Śmierci wysłały swoje siły w liczbie pięciu regimentów by wesprzeć Imperialne linie
obrony przed Zielonoskórymi. Siły Imperium uratowały obleganą planetę dzięki
swojej swojej niezrównanej upartości w momencie nastania planecie tzw. Pory Ognia,
przez którą operacje wojskowe po obu stronach barykady stały się niemal niemożliwe
do przeprowadzenia.
Oblężenie Roju Tartarus - regimenty z Krieg zostały przypisane do Roju
Tartarus, który z każdej strony był otoczony przez wielkie fale Orków,
wybiegających z jednej ze swoich Skau, którą wcześniej rozbili się na północ
od miasta. Regimenty Korpusów Śmierci objęły pozycje w przepastnej sieci
okopów i tuneli, blokując Orkom drogę do miasta. Świetnie poszła im też
próba wypadu pod samą Skauę. Zaskarbiwszy sobie reputację prawdziwych,
Orkowych morderców pośród hord Zielonoskórych w całym Sektorze, ci
ponurzy żołnierze byli dość zdeterminowani, by samodzielnie, bez żadnego
wsparcia, zniszczyć twierdzę Orków. Mimo to, trud, na jaki zdobyły się
Korpusy Śmierci bez adekwatnego wsparcia ze strony Adeptus Titanicus
znalazł odzwierciedlenie w poważnych stratach wśród własnych sił. W swoich
mrocznych płaszczach i stanowiących ich znak rozpoznawczy maskach
gazowych, ich złowrogi wygląd był odbiciem ich bezwzględnej natury.
Żołnierze Korpusów Śmierci nie bali się umrzeć i byli więcej niż chętni oddać

życie za większe dobro Korpusu. Pierwszy atak na Tartarus był prowadzony
przez przytłaczające liczebnie siły Orków z plemienia Czarnej Czachy. 14.
Szwadron Przymusu Jopal stawił zaciekły opór, jednak ich sojusznicy, milicja
roju, pod naporem przeważających sił wroga opuścili Kompleks Fabryczny
Skeletus i oddali go w ręce wroga. Wkrótce linie fabryczne Kompleksu
produkowały amunicję dla Orkowych Gnatów i Spluf. Główna ofensywa
Orków przeciwko Tartarusowi została wytoczona przez Wielką Hordę
Gargantów Morfanga. Przełamując front Astra Militarum w punkcie zwanym
Twierdzą Claina, Garganty szturmem ruszyły w stronę oddziałów Tytanów z
Legio Metalica, które zaangażowane w walkę nie mogły wspomóc
Szwadronów Jopal. Chopaki Morfanga przemierzyli Twierdzę Claina, biegnąc
tuż za Gargantami, jednak celne serie z Ciężkich Bolterów i ostrzał z
moździerzy prowadzony przez Korpusy Śmierci skutecznie przyszpilił ich do
jednej pozycji. Garganci Morfanga może i mieli przewagę nad Tytanami klasy
Żniwiarz z Legio Metalica, ale szanse wyrównywało działo Ordinatus
Golgotha, ostrzeliwujące Garganty ze swojej iglicy, piętrzącej się nad Rojem.
Nim Morfang zdołał wycofać swoje maszyny, trzy z jego Gargantów były już
tylko wspomnieniem. Legio Metalica nie było w stanie ani ścigać
uciekającego wroga, ani wspomóc linię Szwadronów Jopal. Kriegańskie
Korpusy Śmierci przeprowadziły kontratak, bombardując pozycje Orków
moździerzami, które skutecznie unieruchomiły Orków, podczas gdy piechota z
Krieg i ich jednostki opancerzone dostały się daleko za linie Zielonoskórych.
Dostawszy się wystarczająco daleko, Korpusy Śmierci przekierowały swoje
baterie, starając się zgromadzić Orków w jednym miejscu. Korpusy Śmierci,
świetnie zaopatrzone przez fabryki amunicji Roju Tartarus, mogły prowadzić
bezustanny ogień. Chopaki, pogrążeni w Chaosie i niezdolni do wykonywania
podstawowych działań zostali całkowicie wybici. Wydawało się, że
zniszczenie co do jednego Gargantów Morfanga, uwięzionych w
zacieśniającym się kotle jest tylko kwestią czasu, jednak na ich pomoc
przybyły Czerwone Koła, Szypciory Kultu Szybkości, którzy zdołali przebić
się przez linię Korpusów Śmierci i utrzymać korytarz ratunkowy dla
Gargantów na tyle długo, by te mogły bezpiecznie uciec. W momencie
zaangażowania tak wielkiej części sił inwazyjnych Orków w jednym starciu,
Wielka Kompania Haralda Wilka Śmierci z Zakonu Kosmicznych Wilków
wyczuła okazję do przejęcia inicjatywy i przebicia się przez Kordon Hemlock.
Ich straż przednia wkroczyła do Roju Tartarus po czterech dniach solarnych
marszu, a oblężenie zostało uznane za zakończone.
Tarsis Ultra (999 r. M41) - 993. Regiment z Krieg został wysłany do wsparcia sił
obronnych na świat Tarsis ultra, kiedy odprysk Floty Roju Lewiatan został
zauważony na granicy Sektora. Regiment znajdował się pod dowództwem
Pułkownika Trymona Staglera, który zginął w końcowej fazie tego konfliktu. Kiedy
padł rozkaz opuszczenia okopów znajdujących się na zewnątrz stolicy planetarnej

Erebus, żołnierze 993. Regimentu z Krieg na własną prośbę zostali w okopach by
osłaniać odwrót sił Imperium, dając im wystarczająco dużo czasu na bezpieczne
przedostanie się do miasta.
Rekrutacja i trening regimentówRekrutacja członków Korpusów Śmierci jest podobna do tej przeprowadzanej na
wielu innych Imperialnych światach, a cały pobór zależny jest od bardzo wielu czynników.
Choć ich surowe metody szkolenia nowych żołnierzy, doktryna militarna i organizacja
regimentów nie należą do unikatowych w porównaniu do innych formacji Gwardii, to każde
działanie podejmowane przez Korpusy Śmierci wykonywane jest z maksymalnym oddaniem
sprawie Imperium. Kriegańczycy przechodzą testy, szkolenia i treningi, mające przygotować
ich na przyszłą służbę w Gwardii już od najmłodszych lat swojego życia, co z kolei przekłada
się na niezwykle wysokie wskaźniki śmiertelności i odnoszonych przez przyszłych
Gwardzistów kontuzji w czasie ich młodzieńczego treningu. By upewnić się, że tylko
najtwardsi i najlepsi rekruci wstąpią do przyszłych regimentów, trening musi być na tyle
brutalny, by w jego trakcie udało się wyłapać wszystkich słabeuszy i ludzi niegodnych służby
Imperatorowi; w Kriegańskich Korpusach Śmierci strach i słabość nie będą tolerowane.
Osobowość młodego, obiecującego rekruta jest celowo łamana i składana na nowo, czyniąc
ją silniejszą. Jego ciało przechodzi nieludzki trening, który ma mu pozwolić przetrwać trudy i
cierpienie, które zabiłoby innych ludzi. Trening rekrutów rozpoczyna się w dniu ich narodzin
- w końcu sam fakt życia na zniszczonym Krieg przygotowuje ich do ich przyszłej roli.
Wymarłe, radioaktywne pustkowia, w przeszłości stanowiące pola wielkich bitew,
zamienione zostały w największy poligon wojenny, jaki widziała galaktyka. Trenujące
regimenty przechodzą tam musztrę, okopują się, oczyszczają pola minowe i walczą w
bitwach treningowych przeciwko innym kadetom. Tylko ci, którzy wytrzymają zabójcze
tempo, narzucane przez kadrę oficerską, okazują się wystarczająco sprawni, by zająć miejsce
pośród członków Korpusów Śmierci. Z tego powodu regimenty z Krieg są w stanie utrzymać
swoje sławne w całej Gwardii standardy dyscypliny i bezinteresowności wobec własnego
życia w walce. Maski gazowe postrzegane są w Korpusach jako druga twarz, jako że
żołnierze Korpusów są wyszkoleni do noszenia ich na stałe, jeśli tylko zachodzi taka
potrzeba. Strach przed zawiedzeniem Imperatora i jednego ze swoich kamratów, ich
niezrównane oddanie się powierzonym obowiązkom, chwale i Imperatorowi zaszczepiane są
rekrutom na wczesnym etapie ich szkolenia, by upewnić się, że utrzymają oni pozycję w
każdej sytuacji. Zadbanie o kondycję mentalną to kluczowa część szkolenia Korpusów
Śmierci, mająca przygotować młodych rekrutów na spotkanie horrorów w czystej postaci,
które przepełniają Imperialne pola bitew.
Doktryna walki Korpusów Śmierci
“W służbie Imperatora, Korpusy Śmierci zapłacą każdą cenę.”~ Lord Marszałek Arnim Kagori
W czasie wielkiej wojny domowej, by zapewnić społeczeństwu Krieg przetrwanie,
nie mogło ono pozwolić sobie na utrzymywanie swoich najsłabszych członków. Żadna ofiara
nie była zbyt wielką ceną do zapłacenia za możliwość służby Imperatorowi. Ów “Kult
Ofiarny” przetrwał zakończenie działań wojskowych na powierzchni planety i istnieje po dziś
dzień. Jego wpływy przeniknęły do każdego aspektu doktryny wojskowej Korpusów Śmierci
i ich wewnętrznej organizacji. Charakter i doktrynę taktyczną żołnierzy z Krieg uformowała
natomiast wojna. Całe pokolenia Kriegańczyków, wychowywane wyłącznie w celu
prowadzenia walki i nie znające niczego prócz nieustającej bitwy, postrzegały śmierć w imię
Imperatora jako sens ich życia. I ta postawa przetrwała do dziś - Gwardziści z Krieg są
gotowi poświęcić swoje życie w imieniu Boga Imperatora w każdej chwili.
Co do dowódców z Krieg - ich bitwy wygrywane są przez bezlitosne stosowanie
przytłaczającej siły. Ich doktryna walki naucza, że każda bitwa, w której wola walki i chęć
poświęcenia własnych żyć ich ludzi jest większa, niż w przypadku wroga, jest z bitwą z góry
wygraną - wszystkie inne aspekty sztuki wojennej są jedynie kwestią czasu i wyczerpania
zasobów. Wiara Korpusów Śmierci w Boga Imperatora jest zaszczepiana każdemu rekrutowi
już od najmłodszych lat. Ich z góry ustalone wzory oddawania czci, służą amplifikowaniu ich
kultury dobrowolnej ofiary i służby w Gwardii Imperialnej.
Żołnierze z Krieg są najbardziej sławni ze swojej niezachwianej postawy. Nigdy nie
uciekają z pola bitwy, nawet w obliczu śmierci; swoją śmierć postrzegają bowiem jako
pokutę za herezję, którą zapoczątkowali ich przodkowie całe wieki wcześniej. Kriegańskie
Korpusy Śmierci rutynowo zgłaszają się na ochotników do służby w najniebezpieczniejszych
strefach wojny w Imperium, czego skutkiem było zaskarbienie sobie reputacji jednych z
najbardziej nieustraszonych wojowników Imperium. Znacznie przewyższają oni żołnierzy
innych Imperialnych regimentów w zakresie utrzymania bronionej pozycji. Kiedy zaś
przechodzą do kontrataku, Korpusy Śmierci preferują atakować zmasowaną siłą, nacierającą
na całej długości frontu, wspieraną przez ogień artyleryjski. Niekwestionowaną lojalność i
bezwzględność w wypełnianiu powierzanych obowiązków Kriegańskich Korpusów Śmierci
najlepiej wyraża fakt, że atak jądrowy na własną planetę, przeprowadzony przez Pułkownika
Jurtena z 83. Kriegańskiej Dywizji Piechoty u zarania herezji, która ogarnęła planetę, jest
źródłem wielkiej dumy dla wszystkich regimentów Korpusów, a w szczególności dla
istniejącego do dziś 83. Regimentu Kriegańskiej Piechoty.
Rozmieszczenie regimentówKolejne regimenty powstają z wielką częstotliwością. Ich forma i skład różni się w
zależności od edyktów Departamento Munitorum i strategicznych potrzeb Imperium. Krieg
zaopatruje Departamento w zasoby ludzkie, a Departamento organizuje te zasoby według

swoich potrzeb. Regimenty piesze, piechoty zmechanizowanej i ciężkiej machinerii są dobrze
znane, ale najczęściej z zasobów ludzkich Krieg powstają regimenty oblężnicze. Filozofia
wojny totalnej Korpusów Śmierci sięga zenitu właśnie w regimentach oblężniczych. Jednak
to, co czyni Korpusy Śmierci z Krieg formacją unikatową na tle całej Gwardii to nie ich broń,
a mentalność. Bez względu na przydzieloną im rolę, żołnierze z Krieg zawsze reprezentują
sobą silną dyscyplinę, wytrzymałość, doświadczenie w wojnie okopowej i przede wszystkim
tolerancję na wysokie wskaźniki wyczerpania i nieprzyjazne warunki środowiskowe różnych
stref wojny.
Organizacja regimentówRegimenty operują pod standardową i rozpoznawalną strukturą dowodzenia Astra
Militarum, nałożoną odgórnie przez Departamento Munitorum, zachowując przy tym
niewielkie, lokalne wariacje w insygniach i oznaczeniach. Jednym z przykładów jest fakt, iż
Sierżanci w Korpusach Śmierci zamiast standardowego stopnia, noszą tytuł “Mistrza Straży,”
a Sierżanci Jeźdźców Śmierci znani są jako “Mistrzowie Jazdy.”
Oficerowie Korpusów ŚmierciZnajdujący się tuż pod szczeblem dowódczym całych regimentów oficerowie,
prowadzą swoich ludzi i walczą na samej linii frontu. Dla żołnierzy Korpusów nie jest
niczym dziwnym, by oficerowie uczestniczyli w walkach na najbardziej niebezpiecznych
odcinkach linii frontu, jako że każdy Gwardzista z Krieg oczekuje walki i śmierci za swojego
Imperatora. Zazwyczaj uzbrojeni są oni w granaty, krótką broń palną i Miecz Łańcuchowy
lub Miecz Mocy. Oddziały dowódcze rozpoznawane są po specjalnych oznaczeniach ich
członków przedstawiających literę C na prawym ramieniu. Hełm oficera zazwyczaj
przyozdobiony jest Imperialną Aquilą. Niepodobnie do wielu innych regimentów Gwardii
Imperialnej, wywodzących się ze światów o wielowiekowej tradycji militarnej (jak na
przykład regimenty Mordian lub Jantines), samo Krieg nie posiada klasy oficerów
wywodzących się z planetarnej arystokracji. Zamiast tego, oficerowie Korpusów są dobierani
według swoich osiągnięć. Oznacza to, że większość kadry oficerskiej Korpusów Śmierci
znalazła się na swojej pozycji dzięki mieszance umiejętności, starszeństwa nad innymi
żołnierzami oraz zwykłemu faktowi przetrwania w swoim Korpusie dość długo. Jako
weteranom sposobu prowadzenia wojny przez Korpusy Śmierci, nie przeszkadzają im
wysokie współczynniki strat, co niejednokrotnie doprowadzało do problemów z morale,
kiedy starszym oficerom z Krieg przychodziło dowodzenie regimentom nie pochodzącym z
Krieg. Zauważalną cechą wyglądu mundurów oficerów wywodzących się z Krieg jest brak
przypiętych do nich jakichkolwiek medali i dekoracji, jako że żołnierze z Korpusów mają
takie symbole za kompletnie nieistotne. Odwaga jest oczekiwana od każdego żołnierza
Korpusów do tego stopnia, że przestano zwracać na nią uwagę, co z kolei przekłada się na
fakt, iż wśród Kriegańskich Korpusów Śmierci medale za odwagę nie są przyznawane. Warto
również nadmienić, że kadra oficerska sięgająca od najniższych do najwyższych stopniem

oficerów często preferuje używanie wobec własnej osoby desygnacji numerycznej zamiast
imion. Oficerowie zwyczajnie wolą, by ich żołnierze zwracali się do nich Major Alpha (I
Kompania), Major Gamma (III Kompania), a nawet Pułkownik 186, co odpowiada dowódcy
186. Regimentu.
Komisarz Korpusów ŚmierciKomisarze reprezentują w Korpusach wolę i regulacje nakładane przez Departamento
Munitorum. Są oni jednocześnie jedynymi ludźmi w Korpusach nie pochodzącymi z Krieg. Z
powodu relatywnie niskich współczynników nieposłuszeństwa i problemów z morale wśród
Korpusów Śmierci, jednym z ich najczęściej wykonywanych zadań jest temperowanie
nadmiernej gorliwości powierzonych im pod opiekę oddziałów i pełnienie roli taktycznych
doradców. Komisarze przypisani do Korpusów często stają się głosem umiaru i
powściągliwości, wymuszając na kadrze oficerskiej regimentów poszanowanie szerszych
celów strategicznych danej strefy wojennej nad krótkotrwałymi sukcesami, poprzez
umiarkowane wykorzystanie ludzi i zasobów, które mogłyby przydać się później. W
chwilach, gdy Korpusy Śmierci muszą walczyć u boku innych Imperialnych formacji,
Komisarze z Korpusów Śmierci uznają także za istotne, by pełnić rolę łączników Korpusów z
innymi regimentami a także dbać o to, by gorycz i niechęć innych regimentów do Korpusów
Śmierci nie stała się problemem.
Grenadierzy Korpusów ŚmierciGrenadierzy tworzą silną i sporych rozmiarów elitarną siłę w Korpusach. Wybierani
są spośród szeregów oddziałów piechoty, zazwyczaj przez Mistrza Straży lub Komisarza.
Dobiera się ich także spośród weteranów i żołnierzy ze zdziesiątkowanych oddziałów i
plutonów. Wstąpienia w zastępy Grenadierów nie należy traktować jako awans, jako że
technicznie mają oni taką samą rangę, jak piechota. Mimo to, przez sam fakt posiadania
statusu weterana Korpusów Śmierci, są oni powszechnie uważani za starszyznę regimentu i
traktowani z większym szacunkiem. Po odbytej przez pewien czas służbie w szeregach
Grenadierów, Gwardzista z z Krieg może powrócić do oddziału piechoty na stanowisku
Mistrza Straży. Straty pośród Grenadierów są zazwyczaj bardzo wysokie, i choć ich służba w
charakterze ciężkiej piechoty uważana jest za przywilej, to postrzega się ją przede wszystkim
jako obowiązek. Kriegański żołnierz wybrany na Grenadiera nie może odmówić i przyjmuję
pełną maskę gazową jako symbol zaakceptowania swojego losu. Statystycznie ośmiu na
dziesięciu Grenadierów ginie w każdej akcji. Ludzie, skrywający swe oblicza za maskami
zaakceptowali prosty fakt, że dołączając do Grenadierów, godzą się na własną śmierć.

Inżynier Korpusów ŚmierciPodobnie jak Grenadierzy, Inżynierowie tworzą piechotę, której zadaniem jest
wspieranie Kriegańskich kampanii swoimi wyspecjalizowanymi umiejętnościami. Korpusy
Inżynierskie posiadają ekspercką wiedzę w zakresie walki podziemnej, kopania podziemnych
szybów, tuneli i podkopów, dzięki którym mocne punkty obrony przeciwnika zostają
osłabione, lub które pozwalają wytoczyć niespodziewany atak na tyły wroga. Oddziały
Inżynierskie zawsze mają przy sobie mnóstwo ekwipunku technicznego, który ułatwia im
wykonywanie swojej profesji. Są oni nie tylko żołnierzami, ale i górnikami, kopiącymi
wielkie szyby kopalne celem obejścia wroga, rozkładającymi w wykopanych pod wrogiem
tunelach ładunki wybuchowe, lub wykonującymi podkopy, które pozwalają na
przedostawanie się wielkich mas żołnierzy tuż pod nos przeciwnika bez konieczności
pokonywania przez nich połacia ziemi niczyjej. Inżynierowie są także wyszkoleni i
autoryzowani do korzystania z broni chemicznej. Jeśli jest to konieczne, noszą przy sobie
mały kanister z gazem i granaty, których używają w czasie prowadzonego natarcia by pokryć
wrogą armię wysoce żrącymi gazami. Gazy bojowe są środkiem ostatecznym, ale to właśnie
one pomogły Kriegańskim Korpusom Śmierci zaskarbić im ich reputację bezwzględnych
wojowników.
Mistrz StrażyTytuł Mistrza Straży jest ekwiwalentem tytułu Sierżanta w innych regimentach
Gwardii. Plutony piechoty tworzą rdzeń regimentów oblężniczych. Każdy regiment składa
się z pięciu kompanii, a każda z kompanii z dziesięciu plutonów piechoty i jednego, którego
żołnierze wyposażeni są w broń ciężką. Każda z kompanii prowadzona jest przez Kapitana,
któremu asystuje jeden Weteran Mistrzów Straży. Każdy pluton złożony jest z jednego
oddziału dowódczego i maksymalnie sześciu oddziałów piechoty. Oddziałami przewodzą
Mistrzowie Straży, pełniący rolę liderów. Mistrzom Straży asystują wytypowani spośród
Gwardzistów seniorzy, zazwyczaj mogący pochwalić się najdłuższym stażem służby w
oddziale. Podobnie jak ich podkomendni, Mistrzowie Straży byli indoktrynowani militarnymi
tradycjami Korpusów od urodzenia. Biegle posługują się podstawową bronią Gwardii
Imperialnej, ale ponad wszystko cenią sobie prosty bagnet, a w bitwie preferują szarże na
linie wroga z bagnetami. Nieustraszenie prowadzą oni swoje oddziały przez martwą ziemię,
by uderzyć w umocnienia swojego wroga niczym sztorm. Samemu nie bojąc się śmierci,
typowy Mistrz Straży nie oczekuje od swoich ludzi niczego więcej.
Gwardzista Korpusów ŚmierciKażdy żołnierz Korpusów jest w przygotowany według standardów wymaganych
przez Departamento Munitorum, natomiast Krieg kładzie szczególny nacisk na umiejętności
przetrwania Kriegańczyków w niekorzystnym środowisku, wytrzymałość oraz psychiczną i
fizyczną odporność. Biegle posługujący się podstawową bronią Gwardii Imperialnej,
granatami i ładunkami wybuchowych, Gwardziści z Korpusów Śmierci są także przeszkoleni

w błyskawicznym i umiejętnym konstruowaniu umocnień. Są oni także świetnymi
wojownikami w walce wręcz, najczęściej posługującymi się bagnetami, w których używaniu
Krieganie szkolą się od najmłodszych lat życia. Dokładność w treningach bojowych
Korpusów Śmierci jest drugorzędna; Kriegańscy żołnierze muszą przede wszystkim
utrzymać zdyscyplinowaną ścianę ognia. Za nadrzędnie ważną uważana jest umiejętność do
utrzymania niekończącego się ostrzału wroga wszystkimi dostępnymi siłami. Żołnierze
Korpusów mają tendencję do bycia małomównymi i w czasie poza pełnieniem służby
sprawiają wrażenie ludzi pozbawionych emocji. Przejawiają oni także pewien poziom
myślenia fatalistycznego i niezwykłe przywiązanie do swoistych relikwii, takich jak
obrobione kości ich poległych w bitwie braci, które według ich stosunku do maksymy
memento mori i podejścia do kwestii religijnych, ma upamiętniać tych, którzy oddali swoje
życie w służbie Boga Imperatora.
Jeździec ŚmierciPodobni są do standardowych Jeźdźców Gwardii Imperialnej, widywanych w
licznych regimentach pochodzących ze światów, gdzie jazda konna jest rzeczą powszechną.
Jeźdźcy Śmierci są jedną z najbardziej zasłużonych unikatowych formacji pochodzących z
Krieg. Samo ich powstanie jest rezultatem Kriegańskiej wojny domowej. Najbardziej
osobliwym aspektem tej kawalerii jest sama natura tego, czego tak właściwie Jeźdźcy
Śmierci dosiadają. Legendarne Rumaki z Krieg posiadają bowiem o wiele większe
umiejętności adaptacyjne od standardowego konia pochodzącego z Terry. Konie z Krieg są
produktem ekstremalnej inżynierii genetycznej; zaprojektowano je tak, by były silne,
wytrzymałe i agresywne. Obdarzono je licznymi, dodatkowymi organami, które pozwalają
im przetrwać na najbardziej zanieczyszczonych i toksycznych polach bitewnych.
Wyhodowanym w Kriegańskich kadziach pod auspicjami Adeptus Mechanicus zwierzętom
augmentuje się następnie podskórny pancerz, osmotyczne płuca i w pełni zintegrowany układ
umożliwiający wprowadzanie najróżniejszych stymulantów, środków przeciwbólowych i
innych chemikaliów. Efekt końcowy to rumaki obdarzone niezwykłym poziomem
wytrzymałości i tolerancji na środowisko. Jeźdźcy Śmierci formują kadrę specjalną w
Korpusach. Ich członkowie dobierani są nie tylko ze względu na umiejętności, ale także
zdolność do podejmowania własnej inicjatywy. Wielu oficerów Korpusów Śmierci było
wybieranych właśnie z szeregów ocalałych po bitwie Jeźdźców. Ta niezwykła kawaleria jest
wyposażona w różnorodną, krótką broń palną oraz szable, które stanowią dodatek dla ich lanc
z zamontowanymi na czubku ładunkami wybuchowymi.
KwatermistrzRegimenty Korpusów Śmierci charakteryzuje najbardziej niezwykła i unikatowa dla
innych regimentów pozycja Kwatermistrza. Kwatermistrzowie Korpusów Śmierci zastępują
medyków polowych, których można znaleźć w większości regimentów Gwardii Imperialnej.

Ich ważna rola ma swoje korzenie w czasach okrutnej, Kriegańskiej wojny domowej. W tym
bezlitosnym konflikcie, odzyskiwanie broni i ekwipunku poległych w bitwie żołnierzy było
niezwykle ważne; z drugiej strony, medycyna polowa, a nawet sama możliwość oceny stanu
zdrowia rannych była rzadko dostępnym luksusem. Jeśli ranny w wojnie domowej na Krieg
żołnierz nie był w stanie stanąć na nogi o własnych siłach, lub przynajmniej wycofać się na
bezpieczną pozycję, uznawano go za niezdatnego do walki. Takim nieszczęśnikom
wymierzano zatem błogosławieństwo Pokoju Imperatora i w szybki, bezbolesny i honorowy
sposób pozbawiano go życia. Odpowiedzialność za to i za zadbanie o ekwipunek poległego
spadała na Kwatermistrzów, którzy pełnią swoje obowiązki aż po dziś dzień.
Kwatermistrzowie wybierani są spośród szeregów Korpusów Śmierci poprzez selektywne
szkolenie, mające przygotować ich duchowo (do udzielania błogosławieństwa) oraz
mentalnie. Oprócz obszernego indoktrynowania specyficznym wyznaniem Imperialnego
Kultu obecnego na Krieg, dodatkowy trening zakłada również przeszkolenie w udzielaniu
pierwszej pomocy polowej i korzystaniu z dobrodziejstw podstawowej technologii.
Opis wygląduZ wyglądu, mundury i ekwipunek Korpusów Śmierci przypominają te używane przez
Stalowy Legion Armageddonu, są jednak ciemniejszych barw, a ich maski zazwyczaj
przedstawiają motyw czaszki. Ze wszystkich regimentów Gwardii Imperialnej, są oni
najbardziej ponurzy i fatalistyczni, a wskazuje na to zarówno ich wygląd, jak i wychowanie.
Mundury Korpusów są spójne we wszystkich regimentach, ale ich kolory między
poszczególnymi regimentami różnią się. Kadra oficerska ma na swoich mundurach nieco
więcej zdobień niż ich koledzy z oddziałów piechoty. Zakończone ostrym szpikulcem hełmy
to oprócz ich masek gazowych jeden z najpopularniejszych znaków rozpoznawczych
Kriegańczyków; owe szpikulce rzadko można jednak dostrzec na polu bitwy. Wielu
Kriegańczyków podtrzymuje starą tradycję, zgodnie z którą szpikulce na hełmach
przekazywane są w rodzinie z pokolenia na pokolenie.
RynsztunekMieszkańcy Krieg są ponurym, ale ciężko pracującym ludem. Znajduje to
odzwierciedlenie w broni i ekwipunku używanym przez Korpusy Śmierci, które zazwyczaj są
bardzo utylitarne w porównaniu do broni używanej przez inne regimenty w Gwardii. Mimo
to, broń Korpusów Śmierci w walce nie sprawuje się gorzej i jest głównym środkiem do
osiągnięcia przez Korpusy postawionych przed nimi celów. Standardowe wyposażenie
żołnierzy Korpusów Śmierci obejmuje:
Karabin Laserowy Wzoru Lucius - standardowym dla Korpusów Śmierci Karabinem
Laserowym jest wzór Lucius, niekiedy nazywany Piekielnym Karabinem. Ta broń o
gorących ładunkach operuje na wyższych obrotach niż większość znanych w

Imperium wzorów Karabinów Laserowych oferowanych przez Gwardię. Daje to broni
większą możliwość penetracji, ale wyczerpuje jej generatory po oddaniu zaledwie 25
strzałów. Broń jest jednostrzałowa i ma dłuższy czas ładowania niż wiele innych jej
odpowiedników, ale Kriegańscy dowódcy uznali, że dodatkowa moc broni Lucius
nadrabia tą niedogodność. Lufa broni wyposażona jest w dodatkowe pierścienie
odprowadzające ciepło. Magazynek i część przednia są zazwyczaj wykonywane z
syntetycznego drewna, znane są jednak różne, metalowe wariacje tej broni.
Sześciopak Ładunków Energetycznych Karabinów Laserowych - Ładunki
Energetyczne są potężnymi bateriami, wykorzystywanymi prawie wyłącznie przez
Imperialną broń laserową. Zasoby energetyczne w Ładunkach różnią się w zależności
od klasy obsługiwanej broni, ale tak czy inaczej, dzięki Ładunkom Energetycznym
broń laserowa Imperium działa i funkcjonuje, wspierając Gwardzistów potężną,
niszczycielską siłą ognia.
Pancerz Flak - najbardziej powszechnym w użyciu typem pancerzy używanych przez
Gwardię Imperialną jest Pancerz Flak. Przy tworzeniu każdego z nich używa się
wielu warstw materiałów absorbujących wszelkiego rodzaju uderzenia. W ten sposób
Pancerz jest w stanie wytrzymać większość słabszych trafień z broni palnej, kłucia i
niewielkie eksplozje. Silniejsze uderzenia i pociski z broni cięższej mogą go co
prawda zniszczyć, ale dzięki jego relatywnie małej wadze, taniej produkcji i
możliwości polegania na nich w większości sytuacji na polu bitwy, wielu weteranów,
którzy dostali możliwość korzystania z lepszych technologicznie rozwiązań, wolą
swój stary, wysłużony Pancerz Flak.
Mono Nóż - jednoręczna broń biała, znajdująca się na wyposażeniu każdego
Gwardzisty w Imperium, niezależnie od tego, czy jest on świeżo upieczonym
rekrutem, czy częścią straży przybocznej Gubernatora Planetarnego. Niektóre z Noży,
jak na przykład Catachański Nóż Bojowy, tworzone są zgodnie z potrzebami
użytkownika. Mono Noże używane przez Korpusy Śmierci z Krieg są stylizowanymi
ostrzami o idealnie wyważonych krawędziach, które z łatwością tną pancerze i nigdy
się nie tępią. Każdy żołnierz Korpusów, obok bagnetu i narzędzi polowych
wyposażony jest właśnie w Mono Nóż.
Respirator - prosta maska do oddychania, zakrywająca nos i usta lub całą twarz.
Oferują znacznie lepszą ochronę niż zwykłe zaślepki filtrowe. Używane są przez
oddziały Korpusów Śmierci w toksycznych środowiskach, lub w czasie
przeprowadzania ataków chemicznych i biologicznych.
4 puste worki na piasekUniform Korpusów ŚmierciNarzędzie do tworzenia umocnień M39
4 Granaty Odłamkowe - posiadają zapalniki i specjalne filtry ostrych fragmentów,
dzięki którym stanowią świetną opcją oczyszczania ciasnych pomieszczeń i miejsc z
wrogiego personelu. Imperialne Granaty Odłamkowe rozmiarami nie przekraczają
zaciśniętej pięści i pokryte są karbowaną nawierzchnią, co zwiększa uszkodzenia,
zadawane wrogom przez jego odłamki, jak również ułatwia pewny chwyt Granatów
przez żołnierza.
2 Granaty Fotonowo-Błyskowe - ich detonacja przypomina niewielki wybuch
supernovej i oślepia wszystkich w pobliżu. Eksplozja jest dość jasna, by przeciążyć
prymitywne systemy ochrony wizyjnej. Każdy w obrębie 15 metrów od eksplozji
Granatów Fotonowo-Błyskowych zostanie czasowo oślepiony.
2 Granaty Dymne - o ile potrafią one ukryć ruchy wojsk przed nie wzmacnianym
augmetycznie okiem i systemami optycznymi, o tyle nie blokują systemów
rozpoznawczych opartych na termowizji. Są jednak bardzo tanie w produkcji i
ogólnodostępne.
Ekwipunek pomagający przetrwać złą pogodęPlecakSkrzynka Podstawowych NarzędziRacje żywnościowe na 2 tygodnieZestaw Krzykaczy (na oddział) - Krzykacz jest automatycznym alarmem, który
zawiadamia użytkownika o najbliższych niebezpieczeństwach okropnym hałasem.
Jeśli jego sensory wykryją intruza, alarm rozbrzmiewa w obrębie jednego kilometra.
Drzwi, ściany i inne bariery mogą zredukować soniczny zasięg alarmu.
Koc i torba noclegowaLampa - solidne i niezawodne latarnie oświetlają Imperialne, wybrukowane drogi i
katedry. Większość z ich przenośnych, możliwych do ręcznego naładowania
odpowiedników jest rozmiarów zaciśniętej pięści i daje silne, żółtawe światło o
zasięgu do około 12 metrów. Baterii wystarcza na około 5 godzin, po których należy
ją naładować lub wymienić.
Skrzynka z oporządzeniemNieśmiertelnikiBudujący Elementarz Piechura Imperium - standardowy Imperialny podręcznik
poruszający wiele ważnych tematów. Ta książka stanowi wyposażenie wszystkich
członków Gwardii Imperialnej.
Elementarz jest podstawowym przewodnikiem po
galaktyce, zawierającym szczegółowe informacje na temat wszystkiego, co
Gwardzista wiedzieć powinien. Zawarto tu zasady i regulacje Gwardii Imperialnej,
informacje na temat broni, stosownego ubioru zgodnego z przyjętymi zasadami

bezpieczeństwa, aparatury i ekwipunku, podstawowych zasad walki na polu bitwy,
organizacji i struktury Gwardii, elementarne instrukcje medyczne i szczegółowy
przewodnik po wrogach Imperium. Żaden Gwardzista nigdy nie powinien zostać
przyłapany bez posiadania przy sobie kopii
Budującego Elementarza, jako że kara za
takie zaniedbanie jest bardzo surowa.
Wyposażenie opcjonalne - oddziały Korpusów Śmierci preferują posługiwanie się
bronią Melta i Ciężkimi Bolterami w charakterze ich ciężkiego uzbrojenia, ale mają
także dostęp do Moździerzy, Dział Lasca, dział automatycznych i miotaczy ognia.
Tak jak w przypadku większości regimentów Gwardii, podstawową bronią piechoty
Korpusów są Karabiny Laserowe. Wielu żołnierzy nosi przy sobie także opcjonalne
Pistolety Laserowe. Oprócz tego, każdy żołnierz z Krieg nosi przy sobie bagnet oraz
narzędzia pozwalające na wznoszenie prostych konstrukcji obronnych.
Słynne regimenty Korpusów ŚmierciRegimenty Piechoty83. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - swoisty “założyciel” nowoczesnych
Korpusów Śmierci. Kriegański 83. Regiment Gwardii Imperialnej dowodzony był
przez legendarnego Pułkownika Jurtena u świtu trwającej 500 lat wojny domowej. To
on wydał rozkaz atomowego oczyszczenia planety z herezji, a armagedon, którego lud
Krieg doświadczył, zdeterminował charakter, osobowość i miejsce w historii całych
następnych pokoleń Kriegan.
42. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - znany z walki u boku 81., 103. i 186.
Regimentu w czasie Kampanii Dask. Regiment, mocno poturbowany w wyniku
ostatnich bitew, stracił ponad 1800 ludzi w czasie próby utrzymania kordonu na
północ od stolicy planetarnej Hieronymous Theta. 42. Regiment, tuż po zakończeniu
oblężenia, został zaokrętowany i przetransportowany na zainfekowany Orkami świat
Djangalla.
81. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - regiment stanowił jedną czwartą sił
otaczających stolicę planetarną Hieronymous Theta. Ich zadaniem było utrzymanie
oblężenia na wschód od Miasta Hieronymous. 81. Regiment był pierwszym, którego
ludzie doświadczyli strat w tym konflikcie. Mimo to, Kriegańczykom udało się
utrzymać pozycję przed postępującymi Nekronami.
103. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - regiment został rozlokowany na
południe od stolicy Hieronymous Theta. Nekroni nie wytoczyli ani jednego ataku na
ich pozycję, w związku z czym dowódcy Regimentu postanowili podzielić część
swoich sił i przypisać je do innych, cierpiących z powodu kolejnych ataków
regimentów. Siły 103. Regimentu zostały wycofane z walki jeszcze przed
zakończeniem działań zbrojnych reszty Kriegańskich sił, celem oszczędzenia

możliwie jak największej liczby żołnierzy przed czekającym ich starciem na
Djangalli.
127. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - przypisany do kampanii odbicia świata
Baran w 224 r. M41. Exodyci tego niegdysiejszego Eldarskiego Dziewiczego Świata
zostali wyparci z planety przez Wagh! Arbuttza całe 300 standardowych lat temu.
127. Regimentowi został nadany przywilej okupowania tego świata jako że był on
jedyną Imperialną siłą przypisaną do Układu.
134. Regiment Piechoty Ciężkiej Korpusów Śmierci - wielokrotnie odznaczany i
doświadczony regiment. Jego siły były początkowo przypisane do blokady
Chemarium, ale później regiment został wyznaczony do wzięcia udziału w Wojnie
Orpheańskiej. Pod przewodnictwem Inkwizycji, 134. Regiment zniszczył kilka
stazowych grobowców, które na szczęście dla Kriegan nie zdążyły jeszcze w pełni
wybudzić swoich mieszkańców w układzie Thamyris. Przygotowując się do pełnienia
swoich nowych obowiązków, regiment został przywrócony do swojej pierwotnej
liczebności poprzez posiłki z innych, zdziesiątkowanych regimentów Korpusów
Śmierci. Inkwizytorskie Konklawe na Eurydice przypisało 134. Regiment Piechoty
Ciężkiej Korpusów Śmierci do taktycznej rezerwy Ordo Xenos.
138. Regiment Piechoty Zmechanizowanej Korpusów Śmierci - dowodzony przez
Porucznika Heinricha Voorschta regiment kontynuował swoją walkę na Froncie
Spinward. Imperialna Strefa Wojny miała swoje centrum w Sektorze Calixis w
Segmentum Obscurus, w pod-Sektorze nazywanym Peryferiami. Obecnie toczą oni
walki z Orkami i siłami Secesjonistów z Dominatu Severan.
186. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - biorący udział w Kampanii Dask i
oblężeniu Miasta Hieronymous. Nie jest jasne, czy 186. Regiment wciąż funkcjonuje
jako odrębna jednostka, czy może jego żołnierze i żołnierze 42., 81. i 103 Regimentu
zostali połączeni w jeden, nowy Regiment. Reputację regimentu zdeterminowały
takie wydarzenia jak egzekucja Gubernatora Planetarnego Hieronymous Theta przez
oficera 186. Regimentu, strata przypisanego do sił Regimentu Komisarza w
niewyjaśnionych okolicznościach, surowe karanie lokalnych rekrutów Jednostek
Obrony Planetarnej i użycie śmiercionośnej przemocy wobec buntującej się populacji.
993. Regiment Piechoty Korpusów Śmierci - dowodzony przez Pułkownika Trymona
Staglera. Regiment został przypisany do Tarsis Ultra w 998 r. M41, gdzie wziął udział
w obronie tego Imperialnego świata przed najazdem Tyranidów z floty Leviathan.
Regimenty Oblężnicze3., 5. i 15. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - te trzy Regimenty Oblężnicze
zostały przypisane do 1. Korpusu Liniowego 88 Armii Oblężniczej w 812 r. M41,
która wzięła udział w kampanii znanej jako Oblężenie Vraks. Ostatecznie, 3.
Regiment Oblężniczy został wycofany z 1. Korpusu Liniowego w 828 r. M41.

17./221. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - regiment powstały w wyniku fuzji
dwóch odrębnych regimentów, biorący udział w początkowej fazie Wojny
Orpheańskiej w 996 r. M41. Nowo powstała w ten sposób siła dostała rozkaz obrony
świata Decapolis Terminus, planety, która rozkazem Imperium miałą zostać obdarta
ze wszelkich zasobów, a której ludność miała zostać ewakuowana. Przez więcej niż
rok regiment walczył ze strażą przednią Nekronów i powstaniem spowinowaconych z
Chaosem rebeliantami z układu Chemarium. Poświęcenie żołnierzy regimentu
sprawie Imperium i ich walka były tak bohaterskie, że przyznano im przywilej
uformowania ostatniej straży tylnej, nim pozostała przy życiu populacja Decapolis
została wydana na łaskę Imperatora.
19. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - przypisany do 88 Armii Oblężniczej w
812 r. M41 na Vraks w czasie słynnego oblężenia. Regiment został zniszczony w
czasie intensywnych działań wojennych.
101. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - przypisany do 11. Korpusu
Szturmowego 88. Armii Oblężniczej w 812 r. M41, biorący udział w Oblężeniu
Vraks. 101. Regiment Oblężniczy walczył w 11. Korpusie Szturmowym przez czas
trwania całej kampanii na Vraks Prime. Jego siły zostały wycofane dopiero w
momencie zneutralizowania planety w 830 r. M41.
143., 149. i 150. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - Regimenty przypisane do
12. Korpusu Liniowego 88. Armii Oblężniczej w 812 r. M41, w czasie Oblężenia
Vraks. 143. Regiment był pierwszym Korpusem Śmierci na Vraks Prime. 149. i 150.
Regiment Oblężniczy zostały wycofane z pola bitwy, kiedy siły Chaosu na planecie
zostały całkowicie wytępione, w 830 r. M41.
158. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - część 12. Korpusu Liniowego 88
Armii Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. 158. Regiment został rozwiązany w
czasie trwania konfliktu z uwagi na niezwykle wysokie straty.
179. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - część 8. Korpusu Szturmowego i 88.
Armii Oblężniczej na Vraks Prime. 179. Regiment został wycofany z walki razem z
resztą sił 8. Korpusu Szturmowego.
261. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - część 30. Korpusu Liniowego 88.
Armii Oblężniczej w 812 r. M41 w czasie Oblężenia Vraks. W 830 r. M41, 261.
Regiment Oblężniczy został przypisany do samobójczej misji zdobycia bram
głównych cytadeli Apostaty Kardynała Xaphana już w pierwszym natarciu.
Szturmując trzy wykonane w murze wyrwy, 261. Regiment wysyła falę za falą
swoich kompanii piechoty. Niższe bramy i mury wokół nich zostały zdobyte przez
resztki pięciu kompanii, ale ich trud poszedł na marne - żołnierze zostali wyparci
przez kontratak Kosmicznych Marines Chaosu i Demonicznych Machin. Ostatecznie,
261. Regiment Oblężniczy został rozbity w walce, a ocalali żołnierze zostali włączeni
do trzech innych Regimentów 30. Korpusu Liniowego (były to 262., 263. i 269

Regiment Oblężniczy). Pułkownik Tyborc, dowodzący 261. Regimentem został
awansowany na wielce poważaną pozycję członka Sztabu 88. Armii Oblężniczej.
Kolejne natarcie podjął 269. Regiment Oblężniczy.
262., 263., 269. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - przypisane do 30. Korpusu
Liniowego 88. Armii Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Regimenty służyły w 30.
Korpusie Liniowym w trakcie intensywnych zmagań na planecie i ostatecznie zostały
wycofane po odniesionym przez Imperium zwycięstwie w 830 r. M41.
268. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - część 30. Korpusu Liniowego i 88
Armii Oblężniczej w czasie oblężenia Vraks. W 830 r. M41 269. Regiment
przeprowadził ostatni szturm na Cytadelę Vraks po tym, jak pierwsza fala natarcia
została starta z powierzchni planety po dwóch dniach intensywnych walk. 268.
Regiment został przypisany do szturmu na Kryptę Cytadeli. Dowódcy oblężenia
liczyli, że poprzez zdobycie podziemi znajdujących się bezpośrednio pod cytadelą,
żołnierzom Korpusów łatwiej będzie zdobyć bramy twierdzy. Po ponad ośmiu dniach
nieustannej batalii i za cenę zdobycia skromnego połacia przestrzeni, regiment został
całkowicie zniszczony.
291., 308., 309. i 310. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - przypisane do 34.
Korpusu Liniowego 88. Armii Oblężniczej w 812 r. M41 w czasie Oblężenia Vraks.
Regimenty przetrwały konflikt do jego zakończenia w 830 r. M41.
468., 469. i 470. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - przypisane do 46.
Korpusu Liniowego 88. Armii Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. 46. Korpus
Liniowy stał się częścią 88. Armii Oblężniczej w końcowej fazie Oblężenia.
616. Regiment Oblężniczy Korpusów Śmierci - oryginalnie składający się z ponad 30
tysięcy wojowników, regiment był nowo powstałą jednostką. Początkowo planowano,
by 616. Regiment został przypisany do wsparcia sił oblegających Vraks, ale
ostatecznie został wysłany na Front Spinward. Od samego początku walk w tym
rejonie regiment był zaangażowany w najcięższe starcia, takie jak oblężenie
manufaktorium Stomp Mekaniackiego Szefa Dregrukki na Asterion, czy bitwy z
obrońcami Kulth. Podobnie jak w przypadku innych Kriegańskich Korpusów,
żołnierze 616. otwarcie nie odznaczali się swoją osobowością, często będąc
pozbawionymi umiejętności myślenia o sobie w kategorii jednostki i porzucając
swoje imiona na rzecz prostych desygnacji. Często wszystkie te cechy przechodzą
nawet do kadry oficerskiej. Wielu oficerów znanych jest tylko przez desygnacje ich
plutonu, kompanii lub regimentu. W przypadku 616. Regimentu, jego Pułkownik
znany jest wyłącznie jako Pułkownik Sześć-Szesnaście. Przez równych stopniem
kolegów uważany za usta powtarzające rozkazy bardziej doświadczonych kamratów,
Pułkownik 6-16 jest cichy, skromny i bardzo rzadko można go spotkać bez jego
wielkiego płaszcza i maski gazowej. Jego umiejętności przywódcze są efektywne,
lecz brak mu wyobraźni. Przez większość czasu trwania wszelkich kampanii,

międzyregimentalne serwery komunikacyjne prowadzone są przez obecnego
Komisarza-seniora 616. Regimentu, Antona Kraevana.
Regimenty Artylerii Oblężniczej3., 4. i 8. Regiment Artylerii Oblężniczej - przypisane do 19. Korpusu
Bombardującego 88. Armii Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Wycofane z walki
jeszcze przed zakończeniem konfliktu, w 828 r. M41.
19., 22., 23. Regiment Artylerii Oblężniczej - przypisane do 21. Korpusu
Bombardującego 88. Armii Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Wycofane z walki
jeszcze przed zakończeniem konfliktu, w 828 r. M41.
231. Regiment Artylerii Oblężniczej - część 8. Korpusu Szturmowego 88 Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. 231. Regiment służył aż do zakończenia
konfliktu.
497. Regiment Artylerii Oblężniczej - część 11. Korpusu Szturmowego 88 Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Regiment służył aż do zakończenia konfliktu.
Regimenty Zmechanizowane23. Regiment Zmechanizowany - wsławiony uczestnictwem w Oczyszczeniu Roju
Radnar.
Regimenty Pancerne1. Regiment Pancerny - wsławiony uczestnictwem w Kampanii w Atrijskiej Dziczy.2. Regiment Pancerny - wsławiony uczestnictwem w słynnej Trzeciej Wojnie o
Armageddon.
11. Regiment Pancerny - wsławiony walką na Arcantis Quintus w czasie Wojny
Orpheańskiej, niezwykle stratny w zaciekłej bitwie pod Hath Parallel.
18. Regiment Pancerny - wsławiony udziałem w Kampanii na Barbarius.
Rozpoznawalny przede wszystkim przez wykorzystywanie Chimer Wzoru Mars,
uzbrojonych w Multi-Lasery.
19. Regiment Pancerny - wziął udział w Kampanii Taros na Imperialnym, pustynnym
Świecie Kopalnianym Taros, gdzie walczył przeciwko siłom Dominium T’au. 19.
Regiment Pancerny stanowił część 11. Korpusu 4621. Imperialnej Armii. 11. Korpus
otrzymał rozkaz mobilizacji swoich sił i zaatakowania wroga jako druga fala natarcia
po tym, kiedy pierwsza fala, składająca się z sił 10. Korpusu, została zniszczona.
21. Regiment Pancerny - wziął udział w Kampanii na Vorenz III, gdzie 3. Kompanii
Regimentu przewodził Czołg Oblężniczy
Grzmot.28. Regiment Pancerny - część Sił Ekspedycyjnych Galan V.
47. Regiment Pancerny - był częścią 3. Korpusu Pancernego sił zadaniowych
Zbawienia Orpheii. Regiment został całkowicie zniszczony podczas ataku na Phalanx
Nekronów na świecie Kaelogeddon w Gromadzie Arcantis. Odważne poświęcenie w
czasie bitwy pod Depresją Outhal pozwoliła siłom Imperium na otoczenie i pokonanie
sił Nekronów. Czołgi regimentu były zmuszone do złamania formacji i dokonania
szarży prosto na Phalanx by uniknąć niszczycielskich bombardowań wroga. W
ostatnim akcie niezwykłej zajadliwości 47. Regimentu, wiele załóg czołgów
decydowało się nawet na podpalanie własnych zapasów amunicji i paliwa, byleby
tylko zaszkodzić swoim wrogom.
76. Regiment Pancerny - słynny, doświadczony regiment, który w swoich szeregach
posiada czołg Leman Russ Niszczyciel, nazwany
Lojalność, który używany jest przez
Komisarza Konstantina Garricka.
7. Regiment Czołgów - przypisany do 8. Korpusu Szturmowego 88. Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Wycofany z walki w 828 r. M41.
11. Regiment Czołgów - przypisany do 8. Korpusu Szturmowego 88. Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Przepisany do 11. Korpusu Szturmowego,
kiedy 8 Korpus Szturmowy został wycofany z walk.
14. Regiment Czołgów - przypisany do 8. Korpusu Szturmowego 88. Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks. Wycofany z walki w 828 r. M41.
61. i 66. Regiment Czołgów - przypisane do 11. Korpusu Szturmowego 88. Armii
Oblężniczej w czasie Oblężenia Vraks, gdzie pozostały do momentu odniesienia
zwycięstwa.
111. Regiment Czołgów - przypisany do 60. Korpusu Liniowego pod dowództwem
Marszałka Krisa Vennera. Walczył w Wojnie Orpheańskiej.
Kompanie Czołgów Ciężkich1. Kompania Czołgów Ciężkich - znana jako Lojalna Tarcza Imperatora, brała udział
w Oczyszczeniu Radnaru.
13. Kompania Czołgów Ciężkich - wzięła udział w Ekspedycji na Galan V, na czas
której została przypisana do 28. Regimentu Pancernego.
14. Regiment Czołgów Ciężkich - część 60. Korpusu Liniowego Marszałka Vennera
w czasie Wojny Orpheańskiej. W czasie Bitwy pod Amarah, regiment służył jako
część Brygady Szturmowej.
Słynni Gwardziści Kriegańkich Korpusów ŚmierciMarszałek Amim KagoriSzanowany oficer Korpusów Śmierci. Wziął udział w Oblężeniu Vraks i był obecny
na polu bitwy, gdy po stronie wroga stanęli Kosmiczni Marines Chaosu i Tytany Chaosu z

Legio Vulcanum. Zmuszony do ucieczki w powstałym nagle zamęcie razem z 88. Armią
Oblężniczą, Marszałek nie był w stanie skutecznie ewakuować swoich ludzi, którzy rozbiegli
się na różne strony. Marszałek został wybrany przez Dowództwo Segmentum do zastąpienia
Lorda Dowódcy Zuelkhe. Kagori zgłosił prośbę o wsparcie jego sił przez Tytany z
Legio
Astorum
, które, u boku 34. Korpusu Liniowego, miały odwrócić losy wojny na Vraks.
Operacja kontrataku, która przeszła do historii jako “Ofensywa Kagoriego” była na tyle
skuteczna, że w zaledwie kilka miesięcy od jej rozpoczęcia Imperium odzyskało utracone
terytorium. Dzięki dodatkowemu wsparciu od Imperialnej Marynarki i Adeptus Astartes z
Zakonu Czerwonych Skorpionów, Marszałek Kagori odniósł sukces tam, gdzie jego
poprzednik poległ, ostatecznie przełamując wewnętrzny pierścień obronny Cytadeli. Kiedy
jednak do dowództwa zaczęły napływać raporty o nienaturalnym fenomenie, mającym
miejsce w samym centrum twierdzy, Marszałek został zmuszony do przekazania dowództwa
nad 88. Armią Oblężniczą Inkwizytorowi Hectorowi Rex z Ordo Malleus. Z typową dla
siebie odwagą, Amim Kagori otwarcie poprosił Lorda Inkwizytora o przyznanie mu
dowództwa polowego, które niezwłocznie zostało mu przyznane. Jego degradacja na własne
życzenie przypłaciła się postępowi armii, dzięki czemu Marszałek został zapamiętany jako
jeden z największych bohaterów Imperium całej kampanii.
Marszałek Karis Venner, Po Trzykroć Męczennik, Kastygator ValtineMarszałek Venner to legenda wśród Korpusów Śmierci. Był starszym oficerem o
długim stażu, uosabiającym powszechną w Korpusach krwawą determinację i gotowość do
poświęcenia wszystkiego za cenę zwycięstwa. Marszałek prowadził 17. Korpus Liniowy
przez 11 lat, w czasie których zawsze prowadził swoich ludzi z samej linii frontu; osobiście
przewodził brygadom szturmowym na polach bitew. Część jego tchawicy i większość jego
płuc zamieniono na augmetyki po tym, jak w czasie Oblężenia Przystani Druaka doznał
uszczerbku na skutek wrogiego ataku Miotaczem Ognia. Pomimo licznych ran, Venner był w
stanie wstać i wrócić za linie Korpusów o własnych siłach, gdzie życie uratowali mu jego
podkomendni. Był to pierwszy raz, kiedy oficjalnie został zapisany na listę poległych w boju,
by chwilę później okazało się, że jakimś cudem przeżył. W czasie innej kampanii,
komunikacja z oddziałem dowódczym Vennera została odcięta, a Marszałek uznany został za
zabitego w akcji, tylko po to, by trzy dni później odnaleźli go jego ludzie, prowadzącego
grupę rannych ocalałych, wokół których leżały ciała poległych wrogów. Opowieści o
Marszałku Vennerze są bardzo popularne w regimentach z Krieg, którymi kiedyś przewodził.
Marszałek był również głównodowodzącym 17. i 60. Korpusu Liniowego w czasie Wojny
Orpheańskiej. Venner wykazał się w Bitwie pod Amarah Prime, w której Korpusy Śmierci
okazały się być jedną z niewielu Imperialnych formacji zdolnych nie tylko do odparcia, ale i
pokonania Nekronów.
Pułkownik TyborcPrzebieg walk toczonych przez Pułkownika Tyborca najlepiej prezentuje jak awans na
kolejne stopnie dowodzenia wpływa na karierę żołnierza Korpusów Śmierci. Często zdarza
się, że awanse przyznawane są na linii frontu i to przez zwykły fakt przetrwania starcia.

Kariera Tyborca zaczęła się w 814 r. M41, kiedy był jeszcze prostym Kapitanem 9.
Kompanii 261. Regimentu Oblężniczego, przypisanego do 30. Korpusu Liniowego w czasie
Oblężenia na Vraks. Otrzymawszy zadanie zdobycia wrogiej twierdzy, oznaczonej jako Fort
A-453, Kapitan Tyborc opracował złożony plan, który miał pozwolić jego oddziałom na atak
wspierany przez dobrze skoordynowany ostrzał artyleryjski, dzięki któremu wróg miał mieć
znacznie mniej czasu na zajęcie pozycji obronnych. Prowadząc swoich ludzi osobiście,
Kapitan Tyborc zajął linię okopów swojego wroga, po czym wysłał jednego ze swoich
żołnierzy z zadaniem sprowadzenia posiłków. Kiedy wróg zadecydował zbombardować
własne linie obrony by pogrzebać Kriegan żywcem, odważny Kapitan wdarł się do
podziemnych schronów fortu, prowadząc grupę ocalałych żołnierzy z różnych plutonów. Po
trzech dniach ciężkiej walki o każdy oddech, nadeszły posiłki. Ciężko ranny Kapitan,
dzierżący Miotacz Ognia o pustym kanistrze, wyrwany z rąk jakiegoś poległego wroga,
zwyciężył. Jego sukces otworzył drogę 88. Armii Oblężniczej, która w następnych dniach
konfliktu przełamała zewnętrzne linie obronne Cytadeli na Vraks. Zdobywszy wielką sławę
w Bitwie o Fort A-453, jak wkrótce nazwano to starcie, dzielny Kapitan kontynuował służbę
na Vraks. Do czasu ostatniego uderzenia na Cytadelę, Tyborc był już mianowany oficerem
dowodzącym 261. Regimentu Oblężniczego. Wybrany na miejsce głównodowodzącego
natarcia na Cytadelę, Tyborc zaatakował bezlitośnie. Jego szturm trwał, dopóki jego regiment
nie przestał istnieć. Ocalali żołnierze masakry żołnierze zostali przypisani do innych
jednostek, a Pułkownik Tyborc został przeniesiony na cenioną w Gwardii pozycję członka
Sztabu Wojskowego 88. Armii Oblężniczej.


DISCLAIMER: jeśli podoba ci się to co robię, to możesz wesprzeć mój projekt, w którym cała zebrana kasa jest przeznaczana na tłumaczenia NAJNOWSZYCH artykułów ze świata Warhammer 40k. wesprzyj na www.patronite.pl/wojtekczytawh40k


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...