wtorek, 6 sierpnia 2019

11 Czarna Krucjata Abaddona Profanatora

https://youtu.be/sXrYnumz90I


11 Czarna Krucjata
11 Czarna Krucjata, zwana również Zagładą Relorrii rozpoczęła się w 309.M39. Tym razem
Abaddon miał nieco trudniejsze zadanie ponieważ Oko Terroru otoczone było przez szalejące Burze
Osnowy. Aby przeprowadzić swą flotę w miarę bezpiecznie postanowił on wykorzystać zniewolonego
demona Tzeentcha. Demon został przykuty do oculusa Mściwego Ducha i Abby ruszył przed siebie
licząc że pochodzące z Immaterium stworzenie zdolne będzie nawigować wśród szalejących prądów
Osnowy. Katowany piekielnymi zagadkami i pokrętnymi fałszerstwami demon dość szybko zwariował
i sprowadził flotę Czarnego Legionu z kursu o tysiące lat świetlnych. Wijąc się w cierpieniach demon
ostatecznie rozdarł sam siebie zamieniając się wir szaleństwa zaginając czas i przestrzeń dookoła
Zdrajców.
Wypluta do realnego świata flota Abaddona była zdezorientowana i rozproszona. Niezrażony
kolejną porażką (w sumie w porównaniu z poprzednimi dawkami faila to ta była w zasadzie
niewyczuwalna) Abby po prostu spuścił psy z łańcucha i pozwolił swoim legionistom uderzyć na
leżący w pobliżu kardynalski świat zwany Relorria. Po drodze do celu Zdrajcy natrafili jednak na
rywali, którzy również zmierzali na Relorrię. Ci mieli jednak nieco inne plany aniżeli tylko puszczenie
planety z dymem i wyrżnięcie jej mieszkańców - poza rabunkiem poszukiwali również, a w zasadzie
głównie, porządnej zadymy - Czarny Legion wpadł wprost na siły WAAAGH! Murgora
“Stuzembnego”, który w tym momencie był najszczęśliwszym grzybem w Drodze Mlecznej. Obrońcy

Relorrii szybko dostali łomot i to co zaczęło się jako trójstronny konflikt zamieniło się w toczone wśród
płonących ruin wielkie starcia demonów i zdradzieckich Legionistów z zielonoskórymi.
Abaddon wykorzystał tą okazję do przeprowadzenia niezliczonych eksperymentów z
wykorzystaniem demonów i obcych. Podejmował próby złączenia tego co niematerialne z zielonym
cialem w nowe okropieństwa które potem rzucić chciał przeciw Trupiemu Imperatorowi. Z
wykorzystaniem niestabilnych energii pojmanych dziwolongów przeprowadził ze swymi
czarnoksiężnikami również wiele rytuałów hybrydyzacji by osłabić barierę pomiędzy materialnym
uniwersum a Osnową. Kiedy Abaddon w końcu znudził się walkami z zielonymi xenos postanowił
opuścić Relorrię pozostawiając ją na pastwę orków. Zafascynowany psychiczną więzią pomiędzy nimi
Profanator zabrał ze sobą do Immaterium całe ładownie zielonoskórych, aby we względnej ciszy
swojego piekiełka przeprowadzać na nich dalsze badania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...