Horus cz1 - https://www.youtube.com/watch?v=lljzu8X7Tjs
Horus cz1 uzupełnienie - https://www.youtube.com/watch?v=uoLVM_kcTC4
,,Lupercal! Za
Horusa, za Imperatora!'' - okrzyk bojowy Wilków Luny
Horus, zwany
również Horus Lupercal lub w skrócie po prostu Lupercal, jak był nazywany przez
swoich legionistów z legionu Wilków Luny, był jednym z 20 genetycznie zmodyfikowanych
Prymarchów stworzonych przez Imperatora Ludzkości na początku Wielkiej Krucjaty
by przewodzili armiami nowopowstałego Imperium Ludzkości.
Horus był Prymarchą
XVI legionu - Wilków Luny, później przemianowanego na Synów Horusa, pierwszym
Mistrzem Wojny Imperium, umiłowanym synem Imperatora i największym zdrajcą w
historii Ludzkości.
Ojczystą planetą
Horusa był świat-rój Cthonia (czyt. Ktonia), leżący tylko kilka lat świetlnych
od Terry. Dlatego Horus był pierwszym z Prymarchów odnalezionych przez
Imperatora Ludzkości na początku 31 milenium. Był odpowiedzialny za wybuch
trwającej 9 standardowych lat wojny domowej, zwanej później Herezją Horusa,
która pochłonęła biliony istnień, gdy Horus zmanipulowany przez Bogów Chaosu,
realizował swoje chore ambicje próbując obalić Imperatora i zająć jego miejsce
jako władca ludzkości.
Podczas
ostatecznej bitwy o Terrę, Horus tuż przed śmiercią z rąk Imperatora porzucił
swój głód władzy i zaczął żałować swoich czynów, które straszliwe okaleczyły
Imperium wprowadzając je w obecną erę, gdy jest nękane przez wszelakie
niebezpieczeństwa, samo zatrzymało się w rozwoju, stając się dodatkowo
represyjne i nieludzkie w swoich działaniach.
Wczesne życie
Stworzony
genetycznie przez Imperatora w jego laboratoriach pod Himalajami w późnym 30
milenium Horus został razem ze swoimi prymarszymi braćmi rozproszony po
galaktyce drogi mlecznej za sprawą rujnujących mocy chaosu. Uważa się, że to
właśnie wtedy mroczni bogowie zasiali pierwsze ziarno herezji w niemowlęcym
prymarsze, kusząc go swoimi podszeptami. Kapsuła przenosząca Horusa wylądowała
na górniczym świecie Cthonia, głównej planecie systemu oddalonego w niedalekiej,
podświetlnej odległości od Terry. Gdy zwykle wczesna historia życia prymarchów jest
skrzętnie udokumentowana, nie można powiedzieć tego samego o Horusie. W
szczątkowych informacjach o jego dzieciństwie na Cthonii jest pełno
sprzeczności i pominięć. Pewne jest, że
Imperator odnalazł swojego syna i oddał mu dowództwo nad XVI legionem we
wczesnym etapie Wielkiej Krucjaty. Oprócz tego brak jakichkolwiek zgodności w
imperialnych zapiskach z różnych źródeł co do tego okresu życia przyszłego
Mistrza Wojny.
Horus dorastał ucząc się sztuki wojennej i zabijania od
Cthońskich gangów techno-barbarzyńców. Ludzkie kolonie na Cthonii zostały
założone we wczesnym okresie eksploracji kosmosu przez ludzkość. Bogate niegdyś
zasoby naturalne planety były chciwie eksploatowane aż do całkowitego ich
wyczerpania. Zatem Horus dorastał wśród anarchistycznych gangów w
post-industrialnym koszmarze świata-ula z dawno już wyeksploatowanymi
kopalniami i rozpadającymi się miastami-rojami. Pomimo że Horus, w
przeciwieństwie do swoich braci, nie zdążył w pełni dorosnąć na przyszłym
świecie rekrutacyjnym swojego legionu, posługiwał się płynnie w szorstkim,
cthońskim językiem. Mówił z twardym akcentem gangsterów z zachodniej hemisfery
(z ang. Western Hemispheric) planety, najpospolitszej i najbrutalniejszej z
gangsterskich kast. W późniejszym okresie ten sposób wysławiania się dostarczał
rozrywki niektórym braciom bitewnym z XVI legionu. Uważali, że Mistrz Wojny
nauczył się mówić w ten sposób od samego słuchania, lecz później zwątpiono w tą
teorię. Horus nigdy nie robił niczego przez przypadek, a niektórzy sądzili, że
specjalnie naśladował Cthoński akcent, by jego legioniści uważali, że jest tak
samo nisko urodzony jak oni.
To właśnie z Cthońskich gangów była
pochodziła część rekrutów do legionów astartes
i tam Imperator odnalazł pierwszego z swoich synów. Inne źródła traktują natomiast, że Horus dał
radę samemu powrócić na Terrę. Pewnym jest jedynie, że później Horus dorastał u boku Imperatora, cały czas ucząc
się od niego. Wcielili oni cały system Sol do Imperium oraz zawarli sojusz z
techno-barbarzyńcami z Terry oraz Marsjańskim Mechanikum, tworząc tym samym
Imperium Ludzkości. Niektóre źródła twierdzą również, że owszem to Imperator
odnalazł Horusa, ale nie podają dokładnej lokalizacji. Być może Imperium nigdy
nie pozna prawdziwego pochodzenia Horusa i jego przeszłości.
Horus przez wiele standardowych
lat był jedynym synem Imperatora przez co narodziła się miedzy nimi silna,
emocjonalna więź. Imperator spędzał dużo czasu ze swoim protegowanym ucząc go
wszystkiego co może mu się później przydać. Wkrótce Horus objął dowodzenie nad
XVI legionem - Wilkami Luny, 10 000 astartes stworzonych z jego kodu
genetycznego. Wraz z nimi Horus towarzyszył Imperatorowi przez pierwsze 30
standardowych lat Wielkiej Krucjaty, rozpoczętej 800.M30 (800 rok 30 milenium), kładąc
podwaliny pod rozszerzanie się wpływów młodego jeszcze Imperium Ludzkości.
Wielka Krucjata
Cthonia, leżąca stosunkowo
blisko Terry, z którą utrzymywano chociażby szczątkowy kontakt nawet podczas
Ery Walk (z ang. Age of Strife), została odnaleziono przez jedną z pierwszych
flot ekspedycyjnych, które opuściły Terrę. Mieszkańcy ogołoconej ze swoich
zasobów i mającej małe znaczenie strategiczne planety, zostali uznani za mało
wartych uwagi, ale raczkujące dopiero Imperium potrzebowało zarówno światłych
umysłów jak i ostrych kłów, których miała dostarczyć mu ta planeta. Młodzież
była rekrutowana tysiącami do nowopowstających armii Wielkiej Krucjaty, a
najlepsi z nich trafiali do legionów astartes. Na Lunie synowie Cthoni
odradzali się jako marines XVI Legionu, zbierając później coraz to nowe
pochwały. Imperator w uznaniu miejsca rozpoczęcia ich nowego życia,
bezwzględnych skłonności Cthonian oraz ich zwycięstw, dał XVI legionowi imię, które budziło grozę w
sercach wrogów. Przelewając ich krew byli znani jako Wilki Luny.
Przez 30
standardowych lat Horus walczył u boku swojego ojca w kampaniach Wielkiej
Krucjaty. Gdy Imperator odnajdywał kolejnych ze swoich synów i wyruszał, by się
z nimi spotkać powierzał Horusowi tymczasowe dowództwo nad armiami krucjaty.
Był on dobrze przygotowany do tego zadania dzięki naukom Imperatora. Kiedy
jeden po drugim Prymarchowie jednoczyli się ze swoim genetycznym ojcem i
braćmi, Horus zaczął być uważany za największego z nich wszystkich, pierwszego
pomiędzy równymi. Szczęśliwy z możliwości rychłego poznania swoich braci
poprzysiągł sobie, że wciąż pozostanie umiłowanym synem Imperatora. Wilki Luny
przez 200 lat toczyły wojnę, zwalczając wrogów Imperium ogniem i krwią. Ich
zwycięstwa się mnożyły, a sposób dowodzenia Horusa przeszedł do legendy, tak że
pozostałe legiony zaczęły darzyć Wilki Luny coraz większym szacunkiem.
Podczas gdy
większość prymarchów i legionów stworzonych na ich podobieństwo specjalizowało
się w konkretnych strategiach, Horus był urodzonym dowódcą, a jego największą
umiejętnością było łączenie pozornie różniących się sojuszników w skuteczną,
uzupełniającą się całość. Ta umiejętność nie była przydatna tylko i wyłącznie
na polu bitwy, lecz przydawała się również w kontaktach z ludźmi napotkanymi
podczas Krucjaty. Charakterystyczne dla Horusa było kontaktowanie i
pertraktowanie ze spotkanymi populacjami, odnosząc się kultury i tradycji
każdej z nich. Ta wysoce skuteczna doktryna została później zaadaptowana przez
pozostałe floty ekspedycyjne. Prymarcha wierzył, że takie działanie zmniejszy
wrogość podczas negocjacji. Niestety te działania były w późniejszym czasie
jednym z powodów przez które cześć legionów wypowiedziała posłuszeństwo
Imperatorowi.
Wraz z postępem
Wielkiej Krucjaty Imperator odnajdywał kolejnych Prymarchów, przez co musiał
swoją uwagę skupiać na wielu kierunkach jednocześnie. Horus raz za razem
zajmował się wtedy dowodzeniem siłami militarnymi krucjaty. Szybko zaskarbił
sobie uznanie pozostałych legionów astartes i ich dowódców. Jedną z przydatnych
umiejętności posiadanych przez Horusa była dogłębna znajomość ludzkiej psychologii
- potrafił bez problemu poznać czyjeś słabe lub mocne strony i wykorzystać je
do własnych celów, co w połączeniu z jego charyzmą, zdolnościami negocjacyjnymi
oraz niepowstrzymaną siłą legionów astartes pozwalało mu na pokojowe
rozwiązywanie niektórych konfliktów bez niepotrzebnego rozlewu krwi.
Jego pojmowanie
działania ludzkiego umysłu, pozwalało na wykorzystanie tego co najlepsze w jego
braciach dla wspólnego celu. Używał konkretnych legionów astartes do
konkretnych zadań, w których te nie miały sobie równych. Szybko nauczył się, że
na przykład zdolności Białych Szram i Władców Nocy nadają się idealnie do
nagłych uderzeń na przeciwnika, podczas gdy Imperialne Pięści i Żelaźni Wojownicy
lepiej sprawowali się podczas oblężeń.
Horusowi
powierzano dowodzenie nad całymi legionami astartes oraz oddziałami Armii
Imperialnej przygotowując je do przeprowadzania konkretnych działań na polu
bitwy. Mistrz Wojny był również odpowiedzialny za podsycanie rywalizacji
pomiędzy poszczególnymi legionami i ich Prymarchami, co miało pomóc im stawać
się coraz lepszymi. Rywalizacja ta podłożyła jednak pierwsze podwaliny pod
wzajemną nienawiść niektórych legionów względem siebie.
Krucjata
Ullanorska
Z wielu zwycięstw
odniesionych przez Wilki Luny w latach niekończących się walk, jedno przyćmiewa
wszystkie inne - rozgromienie przez rodzące się dopiero Imperium
najpotężniejszego orkowego imperium, kiedykolwiek przez nie spotkanego.
Krucjala Ullanorska była olbrzymią imperialną ofensywą na orkowe imperium
herszta Urrlaka Urruka. Stolica orkowego imperium, leżąca w sektorze i systemie
Ullanor, była celem ostatecznego ataku sił imperialnych. W krucjatę było
zaangażowane około 100 000 kosmicznych marines, 8 mln żołnierzy Amii
Imperialnej oraz tysiące statków z ich personelem pomocniczym. Krucjata
Ullanorska była zwieńczeniem Wielkiej Krucjaty dążącej do zunifikowania
rozrzuconych po galaktyce ludzkich światów pod sztandarem Imperium.
Horus,
przejawiający niezwykły geniusz taktyczny nawet jak na Prymarchę, zdecydował
się na użycie sztandarowej taktyki swojego legionu zwanej ,,grotem włóczni''.
Polegała ona na zmasowanym ataku związującym siły nieprzyjaciela walką, podczas
gdy elitarna pierwsza kompania Wilków Luny składająca się z terminatorów
Justaerin (czyt. justeri) oraz Reaverów (riwerów) eliminowała dowódców i
strategiczne cele, po których zniszczeniu w szeregach przeciwnika miał
zapanować chaos. Mistrz Wojny uważał, że jeżeli uda się zabić orkowego herszta
jego wojska rozpierzchną się, a pojedyncze grupy ocalałych zaczną walczyć ze
sobą o przywództwo i będą łatwiejsze do unicestwienia.
Białe Szramy oraz
Ultramarines wspierani przez Armię Imperialną i Legiony Tytanów rozpoczęły zakrojoną
na szeroką skalę ofensywę w systemie Ullanor, by skupić na sobie uwagę
większości sił zielonoskórych, trzymając ich jak najdalej od orkowej stolicy -
Ullanor Prime. Orkowie połknęli przynętę, zostawiając Ullanor odsłonięty na
atak legionu Wilków Luny, który przeprowadził zmasowany desant na powierzchnię
planety, przebijając się do pałacu herszta. Horus rzucił do boju cały swój
legion, około 2 milionów żołnierzy Armii Imperialnej, oraz tytany z Legion
Mortis. Podczas walk dołączali do nich niewolnicy, wyzwalani z obozów pracy
zielonoskórych. Również i sam Imperator przybył na Ullanor w końcowym etapie
walk, ale imperialne archiwa nie opisują roli jaką odegrał. Orkowie jednak i
tak przewyższali liczebnie armie Imperium w stosunku 5:1
Gdy Wilki Luny związały walką siły
zielonoskórych broniące stolicy, Horus osobiście poprowadził wszystkich
Justaerin pierwszej kompanii w ostatecznym ataku na siedzibę orkowego herszta.
Teleportował się do Wieży Ullanorskiej gdzie Justaerin, dowodzeni przez
pierwszego kapitana Ezkyle Abaddona,
mieli powstrzymywać Orków do czasu aż
Mistrz Wojny nie pokona Urrlaka. Horus zabrał ze sobą tylko 10
najlepszych ludzi Abaddona, po czym skonfrontował się z orkowym hersztem i jego
40 burszujami. Justaerin niestety ulegli zielonoskórym i na placu boju zostali
tylko Horus i monstrualny Urrlak. Zmęczony już Mistrz Wojny zdołał okaleczyć go
w długim pojedynku, po czym zrzucił go jeszcze żywego z Wieży Ullanorskiej.
Horus wracając do swoich ludzi zobaczył morze ciał zielonoskórych z którego
gdzieniegdzie wystawały części czarnych pancerzy Justaerin. Jedyną żywą istotą,
którą ujrzał Mistrz Wojny, był ranny kapitan Ezekyle Abaddon otoczony kordonem
zmasakrowanych, orkowych zwłok.
Gdy tylko Orkowie zobaczyli, że ich
przywódca z krzykiem spadł z Wieży Ullanorskiem, po czym rozpadł się na krwawą papkę uderzając w ziemię,
wszyscy rzucili się do ucieczki. Wilki Luny bez litości masakrowały Orków
uwięzionych miedzy dwoma zgrupowaniami sił Astartes, wybijając ich co do
jednego. Zgodnie z planem Horusa pomniejsi orkowi watażkowie od razu zadeklarowali,
że to im przypada teraz władza nad orkowym imperium i zaczęli się wzajemnie
mordować, co jeszcze bardziej ułatwiło siłom Imperium ostateczne rozprawienie
się z zielonoskórymi.
Wtrącenie tłumacza: Według
niektórych xenologów to właśnie po upadku Ullanoru Orkowie zaczęli używać
biało-czarnej szachownicy jako motywu zdobniczego. Był to wyraz uznania ze
strony Orków za zawziętość w walce i umiejętności bojowe Wilków Luny. Biel
pochodziła od koloru pancerzy zwykłych marines XVI legionu, natomiast czerń od
odzianych w czarne pancerze terminatorów Justaerin oraz Reaverów z pierwszej
kompanii Wilków Luny. Obecnie żyjący zielonoskórzy nie mają pojęcia dlaczego
ich przodkowie zaadaptowali ten wzór ale wciąż jest on przez nich powszechnie
używany. Inni naukowcy zaprzeczają tej teorii datując zaadaptowanie tego motywu
przez Orków na okres wcześniejszy lub późniejszy.
Triumph na
Ullanorze
,,Jesteś moim synem i razem podbijemy galaktykę. Nadszedł jednak czas bym
powrócił na Terrę. Moja rola jako żołnierza się zakończyła i teraz przekazuję
ją tobie, gdyż mam ważne zadanie do wypełnienia w moim ziemskim sanktuarium.
Nadaję Ci tytuł Mistrza Wojny i od tego dnia wszystkie moje armie i dowódcę
będą słuchać twoich rozkazów, jakby pochodziły z moich ust. Lecz mam dla Ciebie
słowa przestrogi. Twoi bracia są uparci, nie próbuj ich zmieniać, lecz użyj
mądrze ich siły. Dużo pracy przed tobą, gdyż wciąż jest wiele światów do
wyzwolenia i wiele żyć do ocalenia. Ufam Ci. Chwała Horusowi! Chwała Mistrzowi
Wojny!''
- Imperator Ludzkości podczas tryumfu na Ullanorze.
Orkowie z Ullanoru
byli największym skupiskiem zielonoskórych kiedykolwiek pokonanym przez
Imperium Ludzkości przed trzecią wojną o Armageddon w późnym 41 milenium. Po
pokonaniu Orków Imperator powrócił na Terrę, by rozpocząć prace nad
zaadaptowaniem pajęczego traktu do użycia przez ludzkość. Z tego powodu powierzył
on dowództwo nas siłami krucjaty swojemu umiłowanemu synowi - Horusowi,
tytułując go Mistrzem Wojny. Przed powrotem na Terrę Imperator zasugerował
jeszcze Horusowi, by ten przemianował swój legion na ,,synów Horusa'' w uznaniu
ich zasług w walce z zielonoskórymi, wywyższając go tym samym ponad inne
legiony. Horus odmówił tego zaszczytu, nie chcąc wywyższać się ponad swoich
braci. Jednak część Prymarchów nie pogodziła się z odejściem Imperatora,
poczuli się zranieni przez swojego ojca, który ich zdaniem porzucił Wielką
Krucjatę na rzecz projektu, którego celu nie chciał im nawet wyjawić.
Po mianowaniu na
Mistrza Wojny, Horus zwrócił się po radę do wszystkich swych braci, ze względu
na wielki zaszczyt jakim został obdarzony. Przyjmując tytuł Mistrza Wojny został
wywyższony ponad swych braci, co spowodowało niezadowolenie części z nich,
szczególnie tych, którzy uważali się bardziej godni tego tytułu. Część Prymarchów
od zawsze rywalizowała między sobą niczym najzwyczajniejsze rodzeństwo. Idąc za
radą swojego sprytnego adiutanta Maloghursta, zwanego ,,Skrzywionym'' Horus tak
zmanipulował swoich braci, by zabezpieczyć współpracę między nimi pod
nieobecność Imperatora. Nie chciał by ktokolwiek z nich czuł się pomijany lub
spychany na boczny tor w porównaniu z innymi.
Część Prymarchów
takich jak Sanguinius, Lorgar i Fulgrim zgodnie poparli decyzję
Imperatora o mianowaniu Horusa Mistrzem Wojny. Angron oraz Perturabo
byli wściekli, że to właśnie Horus został wywyższony i Prymarcha Wilków Luny
musiał użyć swojego kunsztu dyplomatycznego by wyzbyli się swojej zazdrości.
Kilku Prycharchów jak Leman Russ i Lion El'Jonson spodziewało się
takiego rozwoju wypadków i nie było zaskoczonymi decyzją ich ojca. Natomiast
inni Prymarchowie jak Roboute Guilliman, Jaghatai Khan i Rogal
Dorn zaakceptowali decyzję Imperatora uważając ją za jedyną słuszną.
Wiedzieli, że Horus zawsze był umiłowanym synem Imperatora i nie mieli
wątpliwości, że najlepiej pasuje do tej roli i nie dorównałby mu żaden z jego
braci. To właśnie do nich Horus zwrócił się po szczegółową radę. Dorn i
Guilliman reprezentowali sztandarowe imperialne wartości, dowodząc flotami
ekspedycyjnymi swoich legionów z bezgranicznym oddaniem i militarnym geniuszem.
Horus pożądał ich uznania, jak młody człowiek szuka uznania u swych starszych,
bardziej doświadczonych braci.
UZUPEŁNIENIE:
Orkowe Imperium z Gorro, dorównywało swą potęgą
dominium zielonoskórych z Ullanoru. Znajdujące się w układzie zwanym Granią
Telon mocarstwo zostało zaatakowane i spacyfikowane przez siły ekspedycyjne
Imperium we wczesnych latach Wielkiej Krucjaty. W uderzeniu na planetarną
stolicę orkoidów, Złomowy-Świat Gorro wzięła udział flotylla złożona z ponad
tysiąca okrętów wojennych imperium. Na początku uderzenia, impet natarcia
okrętów Wilków Luny został wyhamowany przez posiadających miażdżącą przewagę
liczebną flotę orkoidów, składającą się co prawda z jednostek które ledwo
nadawały się do podróży czy walk w próżni kosmosu. Lecz ich liczebność oraz
siła ognia przytłaczała nawet jednostki Lupercala. Doszło do impasu a otoczone
ze wszech stron zgrupowanie okrętów XVI Legionu i Armii Imeprialnej przeszły do
defensywy. Pierwszy Kapitan Wilków, Ezekyle Abbadon nie krył swej furii z
zaistniałej sytuacji, uważał, iż bitwa o Gorro zaczęła zamieniać się w
katastrofę, podczas spotkania Mournival’u, skonfrontował się z Hasturem
Sejanusem Kapitanem Czwartej Kompanii Legionu, Abaddon zapytał Sejanusa jaki
jest jego plan wyjścia z impasu. Hastur odparł, iż „To proste. Ufajmy
Lupercalowi”
Horus spotkał się z Mournivalem na mostku Mściwego
Ducha, spytał sięswych „Synów” co sądzą o zaistniałej sytuacji, każdy z
wojowników „Kwadry”, wypowiedział swe zdanie. Horus nakazał Sejanusowi opisanie
taktycznej sytuacji nad Gorro. 4 Kapitan w detalach przedstawił przebieg bitwy,
rozmieszczenie jednostek, taktykę jaką przyjęli zielonoskórzy(która była wedle
jego zdania standardowym Modus operandi orokidów) Linie imperialne zostały
ścieśnione, gdzieniegdzie szwadrony broniące sfer obronnych musiały ustąpić
Xenos tak samo jak nie były wstanie ugryźć wszechobecnych fortów kosmicznych i
bojowych asteroid wszechobecnych w systemie Gorro. Centrum oraz prawa flanka
sił Lupercala i Armii Imperialnej były zmuszone do powolnego odwrotu, jedynie
zgrupowania walczące na lewej flance zdołały zatrzymać napór wroga. Sytuacja
nie wyglądała zbyt optymistycznie, Mściwy Duch był pod ciągłym ciężkim
ostrzałem. Podązające za nim orkowe złomowe jednostki ruszyły za nim w pościg,
rzuciły się na największa jednostkę floty w pogoni za najbardziej
spektakularnym celem/zdobyczą. Sejanus spostrzegł, iż w wyniku zmasowanego
szturmu na Ducha orkowie zaczęli niebezpiecznie rozciągać swe szyki, można było
by to wykorzystać, zamknąć ich odseparowane okręty w kleszczach a następnie
rozbić pomiędzy młotem a kowadłem, gdyby tylko Lupercal dysponował drugą flotą.
Horus nakazał swym Astarets aby wykazali się
cierpliwością, po czym poprosił Mistrzynię Astopaticus Ing Mae Sing, aby ta
poinformowała go o nadchodzących zmianach w Eterze, Lady Sing odparła, iż
perturbacja Immaterium jest nieuchronna. Czego faktu Horus miał być całkowicie
świadom(Jako Primarcha potrafił je wyczuć) Lupercal nakazał swym dowódcom, aby
przygotowali się do zmiany formacji w układzie zgrupowania. A swych Kapitanów
poinformował, iż skoro chcieli drugiej floty, to on im ją da.
Całun rzeczywistości rozdał się w apokaliptycznym
rozbłysku flary Immaterium zwiastującej translację okrętów przeprowadzających
skok przez Osnowę. Druga flota imperium której przewodził Imperator Somnium(Sen
Imperatora) gargantuiczny okręt wojenny, będący flagowcem Władcy Ludzkości.
Uderzyła na rozciągnięte linie jednostek orkoidów, zgodnie z założeniami
Lupercala. Tymczasem szwadrony XVI Legionu które znalazły się na granicy
unicestwienia, przegrupowały się i dokonały kontrofensywy. Orkwoe jednostki
zaczęły eksplodować jedna po drugiej, atak Xenos załamał się, zamieniając się w
jednostronną rzeź. Największe asteroidy obronne oraz Złomo-Księżyce zostały
ostrzelane i zbombardowane z intensywnością przypominającą wyegzekwowanie
Exterminatusa. Po godzinie od przybycia floty Imperatora z floty i bastionów
kosmicznych orków, nie było co zbierać, Xenos oraz ich jednostki zamienili się
w kosmiczny pył, lub dogorywające szczątki złomu otoczone dogorywającymi
obłokami zjonizowanej plazmy. Radiacja i jonizacja przestrzeni w której odbyła
się batalia stały się tak intensywne, iż komunikacja radiowa została utrudniona
lub wręcz niemożliwa. Jendakże Mściwy Duch odebrał jedną transmisję, która
zdawała się być w żaden sposób nie zakłócona przez panujące na polu walki
warunki. Zdawało się jakby głos przemawiający z głośników został wypowiedziany
na samym mostku Ducha: „Pozwolenie na wejście na pokład Mój Synu” rzekł
Imperator Ludzkości.
Wilki Luny uderzyły na Gorro z całą zaciętością oraz
kunsztem wojennym na jaki stać było Legiones Astartes. Anioły Śmierci
Imperatora, ruszyły do boju u boku nieprzeliczonych zastępów z szeregów Armii
Imperialnej. Horus i jego Justerini kolejny raz dostąpili zaszczytu walki ramię
w ramię z Imperatorem oraz jego Custodianami. Władca Ludzkości i Lupercal
teleportowali się do wnętrza Gorro jako „Szpic Grotu Włóczni” który miał
rozszczepić serce i skrócić o głowę dowództwo dominium Xenos. Walka w leżu Mech-Herszta
Gorro byłą jedną z naj-krwaw-szych w dotychczasowych starciach Wielkiej
Krucjaty, zginęło wielu Custodian oraz Justaerinów, za gwardią Lupercala i
Władcy Ludzkości, podążała Drużyna „Chwała” oddział dowodzenia Hastura
Sejanusa, w pewnym momencie walk, Sejanus był zmuszony walczyć gołymi rękoma,
gdy stracił swój oręż, zginęło również kilku przybocznych Sejanusa. Natomiast
życie Pierwszego Kapitana Abaddona ocalił sam Imperator blokując swym gorejącym
mieczem, cios maczugi energetycznej, dzierżonej przez gigantycznego orka który
w innym Waaagh mógł, by być samym Hersztem, lecz na Gorro był zaledwie jednym z
ochroniarzy Tech-Herszta. Na wpół cybernetyczny Xenos górował swą posturą oraz
masą zarówno nad Lupercalem jak i nad Imperatorem, Xeno kreatura zdołała
wciągnąć Imperatora do tech kazamatów w którym znajdowało się Jądro Plazmowe
Gorro. W pewnym momencie starcia Tech-Herszt zdołał pochwycić Władcę Ludzkości
w uścisku swych dodatkowych cybernetycznych ramion zakończonych szponami
energetycznymi, po czym próbował dosłownie wydusić życie z Imperatora. Wówczas
Lupercal spadł na orkoida i jednym cięciem amputował część ramion i szponów
orka. Uwalniając w ten sposób swego ojca, a przy okazji spłacając dług życia
jaki był winien Imperatorowi(podczas wcześniejszej kampanii Wielkiej Krucjaty,
Imperator ocalił Lupercala, w trakcie tzw. Oblężenia Reillis, wówczas to
przeciwstawiający się Imperium ludzcy separatyści przeprowadzili skryty taka na
obóz sił imperialnych. Imperator i Horus walczyli ramię w ramię, nie byli
jednak opancerzeni. Horus otrzymał postrzał z broni plazmowej który był na tyle
poważny[pewnie oberwał co najmniej z działa plazmowego] iż Lupercal padł be
ducha u stóp Imperatora, Władca Ludzkości bronił swego nieprzytomnego syna do
czasu przybycia odsieczy) Imperator uwolniwszy się z uścisku Xenos, wykorzystał
ów chwilę aby zadać Tech-Herssztowi swoisty „Coup de grace”, Władca przebił
orkoida na wylot swym rozżarzonym psionicznym płomieniem ostrzem, po czym
oznajmił, iż: „Teraz umrzesz” Wyrywając psioncizną klingę, pojedynczym ruchem
Imperator wypatroszył orka, jednak to nie był koniec, nawet Horus odczuł impuls
psionicznej energii jaki Imperator uwolnił w istotę Xenos. Tech-Herszt zgorzał
do cna, zamienił się w popiół który następnie rozpadł się na molekularnym oraz
psionicznym planie. Zarówno ciało jaki i dusza, byt Xenos zostały spopielone,
całkowicie anihilowane z egzystencji na wszelkich płaszczyznach istnienia.
Jednakże na długo przed swym upadkiem Tech-Herszt zaplanował i wprowadził w
życie swój ostateczny gambit. Orkoid był na tyle inteligentny, iż zdawał sobie
sprawę z nieuchronnego upadku swego dominium pod ostrzami imperium. Pułapka
Xenos zatrzasnęła się nad Lupercalem, Imperatorem, oraz ich wojownikami z
chwilą gdy postawili swe stopy na mechanicznej powierzchni Gorro. Tech-Herszt
przeładował bowiem, i ustawił na implozję, Rdzeń Plazmowy zasilający Gorro.
Horus przyznał, iż nawet jego umysł nie jest wstanie rozgryźć pokracznego tworu
technologii orków, aby był wstanie zatrzymać implozję rdzenia. Imperator
ponownie skupił swój potencjał psioniczny i w błysku flary Immaterium
teleportował Rdzeń gdzieś w odmęty Warpu. Władca ludzkości nakazał również
wycofanie się wszelkich sił imperialnych z Gorro, Tech-Herszt zdołał bowiem w
jakiś sposób zdestabilizować całe Gorro, Złomo-Świat chwiał się w posadach i
groził unicestwieniem. Już z pokładu mostka „Mściwego Ducha” Imeprator oraz
Lupercal podziwiali apokaliptyczną zagładę Gorro. Władca Ludzkości oznajmił
swemu synowi, iż wprawdzie zadali poważny cios orkoidom, lecz zagrożenie ze
strony zielonoskórej rasy wciąż jest olbrzymie. A Ludzkość oraz Imperium wciąż
walczą o przetrwanie. Grań Tellon, w którym znajdowało się Gorro było zaledwie
satrapią większego mocarstwa Xenos. Imperator bez przesady stwierdził, iż wojna
z Xenos która ma nastąpić, przyćmi swym rozmachem wszystkie poprzednie kampanie
Horusa oraz okryje go nieśmiertelną chwałą. Za pośrednictwem holograficznej
mapy Imperator ukazał Lupercalowi położenie oraz ogrom orkowego imperium. Horus
spytał tylko swego rodziciela jak zwie się to mocarstwo Xenos. „Ullanor” odparł
Władca Ludzkości. "Ullanor"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz