Po porażce w systemie Chondax Alpharius rozkazał swojej flocie rozpoczęcie oblężenia sił Kosmicznych Wilków na Alaxxes Nebula. Leman Russ rozkazał swojemu sponiewieranemu VI Legionowi przegrupować się i wyleczyć rany po ich ostatniej kampanii na Prospero, kiedy to planeta została całkowicie zniszczona, po tym jak Tysiąc Synów umyślnie sprzeciwiło się dekretom Imperialnym z Nikei. Horus wysłał XX Legion, by ten rozpoczął olbrzymi szturm na wyniszczone Kosmiczne Wilki Russa.
Legion Alpha i jego bliźniaczy Prymarchowie od dawna żywili głęboką urazę do Kosmicznych Wilków, a w szczególności do Lemana Russa, za jego krytykę taktyki oszustw, manipulacji i podstępów którą kierował się XX Legion, zamiast angażować się w to, co Wilczy Prymarcha uważał za walkę honorową. Legion Alfa cieszył się z okazji na udowodnienie swojej wyższości przeciw aroganckim Wilkom z Fenrisa opóźniając ich na tyle długo, by nie pozwolić im na wspomożenie lojalistycznych sił broniących Terry.
Leman Russ wysłał wezwanie o pomoc do pobliskich Białych Szram w systemie Chondax prosząc, by jego brat Jaghatai Khan wysłał swoje siły, by pomóc VI Legionowi w walce ze zdradzieckim Legionem Alpha. Niepewien po czyjej naprawdę stronie stoją Kosmiczne Wilki, Khagan życzył im powodzenia, lecz odmówił zaangażowania się w konflikt, dopóki nie uporządkuje często sprzecznych wiadomości astropatycznych, które otrzymywał kierując się na Prospero. Dopóki nie był pewien kto jest sprzymierzeńcem, a kto wrogiem Wielki Khan nie chciał opowiadać się po żadnej ze stron. Życząc swemu bratu szczęścia Jaghatai wyruszył na poszukiwanie odpowiedzi do trapiących go pytań.
Zadając sobie spraw, że VI Legion zalazł się w beznadziejnej sytuacji Russ załamał się i zamknął w swoich osobistych komnatach, obciążając dowodzeniem swojego pierwszego kapitana Gunnara Gunnhilta pod jego nieobecność. Flota Kosmicznych Wilków nękana na każdym kroku stanęła w obliczu zagłady ze strony silniejszej floty Legionu Alpha, gdy niespodziewanie Wilczy Prymarcha wyszedł ze swych komnat, by poprowadzić swoje siły przeciw zdrajcom.
Podczas najbardziej zagorzałego momentu walk o Alaxxes Nebula, wielki kontyngent Laernaeańskich Terminatorów Cataphracii teleportował się na pokład flagowego okrętu Kosmicznych Wilków Hrafnkel, gdzie Wilcz Król walczył najprawdopodobniej z Alphariusem przebranym za jednego ze swoich terminatorów. Gdy Alpha Legion był już o krok od zwycięstwa, przybyła pomoc dla Kosmicznych Wilków z najbardziej niespodziewanej strony w postaci floty Mrocznych Aniołów prowadzonych przez Fort Gwiezdny klasy Ramilies zwany Chimerą. Mroczne Anioły na pokładzie Chimery usłyszały sygnały o niebezpieczeństwie w jakim znalazły się Kosmiczne Wilki i oceniły, iż VI Legion nadal jest lojalny wobec Imperatora. Dzięki pomocy kuzynów z I Legionu Kosmiczne Wilki zmusiły flotę Legionu Alpha do wycofania się.
Rozbite Legiony
Wiarygodne zeznania członków rozbitych legionów, którzy obsadzili okręt Sisypheum, a przede wszystkim sprawozdanie specjalisty Kruczej Gwardii Nykony Sharrowkyna ujawniają przypuszczalne miejsce bytności jednego z Prymarchów Legionu Alpha ( prawdopodobnie Alphariusa ), które to znajduje się w tajnym, nieznanym obiekcie oznaczonym jako Lerna 2-12. W przebraniu słynnego przywódcy Żelaznych Dłoni, Shadraka Medusona, Alpharius użył załogi Sizypheum do polowania na lojalistyczne elementy w XX Legionie. Jego oszustwo wyszło na jaw dopiero pod koniec całej sprawy, kiedy to ocalali członkowie sił Rozbitych Legionów uciekli z wiedzą o prawdziwej tożsamości Medusona.
Kampania Solarna
Ze swoją siecią tajnych agentów, niewolników i kobiet uważa się, że nawet podczas herezji Horusa Legion Alpha miał środki i możliwości do przenoszenia zasobów i personelu między sektorami , w tym Segmentum Solar i strategicznie ważnym systemem Sol, którego obrona miała zostać powierzona Imperialnym Pięściom i ich Prymarchowi Rogalowi Dornowi, nowo ogłoszonemu Pretorianowi Terry.
Pod niestrudzonymi staraniami Imperialnych Pięści, System Sol stał się fortecą. Każda warstwa układu solarnego została zamieniona w doskonale zorganizowaną strefę obrony, aby rozbić ewentualny atak Mistrza Wojny. Biorąc pod uwagę, że Legio Alpha musiał udowodnić swoją wyższość, nie wystarczyło mu tylko rozbić zewnętrzną obronę Terry. Chcieli oni upokorzyć VII Legion, i aby to zrobić postawili sobie za cel zinfiltrowanie najbezpieczniejszego miejsca w galaktyce - Pałacu Imperialnego.
Jednostki Legionu Alpha zostały rozlokowane, przeszkolone i poinstruowane by realizować szerokie cele misji w sposób jaki uznają za najlepszy. Zakres celów nazywano parametrami misji. Siła Legionu Alpha, albo jego wojownicy mieli otrzymać szereg potencjalnych parametrów misji przed infiltracją. Niektóre mogły mieć inny kształt na przykład zabójstwo i ochrona tej samej osoby.
Każdy parametr miał jedno słowo, lub frazę aktywacyjną, która ustawiłaby agentów na dany zestaw celów. Słowo wypowiedziane przez Vox, lub nabazgrane na kawałku pergaminu wystarczyło, aby zmienić kierunek ich działania z jednego parametru na drugi. Nie było też niczym niezwykłym, że członkowie tej samej siły podążali za różnymi parametrami misji.
Aktywując aktywa, które to były uśpione i ukryte na Terze przez wile dekad słonecznych Legion Alpha mógł odnieść sukces tam, gdzie wszelkie inne metody zawiodły. Infiltrując Pałac Imperialny, a w szczególności „Investiary” (Investarionu? Investariusza? Hali Przyszłości?), gdzie wzniesiono wielkie statuy najwybitniejszych dowódców Wielkiej Krucjaty – Dwudziestu Prymarchów Legionów Astartes.
Dwa cokoły stały przez długi czas puste, gdyż zdobiące je posągi zniszczono, a ich właściciele – Zaginieni Prymarchowie zostali odrzuceni w niepamięć, ich historia zaś wymazana. Ale dziewięć posągów tych Prymarchów, którzy się zbuntowali zostało jedynie ukrytych, jakby nadal była możliwość ich ocalenia. Ten właśnie obszar był celem Legionu Alpha.
Agenci Legionu przedostali się do Investarionu i zniszczyli wszystkie posągi, oprócz rzeźb Alphariusa i Rogala Dorna. Ten wyczyn jak i jego przesłanie zostało celowo utrzymane w tajemnicy przed innymi organizacjami w Imperialnym pałacu. Nawet regent Terry Malcador Sigilita i straż przyboczna Imperatora – Legio Custodes mieli zakaz wstępu do Investarionu, by nie zostali świadkami hańby Legionu Imperialnych Pięści.
W jaki sposób Malcador odkrył obecność agentów Legionu Alpha pozostaje tajemnicą, ale Rogal Dorn stanowczo oświadczył mu, że samodzielnie poradzi sobie ze zdradzieckim XX Legionem w odpowiednim czasie.
Krótko po tym akcie sabotażu flota Legionu Alpha dowodzona przez Harrowmastera (Mistrza udręki?) Kela Siloniusa zaatakowała system sol uderzając w najbardziej zewnętrzną strefę jego obrony. Zdołała ona zająć kilka księżyców Plutona, który stanowił serce zewnętrznej obrony systemu. To co naprawdę się tam wydarzyło pozostaje dobrze strzeżoną tajemnicą przechowywaną dotychczas przez Rogala Dorna i jego Husclarskiej gwardii.
Bitwa o Pluton
Aby przygotować się na przybycie Horusa, Legion Alpha dostał za zadanie dokonanie wielu aktów sabotażu, które pogrążyłby System Sol w całkowitym chaosie. Choć system był ciężko broniony przez Imperialne Pięści dowodzone przez samego Rogala Dorna, Alpharius poprowadził w jego kierunku swą flotę.
Udało mu się zinfiltrować zewnętrzną obronę systemu stawiając siebie i całą swoją załogę w stan czuwania. Tymczasem flota Legionu zbliżała się z minimalną prędkością i zużyciem energii w celu zmniejszenia ogólnej sygnatury cieplnej. W ten sposób flota potrzebowała całego roku solarnego, by dryfują dotrzeć na peryferie obrony Terry, gdyż podróż przez osnowę była całkowicie zakazana.
W międzyczasie w całym systemie Sol zostali aktywowani Sparatoi Legionu Alpha (wzmocnieni i wyżsi ludzcy adepci, agenci), oraz zespoły operacyjne Legionu. Te uśpione komórki zostały przygotowane wiele lat przed wybuchem Herezji i po aktywacji spełniły swoje podstawowe funkcje polegające na sianiu zniszczenia, przeprowadzania dywersji i aktów terrorystycznych w celu doprowadzenia do eskalacji paniki i anarchii.
Akty morderstw i sabotażu były przeprowadzane na wielu planetach w całym systemie, by odwrócić uwagę oblężonych imperialnych obrońców od prawdziwego celu XX Legionu – Plutona – osi nadzoru obrony systemu Sol.
Ponieważ Dorn został rozproszony atakami dywersyjnymi w całym systemie flota Alphariusa składająca się z ponad 200 okrętów uderzyła w Pluton i jego księżyce: Charona, Kerbberosa, Nixę, Styx i Hydrę. Gdy flota dotarła, w całym systemie wybuchło kolejne powstanie zainicjowane przez zespoły Legionu Alpha.
Głównym celem ataku była Hydra, księżyc-forteca krążąca wokół Plutona, oraz służąca jako główna stacja monitoringu astropatycznego. Alpharius osobiście poprowadził drużynę wojowników Legionu Alpha podczas ataku na księżyc.
W tym samym czasie lojalistyczni obrońcy prowadzeni przez pierwszego Kapitana Imperialnych Pięści Sigismunda mieli tylko 30 okrętów do obrony przed przytłaczającą flotą XX Legionu. Na wskutek niespodziewanego i brutalnego szturmu flota lojalistów została zdziesiątkowana poprzez ogniste okręty ( wyposażone w broń plazmową jednostki samobójcze) ukryte pomiędzy jednostkami floty Legionu Alpha.
Zajęty księżyc-forteca na Kerberosie poprowadziły śmiertelnie dewastujący ogień na Charon, Nix i Styx. Pomimo przytłaczających sił Legionu Alpha, Imperialne Pięści trzymały pozycję.
Śmierć i Odrodzenie
W międzyczasie Archamus, dowódca Huscarlsów Rogala Dorna, zdołał przejrzeć prawdziwe intencje Legionu Alpha – przeprowadzenie sabotażu na Hydrze. W trakcie walki Archamus poprowadził kontyngent Huscarlów w śmiały szturm na siły Legionu Alpha dowodzone osobiście przez Alphariusa. W wyniku walki Huscarlowie zostali rozgromieni, a Archamus został pozostawiony śmiertelnie ranny. Wszystko wydawało się stracone, a szala zwycięstwa przechylała się na stronę zdrajców.
Jednak w cudowny sposób pojawiła się dowodzona przez Rogala Dorna forteca gwiezdna Phalanx. Przybyła ona z ogromną flotą Imperialnych Pięści, oraz dodatkowymi posiłkami z Armady Imperialis. Korzystając z przeciwnych studni grawitacyjnych systemu Sol flota Rogala Dorna zdołała szybko dotrzeć wystrzeliwując się w kierunku Plutona. Posiłki Imperialnych Pięści spacyfikowały przejęte działa na Kerberos, i Rogal Dorn poprowadził swych Huscarlów w szturmie na atropatyczne komory na Hydrze.
Dorn i jego pozostali gwardziści teleportowali się prosto do zamkniętych komór i wkrótce dołączyli w bitwie przeciw Alphariusowi i jego elitarnym Lernaeańskich Terminatorów. Archamus patrzył bezradnie jak dwóch prymarchów walczyło w pojedynku na śmierć i życie. Kiedy Alpharius miał już przebić na wylot Dorna swoją Pale Spear (Bladą Włócznią). Umierający Archamus spróbował zainterweniować, gdy dojrzał Alphariusa szykującego się do śmiertelnego ciosu, gwardzista odbił swym seaxem włócznię nie czyniąc jej żadnych szkód.
Archamus jednak był nieświadomy tego, że Dorn przewidział uderzenie i zadał cios ramieniem, by powalić Alphariusa. Następnie wyrwał mu włócznię jedną ręką, drugą zaś dzierżącą miecz łańcuchowy „Ząb burzy” odciął dłonie Alphariusa od jego rąk, zanim przeciął pierś własnego brata i bezlitośnie uderzył w niego własną włócznią. Ostatecznie Dorn dobił już pokonanego Alphariusa z niepotrzebną brutalnością wbijając miecz łańcuchowy w czaszkę swego brata.
Ze śmiercią Prymarchy flota Legionu Alpha odleciała porzucając natarcie na Pluton. W chwili śmierci swego bliźniaka Omegon wyczuł koniec i wycofał się. Wkrótce potem został powiadomiony, iż Mistrz Wojny zażądał rozmowy z nim, by mógł poznać status ataku Legionu Alpha na system Sol. Tak jak wiele razy wcześniej Omegon podał się za swego brata i stanął na czele XX Legionu jako jedyny prymarcha.
W trakcie pozostałych wydarzeń Herezji Legion Alpha oddzielił się od głównych sił Horusa i nie zaatakował Terry większością Legionu. Zamiast tego rozpoczął serię opóźniających, próbując utrzymać potencjalne wsparcie dla obrony Terry.
Angażowali się także w mniejsze akcje pokonując siły Białych szram na Tallarnie i Kosmicznych wilków na Yarant. Jednak pomimo ich wkładu, Horus został ostatecznie pokonany przez Imperatora na swym okręcie pod koniec oblężenia Pałacu Imperialnego na Terze.
Po herezji
W trakcie Herezji Alpharius Omegon wydawał się bardziej zainteresowany udowodnieniem wartości swego Legionu walcząc za wszelką cenę z jak najlepszymi Legionami Lojalistów. W następstwie wojny Legion Alpha nie uciekł do Oka Terroru jak inne zdradzieckie Legiony. Zamiast tego wyruszył na galaktyczny wschód podążając za nowymi celami swojej własnej wizji. Nie wiadomo, czy doprowadzenie do bitwy z Ultramiarines było jednym z tych celów. Doszło do tego na świecie zwanym Eskrador, gdzie Alpharius i Guilliman spotkali się po raz ostatni. Wierząc, że Guilliman dostosuje swoje standardowe procedury rozmieszczenia według napisanego przez niego Codex Astartes, Alpharius był zaskoczony przez cios Ultramarines jaki ci zadali uderzając w kwaterą Legionu Alpha. Jednak Omegon był zadowolony z takiego rozwoju sytuacji, ponieważ była to okazja do okazania swojej wyższości i własnych elastycznych, niezliczonych i nieoczekiwanych strategii militarnych w stosunku do notorycznych, konwencjonalnych a być może nawet taktycznie konających doktryn legionistów z Ultramaru.
Obaj prymarchowie spotkali się w walce, a Alpharius został zabity. Wierząc, że starcie się zakończyło po śmierci prymarchy, co każdy inny legion uznałby za porażkę, Ultramarines byli zaskoczeni przez nagły kontratak Legionu Alpha, który to nastąpił kolejnego dnia solarnego. Słudzy Guillimana, którzy to rozpoczęli atak na kwatery zdradzieckiego legionu byli tak bezlitośnie nękani, że po powrocie mało kto był przy życiu. Po słonecznym tygodniu nieustannych walk i ciężkich strat siły uderzeniowe Ultramarines zdołały się połączyć z głównymi siłami i szybko ewakuować planetę. Mimo, iż bez prymarchy Legion Alpha druzgocząco pokonał Ultramarines, którzy to przystąpili do bombardowania wrogich pozycji z orbity. Jednak w rzeczywistości śmierć Alphariusa wciąż jest uznawana za domniemaną nawet przez samych Ultramarines i wciąż może być on żywy.
W przeciwieństwie do innych zdradzieckich legionów większość Legionu Alpha po herezji nie uciekło do Osnowy, lecz wędruje po galaktyce w bandach wojowników, z których każdy jest wyszkolony, by działać niezależnie i samodzielnie w pogoni za swoją większą sprawą. W ten sposób XX Legion był w zasadzie jedynym zdradzieckim legionem, którego nie dotknęły mutacje chaosu, co mogło również zostać podyktowane przez ich możliwą, tajną lojalność wobec Imperatora Ludzkości.
Po bitwie pod Eskradorem Legion Alpha podzielił się, by skuteczniej ukrywać się przed prześladującymi ich siłami Imperium. Małe, autonomiczne grupy pozostawiono w przestrzeni Imperialnej, gdzie utworzyły tajne bazy na polach asteroid, kosmicznych statkach, oraz jałowych, niezamieszkanych światach. Jednostki te często przeprowadzały ataki na obiekty wojskowe, które zostały osłabione podczas herezji, ale jednak nadal stanowiły wartość militarną dla okrętów Imperialnych, osad czy garnizonów. Zespoły Legionu Alpha również rozprzestrzeniają i koordynują kultem chaosu w całej galaktyce, aby wywołać masowe bunty planetarne przeciwko władzy Imperium. Powstania te są często wykorzystywane do zwabienia sił Imperium z dalekich światów, które to są prawdziwym celem XX Legionu, torując drogę heretyckim siłom z Oka terroru do ataku na dużą skalę.
Rola Legionu Alpha w rozprzestrzenianiu kultów chaosu w Imperium sprawiła, iż Inkwizycja czuje do nich wyjątkową niechęć i odrazę, następstwem której to było poświęcenie przez Ordo Malleus i Ordo Hereticus znacznych środków, by znaleźć bazy legionu i je zniszczyć. XX Legion został uznany przez Wysokich Lordów Terry za zniszczony nie mniej niż trzykrotnie w 31, 32 i 39 tysiącleciu.
Oświadczenia te zawsze były obalane przez ciągłe ataki legionu. Legion Alpha poniósł ciężkie straty w wielu wydarzeniach od końca herezji, jednak jego duża liczba członków doprowadziła Imperialnych obserwatorów do wniosków, iż musi on prowadzić rekrutację, a więc również posiada on zapas nieskażonego geno-ziarna, co jest rzadkością wśród Kosmicznych Marines Chaosu.
Osobowość Prymarchy
Współczesne relacje zapisują Alphariusa jako mistrza taktycznego i strategicznego, którego umiejętności zostały ocenione przez imperialnych strategów jako zbliżone do legendarnych zdolności prymarchy Perturabo z Żelaznych wojowników, czy rzekomych posiadanych przez Robouta Guillimana. Jego Erudycja była zdumiewająca, a jego inteligencja równie chłodna i czujna niczym spojrzenie żmii.
Został zapamiętany, jako Prymarcha nie przyjmujący rad od nikogo po za swym bliźniaczym bratem i być może Horusem. Jednak są doniesienia jakoby pojawił się on na Calibanie, domu Lwiego Króla Mrocznych Aniołów, oraz na Terze. Twierdzi się, iż zachęcał swoich dowódców do działania z niezwykłą niezależnością myśli i taktyki, a jednocześnie był dumny z nierozerwalnej jedności celów i woli legionu. Takie właśnie paradoksy okrywają postać bliźniaczego prymarchy i jego legionu niezwykle ciemnym cieniem tajemnicy.
Wygląd Alphariusa
Kolejnym aspektem, mającym zwiększyć nimb tajemnicy wokół Legionu Alpha jest kwestia zupełnie różnych opisów jego wyglądu w imperialnych raportach. Podczas, gdy jedne opisy stwierdzają, iż jest on niemożliwy do odróżnienia od swoich legionistów i może przemieszczać się niezauważony w jego szeregach, tak inne raporty przedstawiają go jako straszliwą postać tak podobną innym prymarchom, odzianą w pancerz wspomagany z zdobionym złowieszczą hydrą, dzierżącą wielką włócznię. Był w swoim wyglądzie podobny zarówno do Imperatora jak i do Horusa, co miało genetyczne podstawy, ze względu na to, iż genetycznie wszyscy prymarchowie byli braćmi, oraz synami Imperatora.
Uzbrojenie Prymarchy
Pytyjska Łuska - Choć często zapisywane jest, iż wychodził on do bitwy opancerzony jak jego legioniści, Alpharius, albo osobnik noszący jego imię, był również znany z tego, że prowadzi swój legion do wojny opancerzony w złowrogi, barokowy, gadzi pancerz – Pancerz Twórcy, którego wygląd nie pozostawiał w oczach gapiów wątpliwości, że do walki wkroczył krwawo-ręki Prymarcha. Zbroja ta, pozbawiona twarzy i ukształtowana według stylu mglistej, mitycznej epoki starożytnej Terry była również znana jako Pytyjska Łuska i mogła równie łatwo ochronić przed ciosem ostrza, eksplozją energii czy atakiem chemicznym.
Kule jadowe – Kule jadowe były specjalnymi granatami ofensywnymi używanymi tylko przez Legion Alpha. Ta zabójcza, ulepszona broń zastąpiła pospolite granaty odłamkowe używane przez resztę kosmicznych marines. Ten zaawansowany wariant zawierał krystaliczne drzazgi impregnowane toksynami, które zostały rzekomo oparte na technologii xenos.
Mistrzowsko wykonany Blaster Plazmowy
Sarrisanta - Lub Blada włócznia była jedną z wielu dziwnych, ezoterycznych i egzotycznych broni związanych z Prymarchą XX-go Legionu. Podobno był to artefakt xenos, którego wykucie nastąpiło nawet przed narodzinami Eldarów. Ta dwuręczna włócznia wydawała się pozornie niepasująca do materialnego wszechświata. Dzierżona emitowała dziwne i nieziemskie wycie, oraz była w stanie przebić każda fizyczną osłonę bez żadnych przeszkód rozrywając ją na poziomie molekularnym. Przeciw żywej materii zadawała ona straszliwe, otwarte, niekrwawiące rany, wokół których ciało rozpuszczało się w gęsty dym.
Nuncio-Vox - bardzo silny komunikator o dalekim zasięgu (hiper-radio)
Cognis Signum – zaawansowany zestaw urządzeń sensorycznych, komunikacyjnych wspomaganych przez kogitator wbudowany w pancerz wspomagany
Płaszcz Cameleoline – płaszcz maskujący dostosowujący się do otoczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz