Organizacja i
Struktura Adeptus Custodes
Jak przystało na organizację
zajmującą się najwyższym bezpieczeństwem, pełne szczegóły struktury
organizacyjnej Adeptus Custodes owiane są tajemnicą. Osoby spoza szeregów
Custodes, nawet jeżeli pracują w Senatorum
Imperialis bądź zajmują najwyższe stanowiska w Divisio Militaris, nie mogą liczyć na więcej niż nikły stopień
szczegółowości, który prawdopodobnie jedynie ledwo zarysowuje powierzchnię
struktury i organizacji Custodes. To, co zostało opisanie poniżej, jest jedynie
wierzchołkiem tego, co można zaobserwować gołym okiem; to samo tyczy się
szczegółów i powszechnie znanych tytułów, o których poinformowali sami
Strażnicy.
Pierwszą zagadką, z którą styka się
osoba z zewnątrz, jest tożsamość Custodes. Strażnicy sami w sobie są
ponadczasowi i nieprzenikliwi dla obcych. Każdy z nich otrzymał imię, które
bardzo często jest mieszanką zaczerpniętą z dawnych czasów starożytnej Terry.
Niezależnie od tego, czy imię podszyte jest humorem bądź ironią samego
Imperatora, samo spekulowanie na ten temat jest nierozsądne i nie na miejscu.
Prawdziwie imiona i miejsca pochodzenia poszczególnych Custodes prawdopodobnie
zostały zatarte podczas samego procesu tworzenia i okresu służby, ponieważ
każdy ze Strażników na przestrzeni wieków gromadzi długą listę imion oraz tytułów
przyznawanych mu przez Imperatora za czyny, historię i charakter. Takie imiona
utrzymywane są w tajemnicy ich Zakonu i nigdy nie zostają zdradzone innym, choć
niektóre mity głoszą, że imiona te znajdują się ukryte na złotych pancerzach
wspomaganych, albo mikroskopijnie wyryte na ich kościach. Istnieją pogłoski, że
Contantin Valdor uzyskał aż 932 imiona jeszcze przed atakiem Horusa na Terrę.
Jeśli chodzi o organizację
strukturalną, oczywiste jest to, że Adeptus Custodes są wyjątkowi i nie można
ich porównać do żadnej innej wojennej imperialnej formacji takiej jak np. Astra
Militarum lub Adeptus Astartes. Strażników można opisać bardziej jako siłę
paramilitarną, a nie strategiczną czy nastawioną i wyposażoną na wojnę,
ponieważ do ich obowiązków przede wszystkim należy ochrona i egzekucja. Adeptus
Custodes dzielą swoje siły zbrojne na zgrupowania, z których każde posiada
niepodważalną władzę nad praktycznie każdą inną imperialną organizacją. Żaden z
imperialnych agentów nie może wydawać rozkazów Strażnikowi. Nawet tak silne
jednostki, jak Wysocy Lordowie Terry i Lord Dowódca Guilliman mogą jedynie
prosić o pomoc, a nie jej żądać.
Hierarchia Adeptus
Custodes
Ogólne dowództwo nad Strażnikami
oczywiście leży bezpośrednio w rękach Imperatora, ale istnieje również funkcja
Kapitana Generała, który sprawuje funkcję dowódcy Zakonu. Kapitan Generał
często zajmuje pozycję wśród Wysokich Lordów Terry na Senatorum Imperialis i
dowodzi Dziesięcioma Tysiącami. Ma również absolutną władzę nad Custodes, a działając
jako pełnomocnik samego Imperatora, przemawia w jego imieniu.
Bezpośrednio poniżej absolutnego
autorytetu Kapitana Generała znajdują się członkowie Trybuna, czyli dziesięciu
weteranów tworzących radę wojenną, którzy działają jako doradcy Kapitana Generała.
Trybun ma nieporównywalny przywilej dawania rad Imperatorowi – jeśli oczywiście
sam sobie tego zażyczy – i sprawuje najwyższą władzę w kwestiach bezpieczeństwa
wewnętrznych sanktuariów Imperialnego Pałacu. Skład Trybuna zmienia się
okresowo, aby zapewnić połączenie ustalonej mądrości ze świeżymi pomysłami.
Custodes muszą zdobyć przynajmniej dziesięć imion i co najmniej trzy razy
poprowadzić zwycięsko swoich towarzyszy w walce, zanim będą mogli zasiąść w
Trybunie. Jednak kiedy zasiądą już w radzie dziesięciu, muszą w niej służyć
przez co najmniej dziesięć terrańskich lat. W tym czasie nie zobaczą linii
frontu, ponieważ będą zbyt zajęci wysilaniem całego swojego intelektu, aby
wspierać – strategicznie i dyplomatycznie – Kapitana Generała.
Pod Trybunem znajduje się Prefektura
Custodes i Kapitanowie Tarcz. Różnica między tymi dwoma nie do końca jest
widoczna dla osób postronnych. Tytułem Prefekta mianuje się Strażnika, który
wykazał się podczas służby Imperatorowi, podczas gdy stopień Kapitana Tarcz
przyznawany jest Strażnikowi, który aktywnie dowodził konkretnym oddziałem
Custodes. Te dwa stopnie wskazują inspirujących liderów, utalentowanych
generałów i bezinteresownych bohaterów. Ich tytuły różnią się od „Najwyższych
Kasztelanów” i „Dowódców Aquilli”, ale to właśnie Kapitanowie Tarcz odpowiadają
za wojskowe starcia Adeptus Custodes; jeden z nich zazwyczaj otrzymuje ogólne
dowództwo nad operacją, podczas gdy kilku innych z jego rangi może mu udzielić
swojej siły i mądrości w charakterze niezawodnego wsparcia.
Wojownicy Adeptus Custodes należą do
Adeptus Terra, czyli Imperialnego
Rządu, ale odpowiadają jedynie przed Imperatorem i swoimi dowódcami. Centrum
dowodzenia i siedzibą Strażników jest Wieża Hegemona, będąca częścią Pałacu
Imperialnego, podczas gdy niewielka elita, zwana Towarzyszami, tworzy osobistą
ochronę Imperatora i nigdy nie opuszcza jego boku.
Chociaż Legio Custodes liczyli
początkowo Dziesięć Tysięcy to podczas trwającego pięć lat oblężenia Terry w
czasach Herezji Horusa, ich liczba została zredukowana do zaledwie około
tysiąca. Jednak pod koniec M41 Adeptus Custodes zdołali odbudować swoją
pierwotną siłę do 10.000 wojowników.
Kompanie Tarczy
Pojedynczy oddział Adeptus Custodes
określa się mianem Kompani Tarczy. Liczebność takiej formacji może się różnić,
a dobierana jest osobiście przez Kapitana Tarczy, począwszy od oddziału
potrzebnego do wykonania niewielkiego zadania, a skończywszy na pokaźnej armii
z Jetbike’ami, czołgami i Drednotami na czele. W normalnych okolicznościach w
skład Kompanii Tarczy wchodzi nie więcej niż jeden Kapitan Tarczy i od
trzydziestu do czterdziestu Strażników.
Tarczownicy
Gdy wymagana jest większa siła,
kilka Kompanii Tarczy zbiera się w formacje zwane Tarczownikami. Prowadzeni
przez konklawe Kapitanów Tarcz, Tarczownicy dysponują siłą mogącą zmiażdżyć
wrogie armie i obalić całe systemy gwiezdne. Zebranie takiej potęgi jest
doniosłym przedsięwzięciem – Tarczownicy zwoływani są tylko po to, aby wykonać
zadania, których nie można w zaufaniu powierzyć żadnej innej imperialnej sile.
Kasty i Pododdziały
Wszyscy Strażnicy należą do Kast
określanych przez ich taktyczną rolę.
Towarzysze
„Przez
sto lat stałem na straży pośród ponurych cieni Santcum Imperialis. Byłem niczym
posąg, zawsze gotowy i nieustannie dostrojony do niebezpieczeństw, które nigdy
nie nadeszły. Dni, miesiące i lata mijały w szaleńczej plamie, ale ja wciąż czekałem.
Przez sto lat nic nie wyczułem, ale czuwałem, a gdyby pojawiło się jakieś
zagrożenie, uderzyłbym w mgnieniu oka. Przez sto lat stałem na straży, a teraz
ty musisz to zrozumieć – cierpliwość to
najpotężniejsza broń.
— Opiekun Trybaris Constor
Towarzysze,
przed wiekami znani jako Straż Hataeron,
są trzystuosobową formacją, która osobiście ochrania Imperatora, kiedy on
zasiada na Złotym Tronie. Są oni mianowani przez Kapitana Generała, który
dobiera ich osobiście na podstawie skrupulatnej oceny wyników każdego wojownika
podczas treningów i bitew, a także jego siły psychicznej, męstwa i wielu innych
czynników, które nie są powszechnie znane. W całym Imperium nie ma ważniejszej
funkcji niż ochrona samego Imperatora. Towarzyszy często nie powołuje się tylko
ze względu na ich weterański stopień, a Ci, którzy zostali pominięciu na rzecz
młodszych lub mniej doświadczonych kandydatów, nie chowają urazy.
Czuwanie
Towarzyszy nie ma końca i mimo że oczywiście przysługują im krótkie okresy
odpoczynku, wciąż pozostają w gotowości. Ustawieni w szeregach dookoła Złotego
Tronu, Strażnicy stoją przez niewyobrażalne ilości czasu nieruchomo i milcząco,
a przede wszystkim nieustannie w szczycie gotowości bojowej na wypadek
chociażby najmniejszego zagrożenia, które mogłoby się pojawić. To zadanie jest
wyczerpujące umysłowo, fizycznie i duchowo, a więc kiedy Kapitan Generał uzna,
że Towarzysz służył wystarczająco długo, zastępuje go przez świeżego kandydata.
Nie jest to oczywiście oznaka hańby dla zwolnionego ze służby, tylko
pragmatyczne przyznanie, że nawet Custodes nie może wykonywać takiego obowiązku
przez wieczność.
Najdłuższą służbą wśród
Towarzyszy może poszczycić się Astoran Kalos, który przetrwał całe Terrańskie
stulecie, zanim ostatecznie sam zdecydował się oddać swoje miejsce następcy.
Hykanatoi
Kasta Hykanatoi jest główną siłą
Gwardii Custodes i należy do niej najwięcej wojowników. Dzierżą oni Włócznie
Strażników, a ich postawa budzi postrach i szacunek wśród imperialnych
mieszkańców – w końcu to głównie ich wizerunek przedstawiany jest na niezliczonych
imperialnych rycinach i witrażach.
Tharanatoi
Istnieje niewielu przeciwników, z
którymi Hykanatoi nie są w stanie sobie poradzić, jednak wciąż trudno ich
nazwać bezpośrednią siłą militarną w takim sensie, że nie są oni przystosowani
do radzenia sobie np. z typem walki polegającym na oblężeniu i wyczerpaniu
wroga. Ich zadaniem jest przede wszystkim bycie ciężką siłą uderzeniową oraz
defensywa. Za kontratak jednak odpowiadają jednostki znane jako Tharantoi, w
których skład wchodzą Terminatorzy Custodes oraz Strażnicy Sagittarum, który dzierżą Broń Adrathic będącą częścią mrocznych reliktów.
Kataphraktoi
Na długo przed powrotem Imperatora
na Terrę i po mianowaniu Horusa Mistrzem Wojny, Custodes należeli do mobilnych
jednostek mających za zadanie przede wszystkim obronę. Udawali się tam, gdzie
przebywał ich Pan i bez względu na to, co robił, byli niczym jego cień. Pod tym
względem pierwszorzędne znaczenie miały elementy szybkości i mobilność,
podobnie jak rozpoznanie terenu i błyskawiczny kontratak w odpowiedzi na
zagrożenie. Ci z Legio Custodes, którzy specjalizowali się w takich taktykach
należeli do kasty Kataphraktoi; latali myśliwcami i statkami, a także
pilotowali szereg pojazdów antygrawitacyjnych, czołgów i licznych
transporterów.
Ephoroi
Kaście Ephoroi powierzano tajne
operacje, kontrwywiad i niezwykle ważne zadania polegające na infiltracji i
symulowaniu ataków. To oni testowali obronę Legio Custodes tak, jakby stali za
tym wrogowie, a także prowadzili własne ukryte misje, mające na celu pozbycie
się potencjalnych zagrożeń i ustanowienie ostatecznej sprawiedliwości w imię
Imperatora. Ich wyszkolenie było na tyle wysublimowane i potężne, że Lordowie
Terry niejednokrotnie nie potrafili rozpoznać gdzie kończyły się działania
Ephoroi, a gdzie zaczynały Officio Assassinorum.
Według pradawnych imperialnych
zapisów wyraźnie wynika, że Strażnicy brali udział w tak zwanych „Krwawych
Grach” – serii gier wojennych, w których starali się odnaleźć wszystkie możliwe
sposoby infiltracji lub ataku na Imperialny Pałac. W taki sposób byli szkoleni,
aby móc przeciwstawić się każdej możliwej próbie ataku na Pałac i życie Mistrza
Ludzkości.
Często zdarzało się, że kilku
Custodes z kasty Ephoroi bez ustanku prowadziło Krwawe Gry, dlatego Legio Custodes
zawsze pozostawali czujni wobec wciąż rozwijających się zagrożeń.
Moritoi
Najmniej
liczną, a jednocześnie najbardziej osobliwą była kasta Moritoi, czyli „czczeni
zmarli, którzy kroczą”. Podobnie jak w przypadku Legionów Astartes, Strażnicy,
którzy doznali obrażeń tak potężnych, że nawet oni nie mogli się z nich
wyleczyć, ale w których nadal pozostawała iskra życia, byli grzebani w
sarkofagach podtrzymujących życie – drednotach. Pierwszy z nich powstał jeszcze
podczas toczących się Wojen Zjednoczenia.
Oczy Imperatora
Pominąwszy nieśmiertelność, nawet
wojownicy z Adeptus Custodes w końcu się męczą. Niektórzy cierpią z powodu
fizycznych obrażeń, które wpływają na ich zdolność do wykonywania obowiązków, a
utracone kończyny, sztuczne oczy lub augmentyczne narządy pogarszają ich
naturalną doskonałość. Inni uważają, że ich zdolności umysłowe zaczynają po
czasie słabnąć lub z bólem przyznają, że ich czas reakcji lub świadomość nie są
już takie same, jak kiedyś. Dla zdecydowanej większości wojowników zmniejszenie
prędkości ataku o kilka sekund można uznać za nieistotne, jednakże dla
Strażników taka dysfunkcja może zakończyć Czuwanie.
Kiedy Custodes uważa, że nie nadaje
się już do pełnienia obowiązków, oddaje cały swój ekwipunek do Sali
Zbrojeniowej i odziany w czarne szaty z szerokim kapturem, udaje się w
galaktyczną pustkę. Tacy szlachetni banici wciąż służą Imperatorowi, a
gdziekolwiek się nie znajdują, zawsze bacznie wszystko obserwują. Niektórzy
pracują samotnie, a inni należą do dużych zgrupowań informatorów i agentów
działających w imieniu Mistrza Ludzkości.
Jeśli są świadkami sytuacji, która
według nich może zagrozić Terze lub samemu Imperatorowi, używają tajnych
kanałów, dzięki którym są w stanie ostrzec Kapitana Generała. W taki właśnie
sposób siły Adeptus Custodes dokonują czystek i ataków na wrogów Imperatora,
nim Ci w ogóle zdążą skupić swoje siły. Gdyby nie banici, zwani Oczami
Imperatora, Terra mogłaby się już wielokrotnie znaleźć się w nieopisanym
niebezpieczeństwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz