2. Czarna Krucjata
W 597.M32 Mistrz Wojny Chaosu, Failbaddon Programator, wyruszył na drugą wielką
wyprawę przeciw Imperium Ludzkości rozpoczynając tym samym 2. Czarną Krucjatę. W jej trakcie
światy Sektora Belis Corona obłożone zostały straszliwą klątwą i nasycone obrzydliwym dotykiem
Osnowy. W tym samym czasie okręty Czarnej Floty uderzyły na znajdujące się w sektorze imperialne
stocznie niszcząc dziesiątki imperialnych krążowników w różnych stadiach budowy i napraw. Zanim
Imperium zebrało siły do kontruderzenia Profanator wycofał się do Oka Terroru.
Jako część 2 Czarnej Krucjaty Abaddon utkał straszliwe zaklęcie którym obłożył grupę
światów leżących blisko Oka Terroru i zasiał na nich skażenie Mrocznych Bóstw. Na czele
niewielkiego oddziału najbardziej elitarnych wojowników ze swojego Czarnego Legionu wdarł się do
bazy Floty Imperialnej na Bellis Corona. Podczas gdy Czarna Flota przeprowadzała atak dywersyjny
na stocznie orbitalne, Abaddon i Niosący Rozpacz, najpotężniejsi i najokrutniejsi członkowie
Terminatorów Czarnego Legionu, wylądowali na jednym z zewnętrznych księżyców.
Wybiwszy stacjonujący tam garnizon Profanator odprawił z wykorzystaniem zmasakrowanych
zwłok serię czarnoksięskich rytuałów i rzucił potężną klątwę która wsiąkła głęboko w jądro księżyca.
Miała się ona obudzić na rozkaz Abaddona całe wieki później i skąpać wszystkich stacjonujących tam
imperialnych obrońców w zalewie mutagenicznej plagi. Zanim Flota Wojenna Corona zdołała zebrać
siły by przeciwstawić się atakom na światy Sektora Belis Corona, Abaddon, wykonawszy swoje plany,
opuścił region.
Wkrótce po atakach na stocznie orbitalne Belis Corona doszło do ataku na inkwizytorialne
skarbce na Nemesis Tessera. Ukryta pod grubymi warstwami śniegu i lodu znajdowała się tam
inkwizytorialna placówka w której prowadzono obserwacje Oka Terroru i badania nad demonicznymi
istotami trzymanymi w chronionych heksagramatycznymi runami celach. Profanator obalił znajdujące
się w placówce Upiorne Iglice, skoncentrowanym ostrzałem broni termicznej topiąc czarny kamień, po
czym zrobił to co zrobiłby każdy inny szanujący się Mistrz Wojny Chaosu - spierdzielił nazad do Oka
Terroru. Niepewnym jest czy dziełem Failbaddona było gwałtowne i brutalne natarcie w wyniku
którego napastnicy wdarli się do podziemnych korytarzy i uwolnili jednego z więzionych tam
demonów. Kiedy na miejsce przybyły siły Inkwizycji ktokolwiek zaatakował placówkę zdążył już
zniknąć pozostawiając za sobą ścieżkę dymiących zwłok i bolterowych łusek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz