wtorek, 30 lipca 2019

6 Czarna Krucjata Abaddona Profanatora



6 Czarna Krucjata
Kiedy Abaddon, po Wojnie o Niewolników, zdobył dowodzenie nad legionem Synów Horusa
gdzieś w połowie M31 nie wszyscy wojownicy XVI Legionu przysięgli mu wierność. Wielu ze Zdrajców
nadal uparcie trzymało się poglądów że Horus jest bogiem (już tylko za to Abby pewnie rozmazałby
takiego po ścianie) i któregoś dnia powróci by ich poprowadzić i ukarać tych, którzy zapomnieli o
swoich przysięgach. Uważali oni że ostatnimi panami przed którymi zginali swe kolana byli Imperator i
Horus i nie widzieli żadnego powodu dla którego mieliby uczynić wyjątek dla Abbadona. Większość z
nich z czasem przepadła w Osnowie gdy wędrowali po Oku Terroru a wszelki ślad o nich zaginął. Ci
dla których pokręceni bogowie Chaosu byli łaskawsi radzili sobie całkiem nieźle i z czasem mieli
powrócić by stać się kolcem w dupie Profanatora.
Jedną z takich band byli Synowie Oka prowadzeni przez Lorda Chaosu Drecartha
Niewidomego. Sam Drecarth był niegdyś kapitanem legionu Synów Horusa i opuścił swych
niegdysiejszych braci po tym jak Maeleum, demoniczny świat na któym osiadły niedobitki Legionu,
został zdobyty i splądrowany przez Dzieci Imperatora w czasie Wojen o Niewolników. Z czasem do
Drecartha przyłączali się kolejni zdradzieccy Astartes z XVI Legionu uciekający przed furią Abaddona

któremu odmówili przysięgi. Banda uciekła w głąb Oka Terroru jedynie po to by raz za razem
powracać by przeprowadzać rajdy na demoniczne światy i inne bandy Renegatów. Jedna z takich
wypraw zakończyła się bitwą w Głębi Lamentów w 892.M32. Synowie Oka pokonali w walce Lorda
Chaosu Vosloka i jego bandę Pożeraczy Światów. W walce Drecarth osobiście pokonał Vosloka
wyrywając mu z rąk jego demoniczny topór i wykorzystując potężny oręż przeciw jego byłemu
właścicielowi. Synowie Oka przejęli fortecę Pożeraczy i chyba z czystej złośliwości cisnęli czaszki
swych wrogów wprost w gorejące na planecie płomienie dusz (Khorne ostatecznie chyba był dość
zadowolony).
Pogłoski o ucieczce Drecartha, jego zdradzie i o tym że skurczybyk nadal żyje do uszu
Abaddona dotarły od kabał czarnoksiężników. Jednocześnie twierdzili oni że stary sprzymierzeniec
osiągnie kiedyś taką potęgę że wykorzystując pamięć Horusa będzie w stanie zwrócić Czarny Legion
przeciw Profanatorowi. Pod przykrywką rozejmu Abaddon był w stanie zawrzeć pakt z Synami Oka i
wspólnie wyruszyli w 901.M36 na kolejną Czarną Krucjatę. Prawdziwą intencją Abaddona było jednak
uczynienie z Synów Oka przykładu stanowiącego straszliwe ostrzeżenie dla tych którzy kiedykolwiek
chcieliby rzucić mu wyzwanie o władzę. By to jednak uczynić potrzebował odpowiedniej widowni i
sceny.
W czasie walk siły Zdrajców obległy imperialny świat-kuźnię Arkreach. W siłach oblegających
znaleźli się Drecarth i Synowie Oka którym Abaddon obiecał równy udział w łupach. Całymi
miesiącami Czarny Legion i Synowie Oka ramię w ramię stawali do boju przeciw obrońcom z Adeptus
Mechanicus bombardując ich wielkie miasta-kuźnie z orbity. Ostatecznie Renegaci stanęli zwycięsko
wśród niezmierzonych, dymiących ruin niegdyś wspaniałych manufaktoriów, w tamtej chwili usianych
strzępami sług Boga-Maszyny. Kiedy dwaj wodzowie spotkali się na powierzchni, Drecartch wyciągnął
w stronę Abaddona rękę na powitanie. Profanator odwzajemnił gest jednak uczynił to jedynie po to by
mgnienie oka później wsadzić pazury Szponu Horusa wprost w bebechy Drecartha. Temu dane było
przeżyć wystarczająco długo by ujrzeć jak Synowie Oka oddają pokłon Abaddonowi i na powrót stają
się częścią Czarnego Legionu. Kiedy Abby uznał że osiągnął cel i ostrzeżenie zostało wysłane
oderwał swemu rywalowi głowę wraz z kręgosłupem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...