niedziela, 22 września 2019

Magnus Czerwony i Tysiąc Synów cz1



https://www.youtube.com/watch?v=EDF2S0BrXAc


Legion Tysiąca Synów

“Umysły bogów nie mogą być zgłębiane i osądzane przez śmiertelników. Zaakceptujcie fakt, że w swojej wielkiej intrydze Tzeentch przygotował miejsce dla każdego z nas i radujcie się z roli, którą macie do odegrania.”
~ Proklamacja Magnusa Czerwonego

Okrzyk: “Wszystko jest Prochem!”
Stworzenie: Pierwsza Fundacja (30 tysiąclecie)
Znane bandy bitewne: Ostrza Magnusa, Bractwo Pyłu, Bracia Zemsty, Karmazynowi Synowie, Kryształowi Zwiastunowie, Wielki Zakon Hermetycznych Ostrzy, Rozpalone Duchy, Pożeracze Umysłów, Synowie Marnotrawni, Pryzmat Wiary, Odzwierciedleni, Sekta Czerwonego Echa, Sektai Prosperine, Srebrni Synowie, Sześciu Przeklętych, Niewolnicy Magnusa, Tizcańska Horda, Banda Sektotha, Gheistowie Osnowy.
Sygnatura Legionu: XV
Lordowie Chaosu: Ahriman
Światy Stołeczne: Prospero (zniszczone), Soritarius, Planeta Czarnoksiężników
Przynależność: Chaos - Tzeentch
Barwy Legionu: Lazurowy, żółty i złoty, lub czerwony, brązowy i biały (barwy przedherezyjne)

Historia Legionu

“Wiedza na temat czarnoksięstwa jest niczym woda w morzu. Im więcej się jej wypije, tym bardziej spragniony staje się pijący i tym bardziej jest on zatruty”
~ Słowa przypisywane Kva, “Temu, Który Jest Podzielony,” Zwoje Run, Legion Kosmicznych Wilków

            Kosmiczni Marines z Legionów Astartes byli genetycznie zaprojektowanymi, psychicznie zindoktrynowanymi wojownikami o nadludzkich umiejętnościach, o umysłach i duszach skupionych wokół wojny. Na dodatek, każdy z Legionów był na swój sposób osobliwy i posiadał własny charakter - było to produktem wdrożonego do ciał Astartes genoziarna i unikalnej kultury danych wojowników. Legion Tysiąca Synów był Legionem związanym wiedzą okultystyczną, mistycyzmem i innymi nieziemskimi mocami psionicznymi. To właśnie te ezoteryczne sztuki wojny sprawiły, że XV Legion stał się jedną z najwybitniejszych sił Astartes, ale także jedną z najmniej godnych zaufania, przez co ostatecznie cały Legion został wezwany na sąd Imperatora.




Stworzenie XV Legionu

            Podobnie jak wszystkie, bratnie formacje, XV Legion Kosmicznych Marines został stworzony na Terrze, a oryginalni Astartes tej formacji byli rekrutowani z Terrańskiej populacji. Ich genoziarno zostało wyodrębnione z próbek fizycznego DNA ich genetycznego ojca, Magnusa Czerwonego i zaimplantowane w pierwszych Astartes Tysiąca Synów w laboratoriach genetycznych Imperatora na Lunie, w czasie krótkiego wzrostu aktywności Osnowy, generującej psioniczne konwergencje wokół całego globu. W rezultacie, w całym regionie doszło do spontanicznych wybuchów psychotycznej przemocy. Ta niezwykła aktywność prawdopodobnie nie miała żadnego efektu mutacyjnego na genoziarno Legionu, jednak gdy Prymarcha Magnus dowiedział się o tym wydarzeniu całe lata później, gdy objął nad nim władzę, odczytał to jako złą wróżbę dla swoich synów.
            Początkowo, rekruci Tysiąca Synów byli Uczniami i Aspirantami w jednym i byli dobierani z szeregów psionicznie uzdolnionych mieszkańców byłego Imperium Achaemenidów, które istniało na Terrze i zostało zdobyte na Terrańskie stulecie przed powołaniem do życia XV Legionu. Z uwagi na przebywanie pod Imperialną władzą tak długo, Achaemenidzi nie cierpieli tak bardzo, jak inne regiony Terry w czasie Wojen Unifikacyjnych.
            Uczniowie-Aspiranci XV Legionu zostali dobrani ze swoich rodzin przez samego Imperatora, który był w stanie wyczuć, czy dany kandydat na Astartes był odpowiedni do przejścia procesu implantacji genoziarnem. Ci młodzi ludzie zostali zabrani ze swojego miejsca zamieszkania prosto do tajnego laboratorium genetycznego Imperatora pod górami Himalazjańskimi, gdzie w przeszłości doszło do stworzenia samych Prymarchów. To tam rozpoczęła się przemiana rekrutów w pierwszych Kosmicznych Marines. Jednym z pierwszych Aspirantów do roli Astartes XV Legionu był Ahzek Ahriman i jego brat-bliźniak, Ohrmuzd Ahriman. Gdy Legion powstał już oficjalnie, jego nieliczni wojownicy zostali wysłani w bój celem zdobycia pierwszego doświadczenia bitewnego w walce z kilkoma wciąż niezależnymi królestwami techno-barbarzyńców. Gdy tylko Marines XV Legionu dowiedli swojej wartości w boju, Imperator nadał im nową nazwę. Od teraz ich formacja miała nazywać się Legionem Tysiąca Synów. Legionowi podarowano własną flotę ekspedycyjną, tak, by mogli oni rozpocząć swoją wielką misję w Wielkiej Krucjacie i wspomóc zjednoczenie ludzkości w całej galaktyce.

Historia Magnusa Czerwonego

            Magnus był jedynym Prymarchą, który pamięta początek swojego stworzenia, a co więcej, jako jedyny był w stanie nawiązać ze swoim ojcem, Imperatorem, nić psionicznego porozumienia jeszcze w czasie, gdy przebywał on w swojej kapsule podtrzymującej życie. Rozwój ogromnych psionicznych talentów Magnusa mógł być więc zaplanowany przez samego Imperatora. Mógł to być atrybut nadany mu celowo w jego laboratoriach genetycznych. Gdy Mroczne Moce Chaosu porwały niemowlęcych Prymarchów i rozrzuciły ich w różnych miejscach w całej galaktyce, Magnus pojawił się nad orbitą planety Prospero. Społeczeństwo tej planety w dużej mierze składało się z ludzi o wielkich, psionicznych darach Osnowy. W przeszłości, potomkowie tych ludzi nie wybrali tego świata na swój dom zupełnie przypadkowo - Planeta była odizolowana w przestrzeni kosmicznej i głównie z tego powodu nadawała się na enklawę istot, których reszta galaktycznego społeczeństwa unikała, bała się ich i często prześladowała na wielu światach, jeszcze w ostatnich dniach Mrocznej Epoki Technologii. Kapsuła z niemowlęcym Magnusem spadła z nieba niczym złowieszcza kometa prosto na największy plac jedynej Prosperańskiej osady godnej uwagi - na plac miasta Tizca, nazywanego też Miastem Światła.
            Magnus został przygarnięty przez uczonych i przywódców Prospero i stał się ich wychowankiem, szybko rozwijając psioniczne umiejętności w sposób nieodbiegający od reszty społeczeństwa. W zaledwie kilka lat od swojego przybycia, Magnus przerósł swojego mistrza, Amona, w sztuce psionicznej. Do tamtej pory to Amon był uważany za największego Czarnoksiężnika i psionika na całym globie. Magnus stał się mistrzem każdego psionicznego programu treningowego i z prawdziwą żądzą wiedzy przeczytał wszystkie tajemne woluminy traktujące o czarnoksięstwie i Osnowie z Biblioteki Prospero. Ostatecznie stał się tak popularny, iż zebrał pod sobą wielu uzdolnionych psioników i poprowadził kampanię oczyszczenia przeciwko złośliwym Psychneueinom, przerażającym, psionicznym, drapieżnym bestiom, zamieszkującym starożytne, zrujnowane osady i wiele opuszczonych osad na planecie, zrujnowanych w tajemniczej, związanej z psioniką katastrofie na całe dekady przed przybyciem na planetę Magnusa.
            Wywyższony do roli lidera całego Prospero z uwagi na swoje psioniczne zdolności, Magnus zjednoczył poróżnione ze sobą Kulty Czarnoksiężników na planecie z zamiarem odbudowania podupadłej cywilizacji Prospero. Miasto Tizca wyrosło na prawdziwą stolicę tego świata i stało się niewyobrażalnie piękne. Główne budynki w granicach murów miejskich zostały zaprojektowane na wzór piramid i wież ze szkła, złota i marmuru. Wszędzie można było podziwiać rozległe bulwary i rajskie parki, wprawiające w zachwyt mieszkańców Tizci i gości na Prospero.
            Ten okres pokoju, rozwoju i dobrego stanu psionicznego świata odbijał się w pełnej krasie w populacji planety. Prospero w krótkim czasie stało się znane jako planeta psioniczine i duchowo pięknych ludzi. Magnus pozwolił sobie skonsolidować i rozwinąć Prosperańską wiedzę odnośnie Wielkiego Oceanu (lokalna nazwa określająca Immaterium) i na temat Pierwotnego Stwórcy (Chaosu), niewidzialnej, ale niezwykle potężnej energii, która kierowała jego prądami. Co więcej, Magnus zbudował w tym celu Wielką Bibliotekę w Tizce - ogromną piramidę, gdzie gromadzono wszelką wiedzę Prosperańczyków na temat czarnoksięstwa i prawdziwej natury Osnowy. Odrzucając przyjacielskie ostrzeżenia Amona odnośnie mroku, czającego się w głębinach Osnowy (co w przyszłości Imperator miał powtarzać nie jeden raz), Magnus zaczął podejmować dalekie, psioniczne podróże w głąb Immaterium.




Przybycie Imperatora

            Potężna istota kryjąca się w Osnowie od razu przyciągnęła uwagę Imperatora Ludzkości i nie minęło wiele czasu od momentu jego wyruszenia z Terry do dnia odnalezienia Magnusa na Prospero. Gdy jego flota dotarła na planetę w 840 r. M30, a Imperator stanął na twardym gruncie w okolicach Tizci, on i Magnus niemal natychmiast uradowali się na swój widok i podjęli długą rozmowę, tak, jak gdyby znali się od wielu lat. Od tego dnia, Magnus i Imperator wspólnie podróżowali przez wiele dekad i gromadzili wiedzę odnośnie Immaterium. Imperator chętnie dzielił się swoją wiedzą z Magnusem, jednocześnie ostrzegając go o niebezpieczeństwach kryjących się w odziedziczonym przez niego darze psioniki z uwagi na mroczne istoty zamieszkujące Osnowę. Jak twierdził Imperator, istoty te były zdolne do manipulowania śmiertelnikami, by osiągnąć własne, mroczne cele.
            XV Legion, Tysiąc Synów, odziedziczył psioniczne talenty Imperatora, jako że ich genoziarno zostało stworzone z próbek tkanki samego Magnusa. Mimo to, genoziarno Legionu było genetycznie niestabilne, co często doprowadzało do powstawania mutacji i niestabilności psychicznej w ciałach obdarzonych nim Marines. Właśnie z tego powodu siły Legionu były znacznie uszczuplone. Nawet ewentualne przetrwanie Tysiąca Synów było tematem podejmowanych debat. W tamtych czasach mówiło się, że Legion zawdzięczał sobie swoją nazwę głównie dzięki temu, że w momencie odnalezienia Magnusa na Prospero jedynie około tysiąc Braci Bitewnych Legionu wciąż aktywnie służyło w jego strukturach, jako że tylko oni byli dość stabilni, by dalej walczyć. Legion Tysiąca Synów nie był dopuszczony do pełnienia służby od początku Wielkiej Krucjaty, jako że część wysoko postawionych doradców Imperatora opowiadało się za rozwiązaniem formacji i przeprowadzeniem eutanazji na wszystkich jej członkach. Magnus zdołał jednak ubłagać Imperatora i dostał szansę na odkrycie lekarstwa na szalejące wśród jego synów mutacje. Po kilku dekadach desperackich starań, Magnusowi się powiodło: abberrackie mutacje pożerające jego Legion od środka ustały. Nie obyło się to jednak bez kosztów, z których jeden był widoczny gołym okiem, a drugi ukryty: Magnus stracił swoje prawe oko - jego skóra w tym miejscu była całkowicie gładka. By powstrzymać mutacje, Magnus dobrowolnie zaczął paktować z istotami z Osnowy, których natury w tamtym czasie nie był w stanie zrozumieć. Nieświadomie został oszukany przez Boga Chaosu, Tzeentcha, który ogłosił, iż Magnus przechytrzył istoty Osnowy i odnalazł jedyny, cudowny lek dla swojego Legionu wyłącznie przez fakt zawarcia paktu, na mocy którego Magnus został obdarzony niezwykłą, czarnoksięską mocą. Wszystko to było jedynie podstępem Tzeentcha, który chciał sprawić, by Magnus stał się jeszcze bardziej arogancko zobowiązany wobec swojego daru i praktykował jeszcze bardziej zepsute formy czarnoksięstwa.
            Z uwagi na pierwsze niepowodzenia Legionu i nieustanne podejrzenia wielu Imperialnych oficjeli wobec psionicznych darów Tysiąca Synów oraz skażenia ich genoziarna, Prymarcha i jego Astartes rozwinęli ekstremalnie bliską, emocjonalną więź. Blisko sto Terrańskich lat po rozpoczęciu się Wielkiej Krucjaty, Legion Tysiąca Synów ostatecznie został dopuszczony do walki w 28. Flocie Ekspedycyjnej Wielkiej Krucjaty.
            Jak głoszą ówczesne raporty, świat Prospero był oryginalnie miejscem całkowicie odludnym. Była to ponoć niemal opuszczona, mroczna planeta, wybierana przez jej pierwszych osadników z uwagi na sporą odległość od Terry. Mutanci i psionicy żyli tam w zgodzie i chętnie uczyli się o otaczającym ich świecie. Tylko tam byli bezpieczni od przesądów i nienawiści innych ludzi.
            Koniec końców, jedyną dobrą stroną Prospero była jego galaktyczna pozycja jako świata zaściankowego, na którym łatwo było się ukryć. Na planecie było tylko jedno, większe miasto - Tizca, Miasto Światła, błyszcząca metropolia z białego marmuru, której spirale sięgały chmur. Tizca była zlokalizowana na najbardziej centralnie położonej górze planety. Zapasy miejskiej wody uzupełniały podziemne źródła, natomiast za gromadzenie energii były odpowiedzialne kanały techno-psioniczne. Wszystkie wieże miasta były mieniącymi się z dużych odległości arcydziełami ówczesnej architektury w postaci obelisków i piramid. W samym mieście, zmutowani i psionicznie uzdolnieni wyrzutkowie ludzkiego społeczeństwa powierzali swoje życia nauce na temat psioniki i rozwijaniu swoich darów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...