poniedziałek, 30 września 2019

Nekroni cz3


tu kupicie Tyfusa od Michała. A oprócz świetnej figurki, cała kasa będzie przeznaczona na funkcjonowanie kanału czyli na tłumaczenia. -------------> https://www.ebay.com/itm/174043550792




https://youtu.be/hXuqlD8zF6A



Wielkie Przebudzenie

„Przeciwniku, wiedzże Wasza nędzna kolonia osiedliła się na świecie należącym do Dynastii Novokh. Wiedz również, że chociaż Wasza obecność nie może być tolerowana, to kodeks zobowiązuje nas do umożliwienia Wam bezpiecznego wycofania się. Otrzymujecie zatem jeden miesiąc, rozpoczynając od zakończenia tej transmisji, aby usunąć stąd wszystkie ślady swej obecności. Jeśli nie zaakceptujecie tej oferty, moje armie zakończą negocjacje. Radzimy jednak nie mylić tego honorowego ostrzeżenia z brakiem zdecydowania.”

Nekrońskie ultimatum przesłane do Gubernatora Planetarnego Mendicana Harrowa z Imperialnego Świata Kopiec Dhol VI.

            Z całą pewnością w całej galaktyce nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile Światów Grobowych zapadło w Wielki Sen, ale jest pewne, że zdecydowana większość nie zdołała przetrwać do późnego 41 millenium. Nekroni to technologicznie wysoko zaawansowana rasa, jednak mimo to próba hibernacji na taką skalę jest wielkim ryzykiem, nawet dla nich.

            Przez sześćdziesiąt milionów terrańskich lat Nekroni spali, bezgłośnie czekając na szansę ukończenia ostatecznego rozkazu Cichego Króla: przywrócenia Imperium Nekronów do dawnej świetności. W miarę upływu wieków coraz więcej Światów Grobowych padało ofiarą technologicznych awarii bądź złego losu. Dla wielu konsekwencje były niewielkie, takie jak na przykład zakłócenie działań chronostatu Grobowca lub komór rewitalizacyjnych, co powodowało, że mieszkańcy obudzili się później lub wcześniej niż było zamierzone – jednakże niektóre ze Światów Grobowych doznały zdecydowanie bardziej katastrofalnych następstw.

            Kaskadowe awarie krypt stazowych zniszczyły miliony, jeśli nie miliardy uśpionych Nekronów. Niektóre światy zostały zniszczone przez szukających zemsty pradawnych wrogów Nekronów – Eldarów, a inne padły ofiarą nieposkromionej ewolucji samej galaktyki. Niestabilne płyty tektoniczne miażdżyły drzemiące w ich sercach nekrońskie twierdze, bądź gwiazdy przekształcały się w supernowe, konsumując w agonii orbitujące w pobliżu światy. 

            Wielkie Przebudzenie było dalekie od zamierzonej precyzji, a Nekroni nie powstali jako jeden naród. Błędy w protokołach sprawiły, że ożywienie, które miało nastąpić we wczesnych latach 41 millenium Imperialnego Kalendarza, zaczęło się znacznie wcześniej w przypadku kilku Światów Grobowych, a w wielu nawet się jeszcze nie rozpoczęło.

            Pierwsze Grobowce ożyły, aby zobaczyć, jak Wielka Krucjata Imperatora Ludzkości przemierza galaktykę pod koniec 30 millenium. Kolejne krypty otwierały się przez 900 lat od w chwili, kiedy Nova Terra Interregnum rzuciła wyzwanie potędze Złotego Tronu. Wiadomo również, że orędownicy Ślepego Króla toczyli liczne wojny, począwszy od 550.M37. Jednak mimo to wielu nadal się nie przebudziło i oczekują na wezwanie przeznaczenia.

            Rzadko zdarza się, aby cały Świat Grobowy został przebudzony w pełni funkcji, w wyniku czego Nekroni w takich miejscach budzą się pozbawieni świadomości, wytycznych albo ogólnie są dysfunkcyjni fizycznie. W większości takich przypadków łączą się oni wtedy ze sobą w celu przywrócenia tożsamości i celów, jednak jest to proces, który może trwać dekady, a nawet i długie stulecia i którego w żadnych wypadku nie można przyspieszyć.

            W całej galaktyce rozmieszczonych jest tysiące Światów Grobowych, których korytarze pełne są niekompletnych, poruszających się maszyn, których umysły zniknęły podczas wielowiecznej hibernacji. Ciała takich „Nekronów” pozbawione są inteligencji i poruszają się tylko dzięki wbudowanym programom uruchomionym przez Świat Grobowy. Inni Nekroni takie miejsca nazywają „Oderwanymi Światami” i zarazem nienawidzą, jak i boją się ich mieszkańców.

            Jedną z najbardziej skrywanych tyranii biotransferencji była kwestia rozdysponowania ciał z Żywego Metalu, kiedy okazało się, że nie posiadano wystarczających zasobów, aby zapewnić wszystkim Nekrontyrom metalowe ciała, które będą miały wszystkie wymagane technologie umożliwiające pełną gammę podtrzymywania osobowości i świadomości. Tak więc, jak zawsze w takich przypadkach, najdoskonalsze ciała z Nekrodermis trafiły do osób o najwyższych rangach w Nekrontyrskim społeczeństwie: Fareonów, Suzerenów, Krypteków i Nemesorów.

            Profesjonalni żołnierze otrzymali ciała przystosowane do walki oraz funkcje, które wyżsi rangą uznali za odpowiednie. Zwykli obywatele zaś otrzymali to, co pozostało, czyli stosunkowo prymitywne, mechaniczne ciała, które dla ich umysłów były niewiele więcej niż więzieniami. Nieczuli na wszelkie emocje związani są wyłącznie wolą swoich lepiej wyekwipowanych pobratymców, nie posiadają również funkcji z wyznaczonymi stałymi kierunkami. Niestety jednak nawet tutaj pozostaje jakaś iskra samoświadomości, niewielka, ale wystarczająca, aby dręczyć Nekronów wspomnieniami i echami przeszłości, którą niegdyś znali. Dla tych stworzeń śmierć byłaby o wiele lepsza, ale niestety nie posiadają już rozumu oraz autonomii w swoich działaniach.

            Po tak długiej hibernacji niemożliwe jest, aby Świat Grobowy przebudził się w stanie pełnej gotowości, a podczas uśpienia każdy z Nekrońskich umysłów kontrolowany jest przez sztuczną inteligencję, która nadzoruje wszystkie funkcje i mobilizuje zasoby, które uzna za odpowiednie w danej sytuacji bądź zagrożeniu. 

            W miarę zbliżania się długo oczekiwanego czasu przebudzenia coraz więcej systemów Grobowca jest uruchamianych, co za czym idzie, cały Świat Grobowy najbardziej narażony jest na ataki przede wszystkim podczas procesu rewitalizacji. Emitowane są ogromne ilości wytwarzanej energii, które na przestrzeni lat świetlnych przyciągają inne, ciekawskie rasy bądź bezlitosnych wrogów z przeszłości. We wczesnych stadiach obrona Świata Grobowego spoczywa więc w gestii robotycznych, Nekrońskich konstrukcji, które pełnią funkcje podobne do imperialnych serwitorów.

            W początkowych fazach Ci obrońcy kierowani są przez główny autonomiczny program Świata Grobowego, którego złożona algorytmiczna matryca decyzyjna pozwala obliczyć skuteczną reakcję na każde możliwe zagrożenie. Jednak wraz ze wzrostem poziomu zagrożenia rośnie również intensywność obliczeń, których priorytetem jest aktywacja obrony Grobowca i reaktywacja armii zgodnie z potrzebami danej sytuacji. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, działania programu głównego będą wystarczające, aby odpędzić najeźdźcę lub przynajmniej zatrzymać jego postęp, dopóki pierwsze legiony Nekronów nie wybudzą się ze stanu głębokiej hibernacji.

            Jako pierwsi przebudzani są Nekrońscy Wojownicy oraz Nieśmiertelni, ponieważ traktuje się ich jako bezmyślne automaty, które zawsze będą postępować zgodnie z protokołami i bronić Grobowca do czasu wybudzenia starszych członków danej dynastii. W miarę wybudzania każdego poziomu w hierarchii dynastii Nekronów, czyli jednostek bardziej inteligentnych i indywidualnych od poprzednich, cały proces zaczyna stopniowo przypominać działania starożytnej cywilizacji, a nie wielkiej maszyny. W wyznaczonym czasie budzi się Nekroński Suzeren, a po jego pełnym wybudzeniu program przekazuje decyzyjność swojemu twórcy. Od tego momentu to właśnie ten pradawny umysł kieruje Grobowcem, a to, co się stanie później, zależy całkowicie od jego charakteru i ambicji.

            Po przebudzeniu i przekazaniu kontroli Suzerenowi, Świat Grobowy musi z czasem zająć swoje miejsce w domenach Dynastii, która go stworzyła. Podczas gdy wiele Dynastii nigdy się nie obudziło albo doszło wewnątrz nich do katastrof, przez które nigdy nie będą w stanie w pełni się wybudzić, wiele z nich nieśpiesznie gromadzi swoje domeny. Jeden świat budzony raz na wiele lat, a wielkie imperia, które zniknęły przed wiekami, są powoli odbudowywane. W centrum każdego z tych powstających imperiów znajduje się świat koronny, chwalebna stolica i siedziba Faerona, który rządzi całą dynastią. Dookoła zaś znajduje się wiele mniejszych Światów Grobowców i innych Nekrońskich dzierżaw, choć rzadko są one tak rozległe, jak były w pełnej krasie ponad sześćdziesiąt milionów lat temu. 

            Kiedy jakaś młodsza rasa ewoluuje lub rozszerza swoją działalność wokół gwiazd w pobliżu Świata Grobowego, zakodowane oprogramowania zagłębiają się w archiwach danych i przygotowują zbrojownie w celu przeprowadzenia agresywnej obrony. Działania takie przede wszystkim podejmują Światy, których władcy zdążyli się już przebudzić i kontrolują na odległość procesy innych zmobilizowanych już Grobowców, które tylko czekają na rozkazy. Rzeczywiście, szybkość, z jaką Dynastia Sautekh odzyskała swoje dawne terytoria, jest zatrważająca.

Władcy dynastii bardzo szybko udało się pokonać obcą rasę zwaną Ulumeathi. Zakładali oni liczne kolonie, niestety duża część z nich znajdowała się na terytorium drzemiącej nekrońskiej Dynastii Sautekh, o czym Ulumeathi nie mieli pojęcia. Z tego powodu władca owej dynastii, Imotekh pod koniec 39 millenium błyskawicznie unicestwił prawie wszystkie ich kolonie. Ulumeathi zajmowali tereny należące do jego dynastii i według niego zasłużyli tym samym na śmierć. Rasa obcych jednak przetrwała wraz z ich główną planetą. Prawdopodobnie rozwijała się dalej, zakładając kolejne osady.

Zewnętrznym obserwatorom zachowanie przebudzonych Nekronów musi wydawać się bardzo niespójne. Niektórzy Lordowie Nekrońscy wysyłają swoich dyplomatów na inne światy, aby negocjowali odzyskanie utraconych terytoriów i artefaktów technologicznych, inni zaś wyruszają między gwiazdy w poszukiwaniu odległych Światów Grobowych, które jeszcze się nie zbudziły. Są też tacy, którzy uwagę skupiają przede wszystkim na sobie i unikają kontaktu – a w tym możliwego konfliktu – z obcymi rasami w celu prowadzenia jedynie polityki wewnętrznej lub po prostu nadzorują próbę odbudowę swoich planet do chwały sprzed sześćdziesięciu milionów lat. 

Zdecydowana większość Światów Grobowych podejmuje jednak bardziej agresywną i ofensywną politykę poprzez naloty na zasoby innych ras, inwazje obcych planet lub w pełni ludobójcze czystki, które ich dawni mistrzowie C’tan nazywali „Krwawymi Żniwami”. Jednak nawet tutaj nie można przewidzieć dokładnej formy tych czynów. Czasami Nekroni wypowiadają honorowe wojny i rygorystycznie dostosowują się do swoich pradawnych kodów bitewnych, a innym razem stosują każdą możliwą podstępną taktykę; od piractwa i kłamstw, po zabójstwa i subornację. W niektórych przypadkach ich kampanie nie są nawet wojnami, ale systematycznymi eksterminacjami pomniejszych form życia, które dla Nekronów nie są niczym więcej jak zwykłymi insektami.

Dla niektórych jest to po prostu dominacja pobliskich zagrożeń i sianie terroru na obcych światach. Dla innych działania ofensywne mogą nieść za sobą chęć odzyskania dawnych skarbów kulturowych albo gromadzenia strategicznych surowców potrzebnych do przeprowadzania dalszych kampanii. Nekroni również wciąż poszukują organiczne gatunki, których ciała mogłyby się okazać odpowiednimi naczyniami dla Nekrońskich umysłów, a zatem w końcu zakończyć klątwę biotransferencji. Rzeczywiście, ta ostatnia kwestia – apoteoza z nieśmiertelnej maszyny z powrotem do żywej istoty – jest kluczowym czynnikiem motywującym wielu Lordów do ekspansji.

Wszystko to dodatkowo komplikuje fakt, że odejście Cichego Króla i rozwiązanie Triarchy nie pozostawiło wyraźnej sukcesji. W rezultacie władcy wielu Światów Grobowych widzą szansę nie tylko na przywrócenie dawnych dynastii, ale także na poprawę ich pozycji w nekrońskiej polityce. Motywy szlachty są więc często zamglone dążeniem do osobistej władzy, co sprawia, że dokładne rozróżnienie intencji jednostki – a zatem kampanii prowadzonych przez jej nieśmiertelne legiony – jest praktycznie niemożliwe.

Dopiero teraz, gdy budzi się coraz więcej Światów Grobowych, widoczny staje się wzór dla tych, których misją była przede wszystkim obserwacja bezkresnej galaktyki. Gromadząc niespójne informacje na temat żniwiarskich maszyn o twarzach w kształcie czaszki, uczeni z inkwizycyjnego Ordo Xenos stają przed odkryciem potwornej prawdy. To, co na początku wydawało się jedynie niepowiązanymi napadami obcych, za którymi nie stał żaden większy cel, było w rzeczywistości zwiastunem katastrofy na skalę nie tylko Imperium, ale i całej bezkresnej galaktyki oraz pozostałych jej mieszkańców.

Necroni w 41 Millenium

            Nekroni aktualnie wciąż są jedynie mroczną obecnością, a nie potężną militarną siłą współczesnej galaktyki. Uderzają znikąd i bez ostrzeżenia, sieją spustoszenie i znikają, nim pojawią się posiłki. Motywy tych ataków nie są znane, choć wiadomo, że obecne siły Nekrońskie są jedynie „żniwiarzami dusz”, a nie pełnoprawnymi maszynami bojowymi stworzonymi przez C’tan.

            Wydają się atakować praktycznie znikąd, często pojawiają się w niemal dowolnym miejscu, bez względu na to, jak dobrze jest ono chronione. Kiedyś, w niedalekiej przeszłości wylądowali na Marsie, po prostu mijając floty Imperialnej Marynarki Wojennej chroniącej System Sol, ostatecznie poddając wątpliwościom samą Terrę jako „fortecę nie do zdobycia”. Nekroni dotarli na powierzchnię Czerwonej Planety i zbadali podziemie Noctis Labyrinthus – powodem być może były poszukiwania jednego z C’tan, który w legendach Adeptus Mechanicus znany był jako Smok z Marsa. Ostatecznie Nekroni zostali  powstrzymani wewnątrz czwartej planety Układu Solarnego przez Imperialnych Agentów.

            Ten incydent jest jednak w Imperium Człowieka ściśle strzeżoną tajemnicą, ponieważ istnieją obawy, że Nekroni są w stanie zbudzić „Smoka Pustki”, który zamieszkuje grobowiec znajdujący się pod czerwonymi piaskami Marsa. Jednakże Imperium nie było w stanie pojmać żadnego Nekrona, aby chociaż spróbować poznać ich tajemnice oraz zamiary; powodem tego jest fakt, że Nekroni po prostu znikają za pomocą swojej technologii i zawsze zabierają ze sobą zniszczone („martwe”) jednostki.

            Nekrońskie siły pochodzą przede wszystkim ze Światów Grobowców, których Imperium jeszcze nie zdołało odkryć. Ich technologia fazowa pozwala im rozmieszczać się w dowolnym miejscu galaktyki niemal natychmiastowo w sposób, którego Imperium wciąż nie zdołało poznać. W razie porażki „wycofują się” za pomocą technologii teleportacyjnej i wracają na swoje światy w celu naprawy. Wszystkich Nekronów, którzy padli podczas bitwy, można tam naprawić i ożywić, co za czym idzie, ich straty jak dotąd są niezwykle minimalne.

Pradawni Nemezis

Ze wszystkich inteligentnych i potężnych ras, jedynie Eldarzy dokładnie rozumieją jak wielkie zagrożenie stanowią Nekroni – mimo to nawet Eldarzy nie są w stanie w czas odkryć wszystkich Światów Grobowych. Po zakończeniu Wojny w Niebiosach Eldarzy rozpoczęli cichą straż i reagowali na wszystkie oznaki świadczące o Nekronach oraz obserwowali światy, które podejrzewali o skrywanie Grobowców wewnątrz swojej skorupy.

Wiele takich światów zostało osiedlonych i zaadaptowanych jako domy dla eldarskich banitów oraz Exodytów, których nawet potomkowie mieli za zadanie wieczne czuwanie. Jednak tam, gdzie nie było to możliwe, podejrzane światy oznaczano na ogromnej kryształowej mapie, aby nie utracić ich lokalizacji w miarę upływu kolejnych tysiącleci. Jednak wraz z rozpadem Eldarskiego Imperium i nastaniem Epoki Człowieka, planety te zostały utracone bądź zapomniane przez eldarskich potomków, którzy nie dotrzymali obietnicy danej Przedwiecznym.

            Po upadku eldarskiej rasy, które miało miejsce w trzydziestym milenium, uśpieni Nekroni zostali prawie zapomniani, a Straż trwała jedynie wewnątrz Czarnej Biblioteki i pośród zaledwie kilku otwartych grup eldarskiego społeczeństwa.

            Jednak ponowne przebudzenie się Nekronów jest dla Eldarów niczym ziszczenie najgorszych koszmarów.  Dla dzieci Ishy istoty pozbawione duszy są niczym zmora, której ostateczne pokonanie będzie wiązało się z wieloma poświęceniami, których skutki odczuje cała eldarska rasa.

            Nadszedł jednak czas straszliwej próby dla Rady Proroków Światostatku Alaitoc. Eldarzy z tego Świata nigdy nie zapomnieli tego pradawnego obowiązku i trzymali go na swych barkach, podczas gdy w umysłach ich pobratymców odchodził on w zapomnienie wraz z nowymi pokoleniami. Prorocy zdołali odzyskać fragmenty wielkiej mapy z Pradawnego Świata znajdującego się w Oku Terroru i rozpoczęli współpracę z wieloma Banitami oraz Exodytami. Tak więc podczas gdy większość Światostatków wciąż odzyskuje wiedzę i udoskonala na wpół zapomniane strategie Wojny w Niebiosach, Alaitoc wychodzi z inicjatywą i atakuje Nekronów na ich własnych terytoriach poprzez sabotowanie Światów Grobowców oraz walkę z już przebudzonymi nieśmiertelnymi wojownikami, ilekroć zdarza się taka okazja.

             


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...