poniedziałek, 28 października 2019

Nekroni cz5


https://youtu.be/_MfwWcDnPR0


·         831.M41 Rozpad Burr po długiej archeologicznej wyprawie na tajemniczą planetę Phall, słynny eksplorator Benedict Draconis powrócił do podwójnych światów Burr. Imperialny Gubernator planetarny od razu zorganizował huczny bankiet na cześć Draconisa, co okazało się fatalnie złym pomysłem. W głowie Eksploratora znajdowały się bowiem ukryte nekrońskie skarabeusze, które zaatakowały pozostałych członków bankietu, a następnie wojskowe strefy Burra. Za to pułapką stał Nekroński Władca Janzikh z Phall, który niedługo później rozpoczął znacznie ułatwioną inwazję Burr. Pierwotny Burr to również pierwsza planeta, która upadła dzięki lekkomyślności ludzkich obrońców i władz, a wkrótce i pozostałe światy trafiły pod silną kontrolę Nekronów. 

·         857.M41 Blokada Lazara w poszukiwaniu zemsty za straty poniesione w ich 4. Kompanii, Srebrne Czaszki zablokowały System Lazar, a następnie ruszyły na Nekrońskie siły znajdujące się na planetach. Chociaż główny Świat Grobowy został przytłoczony przez imperialne siły Kosmicznych Marines, to Srebrne Czaszki szybko pożałowały nie do końca przemyślanego ataku, ponieważ pozostałe światy, również pod kontrolą Nekronów, wciąż tętniły życiem. Nie mogąc przyznać się do porażki, Astartes z Zakonu Srebrnych Czaszek rozpoczęli kolejne bitwy, a to, co z początku miało być jedynie prostym wyrównaniem rachunków, stało się bardzo wyczerpującą kampanią.

·         859.M41 Nadejście Podróżnika nomadyczny Władca Nekronów Anrakyr Podróżnik przybył do zniszczonego Systemu Lazar i natychmiast połączył swoje siły z tymi, którzy bronili się przed atakiem Srebrnych Czaszek. Zwycięstwo Nekronów zostało ostatecznie zapewnione w bitwie pod Upiornym Szczytem, gdy Pyrrhian Wieczny, dowodząc atakiem zestrzelił „Srebrny Młot”, czyli Barkę Bojową Srebrnych Czaszek. Chociaż Kosmiczni Marines walczyli zaciekle, ich wysiłki poszły na marne, kiedy Anrakyr przejął kontrolę nad wciąż działającymi bateriami broni Barki Bitewnej i zwrócił ich furię przeciwko imperialnym siłom. Po zabiciu Mistrza Kapituły, Srebrne Czaszki zmuszone były wycofać blokadę Lazara – i po dziś dzień dokładają wszelkich starań, aby wiadomość o ich porażce nie wyszła poza Zakon. Po wykonaniu swojego obowiązku, Anrakyr ponownie zabrał swój statek i wyruszył w galaktykę, aby wspomóc pozostałych Nekronów.

·         910.M41 Kłębiąca się Burza kampanie Imotekha zostały na chwilę przerwane przez zdecydowaną imperialną obronę Świata Kuźni Hypnoth. Posiłki w postaci Gwardii Imperialnej i Kosmicznych Marines dotarły do strefy bitwy i chociaż nie były w stanie odnieść trwałego zwycięstwa, udało im się związać Nekronów walką na wiele miesięcy. Zachęcony przepowiedniami astromanty, Orikana Wróżbity, Imotekh w końcu przełamał impas i przeprowadził serię ataków na sąsiednie światy odpowiedzialne za zaopatrzenie: Praedis-Zeta i Nyx. Pierwsze dwa naloty przebiegły zgodnie z oczekiwaniami, a światy zostały zniszczone wraz ze znajdującymi się na nich niezbędnymi  zapasami. Jednak nieprzewidziana inwazja Tyranidów na Nyx spowodowała spustoszenie wśród Nekrońskich sił, grożąc całkowitym wykolejeniem kampanijnych planów Imotekha. Niemniej jednak, Imotekh podjął wyzwanie i stworzył strategię, która zmanipulowała Rojem i wysłała go przeciwko imperialnym obrońcom.   

·         911.M41 Upadek Hypnoth Kryptek Sautekh z powodzeniem, pomimo walecznej obrony w postaci Krwawych Aniołów i Żelaznych Pięści, podbił Świat Kuźnię Hypnoth w ciągu zaledwie kilku solarnych dni. 

·         930.M41 Bitwa pod Schrodinger VII w 930.M41 siły niesławnego Władcy Nekronów Imotekha Władcy Burz, Phareona z potężnej dynastii Sautekh, zstąpiły na zamarznięte równiny Imperialnego Lodowego Świata Schrodinger VII. Nekroni zepchnęli lokalnych obrońców do labiryntowych kopalni, ale nie byli w stanie powstrzymać Planetarnego Astropatycznego Chóru przed wysłaniem hymnu. Dzięki temu szybko nadeszła pomoc w postaci Czarnych Templariuszy pod dowództwem Marszałka Helbrechta. Imotekh jednak nie był zaskoczony i zdążył przemieścić swoją nieśmiertelną armię na pozycje obronne. Helbrecht poprowadził atak mający na celu okaleczające uderzenie, ale został ono stępione przez serię nienagannie zaplanowanych Nekrońskich zasadzek, które czekały na Astartes w strefach desantowych i lądowiskach Thunderhawk. W końcu Imotekh i Helbrecht spotkali się w pojedynku na szczycie lodowego mostu. W bitwie, która nastąpiła później, Helbrecht, kierowany zapałem i nienawiścią do xeno, zadał Imotehkowi tuzin okaleczających ciosów, ale za każdym razem żywy Nekrodermis Phareona naprawiał się w zaledwie kilka sekund. Pomimo tego, że był zdecydowanie lepszym szermierzem, Helbrecht nie zadał tak naprawdę ani jednego śmiertelnego ciosu swojemu przeciwnikowi, a ostatecznie upadł raniony przez Nekrona. Jednak, zamiast wykończyć przeciwnika, Imotekh opuścił swoje ostrze i odciął prawą rękę Helbrechta, aby przypomnieć Marszałkowi o jego „zasłużonej porażce”. Helbrecht ryknął z wściekłości i bólu, gdy Imotekh zrzucił go z lodowego mostu kilka pięter w dół. Ocaleli Czarni Templariusze szybko przejęli poległego Marszałka i wycofali się, pozostawiając Schrodingera VII w rękach Władcy Burz. Po upokarzającej porażce Helbrecht złożył Przysięgę Zemsty na Nekronach, a w szczególności na Imotekhu, przysięgając, że następnym razem gdy się spotkają, tylko jeden z nich opuści pole bitwy żywy.

·         955.M41 Przymierze nad Diabelskim Urwiskiem Cichy Król Szarekh niechętnie połączył swoje siły z Zakonem Kosmicznych Marines, Krwawymi Aniołami, aby pokonać Tyraidzką Flotę Roju. Komandor Dante i 3. kompania Krwawych Aniołów walczyli z nekrońskimi legionami Cichego Króla pośród piaskowych pustkowi Świata Gehenna. Przez trzy tygodnie żadna ze stron nie była w stanie zdobyć przewagi, a umiejętności taktyczne Dantego były cały czas konfrontowane do granic możliwości, w przeciwdziałaniu czasoprzestrzennym manipulacjom Cichego Króla. Impas ten został przerwany w momencie, kiedy tyranidzką flota weszła na orbitę, zmuszając obie armie do zaprzestania działań wojennych i walki ramię w ramię przeciwko wspólnemu wrogowi. Po ostatecznej bitwie nad Diabelskim Urwiskiem Dante i Cichy Król poszli w przeciwne strony, ponieważ imperialne siły były zbyt wymęczone, aby móc kontynuować prędzej zaprzestaną walkę. Również dla jednej i drugiej strony ponowne wypowiedzenie wojny tym, z którymi dopiero co walczyli w sojuszu, wydawał się zdecydowanie nieodpowiedni.

·        970.M41 Komnata Ostrzy Zakon Mieczy Imperatora, drugi noszący to miano, został zniszczony, kiedy Świat Grobowy zbudził się tuż pod ich Fortecą-Klasztorem na świecie Bellicas, a Lord Nekronów Trakesz osobiście ściął głowę Kapitana Arnoca Voreigna.

·         973.M41 Powstanie Damnos (Incydent Damnos) z nieznanych przyczyn, Grobowiec Nekronów znajdujący się pod Górniczym Światem Damnos wybudził się do pełnych funkcji.

·         985.M41 Upadek Śmiałego Zdobywcy Marszałek Helbrecht miał szansę wypełnienia Przysięgi Zemsty, którą złożył po wydarzeniach na Schrodinger VII, kiedy to jego Flota Krucjaty wykryła aktywność Nekrońskiej Dynastii Sautekh na Davatas w 985.M41. Helbrecht nie krył radości, kiedy okazało się, że zidentyfikowany obiekt był niczym innym jak Nieuchronnym Zdobywcą, czyli okrętem flagowym Imotekha i Grobowcem dynastii Sautekh. Zamierzając zemścić się na swoim wrogu, Helbrecht nakazał natychmiastową teleportację na Nekroński Okręt Grobowy. W ciągu zaledwie kilku minut pokłady Nieuchronnego Zdobywcy zaroiły się od mściwych Czarnych Templariuszy. Niestety, Helbrecht nie miał nawet możliwości zobaczenia swojego przeciwnika: podczas gdy duma Imotekha zachęcała go do pozostania i walki, logika wygrała, a Władca Burz teleportował siebie oraz wiele swoich najcenniejszych zasobów z dala od okrętu flagowego na puste statki eskortowe. Bezsilny i wściekły Helbrecht mógł uzyskać jedynie niewielką satysfakcję z całkowitego zniszczenia Nieuchronnego Zdobywcy, osobiście ustawiając Okręt Grobowy swojego śmiertelnego wroga na kurs kolizyjny z najbliższą gwiazdą i wysadzając inne statki kosmiczne wraz z Nekronami, którzy byli zbyt wolni, aby uciec. Sfrustrowany Helbrecht odnowił swoją Przysięgę Zemsty, przysięgając raz jeszcze, że następnym razem ujrzy Imotekha martwego. Ci Czarni Templariusze, którzy zdążyli poznać nekrońskie techniki i technologie, zaczęli się jednak obawiać, że ich Marszałek „próbował odgryźć więcej, niż mógłby przeżuć”. Chociaż Helbrecht z pewnością jest w stanie pokonać Nekrońskiego Phareona w standardowym pojedynku, tak zapobieganie teleportacji tego nieśmiertelnego, zmechanizowanego zabójcy i całkowite zniszczenie Imotekha może okazać się niemożliwym wyczynem dla nawet jednego Zakonu Kosmicznych Marines, bez względu na ich zapał.

·         991-999.M41 Wojna Orfeańska osiągnąwszy zamierzoną siłę, Dynastia Maynarkh zaatakowała imperialny Sektor Orfeusza znajdujący się na skraju Segmentum Tempestus. Atak został poprzedzony przerwą w komunikacji, która spowodowała przecięcie Sektora Orfeusza na dwie części. Nekroni posuwali się naprzód w dwóch oddziałach: jeden zaatakował sektor z Zewnętrznej Ciemności, a drugi wkroczył do Sektora z galaktycznego południa i na tereny byłego Sektora Leyak. Nie mogąc wezwać pomocy, cała wschodnia część Orfeusza szybko uległa i tylko Kosmiczni Marines z Zakonu Odrodzonego Anioła podjęli się prawdziwej walki, ale nawet ich poświęcenie nie wystarczyło, by powstrzymać postęp tych inteligentnych xeno. Sto dni solarnych po rozpoczęciu ofensywy, cisza Maynarkh została przerwana, a fala astropatycznych ostrzeżeń i sygnałów dotarła do stolicy Sektora Orfeusz, Amarah Prime. Dopiero w tym momencie, zdając sobie sprawę z powagi zagrożenia, Imperium zmobilizowało swoje ogromne armie. Nekroni pod dowództwem swojego Nemesora, Maklanta Kutlakha po stu dniach zaniechali dalszych ataków; zgodnie z wymogami ich pradawnej tradycji, dali swoim przeciwnikom dwa nekrontyrskie księżycowe cykle, aby Ci mogli przygotować się na śmierć. Gubernator sektora Orfeusz, Calibor Laan, wykorzystał ten czas, aby zmienić swoją planetę, Amarah Prime, w fortecę, jednocześnie ograbiając inne światy z ich obrony i przenosząc ją bezpośrednio do stolicy. Siły przeznaczone do oczyszczania Układu Chemarium z Chaosu zostały również skierowane do Amary, w tym armie zaczerpnięte z regimentów Nekromundy i przerażające Korpusy Śmierci z Gwardii Imperialnej. Jednak co najważniejsze, cały Zakon Kosmicznych Marines, Minotaury, również dołączył do obrońców Amary pod dowództwem Mistrza Zakonnego Asteriona Moloca. Niestety ta potężna Imperialna Twierdza została zburzona w ciągu zaledwie jednego solarnego dnia, kiedy Nekroni prawie w całości zniszczyli potężną flotę bojową, która broniła Amary. Gdyby nie desperacki kontratak floty Zakonu Minotaurów i stoicki opór Korpusów Śmierci, Nekroni osiągnęliby pełne zwycięstwo. Jednak dzięki wielkim poświęceniom i krwawej determinacji, Asteriom Moloc zmierzył się z Kutlakhem na moście Okrętu Flagowego Matklan. Kapitanowi Minotaurów i jego elitarnym weteranom 1. Kompanii udało się zranić Kutlakha, zanim ten został wciągnięty w pustkę. Nie przewidując takiego uporu u swoich wrogów, Nekroni wycofali się z czymś pokroju szacunku dla robactwa, które osiadło na ich świat. Jednak dla Imperium straty w bitwie pod Amarą okazały się tak poważne, że sektor musiał zostać porzucony i oficjalnie rozwiązany jako Sektor Imperialis.  

999.M41 Kampania Carnac Nekroński Władca Anrakyr Podróżnik przybył na planetę, która jak przypuszczał, była Światem Grobowym, jednak jak okazało się na miejscu, planeta została osiedlona przez Eldarskich Exodytów. Zdając sobie sprawę z tego, że niemożliwe jest przebudzenie Nekronów do pełni sił, a Eldarzy zdecydowanie prędzej zdołają wezwać posiłki, Anrakyr poprosił o pomoc Nekrońskich Lordów i Władców z innych Światów Grobowych. Wsparcie szybko przybyło z Mandragory, Gidrim i Trakonn, jednak najbardziej nieoczekiwanym był kontyngent z Solemance pod dowództwem samego Trazyna Nieskończonego. Wszystko to jednak wymagało czasu i zanim floty Nekronów zdołały rozmieścić swoje siły inwazyjne, armie Światostatku Alaitoc połączyły się z Exodytami z Carnac. Kierując się przepowiedniami Proroka Eldoratha i strategiami Illica Nocnej Włóczni, Eldarzy próbowali powstrzymać nekrońską inwazję serią ataków i planowych wycofań. Ich celem było zniszczenie struktury dowodzenia, czyli Anrakyra i jego najbliższych sojuszników. Niestety Lordowi Pyrrhianowi udało się obalić proroctwa Eldoratha przez astromantyczne analizy Wróżbity Orikana. Mimo że wróżby Orikana nie są tak skoncentrowane, jak wizje Eldarskiego Proroka, to były wystarczające, aby poplątać los i pozostawić wiele szczegółów Kampanii poza zasięgiem Eldoratha. W taki oto sposób Eldarscy Zwiadowcy dotarli do miejsca, które uważano za lokalizację pozycji Anrakyra, jednak zamiast niego, wpadli w zasadzkę Nekrońskich oddziałów. Po kilku nierozstrzygniętych bitwach na zielonych równinach Carnac, Anrakyr zmusił Eldarów do bezpośredniej konfrontacji poprzez wojenny marsz prosto do świątyni Ducha Świata Exodytów. Nekrońskie siły prowadziły nieprzerwaną i śmiertelną wymianę zasadzek i kontr-zasadzek ze Zwiadowcami Alaitoc, a przez cały czas Rozdzieracze krążyli po bokach bitwy, rzucając się na każdego Eldara, który był na tyle nierozsądny, aby okazać choćby chwilową oznakę słabości. Ostatecznie zwycięstwo w końcu przypadło Nekronom, kiedy to Grobowiec niespodziewanie zaczął się wybudzać, prawdopdobonie poruszony przez zgiełk powyżej. W takiej sytuacji Eldarzy nie mieli innego wyboru, jak tylko porzucić Carnac i oddać Ducha Świata swoim starożytnym wrogom. Anakyr był zadowolony z następstw swojej kampanii i chętnie zgodził się, gdy Trazyn poprosił o całą świątynię Ducha Świata, jako swój łup wojenny. Orikan ze swojej strony nie poprosił o żadne trofeum ani zapłatę za udział w zwycięstwie, a jedynie żywił nadzieję, że gdy kolory zwycięstwa zbledną, nikt nie zada pytania i nie będzie się zastanawiał nad dogodnym zbiegiem okoliczności nagłego przebudzenia Grobowca Carna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...