wtorek, 1 października 2019

Sanguinius i Krwawe Anioły cz8


https://youtu.be/bwEWQfeKl7s


Epoka Czerwonego Gniewu, M41
Oczyszczenie Grzechu Potępienia (589 r. M41) - Kosmiczny Wrak, Grzech Potępienia, wyszedł z Osnowy niebezpiecznie blisko rodzimego świata Krwawych Aniołów, Baala. Siła Uderzeniowa Raphael zorganizowała atak na wielki okręt - Terminatorzy tej formacji uderzyli w Grzech przy pomocy torped desantowych. Na pokładach i kilometrach ciągnących się korytarzy okrętu wybuchła wielka bitwa - okazało się, że w najmroczniejszych komnatach statku krył się kult Genokradów. Siła osiemdziesięciu Terminatorów zdołała rozgromić około czterdzieści tysięcy tych abominacji, oczyszczając cały Grzech Potępienia i odkrywając sekrety, które skrywał jego kadłub.
Czystka Ultramaru (746 r. M41) - Lord Komandor Dante trafnie przewiduje, że inwazja Tyranidów z Floty Roju Behemot na Królestwo Ultramaru była jedynie początkiem wielkiej zarazy, na którą wkrótce skazana będzie cała galaktyka. Dante wysyła trzy pełne kompanie Krwawych Aniołów do asystowania Ultramarines w oczyszczeniu Wschodniego Krańca Galaktyki. Trzy terrańskie lata później, na Baal powróciły trzy bardzo uszczuplone w składzie osobowym formacje, jednak doświadczenie, które zdobyli Marines w czasie swojej ostatniej wojny było bezcenne. To za ich sprawą cały Zakon i wiele z jego Zakonów Sukcesorskich miało poznać tajniki skutecznej walki z Tyranidami.
Wagh! Wielkiego Skorchy i Szturm na Baal (798 r. M41) - Trzy wielkie Kosmiczne Wraki wyszły z immaterium na granicy Układu Baal, niosąc na swoich pokładach Wagh! Wielkiego Skorchy. Lord Komandor Dante przypisał po dwie Kompanie Krwawych Aniołów do obrony dwóch zamieszkałych księżyców Układu. Pozostałe Kompanie Zakonu zostały przypisane do siły uderzeniowej, której zadaniem było zniszczenie Kosmicznych Wraków od środka. Krwawe Anioły zdołały zniszczyć dwa Kosmiczne Wraki i bardzo osłabić rozszalałe Wagh!, ale trzeci okręt, z Wielkim Skorchą na pokładzie, zdołał wylądować na powierzchni Baala. Zdając sobie sprawę, że rdzeń sił Krwawych Aniołów wciąż jest w próżni, a reszta przypisana jest do księżyców planety, Herszt rozpoczął oblężenie Fortecy Klasztornej Zakonu. Mimo to, Krwawe Anioły nie miały zamiaru dać się tak łatwo wymanewrować. Dreadnoughty Zakonu byłyby bezużyteczne w walce w ciasnych korytarzach Kosmicznych Wraków, w związku z czym otrzymały zadanie obrony Fortecy Klasztornej. Czcigodny Furioso Dreadnought Astramael i jego 41 Dreadnoughtów stanęli na murach twierdzy, by stawić czoła osłabionemu Wagh! w bitwie nazwanej później Bitwą Żelaza. Choć Astramael i jego Dreadnoughty musieli tylko obronić swoje pozycje do czasu przybycia posiłków ich Braci Bitewnych z orbity, to zamiast tego wytoczyły one kontratak, łamiąc kręgosłup Wagh! do tego stopnia, że gdy posiłki Astartes w końcu przybyły, na całej powierzchni Baala została już tylko garstka uciekających w popłochu Orków.
Atak na Kammelstadt (801 r. M41) - Kapitan Zorael z IV Kompanii poprowadził siłę Krwawych Aniołów Krwawy Jastrząb przeciwko rebeliantom, którzy powstali przeciwko Imperium na świecie Golgotha. Przy pomocy swoich Land Raiderów, opancerzona kolumna Krwawych Aniołów przebiła się przez mury fortecy rebeliantów i uwięziła jej obrońców za własnymi umocnieniami. Renegaci zostali całkowicie wybici przez działka Stormravenów.
Triumf Wzywającego Krew (820 r. M41) -  Barka Bitewna Zakonu Wzywający Krew została uszkodzona w zasadzce Orkowych Korsarzy w czasie patrolowania Układu Tresinka. Dni Wzywającego wydawały się być policzone, jako że jego główne silniki umilkły, a przybijające do jego burty Orkowe Kroozery zaczęły wylewać z siebie kolejne oddziały zielonoskórych. Nie mniej, zręczne manewrowanie okrętem przez Kapitana Bellerophona ustawiło statek w taki sposób, że jego główne baterie dział znalazły się w najlepszej linii do oddania idealnego strzału. Jedna salwa z dział wystarczyła do zniszczenia flagowca i tuzina innych okrętów Orków. W tym samym momencie, na pokładach statku, pełen furii kontratak załogi okrętu i Astartes przeniósł walkę na pokłady pozostałych Kroozerów. Choć uszkodzonemu statkowi zajęło niemal rok, by dostać się do najbliższej stacji Imperialnej Marynarki nad Haringvleet w prędkości podświetlnej, jego załoga była dumna, mogąc prowadzić Barkę naznaczoną bliznami, które były wyznacznikiem niesamowitości ich opowieści o wielkim zwycięstwie, odniesionym pomimo bardzo niesprzyjających okoliczności.
Incydent Khartaski (823 r. M41) - Kapitan Zorael poprowadził fragmenty IV. Kompanii Krwawych Aniołów na świat Khartas, gdzie miał on położyć kres lokalnym aktom piractwa ze strony Renegatów. Choć piracka flota została szybko rozbita, to ich flagowiec wybuchł już w atmosferze Khartan, niszcząc spore połacie planety. Ich rdzeń Osnowy został bardzo uszkodzony i zaczął otwierać dziury w rzeczywistości, przez które na powierzchnie świata zaczęły przedzierać się demony Khorna. Krwawe Anioły - które dokonały desantu, by odszukać ewentualnych ocalałych po katastrofie - rozbiły się Khartas i zostały otoczone przez rosnące fale Demonów. Choć walczyli z honorem i determinacją, Synowie Sanguiniusa wkrótce stanęli przed ryzykiem całkowitego przybicia ich sił. Ich podejrzenia okazały się być bardziej pozytywne od rzeczywistości, gdy potężny Krwiopijca, Ka’Bandha, zabił Kapitana Zoraela w jednym pojedynku. W momencie, w którym wszystko wydawało się stracone, pojawił się Sanguinor, wbijając się niczym bolt złotego pioruna w szeregi rozwścieczonych wrogów. Anioł starł się z Większym Demonem, ostatecznie przygniatając bestię do ziemi i wypędzając jego duszę z powrotem do Osnowy. Ostatni ludzie siły zadaniowej Zoraela zebrali się wokół Sanguinora, który poprowadził ich prosto do rdzenia Osnowy. Astartes deaktywowali maszynę i zakończyli koszmar na Khartas. W obliczu całego zamieszania, Sanguinor zniknął bez śladu. Nowym Kapitanem IV Kompanii został Francesi Castigon.
Axonarska Wojna Iglic (830 r. M41) - Lord Komandor Dante wysłał III i IV Kompanię do zdławienia rebelii na Świecie Roju Axonar. Szacując, że umocnienia rebeliantów na środkowych warstwach Rojów są zbyt silne na wytoczenie bezpośredniego szturmu, Kapitan Metraen, dowódca siły uderzeniowej, nakazał desant na wyższe spirale Roju przy pomocy plecaków rakietowych. Gdy tylko rebelianci zostali zamknięci za własnymi umocnieniami, stali się łatwą ofiarą i zostali zmiażdżeni przez dziki szturm Synów Sanguiniusa.
Krew na Lodzie (841 r. M41) - Na zamarzniętym świecie, znanym jako Oko Omnizjasza, Stacja Eksploratorska Lambda-Binaris została zaatakowana przez nieznanych napastników. Siła Uderzeniowa Krwawych Aniołów Castigon odpowiedziała na sygnał alarmowy stacji, docierając do planety w tym samym momencie, co masywny transporter, wysłany z Domu Rycerskiego Krast. Kapitan Castigon i Baron Bartolf z Domu Krast przybyli na planetę w tym samym celu i szybko poczuli wobec siebie wzajemny szacunek. Łącząc swoje siły, Castigon i Bartolf wytoczyli ciężki desant na północnych i południowych krańcach wielkiej stacji. Kontyngenty Domu Krast dokonały desantu wśród wirujących Kapsuł Desantowych i zniżających pułap Stormravenów. Siły Imperium zaczęły przemierzać kompleks z dwóch osobnych krańców placówki, mijając pokryte śniegiem ulice i przeszukując na wpół zrujnowane budynki w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów życia. W zaledwie kilka minut od wylądowania sił Imperium w granicach placówki, obie formacje znalazły się pod ciężkim ostrzałem sił Legionu Władców Nocy. W zamarzniętym kompleksie doszło zażartej walki. Rycerze brodzili pośród Zdrajców i nie oszczędzali amunicji i swoich mechanicznych ramion, a Krwawe Anioły zalewały wrogów Imperatora, biegnąc między stopami Rycerzy. Klatka Władców Nocy zaczęła się rozpadać, gdy Zdrajcy zdali sobie sprawę, że złapali w nią o wiele silniejszą ofiarę, niż na początku sądzili. Władcy Nocy próbowali uciec, w biegu uruchamiając zapalniki broni wybuchowej, umieszczonej w całym kompleksie. Kapitan Castigon poprowadził swoje Oddziały Szturmowe i Kompanię Śmierci w szaleńczym ataku na uciekające siły Chaosu. Ich szalony wyczyn zdołał przybić wroga Krwawych Aniołów w miejscu na dość długo, by posiłki zajęły odpowiednią pozycję. Złapani w kleszcze między Krwawymi Aniołami a ich górującymi sojusznikami, siły Władców Nocy zostały tamtego dnia całkowicie anihilowane.
Kampanie Dalarica (843 r. M41) - Trzy Kompanie Krwawych Aniołów zostały wysłane na świat Dalaric, gdzie miały powstrzymać siły unikających ich xenos, jednak Eldarowie zdołali zastawić pułapkę na siły Zakonu, w wyniku której życie straciło stu Braci Bitewnych, zamieniając oczywiste zwycięstwo w katastrofę. Na szczęście, nawet w najmroczniejszym momencie, gdy wydawało się, że każdy Krwawy Anioł dostąpił już spokoju Imperatora, Sanguinor raz jeszcze pojawił się, by wspomóc Synów Sanguiniusa, zabijając obcy Awatar Khaine’a i zmuszając pozostałych przy życiu Eldarów do ucieczki.
Szturm na Zoran (859 r. M41) - Siły Legionu Alpha organizują powstanie przeciwko Imperium na Zamarzniętym Świecie Zoran. Kapitan Metraen poprowadził swoje Krwawe Anioły z III i VIII Kompanii do zdławienia rebelii i przepędzenia Zdradzieckiego Legionu z planety. Odważny dobór odpowiedniej strategii przez Kapitana wydawał się działać - rebelia słabła, ale tylko do momentu, gdy baza operacyjna Legionu Alpha na powierzchni świata nie okazała się być Tytanem klasy Imperator, który ugrzązł na powierzchni planety jeszcze w czasach Herezji Horusa. Choć Tytan wciąż był do połowy zakopany, to Tarcze Próżniowe tej potwornej machiny oraz jej baterie dział okazały się sprawne, co miało niszczące konsekwencje dla sług Imperatora. Wielu Astartes Zakonu poległo w walce z Tytanem. Metraen obawiał się, że jedynym wyjściem z tej sytuacji i jedyną możliwością zniszczenia tego zagrożenia będzie przeprowadzenie rozkazu Exterminatus, niszcząc całą planetę i zamieszkującą ją populację. Na szczęście dla niewinnych istnień tego świata, pomoc przybyła ze strony Kor’sarro Khana i jego III Kompanii Zakonu Białych Szram. Wysłany do zdobycia głowy Demonicznego Księcia Voldoriusa, który przewodził siłom Legionu Alpha, Khan dołączył do sił Krwawych Aniołów walczących na planecie. Gdy Białe Szramy wytoczyły własny atak na bastion sił Legionu Alpha od strony powierzchni ziemi, Krwawe Anioły uderzyły w serii szybkich desantów ze swoich Stormravenów, niszcząc reaktory plazmy, które napędzały broń Tytana. Astartes Metraena zneutralizowali obronę Tytana, a Białe Szramy wjechały prosto na dolne poziomy maszyny. Choć Voldorius raz jeszcze uciekł przed gniewem Kor’Sarro, jego sługi zostały wybite co do jednego Kultysty i Legionisty. Sam Kor’Sarro Khan był jednak zobligowany do kontynuowania swoich łowów na Demonicznego Księcia, ale samemu Zoran przywrócono Imperialny blask. Co więcej, przywrócenie do służby w pełni możliwego do naprawy Tytana również jest nie lada osiągnięciem. Kapitan Metraen przetransportował machinę na Baal, z którego została ona przeniesiona na Marsa. Lord Komandor Dante miał nadzieję, że tak bezcenny dar mógł ostatecznie zatrzeć dawny konflikt między Adeptus Mechanicus a Krwawymi Aniołami.
Opancerzona Potęga (872 r. M41) - Kilka pancernych regimentów Astra Militarum poddało się kuszeniu Chaosu w czasie Kampanii Kasablańskiej. Zwracając swe działa w kierunku dawnych sojuszników, renegaccy czołgiści zdobyli miasto stołeczne planety w imieniu Rujnujących Mocy, nim rozpoczęli eksterminację równin Kasablan. Odwet jest jednak prędki, jako że grot czołgów Krwawych Aniołów niemal natychmiast uderzył na zdrajców. Predatory Baal i Razorbacki Krwawych Aniołów nieustannie wymanewrowywały cięższe pojazdy wroga. Renegaci ginęli w ogniu krzyżowym, po którym ostały się jedynie dymiące wraki po środku lazurowych równin. W innym miejscu siły Astra Militarum dokonały odważnego szturmu na port kosmiczny na szczycie góry, ale ich postęp został brutalnie powstrzymany przez desant z Thunderhawków i Land Raiderów. Siły zdrajców, złapane między wściekłe brygady czołgistów Krwawych Aniołów, stawiły co prawda zacięty opór, ale ich pozycja była stracona. Pomimo znacznych strat, Krwawe Anioły zgniotły przeciwnika pod budzącymi wstrząsy powierzchni planety gąsienicami swoich czołgów bitewnych.
Krew na Piasku (Nieznana data, M41) - Rebelia i herezja dotarły na piekielny Świat Śmierci D’akhar, ale Krwawe Anioły odpowiedziały siłą. Do szczególnie zażartej walki doszło w podziemnych habitatach i manufaktoriach planety. W tym samym czasie, pojazdy pancerne Zakonu spotkały się z czołgami Zdrajców na radioaktywnych pustyniach planety, wykorzystując teren podobny do pustyni znanej im z ich rodzimego świata do odcięcia sił swoich wrogów i zniszczenia ich w serii pomniejszych starć.
Mel’yannecka Wojna Powietrzna (877 r. M41) - Kapitan Metraen dostał zadanie zniszczenia Aeldarskich Najeźdźców, którzy atakowali Imperialne linie handlowe wokół gazowego giganta, Mel’yanneth. Przy pomocy wszystkich Stormravenów i Thunderhawków, Metraen wytoczył powietrzny atak, dla którego w całej, długiej historii Zakonu nie ma porównania. Stormraveny przebiły się przez ogień przeciwlotniczy, wypuszczając z siebie swój cenny ładunek: Oddziały Szturmowe i Terminatorów, którzy wpadli bezpośrednio do zawieszonych w próżni platform dokujących wielkiej, gwiezdnej fortecy. Astartes zabezpieczyli lądowiska dla ciężej opancerzonych pojazdów, jak Land Raidery i Predatory, które zostały dostarczone przez szwadrony Thunderhowków. Gdy tylko Marines wyruszyli ze swoich bezpiecznych przyczółków na spotkanie z xenos w głębi ich umocnień, przytłaczająca siła ognia Krwawych Aniołów rozbiła w pył wszystkie tajemne pułapki i niehonorowe układy obronne wzniesione przez Eldarskich Korsarzy. Gdy tylko Eldarzy zdali sobie sprawę, że nie mają szans w starciu z Marines, opuścili swoją fortecę, a sama placówka została wessana przez silną grawitację gazowego giganta. Tylko niezwykłe umiejętności pilotów działek pokładowych Krwawych Aniołów, którzy nurkowali niebezpiecznie głęboko w studni grawitacyjnej Mel’yanneth, ocaliły Braci Bitewnych Zakonu i zabezpieczyły to jedno z najsłynniejszych zwycięstw Krwawych Aniołów dla Imperium.
Bitwa o Kamień Niebios (901 r. M41) - Komandor Dante osobiście poprowadził desant Stormravenów na siły Orków na zewnątrz miasta-roju Kamień Niebios, które ostatecznie rozbiło Wagh! Krfafego Krumpy, kończąc długie na dekadę oblężenie Świata-Kuźni Żelaznego Steru.
Zemsta Krwawych Aniołów (911 r. M41) - Justicar Parsival z Szarych Rycerzy przekazał na świat Baal wieści o pojawieniu się w rzeczywistości Krwiopijcy Ka’Bandhy, starożytnego wroga Sanguiniusa. Sepharan, przywódca Gwardii Sanguiniarskiej, otrzymał pozwolenie od Komandora Dante na oddelegowanie do siły zadaniowej mającej zgładzić Większego Demona. Siły Szarych Rycerzy i Gwardii Sanguińskiej, zjednoczone w determinacji do wygnania demonicznej istoty z królestwa śmiertelników, dokonały szturmu na fortecę Ka’Bandhy i pokonały zarówno Krwiopijcę, jak i jego armię Chaosu w czasie zaledwie jednej nocy.
Zdrada na Semmel (918 r. M41) - Siła Uderzeniowa Krwawych Aniołów, “Oddech Hermesa” została zaatakowana przez duży kontyngent Eldarów na świecie duchów Semmel. Fragmentaryczne komunikacje dowodzą, że przez krótki czas Krwawe Anioły przeważały w tej walce, do czasu, gdy do walki dołączył nowy, nieznany przeciwnik. Siła uderzeniowa Zakonu została całkowicie wybita.
Nekroński Świat-Machina (926 r. M41) - II i IV Kompania Krwawych Aniołów zostały wysłane do Sektora Vidar, gdzie ich zadaniem było asystowanie swoim Braciom, Kosmicznym Marines, w walce z zagrożeniem w postaci konstruktu Nekronów, znanym jako Świat-Machina. Po poświęceniu, jakim wykazał się Zakon Astralnych Rycerzy, który poprowadził szturm do ostatecznego zniszczenia Świata-Machiny, Kapitan Donatos Aphael z II Kompanii zaproponował, by na pobliskim świecie Bezpiecznej Twierdzy wznieść Imperialną świątynie ku czci Astralnych Rycerzy. Od tamtego dnia, dwaj Astartes z II Kompanii Krwawych Aniołów są wiecznie obecni przy piastowaniu warty nad memoriałem.
Bitwa o Antax (927 r. M41) - Kapitan Donatos Aphael z II Kompanii stoczył walkę z Wagh! Gutstompy na Świecie Kuźni Antax. Choć z początku bitwa wydawała się być przegrana, to po dołączeniu Kompanii Śmierci na plac boju, wszystko się zmieniło. Prowadzona do boju przez starożytnego Dreadnoughta Moriara Kompania Śmierci i ocalali Astartes Kapitana Aphaela zniszczyli Wagh! Gutstompy i dali kres zagrożeniu na Antax pośród ognia i krwi.
Druga Wojna o Armageddon (941 r. M41) - Wielkie Orkowe Wagh! Ghazghkulla spadło na Świat-Rój Armageddon. Krwawe Anioły były jednym z trzech Zakonów Kosmicznych Marines, które odpowiedziały na zagrożenie dla strategicznie zlokalizowanego świata. Reputacja Lorda Komandora Dantego pośród Astartes była już wówczas tak wielka, że Mistrz Tu’Shan z Zakonu Salamander i Mistrz Marneus Calgar z Zakonu Ultramarines ogłosili go przywódcą generalnym Kosmicznych Marines na czas trwania Kampanii. Walka okazała się być niezwykle zacięta w samych rojach i poza nimi. Krwawe Anioły niosły na swoich barkach główny ciężar prowadzonych walk w zwarciu z uwagi na swoje zmotoryzowane oddziały Rhino wzoru Lucifer, które jako jedyne mogły przeciwstawić się Orkowym atakom na konwoje. Taktyczne zdolności manewrowe Krwawych Aniołów były kluczowym czynnikiem w późniejszych etapach całej wojny. III Kompania, pod dowództwem nowo mianowanego Kapitana, Erasmusa Tycho, uformowała serce grotu włóczni z opancerzonych pojazdów, które poważnie uszkodziły główne siły zaopatrzenia zielonoskórych, przez co Mekowie Wagh! pozostali bez potrzebnych im do budowy machin wojennych materiałów. Bez swoich najcięższych jednostek, Wagh! Ghazghkulla zostało złamane pod murami roju Tartarus, gdzie Dante i Tu’Shan stoczyli zwycięską walkę z osobistą gwardią Burszujów Ghazghkulla,
Cena Jednego Zwycięstwa (Nieznana data, M41) - Kapitan Castigon poprowadził Siłę Uderzeniową Nobilitus do walki przeciwko Drukharim na Tolos. Pośród ruin kompleksów agralnych planety, Krwawe Anioły doświadczyły prawdziwego okrucieństwa horrorów zadanych populacji planety przez okrutnych xenos. Rzeź dokonana na planecie była tak odrażająca, że Castigon i jego ludzie stracili wszelkie przejawy dyscypliny i popadli w furię. Czerwone tornado zniszczenia nawiedziło Drukharih i nie oszczędziło żadnej z tych okrutnych bestii, a mimo to, jest to zwycięstwo, o którym Krwawe Anioły prawie w ogóle nie wspominają - jest to bowiem zwycięstwo osiągnięte pod wpływem jednej z ich genetycznych wad, a takie triumfy nie są uznawane za osiągnięte w sposób godny prawdziwego wojownika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...