piątek, 22 listopada 2019

Fabius Bile cz1



https://youtu.be/ExJLflcT50Y



“Jeśli człowiek poświęci swoje życie czynieniu dobra dla innych, umrze bez podziękowań i niezapamiętany. Jeśli trenuje swój geniusz poprzez sprowadzanie cierpienia i śmierci na całe miliardy, jego imię będzie odbijało się echem przez całe tysiąclecia i setki pokoleń. Niesława zawsze jest bardziej korzystna od hańby.”
~ Fabius Bile, Władca Klonów w czasie Profanacji Kanzuz IX

            Fabius Bile jest Konsyliarzem Kosmicznych Marines Chaosu, wywodzącym się z Legionu Dzieci Imperatora. W trakcie całego swojego życia, Fabius starał się wykorzystać swoją wiedzę o klonowaniu i inżynierii genetycznej do stworzenia nadludzkich istot, pozostających pod jego ścisłą kontrolą. Chciał tym samym wpierw zrównać się z samym Imperatorem, a następnie przewyższyć go w jego osiągnięciach - przede wszystkim w stworzeniu Prymarchów i nadludzkich Astartes.
            Podróżująć przez galaktykę o wiele więcej, niż jakikolwiek inny Lord Chaosu Zdradzieckich Legionów, Bile doczekał się wielu przydomków ze strony tych, którzy ucierpieli na skutek jego ohydnych eksperymentów. Na Dimmamarze jest znany jako “Mistrz Chemii,” jako że zmienił on atomowy skład atmosfery planety, przez co populacja świata była zmuszona do zażywania jego transformującego ludzką tkankę serum. Na Arden IX i w całym Układzie Bray znany jest jako “Obdzieracz Skóry” - opowieść głosi, że miał on nosić skóry tych, którzy stanęli mu na drodze w formie wielkiego płaszcza, jednocześnie zmuszając biednych ludzi bez skóry do noszenia za nim jego długiej peleryny. Dla zdeprawowanych plemion żyjących w zniszczonych rojach Paramar V, Fabius Bile jest znany jako “Władca Klonów,” jako że każde pierworodne dziecko tamtejszych rodzin podmieniał z jego posłusznym swojemu panu klonem, chcąc poprowadzić populację planety ku ciemności.
            Dla samego Bile’a, istnieje tylko jeden tytuł, który w pełni przedstawia jego wspaniałość - Praprzodek. Wierzy, że to właśnie w nim nieograniczony kunszt Imperatora odrodził się na nowo. Co więcej uważa on, że odblokował on tajemnice sztuki replikacji samego Imperatora z czasów, gdy stworzył on Prymarchów i Kosmicznych Marines. Alchemiczną wiedzę i umiejętności manipulacji genami tego człowieka mogą poświadczyć populacje wielu światów całej galaktyki, jako że zostawił on na nich ślad podłych dewiacji i abominacji, których się tam dopuścił.
            Jego imię stało się przekleństwem dla Wysokich Lordów Terry i tych Konsyliarzy, którzy poznali jego legendę. Wielu ludzi wierzy, że nieodwracalnie spaczył on pulę genetyczną ludzkości, zarażając ją ukrytymi wewnątrz szczepami i czyhającym na dzień sądu zepsuciem. Niektóre rozproszone Kulty Chaosu czczą go nawet pod postacią Pater Mutatis, ojca wszystkich mutantów, które czają się w miękkim podbrzuszu Imperium. Powszechnie wierzy się, że Bile nigdy nie zaprzeczył takim pogłoskom.
            Fabius Bile jest przeklinany w całej galaktyce, a nawet przez Renegatów z jego własnego Legionu. Choć oficjalnie wywodzi się z Dzieci Imperatora, jego największą fascynacją była tajemnica życia, nie śmierci. Pośród rzezi Herezji Horusa, Bile wspomógł Dzieci Imperatora w ich bezlitosnej podróży w objęcia Slaanesha. Wpłynął na chemię związaną z mózgami Astartes Legionu, by wzmocnić ich zmysły i połączyć ich ośrodki odczuwania przyjemności bardziej bezpośrednio z układem nerwowym, tak, by każda stymulacja fizyczna była w stanie przynieść im bluźnierczą radość.
            Bile opuścił Terrę po porażce Horusa w towarzystwie własnej świty zmodyfikowanych genetycznie wyznawców. Wyruszył w podróż przez rozdarte konfliktem Imperium niczym odłamek szkła przez układ pokarmowy, sprzedając swoje usługi zbuntowanym dowódcom w zamian za dostęp do ich jeńców, próbek genetycznych i starożytnych technologii. Wielu ambitnych hersztów żałowało dnia, w którym dali Bile’owi pozwolenie na eksperymentowanie nad swoimi żołnierzami, do czasu, gdy jego akty genocydu i inne okrucieństwa nie zaczęły oburzać nawet najbardziej obłąkanych maniaków. Ostatecznie przedarł się do Oka Grozy, gdzie oferował swoje usługi tylko tym, którzy płacili najwięcej, obiecując Czempionom Chaosu podłe lekarstwa na ich przypadłości. Na Starym Świecie, wymarłej planecie Eldarów, powstała jego nowa kwatera główna. Niegdyś była ona domem dla najlepszych i najbystrzejszych przedstawicieli rasy Aeldari; teraz była jedynie mroczną skorupą, na powierzchni której szaleństwo potrafiło przybierać fizyczną formę.
            Większość eksperymentów Bile’a kończyła się z reguły śmiercią jego królików doświadczalnych lub ich przerażającą deformacją - tak czy inaczej, obiekty jego badań prędzej czy później błagały o śmierć. Mimo to, jego przeobrażone okazy zazwyczaj odznaczały się siłą o wiele razy przewyższającą ludzkie normy. To właśnie z tych stworzeń Bile jest najbardziej dumny - są to jego Nowi Ludzie, którzy póki co stanowią szczyt jego podłej sztuki.
            Rozbite Zdradzieckie Legiony, które osiadły w Oku Grozy, mają szczególną potrzebę korzystania z usług Bile’a. Jego wzmocnieni wojownicy i bio-czarnoksiężnicy potrafią zawrócić Heretyckich Astartes znad mrocznej otchłani, a jego sklonowanych wojowników i niewolników można wykorzystać na setkach polach bitew. Mimo to, to właśnie umiejętności Bile’a, których nauczył się jako Konsyliarz Dzieci Imperatora, są dla Lordów Chaosu najcenniejsze. Zdradzieckie Legiony wciąż potrzebują jego umiejętności ekstrakcji Progenoicznych Żołędzi swoich poległych braci, by tworzyć nowych Kosmicznych Marines Chaosu, a w całej tej dziwnej sztuce próżno szukać lepszego mistrza od Fabiusa Bile’a.
            Bez tych umiejętności, Długa Wojna powoli zaczęłaby się zatrzymywać, a ogień, który niegdyś wzniecił Horus, wypaliłby się raz na zawsze. Z tak wielkim wpływem i władzą na swoich barkach, Fabius Bile jest w stanie negocjować z samymi Demonicznymi Prymarchami i sprzedawać swoje tajemnice każdemu z nich, jednocześnie odmawiając im pomocy, kiedy tylko tego zapragnie. W ten sposób, Praprzodek ugruntowuje swoją pozycję w sercu sieci wpływów, które obecnie rozciągają się już w całym Oku Grozy i poza nim. Od momentu powstania Wielkiego Ryftu, nieustannie używał on swojej przewagi by osiągnąć jeden cel: pragnie on pochwycić jednego z Kosmicznych Marines Primaris, walczących na terenie całej galaktyki. Jego wielkim pragnieniem jest zaś wydobycie genetycznego skarbu samego Prymarchy Roboute’a Guillimana.
            W związku z zainfekowaniem genoziarna III Legionu wirusem toczącym jego Legionistów po dziś dzień, znanym jako “Urok,” genoziarno modyfikowane przez Bile’a obrasta guzami, przez które sam organ dostępuje szybkiego rozkładu i umiera. Udało mu się jednak zachować swoje własne życie przez wiele stuleci tworzenia klonów samego siebie i transferowaniu swojego mózgu do ich ciał. W ten sposób Bile przetrwał ostatnie dziesięć tysięcy lat.
            Fabius Bile przyszedł na świat w małym, szlacheckim domu, w górach północnej Europy na Terrze w czasach Wojen Unifikacyjnych w trzydziestym tysiącleciu. Jego rodzinne miasto nazywało się Ingolstadt. W wyniku jego transformacji w Astartes, Fabius zapamiętał niewiele z własnego dzieciństwa, nie licząc odgłosów muzyki i wielkiej biblioteki z prawdziwymi, okrytymi skórą książkami. Dostąpił zaszczytu bycia jednym z najmłodszych rekrutów III Legionu, a co więcej, znalazł się w drużynie dwustu ocalałych Braci Bitewnych z Terry, którzy udali się w podróż na Chemos u boku Imperatora, kiedy to Mistrz Ludzkości odnalazł swojego zaginionego syna - Fulgrima. W późniejszych latach, Fabius służył jako Konsyliarz Dzieci Imperatora w czasach Wielkiej Krucjaty i ostatecznie został zepsuty przez podszepty Chaosu. Jego pragnieniem od dawna było doprowadzenie Astartes swojego Legionu do fizycznej doskonałości.
            W późniejszych latach Wielkiej Krucjaty, umiejętności Bile’a sprawiły, iż został on wywyższony do stopnia Dowódcy-Pułkownika Dzieci Imperatora. Jednak nawet jako przywódca Astartes, Fabius rzadko spędzał czas poza swoim laboratorium. Postrzegał on swoich Braci Bitewnych nie jako prawdziwych braci ani kamratów, a jako świeży obiekt badań, gotowy do eksperymentów. Każdy z nich był kolejną cegiełką jego wielkiego dzieła, którym było zrozumienie zakazanych przez Imperatora nauk.
            Przy pomocy wiedzy o inżynierii genetycznej, Bile wydobył i zmodyfikował z ciał Laerów (rasy obcych zniszczonej przez Dzieci Imperatora) serię zmodyfikowanych genoziaren. Te organy zostały ostatecznie zaimplantowane we wszystkich Astartes, którzy w przyszłości mieli zbuntować się przeciwko Imperatorowi. Doprowadziło to do stworzenia pierwszych Marines Kakofonii, oraz innych wariantów mutacji wśród Kosmicznych Marines Chaosu. Na początku Herezji Horusa, jeszcze przed Masakrą w Strefie Zrzutu na Istvaanie V, Bile zmodyfikował układy nerwowe swoich braci z III Legionu tak, by odczuwany przez nich ból stymulował ośrodki odczuwania przyjemności. Oznaczało to, że nawet okrutne rany zadane takim Marines sprawiały im jedynie nieziemską przyjemność.

Urok

            Będąc włączonym do III Legionu, niektórym znanego jako “Jego Heraldowie,” w czasach jeszcze przed odnalezieniem Prymarchy Fulgrima, Fabius został zmuszony do opuszczenia swoich rodzinnych stron. Po transformacji w Astartes nie przypominał już samego siebie. Zamiast tego, stał się złotowłosym, fioletowookim Konsyliarzem Legionu, noszącym na pancerzu symbole błyskawicy i wschodzącego słońca. Pod zarządem Mistrza Thrallasa, Legion stanął nad krawędzią zagłady.
            Atak Selenarskich Geno-Kultów na zapasy genoziarna Legionu i wirusowy atak na większość składowanego materiału genetycznego Legionu, w połączeniu z wyczerpaniem militarnym Astartes sprawiły, że III Legion znalazł się niebezpiecznie blisko ogłoszenia niezdolności do samodzielnego uzupełnienia swoich szeregów. By wyrównać stratę wielkiej liczby Marines, implantacja genoziarnem została u rekrutów przyspieszona. Trening nowych wojowników był kończony szybciej, a biorący w nich udział Astartes byli posyłani prosto na linię frontu. W tamtym czasie nikt nie był w stanie powiedzieć, czy te nowe pokolenia Astartes także nosiły w sobie zabójczego wirusa.
            Właśnie w takiej atmosferze do Legionu został włączony Fabius. Jako Konsyliarz, to właśnie jego zadaniem było gromadzenie genetycznego materiału poległych Astartes i upewnianie się, że nowe pokolenia Marines, niezależnie od tego, jak bardzo Urok miał niszczyć ich materiał genetyczny, były w pełni gotowe do walki tak szybko, jak tylko było to możliwe. W tamtym czasie nikt w Legionie nie wiedział, jak zidentyfikować wirusa, nie mówiąc już w ogóle o jego wytrzebieniu. Fabius był jednak niepokorny i rozpoczął swoje badania, chcąc uratować swój Legion przed zagładą.
            Odkąd Dzieci Imperatora, jak Legion został nazwany po Zdradzie Proximiańskiej, zawsze dążył do perfekcji, Konsyliarze Legionu pracowali niestrudzenie nad zwiększeniem swojej wiedzy i nad poprawieniem własnych umiejętności. Nie jest więc niczym dziwnym, że Fabius, po badaniach nad zwłokami wielu swoich Braci z Legionu, znalazł sposób na identyfikację szczepów Uroku. Jako iż Legion był oddany swoim ideałom, na wszystkich chorych na Urok Marines został wykonany wyrok śmierci. Dla Fabiusa był to tylko kolejny powód do kontynuowania swoich badań. W krótkim czasie zdołał on skartografować kod genetyczny całego III Legionu w poszukiwaniu leku na Urok.
            Gdy dodał próbki własnego ciała do badań, odkrył, że on również został zainfekowany wirusem. Nie mógł sobie na to pozwolić, jako iż we własnym mniemaniu był zwyczajnie zbyt ważny, by umrzeć, a jego badania zbyt ważne, by umrzeć wraz z nim podczas egzekucji za własną niedoskonałość. Z tego powodu podmienił on próbki i sprawił, że zamiast niego umarł inny, zdrowy Brat Bitewny. Poświęcając cały swój czas na odkrycie cudownego leku, zaczął przeprowadzać coraz więcej eksperymentów i w tajemnicy podbierał materiał genetyczny swoich martwych braci, by przedłużyć własne życie.
            Gdy III Legion ostatecznie odnalazł swojego Prymarchę na Chemos, Fabius poczuł w sercu nadzieję na ostateczne uratowanie własnego życia. Wszystko potoczyło się jednak inaczej. Legion Dzieci Imperatora został uratowany poprzez wprowadzenie do niego nowego, czystego źródła genoziarna, zgromadzonego dzięki Fulgrimowi. Dało to początek całkowicie nowemu genoziarnu. Fabius nie mógł jednak być przez to uratowany, jako że genoziarno powodowało, że jego guzy nie mogły zostać przeinżynierowane i przeimplantowane. Jedynym wyjściem było klonowanie, jednak tak czy inaczej - Urok zawsze znalazł sposób, by pojawić się w jego ciele raz jeszcze.
            Fabius utrzymywał się przy życiu dzięki mechanicznym i naukowym środkom, zawsze starając się przy tym odnaleźć lekarstwo. Gdy demon zawładnął Fulgrimem na polu bitwy Istvaana V, Fabius oszacował, że został mu około jeden Terrański rok życia. To właśnie w tym czasie postanowił, że już czas wyznać Fulgrimowi prawdę na temat tego, czego dopuszczał się przez całe lata. Tam, gdzie ów naukowiec poległ, zamiast przyznać się do własnej niedoskonałości, wolał zwrócić się w stronę nauk zakazanych, by przedłużyć własne życie. Tak czy inaczej, czyż jego geniusz nie był tego warty? Czyż nie poprowadził on własnych Braci Bitewnych o krok bliżej do doskonałości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...