https://youtu.be/ExJLflcT50Y
“Jeśli
człowiek poświęci swoje życie czynieniu dobra dla innych, umrze bez podziękowań
i niezapamiętany. Jeśli trenuje swój geniusz poprzez sprowadzanie cierpienia i
śmierci na całe miliardy, jego imię będzie odbijało się echem przez całe
tysiąclecia i setki pokoleń. Niesława zawsze jest bardziej korzystna od hańby.”
~ Fabius Bile, Władca Klonów w
czasie Profanacji Kanzuz IX
Fabius
Bile jest Konsyliarzem Kosmicznych Marines Chaosu, wywodzącym się z Legionu
Dzieci Imperatora. W trakcie całego swojego życia, Fabius starał się
wykorzystać swoją wiedzę o klonowaniu i inżynierii genetycznej do stworzenia
nadludzkich istot, pozostających pod jego ścisłą kontrolą. Chciał tym samym
wpierw zrównać się z samym Imperatorem, a następnie przewyższyć go w jego
osiągnięciach - przede wszystkim w stworzeniu Prymarchów i nadludzkich
Astartes.
Podróżująć
przez galaktykę o wiele więcej, niż jakikolwiek inny Lord Chaosu Zdradzieckich
Legionów, Bile doczekał się wielu przydomków ze strony tych, którzy ucierpieli
na skutek jego ohydnych eksperymentów. Na Dimmamarze jest znany jako “Mistrz
Chemii,” jako że zmienił on atomowy skład atmosfery planety, przez co populacja
świata była zmuszona do zażywania jego transformującego ludzką tkankę serum. Na
Arden IX i w całym Układzie Bray znany jest jako “Obdzieracz Skóry” - opowieść
głosi, że miał on nosić skóry tych, którzy stanęli mu na drodze w formie
wielkiego płaszcza, jednocześnie zmuszając biednych ludzi bez skóry do noszenia
za nim jego długiej peleryny. Dla zdeprawowanych plemion żyjących w
zniszczonych rojach Paramar V, Fabius Bile jest znany jako “Władca Klonów,”
jako że każde pierworodne dziecko tamtejszych rodzin podmieniał z jego
posłusznym swojemu panu klonem, chcąc poprowadzić populację planety ku
ciemności.
Dla
samego Bile’a, istnieje tylko jeden tytuł, który w pełni przedstawia jego
wspaniałość - Praprzodek. Wierzy, że to właśnie w nim nieograniczony kunszt
Imperatora odrodził się na nowo. Co więcej uważa on, że odblokował on tajemnice
sztuki replikacji samego Imperatora z czasów, gdy stworzył on Prymarchów i
Kosmicznych Marines. Alchemiczną wiedzę i umiejętności manipulacji genami tego
człowieka mogą poświadczyć populacje wielu światów całej galaktyki, jako że
zostawił on na nich ślad podłych dewiacji i abominacji, których się tam
dopuścił.
Jego
imię stało się przekleństwem dla Wysokich Lordów Terry i tych Konsyliarzy,
którzy poznali jego legendę. Wielu ludzi wierzy, że nieodwracalnie spaczył on
pulę genetyczną ludzkości, zarażając ją ukrytymi wewnątrz szczepami i czyhającym
na dzień sądu zepsuciem. Niektóre rozproszone Kulty Chaosu czczą go nawet pod
postacią Pater Mutatis, ojca wszystkich mutantów, które czają się w miękkim
podbrzuszu Imperium. Powszechnie wierzy się, że Bile nigdy nie zaprzeczył takim
pogłoskom.
Fabius
Bile jest przeklinany w całej galaktyce, a nawet przez Renegatów z jego
własnego Legionu. Choć oficjalnie wywodzi się z Dzieci Imperatora, jego
największą fascynacją była tajemnica życia, nie śmierci. Pośród rzezi Herezji
Horusa, Bile wspomógł Dzieci Imperatora w ich bezlitosnej podróży w objęcia
Slaanesha. Wpłynął na chemię związaną z mózgami Astartes Legionu, by wzmocnić
ich zmysły i połączyć ich ośrodki odczuwania przyjemności bardziej bezpośrednio
z układem nerwowym, tak, by każda stymulacja fizyczna była w stanie przynieść
im bluźnierczą radość.
Bile
opuścił Terrę po porażce Horusa w towarzystwie własnej świty zmodyfikowanych
genetycznie wyznawców. Wyruszył w podróż przez rozdarte konfliktem Imperium
niczym odłamek szkła przez układ pokarmowy, sprzedając swoje usługi zbuntowanym
dowódcom w zamian za dostęp do ich jeńców, próbek genetycznych i starożytnych
technologii. Wielu ambitnych hersztów żałowało dnia, w którym dali Bile’owi
pozwolenie na eksperymentowanie nad swoimi żołnierzami, do czasu, gdy jego akty
genocydu i inne okrucieństwa nie zaczęły oburzać nawet najbardziej obłąkanych
maniaków. Ostatecznie przedarł się do Oka Grozy, gdzie oferował swoje usługi
tylko tym, którzy płacili najwięcej, obiecując Czempionom Chaosu podłe
lekarstwa na ich przypadłości. Na Starym Świecie, wymarłej planecie Eldarów,
powstała jego nowa kwatera główna. Niegdyś była ona domem dla najlepszych i
najbystrzejszych przedstawicieli rasy Aeldari; teraz była jedynie mroczną
skorupą, na powierzchni której szaleństwo potrafiło przybierać fizyczną formę.
Większość
eksperymentów Bile’a kończyła się z reguły śmiercią jego królików
doświadczalnych lub ich przerażającą deformacją - tak czy inaczej, obiekty jego
badań prędzej czy później błagały o śmierć. Mimo to, jego przeobrażone okazy
zazwyczaj odznaczały się siłą o wiele razy przewyższającą ludzkie normy. To
właśnie z tych stworzeń Bile jest najbardziej dumny - są to jego Nowi Ludzie,
którzy póki co stanowią szczyt jego podłej sztuki.
Rozbite
Zdradzieckie Legiony, które osiadły w Oku Grozy, mają szczególną potrzebę
korzystania z usług Bile’a. Jego wzmocnieni wojownicy i bio-czarnoksiężnicy
potrafią zawrócić Heretyckich Astartes znad mrocznej otchłani, a jego
sklonowanych wojowników i niewolników można wykorzystać na setkach polach bitew.
Mimo to, to właśnie umiejętności Bile’a, których nauczył się jako Konsyliarz
Dzieci Imperatora, są dla Lordów Chaosu najcenniejsze. Zdradzieckie Legiony
wciąż potrzebują jego umiejętności ekstrakcji Progenoicznych Żołędzi swoich
poległych braci, by tworzyć nowych Kosmicznych Marines Chaosu, a w całej tej
dziwnej sztuce próżno szukać lepszego mistrza od Fabiusa Bile’a.
Bez
tych umiejętności, Długa Wojna powoli zaczęłaby się zatrzymywać, a ogień, który
niegdyś wzniecił Horus, wypaliłby się raz na zawsze. Z tak wielkim wpływem i
władzą na swoich barkach, Fabius Bile jest w stanie negocjować z samymi
Demonicznymi Prymarchami i sprzedawać swoje tajemnice każdemu z nich,
jednocześnie odmawiając im pomocy, kiedy tylko tego zapragnie. W ten sposób,
Praprzodek ugruntowuje swoją pozycję w sercu sieci wpływów, które obecnie
rozciągają się już w całym Oku Grozy i poza nim. Od momentu powstania Wielkiego
Ryftu, nieustannie używał on swojej przewagi by osiągnąć jeden cel: pragnie on
pochwycić jednego z Kosmicznych Marines Primaris, walczących na terenie całej
galaktyki. Jego wielkim pragnieniem jest zaś wydobycie genetycznego skarbu
samego Prymarchy Roboute’a Guillimana.
W
związku z zainfekowaniem genoziarna III Legionu wirusem toczącym jego
Legionistów po dziś dzień, znanym jako “Urok,” genoziarno modyfikowane przez
Bile’a obrasta guzami, przez które sam organ dostępuje szybkiego rozkładu i
umiera. Udało mu się jednak zachować swoje własne życie przez wiele stuleci
tworzenia klonów samego siebie i transferowaniu swojego mózgu do ich ciał. W
ten sposób Bile przetrwał ostatnie dziesięć tysięcy lat.
Fabius
Bile przyszedł na świat w małym, szlacheckim domu, w górach północnej Europy na
Terrze w czasach Wojen Unifikacyjnych w trzydziestym tysiącleciu. Jego rodzinne
miasto nazywało się Ingolstadt. W wyniku jego transformacji w Astartes, Fabius
zapamiętał niewiele z własnego dzieciństwa, nie licząc odgłosów muzyki i
wielkiej biblioteki z prawdziwymi, okrytymi skórą książkami. Dostąpił zaszczytu
bycia jednym z najmłodszych rekrutów III Legionu, a co więcej, znalazł się w
drużynie dwustu ocalałych Braci Bitewnych z Terry, którzy udali się w podróż na
Chemos u boku Imperatora, kiedy to Mistrz Ludzkości odnalazł swojego
zaginionego syna - Fulgrima. W późniejszych latach, Fabius służył jako
Konsyliarz Dzieci Imperatora w czasach Wielkiej Krucjaty i ostatecznie został
zepsuty przez podszepty Chaosu. Jego pragnieniem od dawna było doprowadzenie
Astartes swojego Legionu do fizycznej doskonałości.
W
późniejszych latach Wielkiej Krucjaty, umiejętności Bile’a sprawiły, iż został
on wywyższony do stopnia Dowódcy-Pułkownika Dzieci Imperatora. Jednak nawet
jako przywódca Astartes, Fabius rzadko spędzał czas poza swoim laboratorium.
Postrzegał on swoich Braci Bitewnych nie jako prawdziwych braci ani kamratów, a
jako świeży obiekt badań, gotowy do eksperymentów. Każdy z nich był kolejną
cegiełką jego wielkiego dzieła, którym było zrozumienie zakazanych przez
Imperatora nauk.
Przy
pomocy wiedzy o inżynierii genetycznej, Bile wydobył i zmodyfikował z ciał
Laerów (rasy obcych zniszczonej przez Dzieci Imperatora) serię zmodyfikowanych
genoziaren. Te organy zostały ostatecznie zaimplantowane we wszystkich
Astartes, którzy w przyszłości mieli zbuntować się przeciwko Imperatorowi.
Doprowadziło to do stworzenia pierwszych Marines Kakofonii, oraz innych
wariantów mutacji wśród Kosmicznych Marines Chaosu. Na początku Herezji Horusa,
jeszcze przed Masakrą w Strefie Zrzutu na Istvaanie V, Bile zmodyfikował układy
nerwowe swoich braci z III Legionu tak, by odczuwany przez nich ból stymulował
ośrodki odczuwania przyjemności. Oznaczało to, że nawet okrutne rany zadane
takim Marines sprawiały im jedynie nieziemską przyjemność.
Urok
Będąc
włączonym do III Legionu, niektórym znanego jako “Jego Heraldowie,” w czasach
jeszcze przed odnalezieniem Prymarchy Fulgrima, Fabius został zmuszony do
opuszczenia swoich rodzinnych stron. Po transformacji w Astartes nie
przypominał już samego siebie. Zamiast tego, stał się złotowłosym,
fioletowookim Konsyliarzem Legionu, noszącym na pancerzu symbole błyskawicy i
wschodzącego słońca. Pod zarządem Mistrza Thrallasa, Legion stanął nad
krawędzią zagłady.
Atak
Selenarskich Geno-Kultów na zapasy genoziarna Legionu i wirusowy atak na
większość składowanego materiału genetycznego Legionu, w połączeniu z
wyczerpaniem militarnym Astartes sprawiły, że III Legion znalazł się
niebezpiecznie blisko ogłoszenia niezdolności do samodzielnego uzupełnienia
swoich szeregów. By wyrównać stratę wielkiej liczby Marines, implantacja
genoziarnem została u rekrutów przyspieszona. Trening nowych wojowników był
kończony szybciej, a biorący w nich udział Astartes byli posyłani prosto na
linię frontu. W tamtym czasie nikt nie był w stanie powiedzieć, czy te nowe
pokolenia Astartes także nosiły w sobie zabójczego wirusa.
Właśnie
w takiej atmosferze do Legionu został włączony Fabius. Jako Konsyliarz, to
właśnie jego zadaniem było gromadzenie genetycznego materiału poległych
Astartes i upewnianie się, że nowe pokolenia Marines, niezależnie od tego, jak
bardzo Urok miał niszczyć ich materiał genetyczny, były w pełni gotowe do walki
tak szybko, jak tylko było to możliwe. W tamtym czasie nikt w Legionie nie
wiedział, jak zidentyfikować wirusa, nie mówiąc już w ogóle o jego
wytrzebieniu. Fabius był jednak niepokorny i rozpoczął swoje badania, chcąc
uratować swój Legion przed zagładą.
Odkąd
Dzieci Imperatora, jak Legion został nazwany po Zdradzie Proximiańskiej, zawsze
dążył do perfekcji, Konsyliarze Legionu pracowali niestrudzenie nad
zwiększeniem swojej wiedzy i nad poprawieniem własnych umiejętności. Nie jest
więc niczym dziwnym, że Fabius, po badaniach nad zwłokami wielu swoich Braci z
Legionu, znalazł sposób na identyfikację szczepów Uroku. Jako iż Legion był
oddany swoim ideałom, na wszystkich chorych na Urok Marines został wykonany
wyrok śmierci. Dla Fabiusa był to tylko kolejny powód do kontynuowania swoich
badań. W krótkim czasie zdołał on skartografować kod genetyczny całego III
Legionu w poszukiwaniu leku na Urok.
Gdy
dodał próbki własnego ciała do badań, odkrył, że on również został zainfekowany
wirusem. Nie mógł sobie na to pozwolić, jako iż we własnym mniemaniu był
zwyczajnie zbyt ważny, by umrzeć, a jego badania zbyt ważne, by umrzeć wraz z
nim podczas egzekucji za własną niedoskonałość. Z tego powodu podmienił on
próbki i sprawił, że zamiast niego umarł inny, zdrowy Brat Bitewny. Poświęcając
cały swój czas na odkrycie cudownego leku, zaczął przeprowadzać coraz więcej
eksperymentów i w tajemnicy podbierał materiał genetyczny swoich martwych
braci, by przedłużyć własne życie.
Gdy
III Legion ostatecznie odnalazł swojego Prymarchę na Chemos, Fabius poczuł w
sercu nadzieję na ostateczne uratowanie własnego życia. Wszystko potoczyło się
jednak inaczej. Legion Dzieci Imperatora został uratowany poprzez wprowadzenie
do niego nowego, czystego źródła genoziarna, zgromadzonego dzięki Fulgrimowi.
Dało to początek całkowicie nowemu genoziarnu. Fabius nie mógł jednak być przez
to uratowany, jako że genoziarno powodowało, że jego guzy nie mogły zostać
przeinżynierowane i przeimplantowane. Jedynym wyjściem było klonowanie, jednak
tak czy inaczej - Urok zawsze znalazł sposób, by pojawić się w jego ciele raz
jeszcze.
Fabius
utrzymywał się przy życiu dzięki mechanicznym i naukowym środkom, zawsze
starając się przy tym odnaleźć lekarstwo. Gdy demon zawładnął Fulgrimem na polu
bitwy Istvaana V, Fabius oszacował, że został mu około jeden Terrański rok
życia. To właśnie w tym czasie postanowił, że już czas wyznać Fulgrimowi prawdę
na temat tego, czego dopuszczał się przez całe lata. Tam, gdzie ów naukowiec
poległ, zamiast przyznać się do własnej niedoskonałości, wolał zwrócić się w
stronę nauk zakazanych, by przedłużyć własne życie. Tak czy inaczej, czyż jego
geniusz nie był tego warty? Czyż nie poprowadził on własnych Braci Bitewnych o
krok bliżej do doskonałości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz