niedziela, 24 listopada 2019

Fabius Bile cz3



https://youtu.be/QbmE-bmyODk


Bile na Baal
“Dlaczego się opierasz? Poczujesz się o wiele lepiej, kiedy już skończę.”
~ Fabius Bile

            Chwiejąc się na granicy zatracenia po niemal katastrofalnej wojnie domowej w Zakonie Krwawych Aniołów na Świecie Świątynnym Sabien, los Synów Sanguiniusa zaczął zależeć od ich bratnich Zakonów Sukcesorskich. Lord Komandor Dante wezwał wszystkie Zakony powstałe z krwi Sanguiniusa na wielke zgromadzenie na Baal. Ojczysty Układ IX Legionu stanął przed zagrożeniem totalnego zniszczenia: z jednej strony w drodze na Baal była już Flota Rój Tyranidów, z drugiej - Siły Chaosu.
            Podczas gdy Dante przemawiał i aktywnie uczestniczył w wielkim konklawe, Apothecaria pracowały nad radykalną, nową procedurą szybszego uzupełniania szeregów Krwawych Aniołów. Procedura miała być zastępstwem dla starej, zaginionej wiedzy odnośnie sztuki replikacji - klonowania. Przywódcą całej grupy mianowano Dowódcę Konsyliarzy z Apothecae Majoris Krwawych Aniołów - Caecusa. Jego zaniepokojenie szybko topniejącymi szeregami Astartes w Zakonie i strach o utratę zdolności bojowej sprawiły, że wziął udział w licznych, bezowocnych eksperymentach, których ostatecznie kontynuacji zakazano. Celem jego eksperymentów było opracowanie metody na bezpieczne sklonowanie Kosmicznych Marines, co miało wyeliminować konieczność długiego wychowywania nowych pokoleń Astartes. Caecus nie miał jednak zamiaru usłuchać nawet samego Mistrza Zakonu i w tajemnicy kontynuował swoją pracę, jednak tym razem wspierał go sam Fabius Bile.
            Bile trafił na Baal pod maską dobrze znanego Magosa Biologis z Adeptus Mechanicus, Harana Serpensa. Caecus miał nadzieję, że ów “Magos” pomoże mu w opracowaniu metody bezpiecznego klonowania Kosmicznych Marines, jednak zamiast tego, jedynymi stworzeniami, które udało im się stworzyć, były potwory i mutanty, Diabły Krwi ogarnięte szaleństwem Czerwonego Pragnienia. Te kreatury były demonicznym odzwierciedleniem Krwawych Aniołów, jednak już na pierwszy rzut oka można było przyznać, że były całkowicie pozbawione człowieczeństwa. Mutacje, które dotknęły samego genoziarna Krwawych Aniołów zostały uwydatnione przez machinacje i technologiczną herezję Chaosu Fabiusa Bile’a, a wraz z każdą kroplą krwi którą jego potwory konsumowały, ich pragnienie rosło. Mutanty wyrwały się z laboratorium Caecusa i rozpoczęły szaleńczą rzeź w świętych komnatach Fortecy Klasztornej Zakonu. W czasie ich ataku, Bile zdołał wykraść fiolkę, którą Caecus niósł ze sobą od Kaplicy Czerwonego Graala - fiolka zawierała zmieszaną krew Sanguińskich Kapłanów, gromadzoną od dziesięciu tysięcy lat oraz krew samego Prymarchy IX Legionu.
            W czasie rzezi Diabłów Krwi, małej grupie morderczych mutantów udało się przedrzeć do świętej Kaplicy Krwawych Aniołów. Widząc co się dzieje, Brat Corbulo udał się w pościg za bestiami. Doskonale wiedział, czego tam szukały. Nie czekając na powrót swoich Braci, rzucił się do szarży, chcąc choć na chwilę powstrzymać te ucieleśnienia zepsucia. Potwory chciały go najwyraźniej otoczyć, ale Kapłan nie dał im szansy i wbiegł w ich kolumnę z Niebiańskim Kłem, swoim własnym Mieczem Łańcuchowym. Największy z Diabłów, potwór rozmiarów Marine w Pancerzu Terminatora rzucił się w kierunku swojego celu - Czerwonego Graala i cennej krwi Prymarchy, którą ten zawierał. Diabeł chwycił święty relikt i przechylił jego zawartość do swoich otwartych ust, osuszając naczynie. Teraz, gdy bestia posmakowała krwi Prymarchy, zapragnęła jej więcej. W wyniku profanacji, Bile osiągnął swój kolejny cel. Na Baal nie pozostało mu już nic więcej do zrobienia: uciekł, zabierając ze sobą cenny łup w postaci życiodajnej krwi Sanguiniusa. Jego eksperymenty mogły posunąć się o krok naprzód.

Czarna Fala
           
            Kiedy tylko Krwawym Aniołom udało się ostatecznie zabezpieczyć swój dom po ataku mutantów Bile’a, Lord Komandor Dante wyznaczył Sierżanta Rafena do szczególnej misji: miał on odzyskać fiolkę zawierającą krew Prymarchy. Rafen miał odzyskać najcenniejszy artefakt Krwawych Aniołów i raz na zawsze pozbyć się tego, kto zamierzał użyć jej do swoich własnych, mrocznych celów. Rafen daremnie starał się podążyć śladami Bile’a - tropy Władcy Klonów kończyły się w próżni kosmosu. Dzięki pomocy Sierżanta Noxxa z Zakonu Rozdzieraczy Ciał, oficerowie byli w stanie połączyć swoje oddziały i podwoić szanse na wytropienie Bile’a. Ostatecznie, odkryte ślady sugerowały, iż odpowiedzią na dręczące Noxxa i Rafena pytania może być słynny Magos Adeptus Mechanicus, Matthun Zellik, który w przeszłości miał już z nim doczynienia. Połączone siły Kosmicznych Marines zaatakowały okręt Archeohort, starożytny i niezwykle nietypowy okręt wyrobiskowy, którego załoga składała się wyłącznie z Serwitorów i Skitariich.
            Rafen i Noxx byli w stanie objąć przewagę nad świtą Zellika i dostać się do komnaty z trofeami Magosa. Astartes zdołali zmusić go do posłuszeństwa, gdy tylko pierwsze, cenne eksponaty zgromadzone na przestrzeni wielu lat jego ciężkiej pracy zaczęły z trzaskiem rozbijać się o posadzkę komnaty. Dzięki przejęciu kontroli nad okrętem, Marines byli w stanie bezpiecznie zbliżyć się do świata Dynikas V, planety zlokalizowanej w regionie Gwiazd Ghoula, gdzie Magos Zellik miał spotkać się z “Magosem Serpensem.” Ten nietypowy świat padł ofiarą ataku odnogi Tyranidzkiej Floty-Roju, ale z jakichś niewyjaśnionych przyczyn oceany tej planety zostały nieskalane. Wewnątrz słonych wód zniszczonej planety ukrywały się teraz odpowiednio przystosowane do nowego środowiska nowe, Tyranidzkie organizmy. Były one teraz całkowicie dzikie - żaden Umysł Roju nie kontrolował ich działań. Dzięki pochwyconemu Zoanthropowi (Tyranidzkiej bestii obdarzonej psionicznym umysłem), Bile zmodyfikował feromony produkowane przez te stworzenia tak, by Tyranidzi omijali jego główną siedzibę na tej planecie szerokim łukiem.
            Poświęcając okręt Magosa Zellika, Sierżant Rafen, Noxx i ich ludzie dokonali śmiałego desantu na planetę przy pomocy głębokiego zanurzenia statku w atmosferze. Ich misja wkrótce stała się bardziej skomplikowana - Kosmiczni Marines byli zmuszeni do walki z wielkimi Tyranidami, które swego czasu rywalizowały z samymi Lodowymi Krakenami z Fenrisa. W czasie morskiego starcia między Astartes a tymi bestiami, Rafen został odseparowany od reszty swoich ludzi. Zdołał wydostać się z morskich otchłani na powierzchnię, gdzie został schwytany przez zmutowanych niewolników Bile’a i sprowadzony przed jego oblicze. Rafen stał się kolejnym królikiem doświadczalnym Władcy Klonów. Szalony naukowiec zaimplantował w jego ciele dziwnego pasożyta, który zmuszał go do posłuszeństwa Bile’owi.

Projekt Imperatora
“Mroczni Bogowie i ich niewolnicy nie mają mi nic do zaoferowania, ale ja mam im do zaoferowania naprawdę wiele.”
~ Fabius Bile

            Władca Klonów coraz bardziej skupiał się na swojej wielkiej intrydze: zamierzał wykorzystać czystą krew Sanguiniusa do uzyskania kompletnego kodu genetycznego Imperatora Ludzkości, chcąc sklonować najpotężniejszego psionika w galaktyce - robiąc to oczywiście w taki sposób, by klon był posłuszny jego woli. Przez tysiące lat Bile kolekcjonował części ciał i genetyczny materiał schwytanych i zabitych Kosmicznych Marines, dzięki czemu jego praca mogła posuwać się naprzód, ku jego ostatecznemu celowi - doprowadzenia ludzi do doskonałości. Krew Sanguiniusa, nosząca w sobie czystszą esencję kodu genetycznego Imperatora niż materiał genetyczny wyrwany z genoziarna niezliczonych Astartes, była ogromnym krokiem naprzód. Choć Rafen był ciężko ranny i osłabiony po swojej ostatniej misji, zdołał on przeciwstawić się woli zaimplantowanego w nim pasożyta i zaatakować Bile’a. W jednej chwili Marine rzucił się w jego kierunku i zatopił zęby w jego gardle, rozrywając je i wykrwawiając go na śmierć.
            To, czego Rafen nie mógł wiedzieć, to to, że Bile faktycznie przetrwał jego atak. Tuż po rzekomym zamordowaniu Bile’a, Rafen został zabrany na dziwaczną arenę, gdzie był zmuszony do ścigania się z mutantami i innymi schwytanymi przez Władcę Klonów Astartes. W czasie turnieju, Rafen dostrzegł Bile’a siedzącego na widowni, który ku jego przerażeniu - wciąż żył. Biegnąc przed siebie, Rafen dojrzał także Tarikusa, zaginionego Kosmicznego Marine z Zakonu Orłów Zguby. Astartes porozumieli się ze sobą i szybko opracowali plan wzniecenia powstania przeciwko Władcy Klonów. W tym samym czasie, Sierżant Noxx i Marines pod jego dowodzeniem zdołali przedrzeć się pod kompleks badawczy Bile’a. W czasie wynikłej walki, Brat Ceris, Bibliotekarz z oddziału Rafena, psioniczne skontaktował się ze swoim dowódcą i ubłagał go, by ten skonfrontował się z dziwnym odczytem Osnowy w siedzibie Władcy Klonów. Mógł to być portal, którym naukowiec mógł planować uciec w czasie ataku Kosmicznych Marines. Ów dziwny odczyt okazał się jednak być pochwyconym przez Bile’a Zoanthropem. Nie zastanawiając się nad tym zbyt długo, Rafen skrócił cierpienia bestii.
            W czasie wznieconego powstania i ataku Kosmicznych Marines z zewnątrz, Fabius Bile zginął przynajmniej cztery razy. Prawda na ten temat wyszła jednak na jaw dopiero, gdy Rafen i garstka jego sojuszników spotkała dwa klony Bile’a w jednym miejscu; najwidoczniej prawdziwego Fabiusa Bile’a nawet tam nie było. Choć ich misja zdawała się tracić sens z minuty na minutę, jeden z klonów Bile’a faktycznie zdawał się mieć przy sobie zabezpieczoną fiolkę z krwią Sanguiniusa. Gdy Rafen zmagał się z ostatnim z klonów Bile’a, zdołał wyrwać mu fiolkę z krwią Prymarchy i wprowadzić jej zawartość do własnego ciała, czerpiąc z niej ogromną siłę i moc. Bile powiedział Rafenowi, iż w istocie nie potrzebował on już dłużej Krwi Prymarchy, jako że jego wszelkie badania w tym zakresie zostały już ukończone: Bile zdołał poznać jej genetyczne tajemnice. Misja Kosmicznych Marines została zakończona. Astartes teleportowali sięz Dykinas V, gdy tylko Tyranidzi zaczęli oblegać kompleks forteczny Bile’a.
            Po tych wydarzeniach “prawdziwy” Bile okazał się być cały i zdrowy. W czasie misji Rafena prowadził swoje badania na Eldarskim Starym Świecie. Jego wiedza o DNA Imperatora została mu przekazana przed upadkiem jego kompleksu na Dykinas V, jednak jego projekt sklonowania Mistrza Ludzkości został opóźniony. Demoniczny Książe Malfallax zaoferował mu sojusz w kwestii wywarcia zemsty na Krwawych Aniołach, choć obecnie nie wiadomo, czy Bile przyjął jego ofertę.

Primaris Praprzodka

            Fabius Bile dowiedział się o istnieniu Kosmicznych Marines Primaris już po powstaniu Wielkiego Ryftu, w czasie, gdy przebywał on na świecie Agrathane Excellia. To tam doświadczył on inwazji Kosmicznych Marines Primaris i był naocznym świadkiem przeprowadzania przez nich jednej z operacji Krucjaty Indomitus. Atakując z nieba, siła uderzeniowa z nowo powstałego Zakonu Nemesors zdobyła ufortyfikowany bastion Czarnego Legionu w zaledwie jedną solarną godzinę. Będąc pod wrażeniem genetycznego kunsztu Belisariusa Cawla, Bile popadł w nową obsesję: koniecznie chciał on porwać i przeprowadzić sekcję na jednym z tych niezwykłych wojowników. Jego nowym marzeniem stało się nasycenie ciała i duszy jednego z nich energią Chaosu, tak, by mógł on wyhodować swoją własną, zepsutą wersję Kosmicznych Marines Primaris.

Klon Feniksa

            W pewnym momencie M41, Bile ostatecznie odniósł sukces w swoich wieloletnich próbach idealnego sklonowania Prymarchów. Tym razem skupił się jednak na jego własnym genetycznym ojcu - Fulgrimie. Najnowsza, stworzona przez niego wersja Fulgrima, niepodobnie byłym próbom odtworzenia ciała jego własnego Prymarchy, była jego dokładną kopią. Była ona tak idealna, iż nie dało się jej odróżnić od oryginału niespaczonego przez wpływy Slaanesha. To, dlaczego ten jeden klon pozostał nieskalany mocą Chaosu było tajemnicą nawet dla Bile’a.
            Podobnie jak miało to miejsce w przypadku oryginalnych Prymarchów, nowa inkarnacja Fulgrima dorosła w mgnieniu oka, a jako iż Imperator obdarzył swoich synów pamięcią genetyczną, Fulgrim stworzony w laboratorium Bile’a pamiętał wydarzenia z okresu Wielkiej Krucjaty i Herezji Horusa.
            Ta wersja Fulgrima wyrażała ogromny żal za własne poczynania sprzed dziesięciu tysięcy lat, w tym zwrócenie siebie i całego III Legionu w kierunku Chaosu. Fulgrim poprzysiągł, że nigdy nie będzie on w stanie odpokutować za wszystkie swoje grzechy, w tym za zamordowanie Ferrusa Manusa i zdradę Imperatora. Jednak nim klon Fulgrima mógł podjąć jakąkolwiek ważną decyzję, Bile zdradził go i oddał w ręce Trazyna Nieskończonego. Zmartwychwstały Prymarcha stał się częścią kolekcji ważnych, historycznych postaci Lorda Nekronów na jego Grobowym Świecie Solemnace. Bile bał się, że pomimo zapewnień klona Fulgrima co do jego czystych intencji, koniec końców mógł on popełnić te same błędy, co oryginał - był on tak idealną kopią prawdziwego Fulgrima, iż można go było uznać za dokładnie tę samą istotę.

Wygląd

            Fabius Bile nosi swoje białe niczym śnieg włosy związane w długi kucyk, przez który jego wychudzona, przypominająca ludzką czaszkę twarz wydaje się być jeszcze bardziej wyrazista. Jego oczy stały się na przestrzeni wieków czarne i dziś przypominają oczy jego Demonicznego Prymarchy. Bile nosi długi do podłogi płaszcz z garbowanej, ludzkiej skóry, zebranej z ciał martwych Astartes z pola bitwy na Istvaanie V. W niektórych miejscach płaszcza wciąż można dostrzec pewne cechy szczególne twarzy, ust rozciągniętych w niekończącym się okrzyku agonii czy też oczu, rozszerzonych w przerażeniu na widok garbarskiego noża ich oprawcy. Na co dzień Fabius nosi także swój pas ze ścięgien przeplatanych metalowymi pętlami, na których naukowiec wiesza swoje codzienne narzędzia pracy. Zazwyczaj zwisają z nich haki, ostrza, kolce i szczypce, błyszczące nadzieją wywarcia na obiektach eksperymentów Bile’a nieopisanego bólu.

Ekwipunek

Rzemieślniczy Pancerz Wspomagany Chaosu - Przesycony mocą Chaosu pancerz Bile’a ma wmontowane liczne urządzenia, będące dziełami samego Władcy Klonów. Mają one za zadanie wprowadzenie do żył Bile’a silnych stymulantów i środków przeciwbólowych, dzięki którym naukowiec jest bardziej efektywny w walce i które transformują cały, odczuwany przez niego w walce ból w pewną formę przyjemności - zgodnie z najlepszą tradycją Slaanesha.
Chirurgeon - To pół-czarnoksięskie/pół-technologiczne urządzenie o własnej świadomości jest przytwierdzone do kręgosłupa Bile’a i swoimi ramionami rozciąga się na jego ramiona. Urządzenie otacza jego ciało posoką przesiąkniętą nieśmiertelną energią samej Osnowy, zdolnej do zwiększenia fizycznych możliwości Bile’a w walce. Chirurgeon daje Bile’owi odporność prawdziwego Demona i wzmacnia jego fizyczną siłę do poziomu dalece przewyższającego innych Astartes. Na polu bitwy może on także podzielić się swoimi darami z innymi, jednak rezultat takiego działania jest zazwyczaj nieprzewidywalny. Niekiedy taki eksperyment kończy się sukcesem, a wokół Bile’a w jednym momencie stają ogarnięci psychozą mordercy, będący super-żołnierzami nawet w porównaniu do zepsutych Kosmicznych Marines Chaosu. Innym razem może się jednak zdarzyć, że z powodu dużej ilości stresu metabolizm obiektu rozpadnie się i spowoduje natychmiastową śmierć. Urządzenie to zostało stworzone przez samego Fabiusa i zostało przez niego udoskonalone na przestrzeni wielu tysięcy lat jego używania. Wraz z mijającymi wiekami, Chirurgeon coraz ciaśniej oplata jego ciało. Obecnie jest on na tyle rozwinięty, że pozwala on Bile’owi na przeprowadzanie operacji na własnym ciele.
Pręt Cierpienia - Ten wykuty w piekle pręt został stworzony do walki na bliską odległość i niegdyś należał do Demonicznego Księcia Sh’lacqclaka, Markiza Okaleczeń. Zmodyfikowany tak, by spełniał wymagania Bile’a, Pręt sprawia, że zwykłe dotknięcie nim istoty śmiertelnej powoduje u niej niewyobrażalny ból. Choć Fabius postrzega ten przyrząd za niezbyt przydatny w jego pracy, to niekiedy używa on go na obiektach swoich badań, chcąc usłyszeć ich agonalny okrzyk.
Igła Xyclos - Bile używa także narzędzi będących artefaktami Archeotechnologii. Jednym z nich jest właśnie Igła Xyclos, specjalistyczna broń przydatna w jego “testowaniu” genetycznie stworzonych serum w warunkach pola bitwy. Ta broń wystrzeliwuje cienką strzałkę nasączoną najnowszymi dziełami Fabiusa z dziedziny chemii. Nawet najmniejsze draśnięcie potrafi sprawić jego ofierze przerażające, psychotyczne tortury, będące jedynie namiastką tego, co czeka jego ofiarę w miarę upływu czasu: niekontrolowane mutacje, lub nawet spontaniczne samospalenie.
Wzmocnieni Wojownicy - Fabius Bile często korzysta z pomocy genetycznie wzmocnionych wojowników, wcielonych do jego własnej armii z chętnych do usługiwania mu Kosmicznych Marines Chaosu, z których wszyscy są dodatkowo zmodyfikowani genetycznie i znajdują się pod wpływem narkotycznych koktajlów. Te oddziały “wzmocnionych wojowników” nie zawsze wypadają w boju tak, jak ma na to nadzieję naukowiec. Niekiedy ich mutacje są stabilne i poprawiają ich siłę i wolę walki, jednak czasami zamieniają się oni w dzikie, bezrozumne bestie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...