sobota, 16 listopada 2019

Warhammer Fantasy - Krasnoludy Chaosu cz2



https://youtu.be/_VhQQ8SmbD4



Szczegółowe informacje o znanych twierdzach, cytadelach i siedliskach Krasnoludów Chaosu:

            Zharr-Naggrund:

Zharr-Naggrund leży w sercu imperium Krasnoludów Chaosu i jest głównym centrum ich warsztatów oraz kuźni. Chociaż na Równinie Zharrduk i poza nią znajdują się liczne kopalnie, warsztaty, odlewnie i fortece, w całym imperium jest tylko jedno potężne miasto. Wieża Zharr-Naggrund zbudowana jest z czarnego, obsydianowego szkła, którego powierzchnia odbija płomienie niezliczonych pieców, które palą się zarówno w dzień, jak i w nocy. Całe miasto postawiono na stopniach wysokich schodów, jak ziggurat, a każdy z nich jest wysoki na setki stóp i zwieńczony basztami, które wystają w górę jak rzędy krzywych kłów.

Każdy stopień zigguratu jest idealnym kwadratem, a ten u podnóża posiada na każdej z czterech stron ogromną kamienną bramę okutą najtwardszym żelazem. Bramy są prawie tak wysokie i masywne jak ściany stopnia, a ich rozmach i umocnienia wykraczają poza oczywistą potrzebą obrony. Od wschodu i zachodu drogi wybrukowane złotem i mosiądzem prowadzą do Gór Żałoby i w głąb Mrocznych Krain. Północne i południowe bramy są śluzami rzecznymi, przez które przepływają wody rzeki Ruiny. Zimna rzeka wpływa do miasta od strony północnej i jest wykorzystywana do chłodzenia ogromnych kuźni Czarnoksiężników Chaosu, napędza silniki parowe i wypłukuje ścieki przemysłowe na południe. Tam, gdzie opuszcza miasto rzeka jest poplamiona czerwienią i żółcią nieczystości, obładowana szkodliwymi osadami, a wydobywające się z niej opary są gęste i trujące. Wokół rzeki unosi się paskudna żółta chmura, a jej brzegi są zabarwione od zanieczyszczeń.

Tysiące potężnych pieców płonie w obrębie ogromnej przestrzeni Zharr-Naggrund, wytapiając metale, które są siłą napędową metropolii. Miasto jest ogromnym, żywym warsztatem pełnym dymu i hałasu, oświetlonym przez wewnętrzne pożary oraz napędzanym przez maszyny o ogromnych rozmiarach i mocy. Gigantyczne młoty poruszane parą wodną wybijają arkusze żelaza i brązu rytmicznymi uderzeniami podobnymi do bicia serca zapomnianego boga. Masywne kotły bulgoczącego metalu wylewają swą roztopioną zawartość do skomplikowanych form. Ryk pieców, jęk olbrzymich kół i szlifierek wypełniają tłuste od sadzy i piekielnej magii powietrze. Hałas i praca nigdy nie ustają. Mroczne Krainy owiane są grubymi chmurami wulkanicznymi i dymem z warsztatów równiny Zharrduk, tak więc Wieża Zharr-Naggrund istnieje w wiecznym półmroku, oświetlona przez karminowe ognie własnych kuźni.

Na szczycie miasta znajduje się Świątynia Haszuta, boga Krasnoludów Chaosu o ciele byka, którego nazywają Ojcem Ciemności. Jego świątyni pilnują Byczy Centaurowie, stworzenia zmutowane dawno temu z Krasnoludów Chaosu. Mają ciało byka, ale tułów Krasnoluda, z długimi kłami i misternie zaplątanymi brodami. W świątyni jej strażnicy odprawiają krwiożercze rytuały, wrzucając jeńców do kotłów z roztopionym metalem. Powarkiwaniom Centaurów i jękom ofiar wtóruje echo śmiechu zgromadzonych Czarnoksiężników Krasnoludów Chaosu. Na samym szczycie świątyni stoi żelazny posąg Haszuta. Jego wydrążony żelazny brzuch zawiera piec ogrzewany węglem, dzięki czemu posąg świeci na czerwono, a każdy, kto dotknie jego powierzchni nawet po śmierci będzie czuł poparzenia. Bóg jest ucieleśnieniem miasta, jego opiekunem i mistrzem, którego moc przepływa przez czarnoksiężników i dla którego tysiące niewolników poświęca się w ogniu pieca.
           
Uzkulak:

Uzkulak, znane również jako Miejsce Czaszki, było siedzibą Krasnoludków zanim Wielka Katastrofa zamieniła je w Krasnoludy Chaosu. Około tysięcznego roku Imperialnego Kalendarza aby zaspokoić stale rosnące zapotrzebowanie na niewolników zbudowano wielki kanał morski łączący Wodospady Zagłady na północ od Zharr-Naggrund z Morzem Chaosu na zachód od Uzkulak, dając flocie Krasnoludów Chaosu wyjście na północy.

Zakazane, niższe poziomy Uzkulak są niedostępne nawet dla władców miasta. Można tam się dostać w głąb tylko będąc skazanym na zesłanie. Jest to kara zarezerwowana dla łamiących przysięgi i bluźnierców, będąca najgorszym losem, jaki może spotkać Krasnoluda Chaosu. Nikt nigdy nie powrócił z tych tajemniczych hal, by opowiedzieć o okropnościach, które można tam spotkać.

            Wieża Gorgof:

Wśród ruin południowych Mrocznych Krain, Wieża Gorgof przebija horyzont jak sztylet obsydian. Wiele lat temu Krasnoludy Chaosu odkryły bogate złoża metali pod płaskowyżem i ustanowiły Gorgof jako kolonię górniczą. Dziś jest obozem pracy dla niewolników, gdzie ci nieszczęśliwcy, którzy przeżyli najazdy Krasnoludów Chaosu spędzają resztę swoich dni przy piekielnych piecach i w głębokich kopalniach. Wraz z Czarną Twierdzą, Gorgof walczy o rangę drugiej najważniejszej fortecy-cytadeli Krasnoludów Chaosu poza ich sercem na Równinie Zharrduk. Mistrz Legionu Azgorh, Drazhoaf Spopielony zarządza tam kilkoma piekielnymi piecami służącymi do produkcji demonicznych maszyn i innych narzędzi wojny.

Podczas wojen przeciwko Wielkiemu Imperium Nehekhary, na długo przed tym, jak Nagasz skazał swoich ludzi na potępienie i zepsucie nekromancji, Krasnoludzki Lord Bazherak Okrutny był niesławnym dowódcą Wieży, a jego władza dorównała nawet władzy Czarnoksiężników-Prorororoków. Jego imię wywoływało przerażenie i każdego możnowładcy, którego ziemie graniczyły z Mrocznymi Krainami. Jednakże jego armia została pokonana przez orków na brzegach akwenu nazwanego później Gorzkim Morzem gdzie utonął.

            Pniak demona:

Pniak Demona to cytadela Krasnoludów Chaosu położona na południowy wschód od Równiny Zharrduk i ciemnego miasta Zharr-Naggrund. Stoi na prawym brzegu rzeki Ruiny, na wschodnim skraju Wyjących Pustkowi. Jest znana z ataków i akcji przeciwko karawanom przechodzącym przez osadę handlową znaną jako Strażnicy.

Pniak Demona miał powstać, gdy Ogrzy Tyrant Argut Rozbijacz Czaszek i Krwiopijca Khorna Baaltor stoczyli wielką bitwę w Mrocznych Krainach w roku -2130 roku przed Sigmarem według Imperialnego Kalendarza. Trwała ona 40 dni i nocy. Krwiopijca został uwięziony w wielkim słupie skalnym przez śmiertelnie rannego Ogra. Owy filar był od tego czasu znany jako Pniak Demona. Parę wieków później Krasnoludy Chaosu wzniosły na jego szczycie twierdzę.

W 223 według Imperialnego Kalendarza, Krasnoludy Chaosu i Demony walczyły z Ogrami o kontrolę nad Pniakiem Demona. Ogry zostały pokonane i odparte, gdy próbowały przekroczyć rzekę, której wody były czerwone od krwi przez tydzień.

Czarna Forteca:

Strażnikiem południowo-wschodniego krańca domeny Krasnoludów Chaosu jest Czarna Twierdza. To rozległa, poszarpana cytadela, poplamioną czernią przez wulkaniczny ogień i opary ze skalistego płaskowyżu, na którym się znajduje. Jest to koszmarne miejsce pełne sadzy, czarnego żelaza i poszarpanych skał, a paląca  magma biegnie przez nie jak krew. Wraz z Wieżą Gorgof, walczy o rangę drugiej najważniejsza fortecy-cytadeli Krasnoludów Chaosu. 

Ale podczas gdy Wieża Gorgof istnieje, aby stać na straży głębokich kopalni i jaskiń, celem Czarnej Twierdzy jest czysto wojskowa pragmatyczność. Jest siedzibą Legionu Azgorh. Legion ten jest potężną armią, która rozciąga swoją władzę na południowych ziemiach Mrocznych Krain, eskortuje karawany niewolników przez Wyjące Pustkowia i stoi jako bastion broniący imperium przed częstymi najazdami Ogrów, Orków i innych barbarzyńców nadchodzących zza wschodniego brzegu rzeki Ruiny. Nawet wśród własnego rodzaju, wojownicy Czarnej Twierdzy słyną z brutalności i wojowniczej natury. Także będąc z dala od Zharr-Naggrund i wzroku Wielkiej Świątyni, jest to często miejsce wygnania dla tych, którzy ucierpieli w nieprzewidywalnym imperium.

Jaskinie głęboko pod Czarną Twierdzą są również domem dla Piekielnej Gwardii - kultu zhańbionych wojowników zniewolonych przez mistrza Czarnej Twierdzy, którzy muszą odkupić swe winy w oczach Haszuta i Dhrazh-Zharra lub umrzeć w próbując. Przez wiele wieków panem Czarnej Twierdzy i dowódcą Legionu był Czarnoksiężnik-Prorok Drazhoaf Spopielony, zaciekły rywal Lorda Astragofa.


Społeczeństwo:

"Możecie nas przeklinać, unikać, zaprzeczać naszemu istnieniu, ale to nie ma znaczenia. Robicie to od wieków. Gdybyście nas nie opuścił, nasza rodzina nigdy nie zostałaby rozdzielona. Dzięki waszemu tchórzostwu jesteśmy silni i potężni, widząc prawdy, które od dawna były ukryte przed krasnoludzkimi oczami".
-Gakrof, Czarnoksiężnik Krasnoludów Chaosu.

Cywilizacja Krasnoludów Chaosu rozrosła się w oderwaniu od wpływów i postępu Starego Świata i zyskała swój własny charakter. Noszą oni zbroje wykonane z kutego żelaza lub brązu połączonych elastycznym drutem, które stanowią silną, ale elastyczną obronę. Zbroja ta jest zwykle malowana na czerwono. Noszą niezwykle wysokie hełmy, które są zarówno symbolem statusu, jak i służą ochronie. W zależności od pozycji w hierarchii hełm Krasnoluda Chaosu może mieć inny kształt lub zostać zdobiony w specyficzny sposób. Najważniejsze spośród nich noszą szczególnie duże i wyszukane hełmy. Wszystkie Krasnoludy, nieważne od miejsca czy cywilizacji mają gruby zarost, a dzieci Ojca Ciemności splatają swoje brody w egzotycznych stylach niespotykanych u ich niesplugawionych krewniaków. Dzięki temu wyglądają jeszcze bardziej dziko i zwracają uwagę na swoje długie kły.

Ogień Przemysłu:

"Krasnoludy Mrocznych Krain to dobrzy sojusznicy. Kują miecze, zbroje i broń. Proszą tylko o niewolników. A my mamy wielu niewolników".
-Dreezen Zabójca Serc, Kurgański Czampion Khorna.

Krasnoludy Chaosu są mistrzami rzemiosła, a ich warsztaty wytwarzają niekończący się strumień zbroi i broni dzięki mrocznym urządzeniom napędzanymi demonicznymi mocami. Duża część produkowanego przez nich sprzętu na handel czyli ostrza oraz stal, jest wykonywana mniej pieczołowicie, jednakże wciąż przewyższa jakiekolwiek ludzkie rzemiosło. Sprzedawana jest na północ do walczących plemion Chaosu i na wschód do Królestw Ogrów. Handel prowadzony jest w zamian za niewolników, na których Krasnoludowie Chaosu mają niekończące się zapotrzebowanie, rzadkie metale oraz klejnoty, a także w celu zaspokojenia wszelkich dziwnych pragnień, jakich mogą wymagać Czarnoksiężnicy-Prorocy. Dzięki temu, ich broń rozlewa krew na całym świecie, a czyniąc to Krasnoludy Chaosu wzbogacają się i zasiewają zniszczenie w imieniu Haszuta, a ponadto jeszcze bardziej rozpowszechniają swoje podstępne wpływy, zbierają informacje na temat swoich wrogów i przybliżają swoje marzenia o dominium. A wszystko jakby odliczane klepsydrą ze spływającymi kroplami krwi przelanej dzięki ich broni i podstępom.

Większe dzieła ich piekielnych kuźni i pomiot mrocznego intelektu ich Czarnoksiężników są zazdrośnie strzeżone przed oczyma obcych, bo to właśnie na fundamencie tych złowrogich silników, dzikich broni i brutalnej magii powstaje prawdziwa władza Krasnoludów Chaosu. Wojownicy Krasnoludków Chaosu są wyposażeni zgodnie z najwyższymi standardami, a każdy Czarnoksiężnik wyposaża swoich żołnierzy w broń według własnego projektu. Większość ich żołnierzy jest uzbrojona w mistrzowsko wykonane topory, śmiercionośne ostrza i zębate piki wojenne, a także chronieni są przez ciężkie pancerze z hartowanego w runach żelaza lub brązu, wysokie hełmy i ciężkie metalowe tarcze.

Najsilniejsi noszą tzw. czarną zbroję, wykutą przy pomocy piekielnego ognia i krwi, mocniejsza niż zwykła stal i fenomenalnie odporna na działanie ognia oraz ciepła. Znaczna liczba żołnierzy jest uzbrojona w broń palną, od pistoletów do najeżonych kolcami i ostrzami samopowtarzającej się broni palnej. Jednak najczęstszą i najbardziej ikoniczną bronią jest kartaczownica (taki shotgun – przypis tłumacza) - potężna broń krótkiego zasięgu, której morderczy ogień jest wstanie poszatkować całe linie oddziałów wroga. Ta ostatnia broń została opracowana do walki z niemal nieograniczonymi hordami orków i goblinów, których populacja rozrosła się na ziemiach otaczających domeny Krasnoludów Chaosu. Kartaczownica stała się postrachem Zielonoskórych, zdolna do obalenia szarży orków i masakry goblinów w pojedynczej burzy ognia.

Bicz Niewolnictwa

"Robimy to, co musimy, by przeżyć. Poczyniliśmy wiele ustępstw oraz kompromisów względem Zielonoskórych, ale jako ich panowie, nie jako niewolnicy czy partnerzy. Oczywiście, nasze wartości nigdy nie zostałyby naruszone, gdyby nie zdrada w przeszłości".
-Zhorgraf, Inżynier Krasnoludów Chaosu.

Mimo, że ich populacja powoli, ale stale rośnie od wieków, w których wykuwali swoje imperium Krasnoludków Chaosu nadal jest niewielu, a w ich królestwie jest znacznie więcej tych, nad którymi domagają się władzy na mocy potęgi i okrucieństwa - niewolników. Krasnoludy Chaosu uważają, że całe życie inne niż ich własnego rodzaju ma wartość jedynie jako surowiec i odpowiednia ofiara. Mięśnie i ścięgna, a nawet dusze tych, którzy kłaniają się i zginają przed uderzeniem stalowych biczy, są jedynie towarem, który należy zgromadzić, wykorzystać i wydać. Bez niewolników Zharr-Naggrund nie zostałoby zbudowane, a jego rozległy przemysł nie mógłby być utrzymany. Nawet teraz zapotrzebowanie na świeżą krew i pracę tylko wzrasta z każdym rokiem, a mroczne imperium zawsze pragnie więcej.

Jeśli jakiekolwiek plany Krasnoludów Chaosu zostaną przez jakiekolwiek czynniki zakłócone lub przyspieszone, to właśnie ta rosnąca potrzeba świeżych niewolników jest tego najlepszych znakiem lub przyczyną. Jeśli liczba „inwentarza” ulegnie nadszarpnięciu w wyniku katastrofy lub nadużywania bicza i będzie wymagane uzupełnienie strat oddziały Wojownicy Krasnoludów Chaosu są zbierani i posyłani na wyprawy łupieżcze, podczas gdy jednocześnie noszący żelazne maski emisariusze udają się do plemion ludzi o ciemnym sercu, Ogrów, a nawet orków, aby potargować strachem i życiem. To z kolei może spowodować kolejne ataki i nawet poza Ciemne Ziemie, aby nakarmić głów niewolników Krasnoludów Chaosu, a jeńcy zabrani z odległych krain mogą w końcu znaleźć swój koniec w niewolniczych wyrobiskach Zharrduk lub zostać zabici na jego płonących ołtarzach.

Podobnie jak rzemieślnicy, którymi są, Krasnoludy Chaosu wolą, gdy to możliwe, wybierać "odpowiednie narzędzie" do właściwej pracy - od okaleczonych Elfów obdartych i wykrwawionych, aby wykorzystać ich alchemiczne umiejętności, złamane bestie Chaosu z Północnych Pustkowi zaprzęgnięte do kół za ich ogromną siłę i odporność na uderzenia. Ale zdecydowanie najczęstszymi niewolnikami w królestwie Krasnoludów Chaosu są Orkowie i Gobliny, i to nie tylko dlatego, że pochodzą z Mrocznych Krain i graniczących z nimi gór, ale także dlatego, że są to odporne stworzenia, które często przetrwają najdłużej w szkodliwych oparach i morderczych warunkach, w których są zmuszane do pracy. Spośród nich, Hobgobliny mają wyjątkowe i ulubione miejsce - tak samo jak niewolnik może być ulubionym przez tak okrutnych i bezdusznych mistrzów.

Być może najbardziej nieufni, okrutni, a przede wszystkim zdradzieccy ze wszystkich Zielonoskórych. Krasnoludy Chaosu rzadko wykorzystują Hobgobliny jako siłę roboczą i wolą wykorzystywać ich jako nadzorców, a nawet formując z nich oddziały, zapewniając tym samym jednorazowe posiłki dla swoich własnych sił. Taktyka ta umożliwia osłabienie większej armii wroga bez ponoszenia strat wśród Krasnoludów Chaosu. Znienawidzeni przez innych Zielonoskórych, którzy chętnie by rozszarpali na strzępy, Hobgobliny z Mrocznych Krain zaczęły polegać na Krasnoludach Chaosu jako patronach i obrońcach. Choć są tak zdradzieccy i skłonni do wbicia sztyletu w plecy ziomka dla awansu w hierarchii, nie są w stanie zebrać się i rozpocząć jakiejkolwiek rebelii przeciwko swoim brutalnym panom, ponieważ nie mogą sobie nawet zaufać. Ta cecha czyni z nich w pewnym sensie doskonałymi niewolnikami.

Również ludzie mają swoje miejsce wśród niewolników Krasnoludów Chaosu, ponieważ są zdolni do adaptacji i szybko myślą, choć z drugiej strony są mniej wytrzymali niż Zielonoskórzy i znacznie bardziej nieprzewidywalni. Podobnie jak Ogry, które są cenione za swoją siłę, ale zawsze stanowią zagrożenie, ponieważ ich prymitywne, gwałtowne duchy nigdy nie mogą być w pełni złamane. Skaveni nigdy nie zostaną wzięci żywcem, chyba że zostaną natychmiast zabici lub wykorzystani jako nikczemne masowe ofiary, ponieważ są po prostu zbyt przebiegli, a Krasnoludy Chaosu nauczyły się z gorzkiego doświadczenia, że każda wzięta w niewolę grupa szczuroludzi może ukrywać szpiegów, sabotażystów, a nawet celowo zarażonych nosicieli plag. Ale spośród wszystkich ras, które wpadły w ręce mistrzów Zharr-Naggrund, najgorszy los czeka ich krewnych, Krasnoludów Zachodu. Owoce gorzkiej urazy i długich tysiącleci są zarezerwowane dla Krasnoludów, a ze wszystkich ofiar składanych Haszutowi, nikt nie jest bardziej uprzywilejowany do trafienia do kotła niż ci, którzy są lojalni wobec zdradzieckich bogów przodków, którzy porzucili niegdyś Krasnoludy Chaosu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...