https://youtu.be/INKBZj2fHyA
Kampania
Dal’yth
Bitwa
o Pra’yen
Po 5 miesięcznej
podróży przez Otchłań Damoklesa, Flota Imperialnej Krucjaty pojawiła się w
Systemie Dal’yth w Podsektorze Kendral. Najbardziej zewnętrznie położona
planeta systemu, Pra’yen, była chroniona przez stację orbitalną Tau i była
ewidentnie przygotowana do odparcia natarcia jako pierwsza część warstwowej
obrony systemu. Podejście admirałów floty Imperium okazało się nieroztropne,
ponieważ ta stacja Tau była o wiele bardziej niebezpieczna niż podobne
struktury obronne Xenos napotkane we wcześniejszych Systemach. Ta konstrukcja
orbitalna była wyposażona w wiele ciężkich Dział Szynowych, których pierwsza
salwa unieruchomiła okręt Honor Damlass.
Flota Krucjaty złamała szyk w chwili gdy 11 Okrętów Tau wyłoniło się zza cienia
Pra’yen. Okręty Eskorty Imperium zaatakowały stację orbitalną podczas gdy
główne siły floty zmierzały w stronę statków Xenos. Flota Tau skoncentrowała
ostrzał torpedowy na Regencie Lakshimbai,
Lekkim Krążowniku klasy „Nieulękły”, który heroicznie opierał się
ostrzałowi, dopóki nieszczęśliwy strzał nie spowodował masywnego rozłamu
kadłuba, który wywołał przeciążenie rdzeni napędu plazmowego, co doprowadziło
do całkowitego zniszczenia okrętu wraz z załogą. Stopniowo nadciągająca flota
Imperium powoli zdobywała przewagę, a sami Tau tym razem kontynuowali walkę,
pomimo ponoszenia ogromnych strat.
W tym samym czasie okręty Imperialnej Eskorty zbliżały się
coraz bliżej Stacji Orbitalnej, kiedy Xenos odsłonili ostatni element
przygotowanej pułapki. Pojawiając się w zasadzie znikąd i nagle uruchamiając
swoje systemy, Sfera Wojenna Krootów kierowała się prosto na Imperialne
transportowce piechoty. Flotylla transportowa nie miała innego wyjścia niż
rozproszyć się. Wielka machina wojenna Krootów była powolna, a jej broń miała
krótki zasięg, ale sama jej wielkość wydawała się wystarczająca by zniszczyć
wszystkie siły naziemne Krucjaty. Na ratunek transportowcom przybył flagowiec
Admirała Jallaquesa, Ostrze Grozy,
Okręt Liniowy Klasy „Zemsta”. Odłączając się od reszty loty Imperialnej i
zostawiając im dokończenie dzieła zniszczenia na statkach Tau, admirał zawrócił
swój okręt, kierując się na pomoc Eskorcie, kiedy pojawiła się Sfera Wojenna
Krootów. Przyspieszając do maksimum, wielki okręt gwiezdny przechwycił powolną
bryłę i przeciął jej drogę. Od pierwszej wymiany ognia, wiadomym było, że to Ostrze Grozy posiada większą siłę rażenia,
a szybkie salwy jego lanc rozrywały Sferę na metaliczne strzępy. Chociaż
ostatecznie zwycięstwo leżało po stronie Imperium, to było one Pyrrusowe. Zniszczenie
Sfery Krootów, okrętów Tau i stacji orbitalnej, odbyło się to kosztem 4 Okrętów
Liniowych i 14 statków Eskorty Imperium oraz poważnym uszkodzeniem reszty.
Zasadzka Tau nie powiodła się, choć niewiele do tego brakowało, co sprawiło, że
kombatanci Imperialnej Floty nabrali nieco respektu do sztuki wojennej tej sprytnej
rasy.
Bitwa o Dal’yth Prime
Chociaż niektórzy
członkowie Rady Dowódczej Krucjaty opowiadali się za zawróceniem do przestrzeni
Imperium, to wizja złupienia dużego świata Tau okazała się zbyt kusząca.
Dal’yth Prime było chronione przez trzy stacje orbitalne i po ostatniej bitwie
podchodzono do nich znacznie ostrożniej. Żadna nie okazała się być jednak tak
ciężko uzbrojona jak na Pra’yen i wszystkie zostały zniszczone z łatwością
przez okręty Krucjaty. Spodziewając się przybycia floty Tau w każdej chwili,
bardzo szybko wydano rozkaz do desantu na powierzchnię planety. Na miejsce
lądowania zostało wybrane wschodnie wybrzeże największego kontynentu Dal’yth.
Chronione przez góry od północy i morze od wschodu, miejsce wydawało się wręcz
idealne. Po krótkim marszu na południowy - zachód siły naziemne Krucjaty
osiągnęły pierwsze większe miasto Xenos z pasma kilku dużych osiedli położonych
wzdłuż wybrzeża.
Imperialny desant został zaatakowany przez dużą ilość sił
powietrznych Tau, ale po odtrąceniu ataku, siły Imperium wylądowały na
powierzchni. Pełna siła Krucjaty w końcu rozpoczęła inwazję. Lokalna sieć dróg
była świetna, dzięki czemu kolumny pancerne Imperium nacierały szybko w stronę
najbliższego miasta, Gel’bryn, chcąc osiągnąć je zanim obcy zdążą przygotować
linie obrony. Ciężkozbrojne Tytany i dywizje pancerne zmierzały na czele sił
lądowych, niczym śmiercionośny grot Krucjaty. W miarę zbliżania się do miasta pociski
wystrzeliwane z okolicznych lasów i wzgórz zaczęły powodować dotkliwe straty w
szeregach dywizji pancernych Gwardii. Część jednostek skierowano do
odepchnięcia sił zaczepnych Tau, ale te zostały zaatakowane przez oddziały
Xenos wyposażone w plecaki odrzutowe i stroje maskujące. Stopniowo, spójność
nacierających sił Imperium malała i była na skraju załamania w chwili dotarcia
do przedmieść Gel’bryn. Kiedy ofensywa osiągnęła granice osiedli miała już 3
osobne główne linie natarcia. Jedna z nich była utworzona przez Tytany z Legio
Thanataris, które były odpierane przez niszczyciele rakietowe Manta, te same
pojazdy, które były wcześniej wystrzeliwane z okrętów wojennych Tau. Druga
szpica natarcia była zdominowana przez weteranów lekkiej piechoty z Regimentu Rakashańskich
Karabinierów Imperialnej Gwardii, którzy inteligentnie używali osłon terenowych
i unikali niepotrzebnych strat. Naprzeciwko nim zostały wysłane jednostki
Krootów, które przemykały po dachach Gel’bryn i czaiły się w niemal każdym
budynku miasta. Trzecia grupa uderzeniowa składała się z kontyngentu
Kosmicznych Marines z Zakonów Żelaznych Dłoni, Ultramarines i Kos Imperatora. Ich
zaś Tau próbowali powstrzymać oddziałami swoich najlepszych żołnierzy, super
ciężką piechotą Kasty Ognia w strojach bojowych. Wyważone w czasie kontrataki
Tau powstrzymały impet Imperialnego natarcia i ustabilizowały linię frontu na
brzegu szerokiej rzeki ok. 20 mil na północ od centrum Gel’bryn.
Operacja
Hydra
Po zatrzymaniu
natarcia, siły Imperium dowodzone w tej operacji przez Generała Wendalla Gauge
z Imperialnej Gwardii musiały się okopać, żeby uniknąć morderczego ognia z
pozycji Tau. Xenos posiadali technologię, która czyniła z nich śmiertelnie
skuteczną siłę w czasie walk w nocy, co wykorzystywali niemal cały czas,
zbliżając się o zmroku na bliskie odległości, otwierali ogień i wycofywali się
o świcie. Patrole Kosmicznych Marines z ich genetycznie ulepszonymi zmysłami
poradziły sobie jednak i z tym problemem, ale straty sił Imperium wciąż
narastały. Armia Krucjaty utknęła na powierzchni w chwili gdy Imperialni
Dowódcy w każdej chwili spodziewali się nadejścia floty Tau. Imperialne okręty były
ciężko uszkodzone i ledwo mogły osłaniać transportowce, nie mówiąc o wsparciu z
powietrza dla sił na powierzchni. W miarę jak oblężenie się przeciągało, coraz
więcej Tau napływało na front z innych części świata, co utrudniało i tak
niełatwe już zadanie.
Generał Gauge doszedł do wniosku, że Krucjata musiała
natknąć się na jeden z najważniejszych ośrodków populacyjnych Tau w ich
Dominium oraz, że jego środki mogą być niewystarczające do wykonania podjętego
zadania. Kiedy Krucjata opuszczała porty Imperium, obiecano, że tuż za nimi
poleci cała armada wsparcia, a jak do tej pory nie pojawił się ani jeden okręt.
Inkwizytor Grand z Ordo Xenos był przekonany, że najlepszym wyjściem z tej
sytuacji była ewakuacja sił naziemnych i przeprowadzenie Exterminatusu na tym
świecie, bowiem Tau byli w jego przekonaniu rasą zbyt niebezpieczną, by
pozwolić jej istnieć. Dowódcy Imperium postrzegali jednak Tau jako honorowych
przeciwników i pomysł inkwizytora spotkał się z widocznym sprzeciwem ze strony
innych oficerów, zwłaszcza Kapitanów Zakonów Astartes. Podczas gdy Rada
Dowódcza Krucjaty była sparaliżowana przez tę wewnętrzną debatę, Generał Gauge
podjął działanie. Połączył Regimenty z Brimlock z pozostałymi Tytaniami i
poprowadził uderzenie przez rzekę na prawą flankę przeciwnika w próbie odcięcia
głównych sił obrońców i otoczenia ich nad brzegiem morza. W czasie tej operacji
artyleria dewastowała pozycje Tau, a Imperialne siły powietrzne atakowały
lotniska Xenos, co było niezwykle kosztowne dla pilotów, ale odciągnęło uwagę obrońców
od właściwego natarcia na linii frontu. Imperialny atak osiągnął ich
najważniejszy cel – miasto, z którego przebiegał most przez rzekę w stronę
Gel’bryn. Żołnierze pod wodzą Generała
Gauge dokonali tego w kilka godzin od początku ofensywy i całkowicie zaskoczyli
dowództwo Tau. W miarę jak natarcie postępowało, Xenos wyprowadzili kontratak z
użyciem niesamowicie mobilnych jednostek zrzucanych na pole walki z
wszechobecnych niszczycieli rakietowych Manta. Przez resztę dnia walki
kontynuowano na przedmieściach, zaledwie 5 mil od wybrzeża i od całkowitego
uwięzienia dziesiątek tysięcy Tau pomiędzy miastem, a wybrzeżem. Przez noc,
siły Tau wycofały się z walki i zmierzyły do nowych linii obrony położonych za
miastem Gel’bryn. Nad ranem, Tau zniknęli z miasta, a pozostali tam tylko poszukujący
łupu Krooci. Wykorzystując sytuację, siły Imperium zajęły położony na obrzeżach
Gel’bryn port kosmiczny.
Zajęcie kosmicznego portu i dystans na jaki wycofali się
obrońcy Tau stworzyły świetne warunki do ewakuacji Imperialnych sił z powierzchni
Dal’yth Prime i Generał Gauge zdecydował się tak postąpić. Opór Inkwizycji i
Adeptus Astartes przed odwrotem zmalał dopiero po otrzymaniu astropatycznego
przekazu najwyższego priorytetu od Inkwizytora Kryptmana w póznym roku 745.M41.
Przekaz zawierał rozkaz powrotu całych sił Krucjaty na Brimlock tak szybko jak
to tylko możliwe. Tau zdawali sobie sprawę, że wejście w drogę Imperialnemu
odwrotowi byłoby wysoce nierozważne i wysłali adwersarzy pod flagą pertraktacji
pokojowych, które zostały przyjęte i uhonorowane przez obie strony. Pierwsze
ziarna rozmów między Imperium i Dominium Tau zostały zasiane i chociaż
tymczasowo zawieszono działania wojenne, to pokojowa egzystencja obu mocarstw
nie wchodziła w rachubę, zwłaszcza po tak krwawym konflikcie.
W wyniku Krucjaty w Otchłani Damoklesa Imperium zdało
sobie sprawę z technologii i
umiejętności walki Tau, a młode Dominium odkryło prawdziwą, przerażającą naturę
galaktyki, która, jak do tej pory wierzyli była gotowa do przyjęcia Większego
Dobra. Wiadomość od Inkwizytora Kryptmana poinformowała dowództwo Krucjaty o
pierwszych atakach Tyranidów na światy Imperium co stłumiło nadzieję Dowództwa
Segmentum Ultima na szybki podbój planet Xenos. Być może Tau udałoby się
zatrzymać Krucjatę na Dal’yth Prime i kontynuować walkę z jej siłami, ale jako
rasa dyplomatów spostrzegli więcej pozytywów w otwartym dialogu z Imperium niż
w kontynuowaniu rozlewu krwi. Siły Krucjaty mogły nieatakowane wycofać się z
powierzchni planety i z powrotem do przestrzeni Imperium pozwalając tym samym Kaście
Ognia odzyskać te światy Septy, które zostały stracone w czasie ofensywy Ludzi
na początku konfliktu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz