wtorek, 19 listopada 2019

Warhammer Fantasy - Krasnoludy cz2


https://youtu.be/Z1KIJgx732A



Wojna Zemsty (-1997 do -1600 r. IK)

            Rozgniewany Wysoki Król wezwał swoich wasali i Thanów wraz z ich armiami w przygotowaniach do wojny. Niemal każdy krasnoludzki klan został wezwany pod broń, a każda ich forteca gromadziła dziesiątki tysięcy żołnierzy i formowała z nich legiony pod dowództwem Gotreka. U szczytu swojej potęgi, Krasnoludy wyruszyły na wojnę na czele wielkiej hordy ciężko opancerzonych wojowników. Konflikt ten przeszedł do historii Krasnoludów pod mianem Wojny Zemsty, natomiast Elfy po dziś dzień nazywają ją Wojną o Brodę.
            Stojąc na czele całej militarnej potęgi, jaką jego rasa mogła w tym czasie zgromadzić, Wysoki Król poprowadził swoje Krasnoludy na niziny i zaatakował niczego niepodejrzewające Elfie kolonie, których mieszkańcy byli nieświadomi polityki dworu Ulthuanu i Gotreka.
            Pod brutalnymi szturmami Krasnoludów padały kolejne elfie kolonie, do czasu, gdy Caledor II nakazał zmobilizować własne siły w celu starcia się z Krasnoludami w Starym Świecie. Czyniąc to sprawił, że Ulthuan niemal w ogóle nie był chroniony, czym bardzo przysłużył się Malekithowi. Ogromna elfia flota dotarła do miasta portowego Tor Alessi, gdzie Król-Feniks na czele swoich wojsk przepędził Krasnoludy sprzed miejskich murów. Było to pierwsze faktyczne starcie między tymi dwoma cywilizacjami w wojnie, która miała trwać niemal 400 lat.
            Zaślepione gniewem i pewnością siebie Krasnoludy były zaskoczone tak szybkim przybyciem całej elfiej armii do Starego Świata. Ich odepchnięte siły musiały się teraz ścierać z Elfami w wielu miejscach całego kontynentu, jednak najbardziej krwawe bitwy miały miejsce na ziemiach dzisiejszej Bretonnii.
            Do -1974 r. IK Caledor II zabił w bitwie Księcia Snorriego Półrękiego, syna Wysokiego Króla. Śmierć jego syna upewniła Gotreka w jego postanowieniu zabicia Caledora do końca tej wojny.
            W akcie zemsty za śmierć krewniaka, Książe Morgrim, kuzyn Snorriego i bratanek Króla poprowadził armię Krasnoludów do tak pełnego furii ataku, że siły Elfów były zmuszone do ucieczki aż do swojego ostatniego posterunku na kontynencie, Oeragoru. To tam miała miejsce ostatnia bitwa jego kampanii, w której Morgrim i jego Krasnoludy z dumą i uporem stali w niekończącym się deszczu elfich strzał. Kiedy tylko Elfom skończyły się strzały, ich armia postanowiła zetrzeć się z Krasnoludami w bezpośredniej walce. Bitwę zakończyła śmierć Księcia Imladrika z rąk Morgrima, za co od tamtej pory nazywany był Elgidum (co z krasnoludzkiego można przetłumaczyć jako Zguba Elfów). Okrzyknięty bohaterem książe kontynuował swój zwycięski marsz, zdobywając kolejne elfie miasta na terenie całego Starego Świata. Jednym z jego największych zwycięstw było spalenie Athel Maraya w -1948 r. IK.
            Innym wielkim dowódcą Krasnoludów był Brok Kamienna Pięść, który poprowadził armię z Karak Azgul w kampanii przeciwko Elfom. Jego wiedza z zakresu położenia podziemnych tuneli bardzo przydała mu się w zaskakiwaniu swojego wroga. Za jego heroiczne czyny nazwano go Ungdrin Ankor Rik, czyli Władcą Tuneli. W trakcie swojej kampanii, Brok poznał swojego nowego arcywroga - Lorda Saledora z Tor Arche, z którym na przestrzeni stu najbliższych lat miał toczyć wiele słynnych w historii Krasnoludów bitew, jak choćby bitwę o Ślepą Rzekę. Ostatecznie, to w czasie bitwy o Athel Maraya dowódcy obu walczących ze sobą armii zginęli w pojedynku na śmierć i życie. Obaj byli niezwykle uzdolnionymi wojownikami i żaden z nich nie był w stanie pokonać drugiego, do czasu, gdy szalejący w mieście pożar nie pożarł także i ich.

Wojna o Brodę

            W ostatnim etapie wojny, Wysoki Król Gotrek poprowadził rdzeń  swojej armii celem przepędzenia Elfów i oblężył obwarowane miasto Tor Alessi po raz czternasty i jednocześnie - po raz ostatni. W końcu, jego Krasnoludom udało się dokonać wyłomu w murach. Caledor II, nie mając szans na ucieczkę, był zmuszony do stanięcia oko w oko z Gotrekiem. Ich pojedynek trwał godziny, ale gdy szczęście Króla-Feniksa się wyczerpało, Gotrek przełamał jego miecz dobrze wymierzonym uderzeniem młota. Pokonany i pozbawiony broni Caledor upadł na kolana i zaczął błagać o łaskę i przebaczenie, ale cała jego nadzieja na przeżycie tego dnia została przez niego zaprzepaszczona, gdy Caledor zabił syna Wysokiego Króla. Utwardzając własne serce, Wysoki Król uderzył swoim młotem po raz ostatni w tej wojnie i zabił Króla-Feniksa.
            Po zakończeniu się bitwy, Król Gotrek podniósł z ziemi ubłoconą Koronę Feniksa i ogłosił, że uraza dokonana mu przed laty została spłacona, oraz że Elfy mogą od tej pory śmiało przychodzić do jego Karaz-a-Karak i błagać o zwrot korony. Pozostałe elfie siły wycofały się ze Starego Świata, a ich arogancja i duma, podobnie jak ich armie, zostały rozbite w upokarzającej porażce. W poczuciu zranionej dumy, Elfy postanowiły dokonać jeszcze jednego, samobójczego ataku na mury Karaz-a-Karak, jednak w tym samym czasie do Elfich armii zaczęły docierać wieści o ataku największej floty Mrocznych Elfów na Ulthuan w historii ich konfliktu. Z wielką goryczą w sercach, Elfi Lordowie zaczęli masową ewakuację wszystkich Elfów ze swoich kolonii w Starym Świecie i mobilizację w przygotowaniach do odparcia wroga z Ulthuanu. Elfy z Athel Loren odmówiły postanowieniom Lordów z Ulthuanu, ogłaszając niepodległość względem Tronu Feniksa. W przyszłości te Elfy, które odmówiły wzięcia udziału w wielkim exodusie, zaczęły być nazywane Leśnymi Elfami.
            Krasnoludy uznały się za zwycięzców Wojny Zemsty, jako że ich wróg opuścił strefę działań wojennych, a wszystkie ich kolonie prócz jedynie kilku zostały opuszczone. Było to ciężko wywalczone zwycięstwo, ale dzięki niemu Krasnoludy stały się dominującą siłą w tej części świata. Mimo to, Krasnoludy były całkowicie nieprzygotowane na katastrofę, która wkrótce miała na nie spaść.

Wielki Upadek
Świt Czasu Niedoli

            Długi konflikt, który trwał niemal 400 lat wykrwawił Imperium Krasnoludów. Krasnoludy nie były już w stanie walczyć z tym samym wigorem w obliczu tak wielkich strat we własnej populacji. Nim ich cywilizacja w ogóle zaczęła odbudowę wszystkiego, co wówczas stracono, ich królestwo zostało dotknięte katastrofą, która wstrząsnęła podstawą całego świata. Nikczemni Skaveni w swej nieskończonej chciwości i żądzy władzy uknuli wielką intrygę, dzięki której podziemne tunele zostały otwarte w ich próbie poszerzenia granic własnych domen na wszystkie Cztery Krańce Świata. Głęboko pod starożytnym miastem Skavenblight, Skaveni nakarmili diaboliczną maszynę wielkimi pokładami niestabilnego Kamienia Osnowy, przekierowując mroczne moce tak, by wzmocniły siły ich czarnoksiężników.
            Ziemia trzęsła się, a jęki kruszonych skał niemal tonęły w punkcie kulminacyjnym śpiewających magów. Wysoko nad nimi, pośród rozpadających się, miejskich monumentów, wielka Wieża Dzwonów zawaliła się niczym maszt okrętu na pełnym morzu podczas sztormu. Następnie, po raz pierwszy w historii, wielka machineria Skavenów zawiodła swoich panów. Nieznana część ich genialnego, lecz niedoskonałego urządzenia musiała zostać zniszczona w najbardziej krytycznym momencie całego rytuału. W zaledwie kilka sekund później doszło do katastrofy.
            W oślepiająco białym świetle czystego zła, fala uderzeniowa czystej, magicznej energii przemierzyła podziemne komnaty miasta i wyzwoliła pełnię swojej mocy na kręgosłup świata. Tunele zaczęły się zapadać, budynki obalać, a ziemia falować i drżeć. Cała równina otaczająca miasto Skavenblight zamieniła się w pole ognistych gejzerów. Szkody poczynione tej ziemi były jeszcze bardziej druzgocące w skutkach niż mogło wydawać się na pierwszy rzut oka, jako że fala niszczącej energii postępowała coraz dalej. Nie minęło wiele czasu, a cały Stary Świat zaczął trząść się, gdy tytaniczna siła wybuchła na wszystkie kierunki świata. Góry Krańca Świata zaczęły trząść się i zapadać pod nieustępliwym trzęsieniem ziemi, gdy fala niszczącej energii rozbiła się o szczyty całego łańcucha górskiego. Wielkie fale powstały z morza i zalały wybrzeża kontynentu, niszcząc wszystko na swojej drodze. Uśpione wulkany na wschodzie przebudziły się do życia, a ziemia w ich obrębie już zawsze miała stanowić pole ognistych gejzerów, lawy i częstych trzęsień ziemi. Wielkie królestwo Krasnoludzkich Władców upadło, a cała ich cywilizacja została zniszczona w mgnieniu oka.
            Każdą krasnoludzką osadę spotkało nieszczęście, jako że ich mury upadły, wszelkie kopalnie zawaliły się, a dolne poziomy ich miast zostały zalane przez podziemne rzeki. Same góry zatrzęsły się, a w niektórych przypadkach nawet i rozdarły się na pół, pozwalając wielkim lawinom na zawalenie dolin i nizin. Nawet Ungdrin Ankor, Podziemne Przejście Krasnoludów częściowo się zapadło. Wszechobecne zniszczenie było tak wielkie, że w historii Krasnoludów to wydarzenie zostało zapamiętane jako Czas Niedoli.

Wojny z Goblinami (-1449 do -250 IK)

            Katastrofa sprowadzona na Krasnoludy w Czasach Niedoli dała początek reakcji łańcuchowej na całym Świecie. Przez wulkaniczną aktywność na wschodzie, rasy Goblinoidów zaczęły migrować w swych niezliczonych hordach na zachód. W odpowiedzi, plemiona ludzi zaczęły migrować do Starego Świata w stale zwiększających swą liczebność falach, handlując złotem i bydłem z Krasnoludami i starając się uciec przed nadciągającymi ze wschodu Zielonoskórymi. Za pozwoleniem nowego Wysokiego Króla, Nurna Niszczyciela Tarcz, ludzkim plemionom pozwolono przejść przez ziemie jego ludu, po czym sukcesywnie zaczęły one znikać w gęstych lasach Starego Świata. Wiele z następnych inwazji dało początek serii wojen i bitew, które Krasnoludy nazwały Wojnami z Goblinami, jako że to właśnie te istoty były najbardziej liczne pośród wrogów Krasnoludów w tamtych czasach.
            Pierwszy atak miał miejsce tuż po ostatnim wstrząsie ziemi. Niezidentyfikowani wrogowie zinfiltrowali podziemne, Krasnoludzkie sieci w swych niezmierzonych liczbach. Niedługo potem posterunki i małe, krasnoludzkie twierdze stały się celem ich ataków. W obliczu katastrofy, wiele osad i Krasnoludzkich twierdz utraciło przynajmniej część własnych murów, przez co Krasnoludy wewnątrz szybko były otaczane i przytłaczane samą liczbą swoich wrogów. Pierwszymi ofiarami ogromnej inwazji byli mieszkańcy Karak Ungor.
            Czując przewagę w obliczu wszechobecnego chaosu, fala Nocnych Goblinów pojawiła się w każdym ważnym miejscu miasta, biorąc Krasnoludy z Karak Ungor z zaskoczenia. Dzięki ich szybkości i przytłaczającym liczbom, Nocne Gobliny odbierały Krasnoludom kolejne części ich miasta. Chcąc przynajmniej umrzeć z honorem, wojownicy i miejska milicja pospiesznie uformowała szyki. Ich celem stało się odizolowanie Nocnych Goblinów w kluczowych miejscach miasta do czasu, gdy cywilna populacja miasta zostanie ewakuowana. Król Karak Ungor, Kargsson z Klanu Kamiennego Hełmu poprowadził śmiały kontratak, który dał kobietom i dzieciom dość czasu na ucieczkę. Po udanej ewakuacji, Król nakazał opuszczenie miasta i udanie się w stronę twierdz Karak Kadrin i Zhufbar. Król Kargsson nigdy nie dotarł na miejsce. To on zamknął tunele za swoim ludem, pozwalając mu bezpiecznie uciec przed decydującym atakiem Goblinów.
            Jako że wróg kontrolował zarówno powierzchnię jak i podziemne tunele, wszelka komunikacja między twierdzami została utracona. Następny atak dotknął bogatą w minerały twierdzę Karak Varn. Ta osada była znana z największych depozytów gromrilu na świecie. W dniu katastrofy jej najniższe sieci kopalń zostały zalane przez pobliskie jezioro Czarnej Wody. Bez ostrzeżenia, armie Skavenów prosto ze Skavenblight zaatakowały niższe poziomy twierdzy, podczas gdy Orkowie zaatakowali miasto od góry. Pochwycone między dwie ogromne siły inwazyjne, Krasnoludy nie miały szans. Pomimo dobrze umocnionych pozycji i po niemal roku stawiania dzielnego oporu, miasta Karak Varn zostało zdobyte. Większość zatwardziałej w boju populacji miasta walczyła do śmierci. Jedynie garstka z mieszkańców miasta zdołała się ewakuować i dotrzeć do relatywnie bezpiecznego Zhufbaru.

Wojna o Karak Ośmiu Szczytów

            Po upadku Karak Varn, Krasnoludy czekała seria dotkliwych porażek w wielu miejscach Gór Krańca Świata. Słupy czarnego dymu unosiły się wysoko nad górskimi szczytami, gdy naziemne osady i posterunki oraz krasnoludzkie kopalnie upadały jedne po drugich. Uchodźcy, którzy przetrwali ataki, robili co w ich mocy by pokonać górskie, ukryte przejścia i dotrzeć do innych twierdz, jednak wszelkie górskie szlaki także były już okupowane przez wroga. W miarę eskalowania wojny, Podziemne Przejście stało się kolejnym teatrem wojny - tym razem dla Skavenów i Nocnych Goblinów, walczących ze sobą o kontrolę nad siecią tuneli. Na południu, kopalnie Ekrundu zostały ograbione przez Orków, którzy przepędzili Krasnoludy z bogatych w zasoby Góry Smoczego Kręgu. Kopalnie złota i Bryndurazu (“świecącego kamienia” w języku Khazalid) w Górach Gunbad zostały zdobyte przez hordę Nocnych Goblinów i Plemię Czerwonego Oka. Po oblężeniu trwającym kilka dekad, twierdza Góry Srebrnej Włóczni została utracona na rzecz Orków. W tamtych czasach, cała wschodnia część Gór Krańca Świata została utracona na rzecz Zielonoskórych.
            Kilka dekad po Czasie Niedoli, niegdyś uśpiony wulkan w Górach Gromu nagle wybuchł, wymuszając na żyjących w tamtym regionie Trollach migrację w kierunku ostatnich twierdz pozostających w rękach Krasnoludów. By przeciwstawić się tym okrutnym bestiom, Wysoki Król Morgrim Czarnobrody ogłosił pierwszą Wojnę Trolli. Dało to początek serii kampanii trwających łącznie 300 lat, których celem było odzyskanie utraconych terytoriów. Ostatecznie, Krasnoludy przegrały walkę o trzy główne twierdze na przestrzeni zaledwie pięćdziesięciu lat. Karak Ośmiu Szczytów, druga największa twierdza w Królestwie Krasnoludów upadła na rzecz szczuroludzi w -513 r. IK. Karak Azgal zostało zdobyte poprzez szturm i splądrowane przez armię Orków w -493 r. Tylko po to, by po zwycięstwie Zielonoskórych prawa do tego miejsca zgłosił smok, który ukrył się w podziemnych rozpadlinach miasta. Karak Drazh zostało zaatakowane i zdobyte przez Orków jeszcze w tym samym roku i ostatecznie stało się nową fortecą Zielonoskórych, przechrzczoną na Czarną Turnię. W tym okresie Krasnoludzkiej historii utracono wiele tajemnic magii runicznej, technik kowalskich i architektonicznych, które już nigdy nie miały zostać odzyskane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...