sobota, 2 listopada 2019

Stróże w Mroku - pomocnicy Mrocznych Aniołów


https://youtu.be/XJyqT8xSJUo


Stróże w Mroku to dziwna rasa humanoidalnych xenos, naturalnie występująca na utraconym już,
świecie Caliban , a obecnie zamieszkująca Skałę-siedzibę główną Mrocznych Aniołów. W Zakonie
oraz pośród szeregów innych Nierozgrzeszonych uchodzą za niezwykle pożądane sługi. Każdy Stróż
jednak sam sobie wybiera pana, tymczasowego bądź stałego i ze stoickim milczeniem wykonuje jego
rozkazy. Każdy także zawiera niespotykany pośród innych istot talent psioniczny, który chroni ich
przed każdą formą agresji.
Mimo iż nieustraszeni podążają w bój za swymi panami, chroniąc ich przed psioniką wroga, żaden
nigdy nie brał aktywnego udziału w jakimkolwiek starciu.
Ze wszystkiego, co obserwator z zewnątrz uznałby za dziwne, tajemnicze lub wręcz godne potępienia
pośród szeregów Mrocznych Aniołów, to właśnie obecność Stróży w Mroku uchodzi za budzące szok
oraz największy ogień pytań na który nikt nigdy nie odpowie. Te małe, zakapturzone postacie,
przenikają niczym cienie wokół najznamienitszych wojowników Zakonu, czasem tworząc nawet
procesje przed bohaterami na wzór archaicznych rytuałów terrańskich. Częściej jednak można
dojrzeć pojedyncze osobniki niosące antyczne artefakty przy boku Astartes, a najłatwiejszym
miejscem do ich obserwacji jest biblioteka lub zbrojownia. W pierwszym-pomagają bibliotekarzom
poprzez porządkowanie i utrzymywanie opasłych woluminów przechowujących wiedzę zakonną. W
drugim zaś, nieustannie wspierają techmarines w ciągłej konserwacji i pielęgnacji broni i pancerzy.
Nikt, nawet sam Największy Mistrz nie wie, kto lub co się kryje pod szatami tych dziwnych postaci.
Co jest jednak pewne, żaden Stróż nigdy nie wypowiedział ani jednego słowa. Ich obecność jest
objęta cichą akceptacją, o ile w ogóle zauważona. Niektórzy nowi Astartes nie widzą ich przez
stulecia służby. Inni, widząc milczącą, zakapturzoną postać podążającą korytarzami, odnoszą
wrażenie że mają zwidy czy przewidzenia. Nie dzielą się jednak swymi spostrzeżeniami z braćmi, nie
chcąc uchodzić za niespełna rozumu. Spokój wewnętrzny następuje wraz z wspinaniem się po
ścieżkach hierarchii, gdzie po latach weteran widząc szereg małych stworzonek przed swymi
zwierzchnikami wie, że jego zmysły z nim nie igrały.
HISTORIA
Te malutkie, zakapturzone postacie zwykle gromadzą się pośród najwyższych rangą żołnierzy
zakonnych Mrocznych Aniołów i od dawna są niezbadaną zagadką. Co może się kryć za długimi
szatami Stróży nie wie nikt, nawet Wewnętrzny Krąg. Może Stróże w Mroku to po prostu specjalne
serwitory(choć tych Zakon ma w bród, biorąc pod uwagę że każdy kto nie zda wstępnych egzaminów
rekrutacyjnych, zostaje na niego przerobiony). Może to nieznany dotąd rodzaj xenos, którzy byli
pierwotnymi mieszkańcami Calibanu, jeszcze na długo przed ludźmi. Może to coś o wiele bardziej
złowieszczego, manifestacja psioniczna poczucia winy wszystkich Nierozgrzeszonych, a może po
prostu zbiorowa halucynacja.
Za czasów Wielkiej Krucjaty, Rycerz Zakonu, imieniem Zahariel(który potem stał się bibliotekarzem w
Legionie Mrocznych Aniołów), pierwszy miał zaszczyt napotkać tajemnicze stworzenia, podczas kiedy
to wypełniał swą misję zabicia bestii. Postacie, które napotkał, określił mianem Stróży w Mroku, gdyż
w sposób wyraźny ostrzegały go przed niebezpieczeństwami i wskazywały drogę, a gdy się zgubił,
zaprowadzały z powrotem na szlak. Zahariel pojął, że te stworzenia muszą być niezwykle stare, gdyż
odpowiadały opisom z antycznych legend Calibanu. Dawne opowieści mówiły o zakapturzonych

postaciach żyjących w najciemniejszych lasach calibańskiej puszczy. Te humanoidy zwykły ostrzegać
pradawnych i uczyć rozwagi, aby wstrzymywali swój szaleńczy pościg za celem, nie narażając siebie
oraz innych. Stróże w Mroku zdawały się według Zahariela mieć jakiś związek z wielkimi bestiami
żyjącymi na planecie, a nawet usiłowały powstrzymać ich ekspansję jak i rosnący w siłę Chaos.
Mawiało się, że Stróże w Mroku są heroldami trudnych czasów. Pojawili się tuż przed odkryciem
Liona El’Jonsona przez Imperatora, a ich znaczne nagromadzenie w pobliżu Skały tuż przed
powrotem sił Aniołów na Caliban rządzony pełną żalu ręką Luthera nie odbił się bez echa. Podczas
upadku Calibanu, ostateczna walka Arcyzdrajcy Luthera oraz Prymarchy Liona doprowadziła do
zniszczenia świata macierzystego Aniołów. Po pojedynku, kiedy planeta rozrywała się na kawałki,
Stróże w Mroku wnieśli poważnie rannego Prymarchę do bezpiecznego miejsca, podczas gdy
parszywi Upadli byli wciągani przez próżnię i wyrzucani w Osnowę przez czasoprzestrzeń.
Od tego czasu, Stróże w Mroku nawiedzają niższe poziomy Skały. Te ciche postacie widziano niosące
oręż Braci Bitewnych do walki. Wydaje się, że są one całkowicie odporne na wszelkie akty agresji, czy
to fizycznej czy psionicznej. Każdy Brat Bitewny Mrocznych Aniołów bądź innych zakonów
Nierozgrzeszonych, który dostąpi zaszczytu towarzystwa jednego z tych stworzeń ma niezwykłe
szczęście i jest w oczywisty sposób przeznaczonym do wyższych celów. Takiego Brata obdarza się
wysoką estymą i sam w sobie zostaje zaliczony w poczet weteranów, jak długo jego służba by nie
trwała.
Głęboko pośród kazamat i niezliczonych komnat Skały, w znanym tylko przez Stróży w Mroku i
samego Imperatora, jedynego i słusznego zbawcę Ludzkości, spoczywa ostatni, największy sekret
Mrocznych Aniołów. W centrum komnaty, która to kiedyś była usytuowana w sercu planety,
nieosiągalny dla nikogo, spoczywa w śpiączce Lion El’Jonson. Jego rany już dawno się zabliźniły, a
ciało Prymarchy tylko czeka na wezwanie. Kiedy przyjdzie czas, opiekujące się Lionem Stróże po raz
ponowny założą nań pancerz, wręczą mu jego oręż i poprowadzą ku wyższym partiom. W czasie gdy
to się stanie, Lion poskromi wszystkich wrogów Imperium i zgodnie z dawnymi legendami
starocalibańskimi, z nieba uderzą Mroczne Anioły, które raz na zawsze uratują ludzkość.
UZBROJENIE
Niezwykle istotnym a i zaskakującym wydaje się fakt, iż czasem Stróże przynoszą swym panom broń
niezarejestrowaną w zbrojowni, a będącą wspaniałym i potężnym reliktem, jeszcze sprzed czasów
Herezji Horusa.
Prawdopodobnie w dolnych partiach Skały muszą się kryć dodatkowe zbrojownie, o których istnieniu
wiedzą jedynie Stróże, lecz jest to jedynie hipoteza. Nikt nie zapuszcza się sam w odmęty
nieskończonych korytarzy i tuneli bez opieki Stróża, który w pewnym momencie odmawia dalszego
marszu. Każdy kto był na tyle odważny bądź głupi, aby zignorować wyraźny sprzeciw postaci ku
dalszej wędrówce i kontynuował ją sam, nigdy więcej nie był widziany.
Z tego powodu Mroczne Anioły nie zapuszczają się tamże, szanując prywatność Stróży. Lata życia z
nimi w symbiozie nauczyły Astartes nie być zbytnio dociekliwymi ani nie zadawać pytań, na które i
tak nie dostaną odpowiedzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK

  20% rabatu na ręcznie robioną biżuterię z kodem CZYTAWOJTEK klikasz w link i 20% jest twoje :) Ty cieszysz się super cacuszkami i dodatkow...